Skocz do zawartości

Kącik absurdalny


paszczaq

Rekomendowane odpowiedzi

Inaczej. Jeśli złapie Cię policjant możesz odmówić przyjęcia mandatu. W przypadku fotoradaru nie. Nie widzisz tu zła?

Przeciez poczta dostajesz wezwanie i mandat jest wypisywany po tym jak na nie zareagujesz stawiajac sie na komisaracie.

 

Mozesz odmowic przyjecia po tym jak Ci go wypisza.

Odnośnik do komentarza

Nigdy nie dostałem takiej fotki - więc niech ktoś kto ma doświadczenie mi powie. Czyli jeśli jestem zameldowany w Białymstoku i zrobią mi fotę to mam jechać na drugi koniec Polski odebrać mandat? :lol: A może jak mi zrobią w Rzeszowie to mam jechać na komendę tam? :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza

Dobrze, że dyskusja toczy się w tym temacie - oto Vami krytykuje coś o funkcjonowaniu czego tak naprawdę nie ma do końca pojęcia. Temat idealnie dobrany do sytuacji. W ramach odpowiedzi polecam Ci lekturę przepisów, ewentualnie empiryczne sprawdzenie jak to się wszystko odbywa. Zapewniam Cię jednak z góry, że to nie jest kolejny absurd z tuskolandu, prawo do apelacji jest, a Wielki Brat i jego kamery są omylne.

Odnośnik do komentarza

Nigdy nie dostałem takiej fotki - więc niech ktoś kto ma doświadczenie mi powie. Czyli jeśli jestem zameldowany w Białymstoku i zrobią mi fotę to mam jechać na drugi koniec Polski odebrać mandat? :lol: A może jak mi zrobią w Rzeszowie to mam jechać na komendę tam? :lol: :lol:

 

Chuja wiesz a wozisz sie jakbys byl najmadrzejszy :roll:

 

Jak fotoradar zrobi Ci zdjecie, to trafia ono do bazy danych (z tego co slyszalem, to w Warszawie). Nastepnie po opisaniu trafia do najblizszej komendy gdzie zarejstrowany jest samochod. Nie slyszalem o zglaszaniu sie nigdzie na policje. Do mnie sympatyczny pan policjant przyszedl w sobote rano. Od razu wiedzialem o co chodzi i bez sciemniania przyjalem mandat, ktory mi na miejscu wypisal. Do wyboru mialem 300 albo 400zl. Zdziwilo mnie tylko ze fotoradar pokazal 119km/h a wydawalo mi sie ze mialem okolo 130. Dopiero pozniej dowiedzialem sie ze samochody klamia i pokazuja predkosc wieksza niz w rzeczywistosci.

Odnośnik do komentarza
Może w ogóle zrezygnujmy z przepisów drogowych? Fotoradary są słabym rozwiązaniem, ale jednak swoją funkcję spełniają.

 

Jaką funkcję, poza nabijaniem kabzy? Taką, że kierowca zwolni sobie na tym odcinku, gdzie jest fotoradar, a potem znów przyspieszy?

Odnośnik do komentarza
Może w ogóle zrezygnujmy z przepisów drogowych? Fotoradary są słabym rozwiązaniem, ale jednak swoją funkcję spełniają.

 

Jaką funkcję, poza nabijaniem kabzy? Taką, że kierowca zwolni sobie na tym odcinku, gdzie jest fotoradar, a potem znów przyspieszy?

 

Już gdzieś kiedyś była na ten temat dyskusja - gdyby funkcją fotoradarów było tylko nabijanie kabzy to nie byłyby one znakowane, tymczasem jeszcze nie spotkałem się z fotoradarem przed którym kilkaset metrów wcześniej nie byłoby znaku informującego o kontroli radarowej.

 

Szczurek ma rację, lepiej zabezpieczyć kilka kilometrów, niż nie zabezpieczać wcale. Podobną funkcję pełniły kiedyś Czarne Punkty; w teorii pełnią dalej, tylko kierowcy się uodpornili na liczby w dużej mierze.

Odnośnik do komentarza

tymczasem jeszcze nie spotkałem się z fotoradarem przed którym kilkaset metrów wcześniej nie byłoby znaku informującego o kontroli radarowej.

a słyszałeś o przenośnych fotoradarach? :) Ja miałem nieprzyjemność kilka lat temu natknąć się na takiego. Na szczęście mocno nie bolało. Akurat u mnie dosyć często ten fotoradar stoi sobie przy drodze w różnych punktach. I o dziwo, w lokalnej gazecie podają miejsca rozstawienia na cały miesiąc.

Jakiś tydzień temu wracałem z Elbląga i w jednej wiosce pode drogą również się natknąłem na schowanego między drzewami. Naprawdę ciężko takie cholerstwo zauważyć.

Odnośnik do komentarza

No dobra, ale radar stoi zazwyczaj za znakiem ograniczenia prędkości cy terenu zabudowanego, jak się jedzie za szybko no to już na własne ryzyko.

Jedyne co się zgodzę, ze czasem znaki są stawiane bezsensownie albo co gorsza nie są usuwane po np. remoncie.

Ja w ciągu 10 lat nadziałem się na 3 radary i za każdym razem z własnej winy, więc nie wiem do kogo miałbym mieć pretensje :]

Jedyne czego nie rozumiem, to ograniczenia do 130 km/h na autostradzie, Niemcy mają to o wiele lepiej rozwiązane.

Odnośnik do komentarza

Najlepiej zlikwidujmy znaki przy drodze, linie na drodze i niech zapanuj wolnosc oraz swoboda... :doh!: Tylko ciekawe jak wtedy kierowca jadac po raz pierwszy jakas trasa bedzie mogl ocenic co go czeka za pareset metrow i na ile moze sobie pozwolic... Moze niektore sa faktycznie stawiane na wyrost, ale bez przesadyzmu :-k

 

Mi nieraz znaki uratowaly dupe bo wyraznie wskazywaly na niebezpieczenstwo ktore bylo na pierwszy rzut oka niezauwazalne.

Odnośnik do komentarza

No dobra, ale radar stoi zazwyczaj za znakiem ograniczenia prędkości cy terenu zabudowanego, jak się jedzie za szybko no to już na własne ryzyko.

Dokładnie. U mnie praktycznie zawsze stoi na 40tce, lub na terenie osiedlowym, gdzie można jechać max 20km/h. Dlatego też, gdy na 20tce jechałem 43km/h, to poszedłem grzecznie i bez szemrania zapłacić mandat.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...