Nie wiem. Zacząłbym od niespecjalnie dziwnego wymogu by głównym trenerem był jakiś główny trener, a nie dyrektor sportowy, czy facet którego największym sukcesem było asystowanie temu dyrektorowi. Skoro mieli kasę na Carlitosa to powinni mieć na jakiegoś przyzwoitego trenera z półki Guli, czy Vrby (skoro bezpośrednio ci im odpadli z innych przyczyn). Jeśli serio nie było dostępnej żadnej ciekawej opcji zagranicznej (w co nie wierzę) to już mogli dołożyć na Brzęczka, czy wziąć Brosza z polskiego podwórka. Powiedziałbym, że głupszej opcji niż Klafurić nie mogli wybrać, ale przecież wcześniej wzięli Jozaka...