Skocz do zawartości

Marynia proponuje 553+ na każde dziecko w duchowej adopcji


Feanor

By to przebić, konkurenci muszą obiecać:  

45 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Prosty pomysł na biznes z którego można spokojnie wyżyć to coś a'la skup aut. Mój znajomek kupuje trupy do 1500 zł (od prywatnych osób) i po prostu puszcza je dalej po odkurzeniu i umyciu. Na takim szrocie robi 400-1000 zł od sztuki. Kiedyś się w to zacząłem bawić, ale ciężko było mi znaleźć chętnych do jeżdżenia ze mną, a trzeba być po prostu najszybszym bo po 15 minutach od wystawienia okazji na OLX rozpoczyna się wyścig lawet :D 

 

W najlepszym miesiącu sprzedaje tego ponad 50 sztuk, ale u niego to już zaawansowana logistycznie operacja :dzuk:

Odnośnik do komentarza
23 minuty temu, Man_iac napisał:

Krem z gorczycy z miodem (firmy chyba Ankorp, chociaż pewnie coś przekręcam). Ale w charakterystycznym słoiku z pomarańczową zakrętką i sprzedawana w identycznych opakowaniach od głębokiej komuny :D

Zajebista jest. Co ciekawe, nie widziałem tego w innych miastach niż Kraków.

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, SZk napisał:

Jakbym Gacka z kaderrem czytal... No to ja wlasnie kapitalizuje swoje "inne umiejetnosci", ale to nie jest to, co najbardziej lubie robic, a robie to wlasnie dlatego, ze mam swiadomosc, ze to ulubione nie da mi podobnego wynagrodzenia i ze to, co musze zrobic, zeby do mojej sali przyszlo 100 tys., a nie 10 osob, nie sprawi, ze bede sie dobrze czul.

 

 

The fuck did I do?!

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
5 minut temu, Man_iac napisał:

BTW. a propos FYM-a, bo jakoś nie ma w tej sprawie żadnych wieści. Podjęliście w końcu jakieś kroki prawne, albo zaczął chociaż spłacać, czy dalej on unika kontaktu i raz na jakiś czas rzuci jakąś obietnicę, a Wy czekacie? 

 

@Vami

Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, schizzm napisał:

Jeśli nawet chciałbym dalej robić w contencie, to w Barcelonie, jeśli nie jest to content w języku polskim (średnio 1 oferta pracy na rok ;)), jestem skazany na porażkę z uwagi na specyfikę rynku. Prawie wszystkie ogłoszenia stawiają na natywow angielskich bo tych jest tutaj nadmiar, więc z nimi odpadam w przed biegach. 

Dlatego chciałbym odnaleźć jakąś alternatywę, kierunek, w którym mógłbym i chciałbym się rozwinąć, co mogłoby też przynieść mi jakieś korzyści. I tego właśnie teraz szukam, inspiracji i pomysłu. 

Tak bardzo to o mnie ;) 

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
1 hour ago, SZk said:

No widzisz, ale "jesli nie jest w stanie", a chce, to zadne "perfectly fine" nie jest mozliwe. I tak, wiem, ze mozna pracowac nad tym, zeby "byc w stanie", skoro tak uwiera, ale w praktyce czesto jest tak, ze im bardziej uwiera, tym bardziej nie jestes w stanie. Zwlaszcza jak np. jestes w naprawde wygodnym miejscu i masz tego wysoka samoswiadomosc.

 

¯\_(ツ)_/¯ 

 

@schizzm

 

Quote

Inna sprawa, że w teorii robię to lubię (lubiłem?), praca z contentem, Social media, copywriting, trochę marketing online i tlumaczenia, ale rzecz w tym, że jestem tym po prostu zmęczony. Kiedyś sledzilem branże, byłem z nowinkami na bieżąco, obecnie po prostu straciłem do tego zainteresowanie.
 Doszło też do tego, że nie jestem w stanie prowadzić własnych projektów (książka, własna strona, rzeczy poboczne gdzie pisze content bezzarobkowo), bo na samą myśl o "pisaniu" jeszcze poza pracą odechciewa mi się czegokolwiek. 
Ogolnie rzecz biorąc, robienie zawodowo, tego co lubię, doprowadziło do kompletnego zmęczenia materiału. Dlatego chciałbym się moc od tego oderwać pracowo, i robić/żyć z czegoś innego, żeby znów wróciła radość z "pisania".

 

To może wypalenie jest problemem, a nie brak celu, do którego chcesz dążyć? To dwie inne rzeczy potencjalnie z dwoma innymi rozwiązaniami.

Odnośnik do komentarza

Odnośnie risotto:

 

1. Zawsze cebulę szklić na oliwie z odrobina masła (czemu nie mieszać tłuszczy? Przecież to standard) i dodać na koniec czosnek (szybciej się pali). Polecam też odrobinę chilli, poprawi smak, a niekoniecznie zaostrzy.

2. Zawsze mieć dobry bulion bo robi robotę. Nawet najprostszy rosół, gotowany 2h przejdzie.

3. Zawsze po pkt. 1 lekko przysmażyć (do przezroczystości) ryż.

4. Bulion dolewamy stopniowo, dolewasz chochlę, mieszasz i jeśli zaczynasz przy mieszaniu widzieć dno to dolewasz znowu. Proces powtarzać do uzyskania kremowej konsystencji ryżu z bulionem. Czasami dodać kawałek masła bo masło poprawia wszystko ;)

5. Dyskusyjny jest moment dodawania wina. Jeżeli robicie risotto z jakimś mięsem to polecam je wcześniej zrobić, odstawić i dopiero dodać na ostatnie 2/3 minuty gotowania żeby nie przegotować mięsa. Najbardziej to się tyczy owoców morza, z którymi risotto jest często podawane. Więc jeżeli robicie mięsiwo, to dodajcie na sam koniec smażenia trochę wina. Niech sobie wyparuje parę chwil alko, wino się ładnie zredukuje, a smak zostanie. Jeżeli zaś bez mięsiwa to po przesmażeniu do przezroczystości ryżu dolałbym wina.

 

A i masło zimne dodawać do sosu/bulionu już.

 

To takie w sumie podstawowe zasady. Ale żeby nie było - risotto jest trudne i uzyskanie prawdziwie dobrej konsystencji nie jest proste więc nie ma co się zrażać :)

 

@Brudinho bo pytałeś

  • Lubię! 2
  • Dzięki! 1
Odnośnik do komentarza

Urwa ludzie robiący opłaty na poczcie w 2019 roku to jest jakiś dramat. Chcesz wysłać list to musisz stać jak głupi uj bo pani Halina płaci czynsz, kablówkę i prąd, a pan Józef ubezpieczenie. 

 

I to bez względu na porę dnia, godzine i placówkę. Trzymajcie mnie bo zara tego nie zniese.

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...