demrenfaris Napisano 4 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 Ja mam wrażenie, że GyzzBurn już od dawna odleciał. Bombastyczny styl, parę sloganów, trochę szowinizmu, mało pomysłów, w jaki sposób miałoby być lepiej. A, jakby nie patrzeć, chwiejność poglądów jest ściśle związana z przynależnością partyjną. Przynajmniej w Polsce To jest chyba największy problem polskiej polityki. Brak publicznej debaty (inna sprawa, że media chyba nie chcą brać w niej udziału) na tematy przecież nieideologiczne, lecz ustalanie jakiejś wersji, a potem bronienie jej jak niepodległości. Jeżeli rząd chce coś zreformować, a temat jest trudny, to czemu nie ogłosić "chcemy zmian", a potem przez np. 6 miesięcy ogłosić debatę na ten temat, nie będąc odpornym na argumenty, bo moja wersja jest mojsza. Bo opinia publiczna jest też odporna na argumenty, patrz nieuniknione wydłużenie czasu pracy do 67. roku życia. Patrzę i nie widzę. Co jest nieuniknionego w podniesieniu wieku emerytalnego do 67. roku życia? Dlaczego do 67. a nie 66.? Albo 68,5? Cytuj Odnośnik do komentarza
Keith Flint Napisano 4 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 67 to takie minimum, dal mnie mogłoby być i 75. mamy kryzys demograficzny i żeby miał kto robić na nasze emerytury musimy wydłużyć czas pracy inaczej to grozi bankructwem; Cytuj Odnośnik do komentarza
Ingenting Napisano 4 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 Ale uważasz, że to jest rozwiązanie? To oznacza tylko, że niektórzy dwa lata dłużej będą bez środków do życia, a nie że będą dwa lata dłużej pracować na emeryturę (bo składki z tych dwóch lat to kropla w morzu). Jakby bezrobocie zmalało poniżej 5% (i funkcjonował jakiś sensowny system) to by nie było problemu z emeryturami. Cytuj Odnośnik do komentarza
Keith Flint Napisano 4 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 zakładając że przyrost naturalny nagle nie wzrośnie, to za 50 lat nawet przy bezrobociu poniżej 5% nie będzie miał kto pracować na emerytury, no chyba że chmary emigrantów, które jakoś do Polski nie emigrują.Czyli trzeba podnieść wiek emerytalny i to nawet nie do 67 roku, ale jeszcze bardziej. Poza tym średnia długość życia też sie zmienia i do niej nalezy dostosować wiek emerytalny. Cytuj Odnośnik do komentarza
kacpergawlo Napisano 4 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 Z tymże generalnie system, w którym na moją emeryturę musi pracować ktoś inny jest absurdalny. Jeśli już zakładamy, że przymus emerytalny jest konieczny (ja się przychylam do tego, iż nie, ale rozumiem argumenty drugiej strony) to dużo lepiej funkcjonowałby system ubezpieczania się prywatnie. Płaciłoby się składki, które realnie gdzieś by były, a nie zupełnie debilny system, gdzie przez ZUS tylko przepływają pieniądze, z czego część jest marnotrawiona. Cytuj Odnośnik do komentarza
Ingenting Napisano 4 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 Ale jeżeli nie przybędzie miejsc pracy to samo podniesienie wieku emerytalnego nic nie da. Cytuj Odnośnik do komentarza
Johniss Napisano 4 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 Przy bezrobociu 0%, wieku emerytalnym na poziomie 80 lat, nadal nie wystarczy na emerytury, jeśli w dalszym ciągu, jak do tej pory, wzrastać będzie liczba podpisywanych nieuzusowanych umów śmieciowych. Cytuj Odnośnik do komentarza
kacpergawlo Napisano 4 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 4 Grudnia 2013 zakładając że przyrost naturalny nagle nie wzrośnie, to za 50 lat nawet przy bezrobociu poniżej 5% nie będzie miał kto pracować na emerytury, no chyba że chmary emigrantów, które jakoś do Polski nie emigrują. Czyli trzeba podnieść wiek emerytalny i to nawet nie do 67 roku, ale jeszcze bardziej. Poza tym średnia długość życia też sie zmienia i do niej nalezy dostosować wiek emerytalny. Tylko takie pytanie, po jeszcze większym podwyższeniu wieku emerytalnego: na chuj mi wtedy ta emerytura? Cytuj Odnośnik do komentarza
Keith Flint Napisano 5 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2013 na pogrzeb i leczenie naprawdę ciężkich chorób. Na resztę powinna łoyć rodzin a jednak. Cytuj Odnośnik do komentarza
kacpergawlo Napisano 5 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2013 To w takim razie potrącanie składki emerytalnej cholernie nie opłaca się nikomu, po co więc przymus emerytalny? Z resztą ja sobie nie wyobrażam zatrudniania gdziekolwiek 70-latka (chyba że na mega statecznych posadach). Jedynym rozwiązaniem jest to drastyczne - likwidacja ZUS-u i "chwilowe" pogodzenie się z pobieraniem podatku na ludzi, którym emerytura należy się już. Cytuj Odnośnik do komentarza
Keith Flint Napisano 5 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2013 To w takim razie potrącanie składki emerytalnej cholernie nie opłaca się nikomu, po co więc przymus emerytalny? no właśnie po co? Po to tylko żeby państwo się nie załamało, bo jest chwilowo od tego uzależnione. Oczywiście państwo powinno stopniowo dązyć do systemu bez przymusowej emerytury, ale żeby to się stało z 50 lat musiałoby upłynąć. Cytuj Odnośnik do komentarza
Keith Flint Napisano 5 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2013 wojna jest czymś złym, dla obu stron. Tylko niepotrzebnie rujnuje się gospodarki obu krajów zaangażowanych i zabija ludzi. Cytuj Odnośnik do komentarza
tio Napisano 5 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2013 Dlaczego państwo powinno dążyć do systemu bez przymusowej emerytury? Owszem, system w którym moje pieniądze są przeznaczane na obecnych emerytów jest niewydolny. Ale z drugiej strony obowiązek odkładania na swoją emeryturę powinien być zachowany. Tylko nie wyobrażam sobie jak miałoby wyglądać przejście od obecnego systemu do tego gdzie każdy oszczędza na siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza
kacpergawlo Napisano 5 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2013 Pewnie byłoby z tym dużo problemów. Najprostszym byłoby umożliwienie każdej nowej osobie zaczynającej pracę wybór: ZUS bądź odkładnie samemu gdzie indziej, obecnie składającym dać możliwość kierowania kolejnych składek do nowego systemu + obliczenie ile póki co należałoby im się od ZUS-u, a obecnych emerytów spłacać z podatków. Jeśli przy okazji zrobiono by kilka innych rzeczy, to nawet nie trzeba by ich podwyższać. Niestety w takim systemie dalej pozostaje problem wieku emerytalnego: a co jeśli ktoś chciałby zabrać swoje pieniądze w wieku lat 50, 60 czy jakimś innym? I tak musiałaby być jakaś sztucznie wyznaczona bariera, która jednych by satysfakcjonowała, a innych nie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 5 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2013 Wojny są w interesie tylko i wyłącznie bankierów. Cytuj Odnośnik do komentarza
Hidalgoo Napisano 5 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2013 prawdziwymi wygranymi wojen są handlarze bronią, i nikt więcej Cytuj Odnośnik do komentarza
Kinas Napisano 5 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 5 Grudnia 2013 Yhm, to zobaczcie jakim motorem napędowym (dla całej gospodarki, a nie tylko banków czy zbrojeniówki) były WW1 i WW2 dla USA. Cytuj Odnośnik do komentarza
wwosik Napisano 7 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2013 Yhm, to zobaczcie jakim motorem napędowym (dla całej gospodarki, a nie tylko banków czy zbrojeniówki) były WW1 i WW2 dla USA. Owszem, gorzej z Wielką Brytanią, Francją i Niemcami. Wojna jest pewnie korzystna, jak nie jest u siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Vami Napisano 7 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2013 Jeśli ktoś uważa, że wojna napędza gospodarkę, to polecam wpisać sobie w google czy youtube BROKEN WINDOW FALLACY. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 7 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 7 Grudnia 2013 Abstrahując od kibiców, to ta teoria całkowicie pomija szklarza, to raz. A dwa, wojna to - niestety - monstrualny skok technologiczny. Wystarczy sobie porównać rok 1939 i rok 1945. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.