Polityka wewnętrzna

[dziki_ryj_]

Tu masz rację nie znam się na świadczeniach socjalnych.jedyne z czego korzystalem to becikow.ale znam duzo osob która się poddała wobec wymagan biurokracji i o becikowe się nie starala

[Feanor]

Gacek ma rację. Rozmiar opieki społecznej jest tak duży, że czytałem wypowiedź dyrektorki jednego z MOPSów mówiącej ze smutkiem, iż nie jest w stanie namówić bezrobotnych kobiet do podjęcia pracy w obliczu faktu, że w tejże pracy otrzymają niewiele więcej (o ile!) niż otrzymują obecnie (mowa o samotnych matkach). Program 500+ jedynie pogłębi ten problem.

[klinsmann]

a gospodarka będzie hamować :(

[Man_iac]

Myślę, że Gacek ma sporo racji, tylko niefortunnie to sformułował. Jestem w stanie sobie wyobrazić sytuację, w której aktualnie pracują dwie osoby i mają 3 dzieci, a uznają ze jak mają dodatkowy 1000 zł to jedna pensja wystarczy, ale myślę że to marginalny problem.

 

Niemniej jednak są też karaluchy społeczne, utrzymujące się wyłącznie z zasiłków, które mogą przeliczyć 500 zł na litry wódki i faktycznie stwierdzic, że 500 zł się przyda, a dziecko w szkole ktoś nakarmi.

[kacpergawlo]

Tylko to jest odwracanie problemu - to nie te świadczenia są problemem (notabene śmiesznie niskie), tylko fakt tak żenujących stawek. Upadek tych januszo firm to żaden problem dla gospodarki.

[Man_iac]

Myślę, że karaluch społeczny o którym mówię już teraz nie pracuje. Bardziej obawiam się nadmiernego rozrostu ich populacji, niż tego, że nagle zmniejszy się ilość chętnych do pracy.

 

Zakładam ze mimo wszystko osoby wychowane w takich rodzinach rzadziej wychodzą na ludzi przydatnych społecznie niż w przypadku normalnych rodzin (chociaż nie mówię ze nigdy). A to oznacza rozrost patologii.

[dziki_ryj_]

mocno uogólniasz bo przeciez np Kajetan P czy Frog obala twoja teorie co do normalnych rodzin:)

[Man_iac]

mocno uogólniasz bo przeciez np Kajetan P czy Frog obala twoja teorie co do normalnych rodzin:)

Nie da się rozpatrywać sytuacji makroekonomicznej bez uogolniania. Zaznaczyłem nawet, że nie w każdym przypadku się to sprawdza, bo i znam ludzi wychowanych w patologii, a normalnych. Znam też karaluchy z dobrych domów. Ale jednak rozpatrując ogólną tendencję to na pewno taka zależność istnieje.

[Gabe]

Skoro rozpatrujesz to w skali makro, to pojedyncze przypadki, które pomoc społeczną przepiją nie mają znaczenia dla całego modelu :P

[Man_iac]

Skoro rozpatrujesz to w skali makro, to pojedyncze przypadki, które pomoc społeczną przepiją nie mają znaczenia dla całego modelu :P

Pytanie czy faktycznie to pojedyncze przypadki. Może demonizuje, ale jednak stoję na stanowisku, że to już ilość na tyle znaczna, że znaczenie ma.

[Gabe]

A dowód na to masz oczywiście anegdotyczny.

 

BTW - w przypadku stwierdzenia przez pracownika OPS marnotrawienia pieniędzy ze świadczeń socjalnych zasiłek jest zawieszany, albo wręcz zabierany.

[Feanor]

A dowód na to masz oczywiście anegdotyczny.

 

BTW - w przypadku stwierdzenia przez pracownika OPS marnotrawienia pieniędzy ze świadczeń socjalnych zasiłek jest zawieszany, albo wręcz zabierany.

to raczej fikcja. W Chodzieży nie ma takich przypadków.

[Gabe]

Wiesz, może wychodzą z takiego założenia, że nawet jak część pomocy zostanie zmarnowana, to ta druga jakoś pomoże.

 

Są rozwiązania różne, np w mojej okolicy był przypadek, gdzie facet nie dostawał pieniędzy od OPS, ale miał otwarty "kredyt" w lokalnym sklepie, którego na alkohol wykorzystać nie mógł. Są formy pomocy w postaci rzeczowej itp.

 

Zdaję sobie sprawę, że są przypadki beznadziejne, którym żadna pomoc społeczna nie pomoże, ale nie bardzo widzę alternatywę. Bo co, mamy zrezygnować całkowicie z niej? To że każdy jest kowalem własnego losu brzmi fajnie i górnolotnie, zapewne wierzą w nią młodzież, która uważa, że świat leży u ich stóp, albo ci, którzy "głodu" nigdy nie doświadczyli, ale życie się różnie układa, nawet jak z czyjejś częściowej winy, czy to znaczy, że jemu już pomoc się nie należy? Że nie należy próbować?

 

Program 500+ nie jest zły z definicji. Jest zły w szczegółach. Dzieli dzieci na te z lepszych rodzin (wzorcowych), i z tych gorszych, choć to przecież nie ich wina, czy mają oboje rodziców, albo czy mają oni ślub. Wprowadza granice, które są krzywdzące, bo małżeństwa nie decydują się na drugie i kolejne dzieci właśnie dlatego, że nie stać ich na ich utrzymanie kolejnych, a rodziny, które mają 2+, uznały, że je stać (nieważne czy przy tych samych, czy innych kryteriach), a w tym przypadku "nagradzane" są te drugie, a nie motywowane te pierwsze. Moim zdaniem obniżenie kwoty, ale bez rozróżniania dzieci na lepsze i gorsze przyniosło by lepszy efekt.

[ajerkoniak]

Nie chce kreować pomysłów na szybko bo będą nieprzemyślane, ale czy nie będą lepsze ulgi zamiast dodatków? Przepisy motywujące bezrobotnych by się ruszyli? Np jakieś obniżenie podatku przez początkowy okres pracy, albo dodatki jeżeli ów pracę podejmie? Nie mam czasu na szybko wymyślać, ale chodzi mi o zamysł motywujący ;)

 

W przypadku posiadania dziecka coś podobnego. Zamiast kasy to po prostu jakieś ulgi na produkty pierwszej potrzeby? Wiem, że to brzmi komunistycznie wydawać produkt za jakąś kartkę czy zaświadczenie, ale ciężej będzie przewalić pieluchy niż 500zł ;)

W przypadkach naprawdę ciężkich typu niezdolność do pracy i tak dalej to co innego oczywiście.

[Man_iac]

A dowód na to masz oczywiście anegdotyczny.

 

BTW - w przypadku stwierdzenia przez pracownika OPS marnotrawienia pieniędzy ze świadczeń socjalnych zasiłek jest zawieszany, albo wręcz zabierany.

Wystarczy wygooglowac. Z pomocy społecznej korzysta ponad 3 miliony ludzi. To prawie 10% Polaków.

[jmk]

Najlepsze jest to, że większość tego forum na lewicowe poglądy, socjalizm mocno, pomoc i tak dalej, ale teraz wszyscy są w opozycji, bo to pomysł PIS ;). Przypominam, że PSL i PO też chciały w końcu ten program wprowadzić, tylko po swojemu (jeszcze większe wydatki).

 

Osobiście też bym wolał wędkę zamiast ryby...

[Gabe]

 

A dowód na to masz oczywiście anegdotyczny.

 

BTW - w przypadku stwierdzenia przez pracownika OPS marnotrawienia pieniędzy ze świadczeń socjalnych zasiłek jest zawieszany, albo wręcz zabierany.

Wystarczy wygooglowac. Z pomocy społecznej korzysta ponad 3 miliony ludzi. To prawie 10% Polaków.

 

 

A ile z nich to "karaluchy"? :>

[ajerkoniak]

Najlepsze jest to, że większość tego forum na lewicowe poglądy, socjalizm mocno, pomoc i tak dalej, ale teraz wszyscy są w opozycji, bo to pomysł PIS ;). Przypominam, że PSL i PO też chciały w końcu ten program wprowadzić, tylko po swojemu (jeszcze większe wydatki).

 

Najlepsze jest to, że Ty i inni "prawicowcy" co post przypominacie, że "nam lewicowcom" nie pasuje akurat ten czy inny pomysł PiS, a PO i PSL miały taki sam. Nie nudzi Ci się to? W takim razie jako "lewak" pozwolę sobie: Chuj mnie to jebie czyj pomysł, uważam go za debilny.

[jmk]

Dlatego dziwne, bo lewaki socjalizm akurat mocno propsują, a to mocny socjal jest.

[Gabe]

 

 

Przypominam, że PSL i PO też chciały w końcu ten program wprowadzić, tylko po swojemu (jeszcze większe wydatki).

 

PSL i PO chciały wprowadzić poprawki do programu PiS, bo nie byłyby za niego odpowiedzialni. Swojego programu nie mieli, jak byli u władzy