FYM Napisano 27 Października 2016 Udostępnij Napisano 27 Października 2016 4 odcinek Westworld, a ja nadal niewiele rozumiem. albo nieuważnie oglądam albo za bardzo to wszystko niejasne po prostu :-k Znaczy się serial działa jak powinien ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
tio Napisano 27 Października 2016 Udostępnij Napisano 27 Października 2016 Ale trochę się jednak rozjaśnia. Bardzo mi się podobała scena z Antonym Hopkinsem - on trzyma w ręku rozwiązanie zagadek. Cytuj Odnośnik do komentarza
jasonx Napisano 27 Października 2016 Udostępnij Napisano 27 Października 2016 No dobra, moja historia z Sons of Anarchy powoli dobiega końca (skończyłem 6 sezon i raczej nie mam ochoty na następny). Znowu garść przemyśleń: tym razem poszukuję serialu, w którym nie będą ginęli po kolei wszyscy główni bohaterowie haha :) oczywko, ja rozumiem DOSKONALE, że to pewnego rodzaju taktyka reżysera, no ale do diaska, w SoA już przesadzili. Ogólnie chyba tutaj aż za dużo się działo, więc obejrzane 6 sezonów spoko, ale już wiem, że kolejny serial powinien być nieco spokojniejszy. Podsumowując, czego szukam: zagadki, trochę kminienia, fajnych wyrazistych postaci, serial osadzonych w naszych czasach. Powtarzając się, moje top3 to: Homeland, House of Cards i Breaking Bad (kolejność nieprzypadkowa). Te klimaty mnie się podobają. To co, pomożecie? Fajny jest Endeavour, choć to osadzone w latach 50tych, wiec nie wiem czy Ci podejdzie. Warto tez obejrzec takie mini-seriale typu The Missing czy American Crime Story. Fajne recenzje ma też "Belfer" ale osobiście tego nie ogladałem. W stylu Homeland masz też Sleeper Cell BTW - True Detective, Narcos i Fargo zakładam widziałeś? BTW2 SOA ma 7 sezonów, imo warto dociągnąć to do końca. BTW3 - Terriers http://www.filmweb.pl/serial/Terriers-2010-526548ktoś oglądał? Cytuj Odnośnik do komentarza
adamus Napisano 27 Października 2016 Udostępnij Napisano 27 Października 2016 Pulek, z takich luźniejszych seriali ale które dają trochę do pokmnienia kto kim jest i kto co zrobi są The Americans i Blindspot. Pierwszy dzieje się w latach 80 i opowiada o szpiegach KGB żyjących w stanach i udających zwykłych amerykanów... ciekawie zaczyna się dziać gdy do domu na przeciwko wprowadza się agent FBI. Samej akcji zbyt wiele możę nie ma w serialu ale poczynania bohaterów (kgb i fbi) budują taką atmosferę, że człowiek nie może się doczekać co wyjdzie w wyniku poczynań szpiegów. W Blindspot na początku wszystko dzieje w okół kobiety, która zostaje porzucona w torbie na Times Square. Kobieta z torby jest naga i nie ma pojęcia kim jest, nic nie pamięta ze swojego życia. Totalnie wykasowana pamięć. Jedyny punkt zaczepienia do tego aby dowiedzieć się kim ona jest to są tatuaże. Całe jej ciąło pokryte jest tautażami, wśród jest jeden wielki z nazwiskiem agenta FBI. Po co kobieta została porzucona, kim jest, dlaczego na plecach ma nazwisko agenta FBI, jakie spiski się za tym kryją? Nie wiadomo. Gdy w pewnym momencie myślisz, że już jest wszystko jasne to następują wydarzenia, które rozpieprzają całą koncepcję. Na wieczór do obejrzenia bez mega wielkich rozkmin oba serial się nadają. Cytuj Odnośnik do komentarza
Reaper Napisano 27 Października 2016 Udostępnij Napisano 27 Października 2016 Pulek, moje (i nie tylko) top1 to Sopranos, serial o włoskiej mafii moim zdaniem Ci podejdzie. Jest wolniejszy od SoA, więc chyba to czego szukasz :) Cytuj Odnośnik do komentarza
szadas Napisano 28 Października 2016 Udostępnij Napisano 28 Października 2016 Pulek to polecam również Magic City, powinieneś szybko wejść w klimat serialu. 2 sezony bardzo dobrze się ogląda! Cytuj Odnośnik do komentarza
Lucas07 Napisano 28 Października 2016 Udostępnij Napisano 28 Października 2016 Na dwa miesiące mam HBO GO od Plusa. Obejrzę na pewno Young Pope i Westworld. Widziałem już od nich: Pakt, GoT, Gomorra, Banshee, Zakazane Imperium, Soprano, Rzym, Kompanie Braci, Ballers, True Detectiv, Dolinę Krzemową, THe Wire, Entourage, Pacyfik, Generation Kill, Olive Kitteridge, Przeklęty: Życie i Śmierci Roberta Dursta Taki Ray Donovan jest za to na Netflixie chyba, więc to co jest w ofercie Flixa mnie nie interesuje, bo mam stały dostęp. Przejrzałem to chciałym obejrzeć Newsroom, The Knick, Mad Mena i pewnie z tymi trzema się w całości nie wyrobię, choć jesienne wieczory sprzyjają przegrywaniu życia, więc kto wie. Coś jeszce warto? Cytuj Odnośnik do komentarza
smigler Napisano 28 Października 2016 Udostępnij Napisano 28 Października 2016 Ej pożycz to sobie Mad Mena obejrzę ( ͡° ͜ʖ ͡°) Cytuj Odnośnik do komentarza
ajerkoniak Napisano 28 Października 2016 Udostępnij Napisano 28 Października 2016 Na dwa miesiące mam HBO GO od Plusa. Obejrzę na pewno Young Pope i Westworld. Widziałem już od nich: Pakt, GoT, Gomorra, Banshee, Zakazane Imperium, Soprano, Rzym, Kompanie Braci, Ballers, True Detectiv, Dolinę Krzemową, THe Wire, Entourage, Pacyfik, Generation Kill, Olive Kitteridge, Przeklęty: Życie i Śmierci Roberta Dursta Taki Ray Donovan jest za to na Netflixie chyba, więc to co jest w ofercie Flixa mnie nie interesuje, bo mam stały dostęp. Przejrzałem to chciałym obejrzeć Newsroom, The Knick, Mad Mena i pewnie z tymi trzema się w całości nie wyrobię, choć jesienne wieczory sprzyjają przegrywaniu życia, więc kto wie. Coś jeszce warto? Daj znać a propos Young Pope, nastawiam się trochę ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
tio Napisano 28 Października 2016 Udostępnij Napisano 28 Października 2016 Po dwóch odcinkach "Młodego papieża" czuję się wciągnięty. Rzeczywiście ma coś z "House of cards". Świetne zdjęcia, wnętrza watykańskie robią autentyczne wrażenie, są nawet sceny z Bazyliki św. Piotra. No i Jude Law świetnie wypada. Cytuj Odnośnik do komentarza
Hawkeye Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Polecam oglądanie Młodego Papieża, zapowiada się fantastycznie. Czuć Paolo Sorrentino w każdym kadrze i każdej linijce scenariusza (bardziej tego z Il Divo niż np. Odlotów Cheyenne). Dotychczas wyszły dwa odcinki, pierwszy można obejrzeć w całości za darmo, tylko ścieżka audio oryginalna koniecznie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Lucas07 Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 No czekam na następne odcinki, co piątek dwa powinny być. Swoją drogą to 2 sezon już jest pewny :P. Cytuj Odnośnik do komentarza
Zimny Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Ja lyknalem Black mirror w 2 dni, rzeczywiście trzyma poziom 2 poprzednich sezonow. Dla mnie najlepsze odcinki to pierwszy i ostatni, bo portale społecznościowe w roli głównej ;) 8.5/10 Luke Cage za to 5.5/10. nieprzekonujące czarne charaktery (szczególnie radna), naciagana fabuła, główny bohater też jakiś nijaki, o wiele lepiej wypadł w JJ. Cytuj Odnośnik do komentarza
Reaper Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Obejrzałem pierwszy odcinek Black Mirror, straszna kaszana :| Ale tyle pozytywnych recenzji, więc pocisnę kilka odcinków jeszcze... Luke'a Cage'a odpuściłem, nie dałem rady dalej niż 5 odcinek :/ Cytuj Odnośnik do komentarza
kuab Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Pierwszy odcinek Black Mirror jest rzekomo duzo slabszy od nastepnych Cytuj Odnośnik do komentarza
beeres Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Luke'a Cage'a odpuściłem, nie dałem rady dalej niż 5 odcinek :/ Dokładnie, u mnie to samo. Miałem sobie zrobić tylko przerwę, ale... zupełnie odpuściłem. Za to na tapetę wrzuciłem sobie nową, szwedzką produkcję: Midnattssol od gości, którzy mieli swój udział w Moście nad Sundem. Pierwszy odcinek bardzo ok, jest potencjał. Pewnie znowu przełożę oglądanie The Wire na później Cytuj Odnośnik do komentarza
Zimny Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Obejrzałem pierwszy odcinek Black Mirror, straszna kaszana :| Ale tyle pozytywnych recenzji, więc pocisnę kilka odcinków jeszcze... Luke'a Cage'a odpuściłem, nie dałem rady dalej niż 5 odcinek :/ 1 odcinek w ogóle czy trzeciego sezonu? Cytuj Odnośnik do komentarza
smigler Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 1ep. trzeciego BM przeciętny w chuj. Wynudzilem się jak rzadko kiedy, a sam odcinek bardzo przewidywalny. Zresztą 3ep nie lepiej i jakoś nie mogę zabrać się za resztę. Cytuj Odnośnik do komentarza
Reaper Napisano 30 Października 2016 Udostępnij Napisano 30 Października 2016 Obejrzałem pierwszy odcinek Black Mirror, straszna kaszana :| Ale tyle pozytywnych recenzji, więc pocisnę kilka odcinków jeszcze... Luke'a Cage'a odpuściłem, nie dałem rady dalej niż 5 odcinek :/ 1 odcinek w ogóle czy trzeciego sezonu? W ogóle Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 31 Października 2016 Udostępnij Napisano 31 Października 2016 A my z żoną zaczęliśmy oglądać Lethal Weapon (póki co dwa odcinki)Jako wielki fan całej serii i ogólnie buddy cop movies obiecałem sobie, że zrobię to bez uprzedzeń, ale do końca się nie dało. I wspólnie doszliśmy do wniosku, że nawet jeśli chcieli pojechać na fali popularności filmów, to mogli choć być na tyle przyzwoici, żeby stworzyć nowe postacie, może nawet o podobnych historiach, ale innych imionach. Bo porównania same się nasuwają na myśl, i niestety na niekorzyść serialu.Damon Wayans jako Roger Murtaugh - Damon Wayans to Damon Wayans, ktoś gdzieś zauważył, że on gra samego siebie, i w sumie dobrze, bo ma to swój urok. Ale niewiele ma to wspólnego z będącym kilka dni przed emeryturą nieco wystraszonym Dannym Gloverem. Niby operacja i zegarek mierzący tętno miał wprowadzić trochę tego nastroju, ale póki co to głównie pretekst do żartów i gagów.Clayne Crawford jako Martin Riggs - tu trzeba przyznać, że aktor dobrze dobrany, fajny zawadiacko-szalony wyraz twarzy, tyle że jak się mocniej zastanowić, to właściwie autorzy nie mogli się zdecydować, czy ma być bardziej śmieszny, czy bardziej tragiczny. Riggs w wykonaniu Gibsona, przynajmniej w pierwszej części jest postacią bardziej tragiczną niż komiczną, nawet jego żarty były gorzkie, tutaj przechodzi od ściany do ściany - w jednej chwili wspomina zmarłą w wypadku żonę, w drugiej rzuca żarcikami rodem z komedii z Kevinem Hartem. A propos sitcomu. Wyjdę może na seksistę, ale zwiększona rola żony Rogera, w połączeniu z osobowością Wayansa, sprawia, że czuję się jakbym oglądał My wife and kids. Fabuła niestety biedna jak na kryminał, w 40-minutowym odcinku nie da się zmieścić jednocześnie sitcomu i porządnej zamkniętej sprawy. Bad guys są tylko po to, żeby główni bohaterowie mogli rzucić jakimś fajnym one-linerem i walnąć headshota. Czasem żeżuncja wypływa strumieniami z ekranu Riggs ratuje niedoszłą samobójczynię przed skokiem z budynku, ale tu podobieństwa z filmem się kończą - owszem robi to skacząc razem z samobójczynią z budynku, ale to dlatego, że snajper chce ją zabić, i nie na strażacki materac (?) tylko do sąsiedniego budynku przez okno (tak tak). Albo nielegalny handlarz rządową bronią przechowuje ją w magazynie obok ciężarówki z fajerwerkami. Jak to się skończy, ktoś zgadnie? . Mimo wszystko dało się te dwa odcinki jakoś obejrzeć, nawet się można było momentami pośmiać. Ale chyba nic z tego dobrego nie będzie, ot serial do obejrzenia na sen, czy gdzieś w tle. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.