Seriale telewizyjne

[Iwabik]

Legion, finał

 

 

Ja osobiście czuje sie lekko rozczarowany. Spodziewałem sie mocnego zakończenia, a dostałem takie oczywiste, proste, bez większych emocji czy twistów fabularnych. W zasadzie trailer pokazał prawie wszystko, co było w odcinku. Pierwsze pięć odcinków rozbudziło mój apetyt. IMHO od finału był gorszy jedynie 6 odcinek. Nie znam komiksów, ale końcowa scena i złapanie Davida w "pokeball" mocno mnie rozśmieszyło.

 

[Meler]

Legion

 

 

Jak wyżej. Bardziej niż finał pierwszego to było imho preludium do drugiego sezonu - ustawiono pionki i można nowy konflikt budować. Trochę rozczarowanie, ale ogólnie sezon bardzo fajny i na pewno dam szansę następnemu

 

[Makk]

Dziś finał sezonu TWD. Długość- 60 minut.

[Iwabik]

TWD, finał

 

Dobry finał na zakończenie kiepskiego sezonu. Działo się dużo, emocje były, generalnie bardzo dobry odcinek. Przez chwilę myślałem, że faktycznie będzie rach-ciach i ta cała wojna zakończy się w tym odcinku, ale wygląda na to, że mogłem mieć rację i przynajmniej spora część kolejnego sezonu zostanie poświęcona wojnie. Zdrady śmieciarzy się nie spodziewałem. W każdym bądź razie - odcinek bardzo dobry, być może najlepszy w tym sezonie. Na pewno cliffhanger udany i apetyt przed kontynuacją zrobiony :) Aha, przewaga liczebna Zbawców jest faktycznie taka spora, jak pokazała to końcówka odcinka czy siły obu "armii" są porównywalne? Chodzi mi tu o komiksy, o ile tam w ogóle było jakieś porównanie.

 

[jasonx]

Homeland po króciutkim spowolnieniu wraca na mocne tory ;) Nie moge sie doczekac finału

[Makk]

TWD s07e16 Finał sezonu

 

Podzielam opinię, że dobry odcinek. Trzymał w zasadzie do końca w napięciu. Ładnie twórcy zagrali na nerwach i dobrze pokazali emocje postaci. Odcinek na plus bardzo.

Pierwszy raz Negan się zdenerwował i już nie był przez moment taki pewny siebie.

 

 

Przebłyski Sashy to porażka. Wystarczy, żeby pokazali jakieś jej chwile z Abrahamem a nie wymyślanie i pokazywanie po czasie ich związku. Wtedy nie pokazali za bardzo, to teraz jakoś chcieli nadgonić. Zbędne.

Zdrada Śmieciarzy też mnie zaskoczyła. Pozytywnie. Tak to by poszło za gładko i nie fajnie. W komiksie ich nie było, więc nie wiedziałem jak z nimi się potoczy.

Z Sashą jako szwędacz mogłem stawiać w ciemno. Podobnie było w komiksie. Tylko tam była taka akcja:

Negan przybywa do Aleksandrii, jest to co było w finale serialu. Rick i reszta napadają Sanktuarium, tam zostaje Dennise. Negan ją łapie i przybywa do Hilltop. Puszcza Dennise z workiem na głowie. Reszta myśli, że ona żyje. Wtedy wychodzi, że ona to szwędacz. Negan ucieka. Później wpadają Zbawcy w pułapkę Ricka i Negan zostaje złapany.

Ot, cała wojna z Neganem. Jeśli twórcy TWD pójdą tą drogą, to pewnie zaraz rozciągną to i na dwa sezony. Obym się mylił.

 

Co do liczności armii- ciężko powiedzieć. W komiksie była Aleksandria, Hilltop oraz Kingdom. Tylko Ezekiel z większą ekipą był. Tu garstka.

Można powiedzieć, że porównywalnie ich było. Może Zbawców minimalnie więcej.

 

 

[Iwabik]

TWD

 

 

Fakt, zapomniałem o przebłyskach! Od drugiego czy trzeciego juz zacząłem przewijać. Taki zapychacz, co by dobić do godziny małym kosztem. Smierć Sashy była w sumie oczywista.

 

Tak właśnie myślałem, ze w komiksach było podobnie w kwestii liczebności, a serial chyba chce budować napięcie pokazując sporo zorganizowanych Zbawców w kontraście do garstki z Alexandrii, garstki ze Wzgórza oraz garstki z Królestwa.

 

[Makk]

@lwabik

 

 

Serial buduje takie hmm... pokrzywdzenie Aleksandrii i innych względem Zbawców. Całkiem dobrze, nie powiem. Z tego wychodzi właśnie to napięcie. I tu i w komiksie grupa Ricka opiera się na tej bezsilności i postawienia wszystkiego na jedną kartę.

Serialowi niestety można i trzeba zarzucić jedno, bardzo mi to przeszkadza. Wiem, że nie są wstanie pokazać (a z drugiej strony bo i po co) wszystkich mieszkańców, ale po co przez dwa sezony pokazywać grupkę bohaterów, gdzieś tam plączące się kilka osób. Później nagle wyskakuje jakaś masa ludzi nie wiadomo skąd, giną. W finale to sam- trochę tego zginęło, nawet nie wiadomo co kto i jak. Zamiast z raz, albo dwa razy pokazać liczebność Aleksandrii i później iść tą ścieżką, to co odcinek wyciągają jakiś mieszkańców, którzy są pierwszy raz na ekranie.

Słaby budżet wychodzi strasznie. I to jest porażka. Przecież spora liczba osób by nawet za darmochę tam wystąpiła jako tłum mieszkańców.

 

 

[Scorpio]

 

 

@Scorpio - ja myślę, że nie. Negan nie jest głupi, potrafi rozkminić to i tamto, ale taką postawą będzie zaskoczony.

 

No widzisz - jednak mialem racje :) Negan juz w poprzednim odcinku sugerowal ze cos wie, wiec mozna sie bylo domyslic. Ogolnie spoko odcinek i w sumie ze wszystkimi zaletami i wadami ktore wymieniliscie sie zgadzam.

 

[szramek]

OJ Simpson - Made in America

 

5-odcinkowy dokument o życiu OJ Simpsona - jego karierze sportowej, życiu prywatnym i oczywiście smutnym końcu oraz konflikcie z prawem. Najważniejsze jest jednak to, że jest to też dokument o historii USA, historii Los Angeles, źródłach podziałów w Ameryce, który jednak nie próbuje stawać po jakiejś stronie. Pokazuje po prostu historię taką jaka była, ale nie próbuje dawać odpowiedzi na pytania. Naprawdę wybitne dzieło i absolutnie zasłużony Oskar.

[ajerkoniak]

Iron Fist faktycznie jest rozczarowaniem. Fabularnie się toczy strasznie powoli, wolniej niż DD czy JJ, bliżej mu Luke'a Cage, który jednak nadrabiał klimatem (jeśli ktoś takowy lubi). Na plus na pewno walki, bo te gdy są nie rozczarowują (poza finałem) i wyglądają ładnie, są dobrze zmontowane i możemy podziwiać ciekawą choreografię. W sumie niezła Colleen Wing, świetna Madame Gao, zbędna Dawson, świetni Meachumowie, każde z nich po kolei. Sam Danny jest w sumie nijaki, a jego naiwność i późniejsze problemy ze złością w sumie są słabym zabiegiem fabularnym, ciężko to kupić. Mocno przeciętnie to wyszło, najgorszy serial Marvela dla Netflix do tej pory, no ale niedługo Defenders i (moim zdaniem pewniak) Punisher

[Hawkeye]

Niee no, Łukasz Klatka i dialogi w nim sprawiają, że naprawdę ciężko by cokolwiek było gorsze ale Iron Fist to również straszna kupa. Widać, że taśmowe wypuszczanie seriali bo temat jest modny nie służy ich jakości.

[ajerkoniak]

Czy ja wiem, nie zwracałem takiej uwagi + ze względu na komiksowość nie przywiązuje może trochę wagi. W Cage'u ceniłem bardzo to, że czuć ten Harlem, fajną muzykę i dobre postacie, nawet poboczne.

[Makk]

To właśnie też o to chodzi- podejście. Ja nie podchodziłem do tego jak do jakiegoś tam serialu. Brałem poprawkę na rodowód. DD znałem jako tako, JJ w ogóle nie znałem, to samo LC. O IF dowiedziałem się w momencie, kiedy poszło info o kręceniu serialu.

Taśmowym wypuszczaniem bym tego nie nazwał. W sensie, że poszedł DD to jedziemy dalej. Sprawdziła się ta forma, poszedł większy zamysł to i kręcili. A wszyło jak wyszło. No cóż... Punisher może być dobry.

[Reaper]

DD mi się podobało, JJ też bardzo, LC nie dokończyłem, więc za IF się nawet nie będę zabierał.

[ajerkoniak]

Zupełnie różne seriale, więc nie wiem czy słuszne wnioski wyciągasz ;)

[Reaper]

Ale opinia jest wszędzie taka sama, że IF jest słabe, a nawet gorsze niż LC, więc nie wiem czy jest sens ;)

[Makk]

Ale opinia jest wszędzie taka sama, że IF jest słabe, a nawet gorsze niż LC, więc nie wiem czy jest sens ;)

Jak masz aż nadto czasu to możesz obejrzeć. Jak nie, to odpowiedź jest jasna- odpuść :)

[smigler]

Dla mnie te seriale są przede wszystkim za długie i nie kumam dlaczego Netflix tak uparcie trzyma się tych 13 odcinków. Spokojnie można było odpuścić kilka wątków (w IF te nic nie wnoszące związane z korpo), wziąć przykład z chociażby Legionu i zamknąć to w 8 epizodów. Serio chyba zacznę odpuszczać seriale, które mają więcej niż 10.

Za dużo tego wychodzi żeby być z wszystkim na bieżąco.

[ajerkoniak]

Tak na serio to moim zdaniem te korpo fragmenty były ciekawsze od reszty. Meachumowie są bardzo fajnie zagrani.