Skocz do zawartości

Seriale telewizyjne


Feanor

Rekomendowane odpowiedzi

GoT, spoilery książkowe

 

 

Trochę jednak spłycasz chyba Littlefingera. IMHO w stosunku do Sansy on działa dwutorowo, manipuluje ale i pławi się w uczuciu, że wreszcie ma w swym ręku prawieCat, o którą nie musi już toczyć skazanej z góry na przegraną rywalizacji z kimś lepiej urodzonym. Do rozgrywki z tymi wszystkimi Roycami z Doliny Sansa akurat chyba nie jest mu zresztą niezbędnie potrzebna. Co do Rickona, to on przecież oficjalnie nie żyje i Littlefinger chyba nie zna jego prawdziwego losu. Jeśli dobrze pamiętam, to w książce Baelish obiecał Sansie podniesienie jej chorągwi w przyszłości i sądzę, że taki jest właśnie obecnie jeden z dużych jego celów, idealne połączenie jego miłości, żądzy i ambicji.

 

Dokładnie to miałem na myśli.
Odnośnik do komentarza

Piosenka chyba jest ta sama w każdym finale sezonu ;)

A czy zakonczenie zaskakujace?

 

 

Crowley chyba w połowie odcinka zasugerował, co sie stało z Kainem, także przemiana Deana w demona nie była dla mnie ani odrobine zaskakująca.

I pewnie załatwią to w 1 odcinku jakims egzorcyzmem ;)

 

 

Odnośnik do komentarza

 

A mi się scena walki podobała. Tak to sobie mniej więcej wyobrażałem. Tylko trochę szkoda, że tak krótko, ale co tu więcej można było dodać?

 

Scenarzyści zupełnie widzę zrezygnowali z wątku konfliktu Littlefingera z lordami Doliny. W ogóle znowu sporo mieszania, ale w sumie ma to swój urok. Przynajmniej nie do końca wiadomo, czego się spodziewać. W tym odcinku to poza samą walką nie wiem, czy w którejkolwiek scenie nie było poważniejszych zmian w stosunku do książki?

 

Odnośnik do komentarza

GoT

 

Moje spostrzeżenia - świetnie wybrnęli z faktu, że jedynym świadkiem śmierci Lysy była Sansa. Widać, że czas spędzony z Petyrem nie poszedł na marne młodej damie. Ponadto sama Sansa, gdy Petry wyprowadzał Słowiczka na spacer emanowała pewnością i dostojeństwem jakiego chyba nie było od początku serii. Fajna, choć króciutka scena.

Bardzo mi się podobało też usynowienie Ramsay'a - kapitalna, surowa sceneria i wzorowe zachowanie ex-bękarta. Świetnie gra ten aktor.

Sama walka - omal nie pożegnałem się z obiadem jak Tyrion w książce ze śniadaniem ;) Mocna scena, jednak moja wyobraźnia nie umiała sobie wyobrazić tak obrazowo głowy zmiażdżonej łapami Góry. Nie wiem tylko czy zamiast dość głupiej pogadanki o żukach nie lepiej było pokazać Krasnala jak beztrosko wpierdziela tę swoją jajeczniczkę z papryczkami, kontrast klęski Oberyna byłby większy.

 

 

Odnośnik do komentarza

Ósmy odcinek GoT to zdecydowanie pierwsza trójka obecnego sezonu. Scena końcowa, no nie wiem, to już chyba totalne malkontenctwo z Was wychodzi, założę się że gdyby trwała trochę dłużej, to narzekalibyście na efekciarstwo i rozwleczenie :) A recytacja o żukach faktycznie jakaś taka bez pointy, chyba że ją przeoczyłem.

Odnośnik do komentarza

Ósmy odcinek GoT to zdecydowanie pierwsza trójka obecnego sezonu. Scena końcowa, no nie wiem, to już chyba totalne malkontenctwo z Was wychodzi, założę się że gdyby trwała trochę dłużej, to narzekalibyście na efekciarstwo i rozwleczenie :) A recytacja o żukach faktycznie jakaś taka bez pointy, chyba że ją przeoczyłem.

 

 

 

Zdaje się, że wątek o żukach łączył się z końcową walką. W końcu Oberyn został rozgnieciony jak robak. Chociaż to tylko moja interpretacja, może nieco naciągana.

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...