Skocz do zawartości

Polityka wewnętrzna


Icon

Rekomendowane odpowiedzi

Panowie, ale przecież realpolitik i wspieranie ukraińskich dążeń do Unii jest najważniejsze. Najlepiej, w imię dobrosąsiedzkich stosunków nie zwracać na nic uwagi i dawać sobie dyktować politykę historyczną przez inne narody. Niech sobie Ukraińcy czczą UPA, niech sobie Niemcy czczą żołnierzy Kriegsmarine. Ale niech nikt nam nie zabrania potępienia ludzi, którzy mordowali naszych rodaków. Dopóki świadkowie tych zbrodni żyją - niech wołają. Bo jeśli ich zabraknie, to naprawdę niedouczone elity zaczną twierdzić, że to Polacy mordowali wszystkich - Żydów, Ukraińców i, naturalnie, niemieckich wypędzonych.

 

Nie twierdzę, że musimy wywoływać wojny z powodu rocznic, ale mamy prawo do pokazywania historii widzianej z naszej, polskiej strony.

Odnośnik do komentarza

"realpolitik i wspieranie ukraińskich dążeń do Unii" swoją drogą, a Ukraińcom nawet takie rozmyte określenie nie pasuje. a Polska za akcję Wisła przepraszała już chyba ze trzy razy... ech - w ogóle nie rozumiem tego ciągłego uginania się przed Ukrainą...

w imię Realpolitik teraz powinniśmy przeprosić za sejmową rezolucję i wystosować następną, w której przyznajemy że Wołyń wywołaliśmy my sami.
Odnośnik do komentarza

To Ukraina chce do Unii czy my chcemy Ukrainę do Unii? Jeśli to pierwsze, to oni powinni jak surykatki ssać nam pały w tym Wołyniu i błagać o dobre słowo na forum UE. Nie lubię Obamy, Merkel, Putina, ale mimo że nie pasują mi światopoglądowo jednym różnią się od pseudopolskich polityków - walczą o swój kraj. A u nas - zwłaszcza za PO - pokutuje "polityka brzydkiej panny" Bartoszewskiego, którą wolę nazywać "polityką taniej dziwki".

Odnośnik do komentarza

no wg Micha czerwonoarmiści mieli prawo do WSZYSTKIEGO, bo przecież ich napadnięto!

 

Zgwałcenie miliona niemieckich kobiet nie przybliżyło końca wojny nawet o sekundę. Zrzucenie dwóch bomb atomowych, choc było niesamowicie brutalnym aktem, skróciło wojnę co najmniej o rok.

Odnośnik do komentarza

Szczególnie po Hiroszimie. A mimo to nie zawahali się zrzucić na Nagasaki.

 

Paradoksalnie te dwie bomby były znacznie bardziej humanitarnym rozwiązaniem niż desant setek tysiecy zolnierzy i rznięcie się w pien z japoncami...

 

Zginelo mnostwo ludzi, ale moglo 4x tyle.

Za to Ty uważasz, że Amerykanie mogli zamykać cywilnych Japończyków w komorach gazowych, bo przecież oni napadli na USA. Półroczne dzieci, starcy, kobiety w ciąży... wszystkich można zabijać, tylko dlatego, że są Japończykami.

 

 

Kinas, poczytaj sobie o Harbinie i tym co tam robili Japonczycy.

Odnośnik do komentarza

 

No o tym mówię. Rozmawiamy o kraju, który stworzył (elitarną!!) formacje pilotów-samobójców, o kraju, gdzie cywile woleli skakać w przepaść niż zobaczyć jankesa (Saipan), o kraju, którego żołnierze jak wyczerpywali amunicję to zamiast się poddać, robili ataki "banzai" na bagnety.

 

 

Odnośnik do komentarza

Pewnie, ale Japończycy zaczęli stosować te metody, gdy znaleźli sie w sytuacji, gdzie musieli BRONIĆ SWOJEJ OJCZYZNY przed najeźdzcą. Na tym etapie wojny to USA była "złym atakującym", a Japonia broniła swojej macierzy.

Wcale to nie umniejsza faktu, że to Japonia zaczęła tę wojnę.

Odnośnik do komentarza

Nie, nie musiała bronić swojej ojczyzny, bo celem Amerykanów nie było podbicie Japonii, tylko bezwarunkowa kapitulacja - taka sama, jak w przypadku Niemiec.

I tak jak w przypadku Niemiec Japończycy postanowili walczyć bezsensownie do samego końca. Choć akurat Niemcy mieli nieoficjalne założenie, że bronili się przed sowietami, by jak najwięcej osób uciekło do strefy aliantów zachodnich.

Odnośnik do komentarza

Bezwarunkowa kapitulacja najeźdźcy - typowy cel wojny obronnej...

 

Bronienie się na bagnety gorsze od zrzucenie bomby atomowej na miasto pełne cywili.

 

Niemcy walczący z Sowietami tylko po to, by rodacy mogli "uciec" do strefy okupacyjnej Aliantów Zachodnich. Oczywiście Niemcy w międzyczasie walczą na Froncie Zachodnim (używając m. in. rakiet von Brauma), żeby hmm, nie wiem, niemieccy komuniści mieli czas uciec do przyszłego NRD? Poza tym strefy wpływów były ogłoszone wcześniej, by niewinni niemieccy cywile mogli wybrać, która okupacja bardziej im pasuje :)

 

Dziękuję. Nie mam siły i ochoty dyskutować. Będę pewnie czytał ewentualną dalszą dyskusję, ale z mojej strony ostateczny pass.

Odnośnik do komentarza

Kraj, kontynent, świat się wali. ZUS niszczy przedsiębiorców. Nasza wolność jest ograniczana nieustannie w imię walki z terroryzmem/globalbym ociepleniem/nierównością społeczną. Od 20 lat ruchają nas w dupę te same stare, opasłe knagi polityków. A wy deliberujecie o jakiejś pierdolonej Japonii.

Odnośnik do komentarza

No ale teraz to nie wiem o co Ci chodzi.

 

Japonia zaatakowała USA? Tak. Myślisz, ze celem Japończyków było podbicie Ameryki??? Nie, chcieli ich rzucić na kolana, i mieć wolną rękę na Pacyfiku.

Amerykanie mogli tylko temu przyklasnąć, ale nie sądzę by celem ich kontrataku było podbicie Japonii. Przy bezwarunkowej kapitulacji mogli sobie wprowadzić swoje wojska bez strat - i o to im chodziło. Japonia się przed tym broniła, "ręcami i nogami", to potraktowano ich atomówkami. Bronią o nieznanej sile rażenia. Bo jakby była znana, to by zrzucili na Tokio, a zrzucili na miasta stosunkowo nienaruszone, by poznać moć tej nowej broni.

 

Co do Niemiec, to mylisz różne systemy walutowe ;) Żołnierze w polu, ci bardziej kumaci, wiedzieli, ze z rąk sowietów czeka ich tylko kulka w łeb lub wieloletnia Syberia. Dlatego próbowali jak mogli, przedostać się na zachodnią stronę frontu, szczególnie wiosną 1945. A i przeciwko Rosjanom walczyli zażarcie, niektórzy wierząc, że Amerykanie im pomogą (naprawdę!)

A inną sprawą jest wykonywanie rozkazów Hitlera przez fanatyków i obrona wiosek przez dzieci z Weerwolf czy ślepe ataki V-2 wykonywane po zachodniej stronie frontu.


A wy deliberujecie o jakiejś pierdolonej Japonii.

 

To ważne, bo jeden z prezydentów mówił, że mamy zostać druga Japonią. Także wiedzmy do czego dążymy.
Odnośnik do komentarza

Łykasz propagandę Trumana jak młody pelikan. A może Japończycy poddali się dlatego że zaatakował ich Związek Radziecki? Czemu Japończycy mieliby się poddać po zrównaniu z ziemią Hiroszimy i Nagasaki, skoro zrobiono to samo z Tokio nalotami dywanowymi?

 

I skąd wziąłeś ten "co najmniej rok" - jak to niby obliczyłeś, hm?

 

@Vami

Tym się różni człowiek od małpy, że dba o trochę więcej niż zapełnienie brzucha i spłodzenie potomków (zdanie, które z powodzeniem mógłby wypowiedzieć JKM do "pierdolonych lewaków").

 

Poza tym nie widzę, żeby świat się walił, sądzę że jeśli chodzi o dobrobyt gospodarczy to, patrząc w skali makro, żyjemy w najlepszym okresie w historii Polski. Niewątpliwie ma na to wpływ rozwój technologiczny, ale nie dajmy się zwariować. (Prawie) nikt w Polsce nie głoduje.

Odnośnik do komentarza

Łykasz propagandę Trumana jak młody pelikan. A może Japończycy poddali się dlatego że zaatakował ich Związek Radziecki? Czemu Japończycy mieliby się poddać po zrównaniu z ziemią Hiroszimy i Nagasaki, skoro zrobiono to samo z Tokio nalotami dywanowymi?

 

I skąd wziąłeś ten "co najmniej rok" - jak to niby obliczyłeś, hm?

 

 

Głupią Okinawę Amerykanie zdobywali niemal 3 miesiące, tracąc przy tym 85k ludzi (zabici i ranni) mając miażdżącą przewagę w każdym rodzaju broni. Myślisz, ze "wyspy domowe" padłyby w tydzień? Jakby Amerykanie byli tacy pewni swojego przy pokonywaniu Japonii, to by nie było układu z ZSRR, ze trzy miesiące po pokonaniu Niemiec Rosjanie wypowiadają wojnę Japonii. Poza tym ZSRR nie miało żadnych, ale to żadnych szans by zaszkodzić "wyspom domowym". Mogli tylko atakować posiadłości japońskie w Chinach. Skoro Japończyków nie ruszyła strata Filipin i tamtejszych pół roponośnych, to myślisz, że atak Rosjan na Mandżurię ich przekonał?

Co innego jest dywanowy nalot na miasto, a co innego jest nieznana broń, którą można zrzucić "z partyzanta" dewastując wszystko w około. Może Japończycy se wyobrazili nalot kilkuset B-29 uzbrojonych w atomówki?

Odnośnik do komentarza

Poza tym nie widzę, żeby świat się walił, sądzę że jeśli chodzi o dobrobyt gospodarczy to, patrząc w skali makro, żyjemy w najlepszym okresie w historii Polski. Niewątpliwie ma na to wpływ rozwój technologiczny, ale nie dajmy się zwariować. (Prawie) nikt w Polsce nie głoduje.

650 tys. niedożywionych dzieci. 2,2 mln osób(tyle w 2009, aktualnie pewnie więcej) żyje w warunkach skrajnego ubóstwa. Brak perspektyw na poprawę, ciągle rosnąca emigracja zarobkowa.

Odnośnik do komentarza

@up

To ciekawe. A jakie są kryteria skrajnego ubóstwa? I jak się ma do nich sytuacja Polski sprzed 25, 50, 75, 100 lat itd.?

 

@me_who

OK, ja też uważam, że Amerykanie nie podbiliby Wysp Macierzystych konwencjonalnie. Ale nijak nie widzę dowodów na to, że do kapitulacji przyczyniło się głównie zrzucenie bomb atomowych. Perspektywa zalania terytoriów przez czerwoną hordę ze wschodu oraz kapitulacja Osi w Europie wydają mi się równie ważnymi jeśli nie ważniejszymi powodami kapitulacji.

 

A zrzucenie bomby atomowej wciąż jest haniebne moralnie. Amerykanie NIE MUSIELI zawierać z Japonią pokoju na zasadzie bezwarunkowej kapitulacji. NIE MUSIELI zdobywać Wysp Macierzystych. Był to czysty rewanżyzm, ja go zupełnie rozumiem. Ale na wybielanie morderców i usprawiedliwianie ich z uwagi na dziwny, właściwie nic nieznaczący slogan "prawa moralnego" się nie zgadzam.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...