martin
Użytkownik-
Liczba zawartości
2 380 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
-
Wygrane w rankingu
2
Ostatnia wygrana martin w dniu 19 Września 2012
Użytkownicy przyznają martin punkty reputacji!
O martin
- Urodziny 31.05.1991
Informacje
-
Wersja
FM 2010
-
Klub w FM
Alfreton Town
-
Skąd
Staszów/Kraków
-
Płeć
Mężczyzna
Kontakt
-
Website URL
http://
Ostatnie wizyty
Blok z ostatnimi odwiedzającymi dany profil jest wyłączony i nie jest wyświetlany użytkownikom.
martin's Achievements
Kapitan drużyny (7/15)
43
Reputacja
-
Witam, wpadłem po długim okresie czasu i zauważyłem że padła nazwa Zimnej Wojny (Twilight Struggle). Są tu jacyś fani tej gry, szczególnie z Krakowa? Długo grałem ze swoim współlokatorem i teraz wyjechał i próbuję sobie wychować nowych partnerów do gry (co nie jest łatwe, bo krzywa nauki jest dość stroma ). Szukałem, ale nie znalazłem w internecie żadnej polskiej społeczności tej gry. Czułbym się lepiej wiedząc, że ktoś poza mną w Polsce w to gra. Dla tych, co grają, polecam stronkę (być może znaną): https://twilightstrategy.com/. Strategia do tej gry rozbita na czynniki pierwsze, mnóstwo materiałów, każdy aspekt gry i każda karta szczegółowo opisana
-
Myślę, że 8 powinno wystarczyć do większości moich potrzeb. Jednak pracy z 4GB bym sobie już nie wyobrażał. W razie czego rozbudowa RAM-u w kompie to raczej najmniejszy problem, więc pozostańmy przy tych 8. :)
-
to wygląda to pobłażliwie, z czego teraz korzystasz, że uważasz to za zachłanne na ram? Wiem po prostu z doswiadczenia, ze potrafi sie przyciac, gdy zaladuje z dwa/trzy zlozone projekty (a czesto lubie tak pracowac), a do tego idzie w tle jakis proces i jeszcze rownoczenie cos sobie debuguje. :) Trudno mi sobie wyobrazic prace na 2GB RAM szczerze mowiac, moze chodzi o wymagania samego IntelliJ-a, ale do niego zawsze cos ladujemy, co tez zajmuje pamiec.
-
netto czy brutto? sprzęt stacjonarny czy bardziej mobiilny? Mobilnosc jest dla mnie dosc istotna. Jesli chodzi o brutto czy netto to mnie troche zagiales, bo nie wiem szczerze mowiac, od jakiej kwoty liczy sie te limity. Zalozmy, ze chodzi o laczna cene, jaka jest na fakturze, razem z VAT-em. ok czyli brutto, jeszcze napisz co rozumiemy pod pojęciem "programowanie" Po pojeciem programowanie rozumiem odpalanie srodowisk programistycznych, jak na przyklad IntelliJ (ktory jest dosc zachlanny jesli chodzi o RAM) i kompilacje niekiedy dosc zlozonych aplikacji, co zajmuje troche pamieci i zasobow obliczeniowych.
-
netto czy brutto? sprzęt stacjonarny czy bardziej mobiilny? Mobilnosc jest dla mnie dosc istotna. Jesli chodzi o brutto czy netto to mnie troche zagiales, bo nie wiem szczerze mowiac, od jakiej kwoty liczy sie te limity. Zalozmy, ze chodzi o laczna cene, jaka jest na fakturze, razem z VAT-em.
-
Szukam laptopa dla siebie. Zastosowania - internet, multimedia i programowanie. Gry jak juz to raczej bez rozbuchanej grafiki, bardziej cos w stylu Europy Universalis. Cena - do 3500 zl (kwota sztywna, kupuje na firme, a powyzej tej kwoty musze sie bawic w amortyzacje, czego wole uniknac). Z gory dzieki za pomoc :)
-
Akurat Zubik także zgłosił zdanie odrębne http://ipo.trybunal.gov.pl/ipo/Sprawa?cid=1&dokument=13241&sprawa=16536
-
Ale czym to się różni od ludzi bojkotujących Ciechana, bo właściciel na gejów nabluzgał? Zagranicą też potrafią wywalić człowieka, bo wpłacił kiedyś 1000 dolarów na fundację sprzeciwiającą się aborcji i w drugą stronę też pewnie podobne historie by się znalazły. Jak się angażuje w politykę, to ludzie często przestają Cię lubić - stara prawda. A jeśli udzielasz się w reklamie czegoś, to przestają też lubić to coś - ten sam mechanizm, który sprawia, że kupujemy chipsy reklamowane przez Messiego, tylko w drugą stronę. Proszę Cię. Właściciel bluzgający na gejów =/= aktor najęty przez firmę celem jej promocji. Gacku, nie jesteśmy w sądzie i nie rozstrzygamy, kto bardziej zawinił. Po prostu pokazuję, że to ten sam mechanizm. Możemy uznawać, że jest on głupi, ale on istnieje i większość ludzi w większym lub mniejszym stopniu mu podlega. Jeszcze raz, bo ewidentnie czegoś nie skumałeś. Jak właściciel sklepu jest chamski, to nie kupuję u niego, żeby się moim kosztem nie bogacił. To rozsądne. Dla sytuacji z aktorem promującym ING brak mi odpowiedniej analogii, która wyjaśniłaby Ci problem. Zrównanie bojkotu produktu ze względu na WŁAŚCICIELA z bojkotem produktu ze względu na niechęć do bohatera reklam tegoż produktu jest nieuprawnione, bezzasadne i zwyczajnie głupie. To dwie zupełnie różne kwestie i dwa zupełnie różne mechanizmy. Ty byś chciał, żeby to był inny mechanizm... ale to ten sam, skojarzenie. Ty mówisz o swoich marzeniach, ja o tym, jak ludzie myślą. Co do analogii, to mam przykład: chamski gościu rozdaje ulotki tego sklepu - też tam raczej nie kupię. Poza tym - co to za gadanie, że coś takiego jest nieuprawnione? Nie mam prawa bojkotu czegokolwiek z jakiegokolwiek powodu? Logiczny powód też by się znalazł - on ciągnie kasę od banku, czyli pośrednio ode mnie. Jak bank się zorientuje, że na część ludzi gościu działa jak płachta na byka, to mniej chętnie podpisze go na kolejne spoty.
-
Ale czym to się różni od ludzi bojkotujących Ciechana, bo właściciel na gejów nabluzgał? Zagranicą też potrafią wywalić człowieka, bo wpłacił kiedyś 1000 dolarów na fundację sprzeciwiającą się aborcji i w drugą stronę też pewnie podobne historie by się znalazły. Jak się angażuje w politykę, to ludzie często przestają Cię lubić - stara prawda. A jeśli udzielasz się w reklamie czegoś, to przestają też lubić to coś - ten sam mechanizm, który sprawia, że kupujemy chipsy reklamowane przez Messiego, tylko w drugą stronę. Proszę Cię. Właściciel bluzgający na gejów =/= aktor najęty przez firmę celem jej promocji. Gacku, nie jesteśmy w sądzie i nie rozstrzygamy, kto bardziej zawinił. Po prostu pokazuję, że to ten sam mechanizm. Możemy uznawać, że jest on głupi, ale on istnieje i większość ludzi w większym lub mniejszym stopniu mu podlega.
-
Ale czym to się różni od ludzi bojkotujących Ciechana, bo właściciel na gejów nabluzgał? Zagranicą też potrafią wywalić człowieka, bo wpłacił kiedyś 1000 dolarów na fundację sprzeciwiającą się aborcji i w drugą stronę też pewnie podobne historie by się znalazły. Jak się angażuje w politykę, to ludzie często przestają Cię lubić - stara prawda. A jeśli udzielasz się w reklamie czegoś, to przestają też lubić to coś - ten sam mechanizm, który sprawia, że kupujemy chipsy reklamowane przez Messiego, tylko w drugą stronę.
-
1. PiS 38% 2. PO 22% 3. Kukiz'15 11% 4. ZLew 8% 5. PSL 7% 6. Nowoczesna 6% 7. Korwin 5% 8. Razem 2% Reszta 1% Frekwencja 48%
-
Rok temu był czas na te dymisje, po upublicznieniu najciekawszych taśm. Teraz kilka co najwyżej średnio ciekawych i pół rządu do piachu. W tym momencie to już rozpaczliwe ruchy, które tylko przyspieszą utonięcie partii. Zgodziłbym się z Gackiem, że prokuratura nie mogła tu więcej zrobić. Stonoga jest ewidentnie winny upublicznienia akt i ewentualne posadzenie go do pudła nie byłoby bezzasadne. Nie wiem jaka jest praktyka w tego typu sprawach i czy sądy sięgają po najwyższy przewidziany wymiar kary (2 lata?). W sumie zrobił dobrą robotę, ale prawo musi być konsekwentne. Przynajmniej będzie męczennikiem, zresztą na tym chyba właśnie mu zależy, więc krzywda mu się szczególna nie dzieje. W ogóle czy się nie mylę, że jeśli teraz uwalą Seremeta, to nowego powoła jeszcze BK? Jeśli tak, to może się okazać, że z tego punktu widzenia cała afera może być nawet korzystna dla obozu rządzącego.
-
W ogóle w końcówce kampanii Twitter daje raka. Na palcach jednej ręki jestem w stanie policzyć dziennikarzy, którzy nie stoją w jednym z dwóch tłumów dopingujących swojego kandydata.
-
Ciekawe, że debata z pozostałymi 10 kandydatami to miało obrażanie powagi urzędu, a występ u Wojewódzkiego już nie...
-
I w drugą stronę, nie sądzę, żeby ujawnienie rozmów Bieńkowskiej i Wojtunika mogło wpłynąć na wynik (na Węgrzech nagrania o podobnej treści wywróciły rząd, u nas typowa reakcja to wzruszenie ramion(. Już o tym tu rozmawialiśmy, Polacy zbyt się przyzwyczaili do tego. Tylko prostym emocjonalnym przekazem można coś ugrać.