Skocz do zawartości

Polityka wewnętrzna


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

Ostatni raz napiszę, że tylko półdebil może nazywać półdebilami ludzi, którzy kończą uznawane za jedne z najbardziej prestiżowych i jednocześnie wymagających studiów tylo po to, by w dalszym ciągu się uczyć, bawić w aplikacje i egzaminy, by po plus minus 10 latach ciężkiej pracy zostać samodzielnym sędzią. Czepiłeś się tego zawodu i zastanawia mnie dlaczego. Nie nazywasz wszystkich polityków ani pół ani całymi debilami, nie nazywasz tak księży, nauczycieli czy policjantów, a nazywasz prawników. Kompleksik? Nie udało się na studia dostać?

 

kwiat yntelygencjy

Odnośnik do komentarza

Maślak, gdzie tam wina sędziego? To pozwany żądał ekspertyz i oględzin, powódka też wymuszała takie a nie inne decyzje, dodatkowo skorzystano z prawa do odwołania, którego chyba nie kwestionujesz. Sprawa powinna zostać umorzona zanim trafiła na wokandę, jak już się tam znalazła to było obowiązkiem sędziego ją przeprowadzić zgodnie z przepisami. A zresztą, sędzia Wojteczek wypowiadał się o procesie bardzo krytycznie, więc nie wiem co z tej sprawy wspiera twoje poglądy o sędziach półdebilach.

Odnośnik do komentarza

Ostatni raz napiszę, że tylko półdebil może nazywać półdebilami ludzi, którzy kończą uznawane za jedne z najbardziej prestiżowych i jednocześnie wymagających studiów tylo po to, by w dalszym ciągu się uczyć, bawić w aplikacje i egzaminy, by po plus minus 10 latach ciężkiej pracy zostać samodzielnym sędzią. Czepiłeś się tego zawodu i zastanawia mnie dlaczego. Nie nazywasz wszystkich polityków ani pół ani całymi debilami, nie nazywasz tak księży, nauczycieli czy policjantów, a nazywasz prawników. Kompleksik? Nie udało się na studia dostać?

 

kwiat yntelygencjy

Dopiero by się podniósł wrzask, jakby zakazać procesów z powództwa cywilnego.

Odnośnik do komentarza

Bardzo fajna rozmowa Super Niani (sic! nigdy nie myślałem, że tak ciepło o niej powiem) w TVN24 - wszystkie argumenty przeciwników ustawy o zabezpieczaniu dzieci pięknie rozmyła prostymi argumentami, które tu przytaczaliśmy.

A ponieważ są teraz dwa projekty, to pewnie wrócą do komisji.

Odnośnik do komentarza

Dobra, szybkie pytanie. Oglądałem dziś Fakty na TVN i Wiadomości na TVP1. Była mowa o tej sławetnej ustawie. W obu przypadkach wspomniano, że urzędnik, czy też opieka społeczna będzie miała prawo odebrać dziecko BEZ zgody sądu. Pytanie więc, kto tu się myli?

Odnośnik do komentarza

Dobra, szybkie pytanie. Oglądałem dziś Fakty na TVN i Wiadomości na TVP1. Była mowa o tej sławetnej ustawie. W obu przypadkach wspomniano, że urzędnik, czy też opieka społeczna będzie miała prawo odebrać dziecko BEZ zgody sądu. Pytanie więc, kto tu się myli?

Ale przeciez nikt tu uparcie nie twierdzil, ze konieczna jest zgoda sadu :>

 

Ja osobiscie uwazam tylko, ze nie musi byc do tego angazowany sad zeby Ci ktorzy o tym beda decydowac wykazywali sie zdrowym rozsadkiem.

Odnośnik do komentarza

Dobra, szybkie pytanie. Oglądałem dziś Fakty na TVN i Wiadomości na TVP1. Była mowa o tej sławetnej ustawie. W obu przypadkach wspomniano, że urzędnik, czy też opieka społeczna będzie miała prawo odebrać dziecko BEZ zgody sądu. Pytanie więc, kto tu się myli?

Ale przeciez nikt tu uparcie nie twierdzil, ze konieczna jest zgoda sadu :>

Urzędnik - UWAGA, WAŻNE! - w obecności pracownika medycznego (ratownika, lekarza) i policjanta podejmie decyzję, iż w DANEJ CHWILI zagrożone jest życie/zdrowie dziecka. Ma następnie 24 godziny na powiadomienie o tym sądu, który podejmie decyzję. Nie decyduje więc urzędnik, ale sąd.

Odnoszę więc wrażenie, że jednak dziennikarze nie do końca wyjaśnili sprawę, bo w obu przypadkach nie było o tym mowy.

Odnośnik do komentarza

Dobra, szybkie pytanie. Oglądałem dziś Fakty na TVN i Wiadomości na TVP1. Była mowa o tej sławetnej ustawie. W obu przypadkach wspomniano, że urzędnik, czy też opieka społeczna będzie miała prawo odebrać dziecko BEZ zgody sądu. Pytanie więc, kto tu się myli?

Ale przeciez nikt tu uparcie nie twierdzil, ze konieczna jest zgoda sadu :>

Urzędnik - UWAGA, WAŻNE! - w obecności pracownika medycznego (ratownika, lekarza) i policjanta podejmie decyzję, iż w DANEJ CHWILI zagrożone jest życie/zdrowie dziecka. Ma następnie 24 godziny na powiadomienie o tym sądu, który podejmie decyzję. Nie decyduje więc urzędnik, ale sąd.

Odnoszę więc wrażenie, że jednak dziennikarze nie do końca wyjaśnili sprawę, bo w obu przypadkach nie było o tym mowy.

 

Bo dziennikarze jacy są, każdy widzi. Dlatego tak uparcie sięgam (zawsze kiedy to możliwe) do tekstu ustawy, projektu, aktu prawnego. Owszem, możemy się tu nieraz spierać interpretacyjne, ale są często - tak jak w tym wypadku - jasne i oczywiste sformułowania, których tylko ignorant może nie zauważyć.

Odnośnik do komentarza

Mejt, prawdopodobnie przeczytałeś projekt ale do końca go nie zrozumiałeś. Więc cytuję:

 

Art. 12a. 1. W razie bezpośredniego zagrożenia życia lub zdrowia dziecka, w szczególności kiedy opiekun dziecka znajduje się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, pracownik socjalny wykonujący obowiązki służbowe ma prawo odebrać dziecko z rodziny i umieścić je w rodzinie zastępczej lub w całodobowej placówce opiekuńczo-wychowawczej.

2. Tryb umieszczania dzieci w rodzinie zastępczej lub w całodobowej placówce opiekuńczo-wychowawczej regulują przepisy ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej.

3. Czynności, o których mowa w ust. 1, pracownik socjalny wykonuje przy udziale lekarza lub ratownika medycznego, lub pielęgniarki, lub Policji.

4. Pracownik socjalny ma obowiązek niezwłocznego powiadomienia sądu opiekuńczego, nie później jednak niż w ciągu 24 godzin, o odebraniu dziecka z rodziny i umieszczeniu go w rodzinie zastępczej lub w całodobowej placówce opiekuńczo-wychowawczej.

Gdzie tu jest mowa, że sąd decyduje o odebraniu dziecka? Sąd zostaje jedynie powiadomiony o tym fakcie. Nie wiem kto tu jest w takim przypadku ignorantem.

Odnośnik do komentarza

Tutaj =>

 

2. Tryb umieszczania dzieci w rodzinie zastępczej lub w całodobowej placówce opiekuńczo-wychowawczej regulują przepisy ustawy z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej.

 

http://prawo.money.pl/akty-prawne/ujednolicone-akty-prawne/prawo-pracy/ustawa;z;dnia;12;marca;2004;r;o;pomocy,2004,64,593,DU,1582.html

 

Ustawa z dnia 12 marca 2004 r. o pomocy społecznej

 

Art. 72.

 

6. Umieszczenie dziecka w rodzinie zastępczej następuje na podstawie orzeczenia sądu. Przy umieszczaniu kolejnego dziecka w istniejącej już rodzinie zastępczej sąd zasięga opinii powiatowego centrum pomocy rodzinie właściwego ze względu na miejsce zamieszkania rodziny zastępczej.

Odnośnik do komentarza

Sąd decyduje o umieszczeniu dziecka w rodzinie zastępczej a nie o odebraniu dziecka z rodziny gdy zagrożone jest jego życie lub zdrowie. Widzisz różnicę? Po odebraniu dziecka nikt go od razu (tego samego dnia) nie umieści w rodzinie zastępczej. Trafi najpierw do placówki opiekuńczo wychowawczej (a na to nie potrzeba zgody sądu) a dopiero potem sąd (gdy już zostanie poinformowany) zdecyduje czy dziecko wraca do rodziny czy może trafi do rodziny zastępczej. Mejt po przeczytaniu projektu twierdził, że nie można bez zgody sądu odebrać dziecka z rodziny a to nieprawda bo ustawa na to jednoznacznie pozwala.

Odnośnik do komentarza

A co, pobijesz je czy wejdą Ci pod lufę? A może zgłosisz je do ekskomuniki? Bądźmy poważni - to jest poważny problem. Dlaczego to, co i tak jest wykonywane w naszym kraju, nie może odbywać się w ludzkich i godnych warunkach? Wszystkim dajesz prawo do wolności, do zarządzania swoim lokalem, działką, mieszkaniem, własnością, a ciałem już nie?

Odnośnik do komentarza
Dlaczego to, co i tak jest wykonywane w naszym kraju, nie może odbywać się w ludzkich i godnych warunkach?

 

Błagam, co to za argument? Powszechność zjawiska całkowicie je usprawiedliwia i uzasadnia? Podczas wojny może też warto zalegalizować morderstwa, skoro i tak ludzie się zabijają, po co stwarzać problemy?

 

 

Wszystkim dajesz prawo do wolności, do zarządzania swoim lokalem, działką, mieszkaniem, własnością, a ciałem już nie?

 

Ciało płodu NIE jest ciałem matki.

Odnośnik do komentarza
Publicznie obiecuję, że jeżeli ostatni akapit się sprawdzi i w Poznaniu zawisną takie rzeczy, spędzę cały dzień na jeżdżeniu po mieście i zrywaniu tego syfu. I lepiej, żebym się nie dowiedział które morderczynie za tym stoją...

 

Jakbys przy okazji zerwal bilbord z Hitlerem na Rondzie Srodka to bylbym wdzieczny. Bo oba plakaty przekraczaja pewne granice.

 

A w dyskusje o aborcji po raz kolejnyc wchodzic nie ma sensu, bo zgadzam sie z Vamim, ze bedzie to tylko kopanie sie z koniem, z kazdej ze stron. Bo gdy istnieje fundamentalna roznica w deinicji czym jest aborcja, a przede wszystkim czym (a nie kim) jest plod do pewnego punktu rozwoju, to kazde kolejne argumenty za i przeciw nie maja zadnego sensu.

Odnośnik do komentarza

Plakat z Hitlerem jest średnio trafiony. Porównanie holokaustu do aborcji jak najbardziej popieram, sam taką koszulkę sobie zrobię, ale akurat te informacje z plakatu są manipulacją. Hitler wprowadził zakaz przeprowadzania aborcji - tyle że dla Niemek. I oni sobie to zmanipulowali że Polkom umożliwił.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...