Skocz do zawartości

Marynia zauważa, że 549 to niesamowicie szalona liczba, ponieważ 5+4=9 i 9-4=5. Niezwykle łatwo to oszacować.


krzysfiol

Który MATEMATYCZNY ŻART uważasz za najśmieszniejszy?  

50 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Przejrzałem gazetki to nie ma, ale są tylko te nowe od poniedziałku. Sporo rzeczy bym sobie kupił, bo dobre ceny; patelnia ceramiczna, mop, powerbank (13zł), pościel,  ręczniki, komoda, lustro, piżama, ale raz, że pewnie się rzucą :keke: a dwa listopad ciężki finansowo mocno.

Odnośnik do komentarza

Przejrzałem gazetki to nie ma, ale są tylko te nowe od poniedziałku. Sporo rzeczy bym sobie kupił, bo dobre ceny; patelnia ceramiczna, mop, powerbank (13zł), pościel,  ręczniki, komoda, lustro, piżama, ale raz, że pewnie się rzucą :keke: a dwa listopad ciężki finansowo mocno.

Odnośnik do komentarza

<RimWorld, czyli post do siebie o tym, jak ta gra sprawiła, że "Children of the corn" przestało być tylko mokrym snem Kinga o morderczej kukurydzy>

 

Trójka pechowych rozbitków trafiła w teren obfity w lasy o wysokiej temperaturze. Skanery wskazały, że uprawy są tu możliwe 50 na 60 dni w roku. Zatem Phob zajął się zasianiem kukurydzy. Tak, prosto z mostu, Phob sprowadził na świat nasze przyszłe nemezis!

Kolonia była biedna jak wnętrza uczestników warshaw shore. Trochę jagód, mięsa szynszyl, szczurów i nawet jednej alpaki. Wierzcie mi jednak, że Kate odpowiedzialna za polowania była w tej kwestii niewiele lepsza od zdolności piosenkarskich Mandaryny. Ostatni z kolonistów to był wrzód potrafiący tylko gotować. A jak już ustaliliśmy, nie było co gotować za bardzo. Jay jednak potrafił też świetnie nosić rzeczy. To tyle jego użyteczności.

Kolonia w końcu zaczynała jednak powoli wychodzić na prostą. Tuż przed zbiorami szału dostał Phob i opóźniło to zebranie plonów o dzień. W tym czasie więc Kate zebrała trochę jagód, mięsa itd. bez chłodni jeszcze wszystko trzymałem w magazynie, który umieściłem w samym wejściu do wydrążonego w jaskini tunelu.

 

W końcu doczekaliśmy się bezcennych zbiorów kukurydzy. Miało to być zbawieniem, koniec problemów z żywnością kolonii. I prawda jest taka, że kukurydza rozwiązać miała faktycznie wszystkie nasze problemy. Z brakiem rozrywki, sportu, smogu iiiii tak dalej.

Tu potrzebna jest informacja jak wyglądała jaskinia. Otóż wejście było o szerokości 1 pola i jakieś 10 pól w głąb znajdowało się rozwidlenie. Jedno w kierunku sypialni, drugie w kierunku magazynu i ostatnie w kierunku pokoju craftingu.

 

Otóż w trakcie przenoszenia kukurydzy w samych drzwiach, bezużyteczny Jay przypomniał sobie (z moją pomocą), że zgaszenie pożaru wywołanego piorunem jest ważniejsze od przepełniania magazynu. Kukurydza została w drzwiach blokując ich zamknięcie. To zdarzyło się w momencie gdy pewien niedźwiedź uznał, że jest bardzo głodny i zapoluje sobie na jednego z kolonistów. Wybrał jedynego na dworze Jaya. Ten uciekł do jaskini, a nasza łowczyni Kate ruszyła za nim. Chwilę mi zajęło przestawienie trybu ucieczki na tryb walki, który miał sprawić, że Kate podniesie tą cholerną kukurydzę, która blokowała drzwi. Za późno. Misiek stanął w wejściu. Kate wyciągnęła broń i zgrała celownik z muszką. Miała trzy próby strzału. Nie trafiła ani razu, a ja kretyn zapomniałem, że w jednokratkowym przejściu moje pionki zablokują się. Jay chciał uciekać, jako że nie był zdolny do przemocy, a Phob chciał zaatakować miśka więc twardo stali naprzeciwko siebie. Co gorsza jedyna broń palna była w rękach Kate, która miała za umówione bardzo intymne spotkanie z zębami niedźwiedzia. W szachach zapewne mój przeciwnik wrzasnąłby radośnie 'mat', a ja nie miałem alternatywy, więc mogłem tylko warknąć 'chyba szach bucu'.

Misiu zabił Kate bez problemu, ale to go nie zaspokoiło. Uśmiechnął się do kolejnego człowieka w kolejce. Podszedł do Jaya i zapewnił mu wieczny odpoczynek od problemów tego świata. Kolejny był Phob. Mógł uciec do magazynu, ale Jay jeszcze miał szanse na przeżycie. Starczyło pokonać niedźwiedzia i załatać kompana. Starczyło. Otóż mimo posiadania noża Phob był bezbronny niczym mieszkańcy Wołmontowicz w starciu z Kmicicem. Gdybym tylko miał zamiast całej tej trójki jednego Leonardo DiCaprio. Cholera jemu nie podskakuje kukurydza. Ani miśki.

Tak oto sprytna kukurydza uknuła spisek z Puchatkiem i pozbyła się mojej kolonii w intrydze lepszej niż plany Littlefingera w GoT.

 

</kiedyś mi się uda!>

  • Lubię! 6
Odnośnik do komentarza
9 godzin temu, Reaper napisał:

Po krótce ktoś opowie jakie zalety? Na pewno wasza odpowiedź będzie ciekawsza niż cokolwiek co znajdę w google.

 

Chyba, że jest jakaś bikini recenzentka szczoteczek sonicznych, to może jednak się skuszę.

Jasonx przeloguj się. Coś ostatnio ma dużo multi.

Odnośnik do komentarza

Jakby kto rozkminiał ( @me_who chyba?) zakup DLC do Spidermana to nie ma pośpiechu. Właśnie ograłem Turf Wars i w sumie słabo i nudno. Fabularnie nyndza, a mechaniki wiadomo, że nie zmienią w DLC. Heist był spoko bo fabularnie był ciekawy i relacja Spider - Kotka była zabawna. W Turf Wars w sumie nie ma nic wyjątkowego. I albo wyszedłem z wprawy albo podwyższyli znowu poziom trudności bo z 5 razy zginąłem :-k

Odnośnik do komentarza
  • lad zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...