me_who Napisano 18 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2012 Może mi ktoś powiedzieć, jak wszcząć wojnę samemu nie mając roszczenia, ale mając na dworze osobę z takowym? Czy to w ogóle jest możliwe, a pytam się bo: Gram sobie kulturalnie Gwentem, podbiłem już z 20 lat temu Glammorgan, potem Dyffed i cały zadowolony sobie władałem południową Walią. A tu nagle król Szkocji mi wypowiada wojnę całkowicie z kosmosu. Sprawdzam nazwę wojny "Wojna o Glammorgan" - sprawdzam claimsy do tego hrabstwa - oprócz siostry mojego władcy, mają je jacyś pociotkowie poprzednich władców, którzy obecnie w liczbie trzech szwendają się po szkockim dworze. Czy to możliwe, że król Szkocji występuje w ich imieniu? I po ewentualnej wygranej osadziłby takiego koleżkę na tronie Glammorgan, a ten staje się jego lennikiem? Nie dowiedziałem się tego, bo król Szkocji zmienił metodę sukcesji z elekcji na primogeniturę, a władcom z Highlands się to nie spodobało, wypaliła im intryga i wybuchła wojna domowa. Cytuj Odnośnik do komentarza
demrenfaris Napisano 18 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2012 tak by było, sam możesz osadzać na tronie swoich dworzan mających roszczenia Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 18 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2012 Czyli pojawia się taka opcja jako casus belli? Ja mam u siebie kolesiów co mają roszczenia do tronu angielskiego i norweskiego ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Kowalinho Napisano 18 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2012 Ja miałem możliwość osadzić na tronie Polskim mojego prawnuka Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 18 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2012 I jak to wygląda w praktyce? Gdzie się taka opcja pojawia? Przy zwykłym wypowiedzeniu wojny? Po prostu jako CB podajemy, że X ma prawa do ziem i walczymy w jego imieniu? :-k Czyli wychodzi na to, że skoro można walczyć za obce osoby, to pozbawioną ziem rodzinę później trzeba po cichu eliminować, bo nie wiadomo na jaki dwór zawędrują i jaki posłuch tam znajdą :-k Cytuj Odnośnik do komentarza
Ingenting Napisano 18 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2012 Nie grałem w drugą część, ale przecież coś takiego już było w pierwszej. Jeżeli twój dworzanin miał roszczenia do jakiegoś tytułu to po wygranej wojnie on obejmował władanie na podbitej ziemi. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 18 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2012 No tak, ale czy mogę podać jego roszczenia jako CB. Tak się pytam na przyszłość, bo nie widziałem takiej opcji. Cytuj Odnośnik do komentarza
demrenfaris Napisano 18 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 18 Lutego 2012 Grałem w betę i tak było Cytuj Odnośnik do komentarza
martin Napisano 19 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 19 Lutego 2012 Wy o CK, a tymczasem coraz bliżej do wydania być może najlepszej gry z calutkiej paradoxowej rodziny. Magna Mundi - gra tworzona przez twórców moda do EU3 o tej samej nazwie. Dostali od Paradoxu błogosławieństwo i narzędzia, by pobawić się z silnikiem gry. Tak więc wszystkie mechanizmy, dotychczas kodowane przez eventy (wydajność administracji, piractwo, niesamowicie odwzorowane Święte Cesarstwo, tytuły, system wielkich potęg), teraz mają być wbudowane w kod gry. Całość zostanie wydana jako samodzielna, płatna produkcja i zapowiada się według mnie po prostu rewelacyjnie. Data wydania była już parę razy przesuwana, ale najwyraźniej ostatecznie się zbliża, bo wydano już nawet manuala, którego można znaleźć na forum Paradoxu w odpowiednim dziale. Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 20 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 Jak zapobiegać buntom chłopskim? EU III In Nomine. Cytuj Odnośnik do komentarza
Ingenting Napisano 20 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 Utrzymywać wysoką stabilność, nie prowadzić długich wojen, budować budynki zmniejszające ryzyko buntu (na początku świątynia chyba), nawracać prowincje z inną religią. Cytuj Odnośnik do komentarza
demrenfaris Napisano 20 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 świątynia zmniejsza koszt inwestycji w stabilizację, sąd obniża ryzyko buntu Cytuj Odnośnik do komentarza
Icon Napisano 20 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 Jak zapobiegać buntom chłopskim? EU III In Nomine. Trzymać gdzieś w pobliżu armię, która w razie buntu może szybko posprzątać ;) a najprościej zapobiegać mając stabilność +3, wyczerpanie wojną 0,00, taką samą religię w prowincji jak religia narodowa i budować sądy. W przyszłości możesz przyjąć doktrynę narodową "karta praw" zmniejszającą ryzyko buntu lub zatrudnić na dwór sędziego. Cytuj Odnośnik do komentarza
Hawkeye Napisano 20 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 Do tego co napisał Icon dołożyłbym jedną, niby oczywistą radę, rządź tak by ludzie w państwie byli po prostu szczęśliwi. Jakkolwiek głupio to brzmi to naprawdę jest recepta. Zobacz jakich reform chcą ludzie, nie prowadź wielu wojen, nie nanoś wysokich podatków (nie pamiętam dokładnie czy w EUIII były wszystkie z tych opcji, bo w Victorię 2 ostatnio grałem tylko, IMO przebija EU 3 w niemal wszystkim), ogólnie podejmuj decyzje które uważasz, że uczynią twój naród szczęśliwszym. Gdy ryzyko buntu spadnie znowu będziesz mógł sobie powypowiadać jakieś wojenki i trochę im dopiec podatkami. Cytuj Odnośnik do komentarza
Keith Flint Napisano 20 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 ogólnie zaofany i zdecentrolizowany kraj łatwiej wyprowadzić z kryzysu stabilności. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 20 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 20 Lutego 2012 Chyba - bo nie uczestniczyłem w żadnej grubej intrydze - znakomicie jest zrobiony element gry zakulisowej. Król Anglii wdał się w wojnę ze Szkotami i uderzył na nich tylko wojskami ze swojej domeny. W tzw. międzyczasie Książę Hereford znalazł wielu popleczników do własnoręcznie zmontowanej intrygi i wypowiedział suwerenowi wojnę. A w tym czasie król Anglii goni się z góralami po wrzosowiskach I cel, i moment idealne No i jeszcze sprytnie zrobiono "instynkt macierzyński". Druga żona po powiciu dziecka, zawsze planuje wykosić pasierbów, którzy stoją na drodze jej potomkowi Edyta się zapytuje: jak na polskie przełożyć "Gavelkind"? Wygląda na taki bardziej ekstremalny seniorat, ale czy jest jakiś polski odpowiednik? W ogóle jaki jest sens grać z taką polityką dziedziczenia? Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 21 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2012 Jak zapobiegać buntom chłopskim? EU III In Nomine. Trzymać gdzieś w pobliżu armię, która w razie buntu może szybko posprzątać ;) a najprościej zapobiegać mając stabilność +3, wyczerpanie wojną 0,00, taką samą religię w prowincji jak religia narodowa i budować sądy. W przyszłości możesz przyjąć doktrynę narodową "karta praw" zmniejszającą ryzyko buntu lub zatrudnić na dwór sędziego. Zacząłem Anglią, ale to był rok 1400, więc wszystko miałem na miernym poziomie, nic nie można budować. Wojna z Francją i Szkocją - Francuzom oddałem dwie kontynentalne prowincje zostawiając sobie jedną, bo nie chciałem z nimi rywalizować, podbiłem za to Szkocję bez jednej prowincji (przejąłem ich 5 prowincji w ramach pokoju). Wiodło mi się spokojnie, więc postanowiłem podbić całą Irlandię, bo miałem tam jedną prowincję, a jedna mnie zaatakowała, przejąłem całą wyspę, ale stabilność mi spadła. Powstania w Szkocji rozumiem - bo tam inna kultura, ale co chwile mam powstania chłopskie w Anglii, nawet w Londynie i to nie małymi grupkami tylko 4 tysiące chłopów w każdej prowincji :/ Cytuj Odnośnik do komentarza
Ingenting Napisano 21 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2012 Jak najedziesz kursorem na ryzyko buntu to Ci się wyświetli okienko gdzie będziesz miał dokładnie pokazane z czego to wynika. Cytuj Odnośnik do komentarza
Icon Napisano 21 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2012 jmk, za mocno zacząłeś ;) żeby w prowincji się uspokoiło potrzeba 25 lat, a kolejnych 25 żeby stała się prowincją narodową. Najgorsze jest pierwsze 10 lat pod panowaniem nowego właściciela. Nie unikniesz wtedy buntów choćbyś miał stabilność +3, taką samą religię i inne modyfikatory. Nastaw się na tłumienie buntów. Ustaną po jakimś czasie same. Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 21 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 21 Lutego 2012 Dobra, jeszcze raz zacząłem, ale już spokojniej ;) Nie wdaje się w głupie wojny, dbam o stabilizacje. Leinster wypowiedziało mi jednak wojnę, więc przejąłem ich prowincję i zaanektowałem. Pojawiło się okno "ryzyko buntu", ocenione na 8% powodowane irlandzkimi nacjonalistami - jak temu zapobiegać? Po prostu trzymać tam armię? Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.