Skocz do zawartości

Kącik absurdalny


paszczaq

Rekomendowane odpowiedzi

- 10 dni temu pan wicepremier Iwanow, który jest jednocześnie wiceprzewodniczącym komisji rosyjskiej do zbadania tej zbrodni (...) oświadczył, że wszystkie materiały już przekazał i że więcej materiałów strona polska już nie otrzyma - mówił Macierewicz.

 

No i już po jednym posiedzeniu ta komisja zrzeszająca sam kwiat fachowców od katastrof lotniczych wraz z jej przewodniczącym, arcylotnikiem, asem przestworzy i mistrzem awiacji Macierewiczem Antonim wie swoje. Widać jaki będzie cel działania tego absurdalnego zespołu - dowieść nie prawdy, ale urojeń swojej formacji politycznej. Już możemy być pewni, ze obojętnie co ustalą Rosjanie czy nasza prokuratura, będzie to "ruskie fałszerstwo", "drugi Katyń", "próba tuszowania oczywistej prawdy", "zaciemnianie obrazu męczeńskiej śmierci Pana Prezydenta" i inne tego typu banialuki.

Stawiam brylanty przeciw orzechom, że jedynym ustaleniem tego grona będzie, ze oczywistą winę za katastrofę ponosi zbrodnicza polityka Tuska i uzurpatora Komorowskiego.

Odnośnik do komentarza

Uczynić fundament na śmierci w katastrofie, gdy się nie ma nic innego do zaproponowania to jedno, a robienie z tego zbrodni wbrew wszelkim przesłankom to już jest przegięcie i obrzydlistwo. Wiem, że PiS to formacja paranoidalna, żyjąca w świecie spisków i haków, jednak są jakieś granice.

 

Komisja jest otwarta, ma się do niej zapisać Palikot. W swoim błazeństwie idealnie pasuje do tego cyrku.

Odnośnik do komentarza
Genialny pomysł! Zamiast demokracji wprowadźmy dyktaturę lub chociaż władzę autorytarną - jednym słowem rządy siłowe. A kto będzie je sprawował? To proste silniejsi czyli ci

których jest więcej, a chyba nietrudno zgadnąć, kogo będzie więcej, jeśli europejska kobieta ma średnio jedno dziecko, a muzułmańska - ośmioro.

 

Nawet dyktatura nie musi się opierać na sile. W teorii oczywiście i niestety, bo teraz już wszyscy mają bzika na punkcie demokracji.

 

Był już jeden taki, co to chciał eksterminacją rozwiązać zagrożenie przed ogólnoświatowym spiskiem pewnej nacji - tylko, że efekty przyniosło to kiepskie.

 

Nie napisałem, ze jest to "rozwiązanie", które należy zastosować. Ale wojna w przyszłości wydaje mi się bardzo prawdopodobna.

 

Feanor => w historii nic nie powtarza się tak samo - bo zawsze powtórka przybiera tragiczniejszą formę

 

 

A jest jeszcze powiedzenie - "historia powtarza się jako farsa"...

 

Nietrudno zgadnąć, że Sutek zacytował Korwina-Mikke i jego wersję uznaje za słuszną, a innych nie przyjmuje.

 

Tak :roll:

 

Nietrudno zgadnąć, że Kowal jest maniakalnym mikkofobem, który nie potrafi po prostu uznać, że czyjeś poglądy mogą się pokrywać z poglądami JKM-a, a nie, że jest omamionym akolitą głoszącym to, co każe mu Wódz. Dostaje białej gorączki, jak chociażby pomyśli, że jego wyjaśnienie może nie być słuszne i innych nie przyjmuje.

Odnośnik do komentarza
Niby kogo z kim?

 

Europejczyków z muzułmanami. Z tym że przybierze ona raczej formę wojny domowej.

 

 

No, ewentualnie, muzułmanie przejmą władzę, a my nie zrobimy kompletnie nic i się potulnie zastosujemy. To też możliwe. Jedno jest pewne - status quo nie trwa wiecznie.

Odnośnik do komentarza
Genialny pomysł! Zamiast demokracji wprowadźmy dyktaturę lub chociaż władzę autorytarną - jednym słowem rządy siłowe. A kto będzie je sprawował? To proste silniejsi czyli ci

których jest więcej, a chyba nietrudno zgadnąć, kogo będzie więcej, jeśli europejska kobieta ma średnio jedno dziecko, a muzułmańska - ośmioro.

 

Nawet dyktatura nie musi się opierać na sile. W teorii oczywiście i niestety, bo teraz już wszyscy mają bzika na punkcie demokracji.

 

W takim razie na czym opiera się dyktatura? Jak ją wprowadzić i utrzymać bez używania siły? Bo wiesz, ja też bym ją wolał zamiast "dupokracji"* - jednak uczciwie przyznaję, że tylko w takim przypadku gdy sam będę dyktatorem.

*copywrite JKM

 

Był już jeden taki, co to chciał eksterminacją rozwiązać zagrożenie przed ogólnoświatowym spiskiem pewnej nacji - tylko, że efekty przyniosło to kiepskie.

 

Nie napisałem, ze jest to "rozwiązanie", które należy zastosować. Ale wojna w przyszłości wydaje mi się bardzo prawdopodobna.

Tzn. jesteś fatalistą? Piszesz o nieuniknionych rządach muzułmanów chyba, że wybijemy ich wszystkich. Jeśli jednak odrzucasz eksterminację to jaki inny sposób proponujesz?

 

Nietrudno zgadnąć, że Kowal jest maniakalnym mikkofobem, który nie potrafi po prostu uznać, że czyjeś poglądy mogą się pokrywać z poglądami JKM-a, a nie, że jest omamionym akolitą głoszącym to, co każe mu Wódz. Dostaje białej gorączki, jak chociażby pomyśli, że jego wyjaśnienie może nie być słuszne i innych nie przyjmuje.

Twoje poglądy na temat rozbiórki Stadionu Narodowego w Warszawie też się pokrywają ze zdaniem JKM ? Ale nie traktujmy sportu kobiet, juniorów albo sportu osób niepełnosprawnych jak prawdziwej rywalizacji. - pod tym też się podpisujesz ?

Odnośnik do komentarza
W takim razie na czym opiera się dyktatura? Jak ją wprowadzić i utrzymać bez używania siły? Bo wiesz, ja też bym ją wolał zamiast "dupokracji"* - jednak uczciwie przyznaję, że tylko w takim przypadku gdy sam będę dyktatorem.

*copywrite JKM

 

Przede wszystkim, w tej hipotetycznej dyktaturze (czy monarchii, do której też nie jestem w 100% przekonany) nie jest tak, że wszystko zależy od woli fjurera - państwo prawa, neutralne światopoglądowo, z mocnymi sądami i służbami porządkowymi, oparte na silnym prawie i konstytucji, działa samo. Takie rzeczy jak ingerowanie w gospodarkę, ustalanie wysokości podatków (czy obniżyć czy podwyższyć stosownie do koniunktury, żeby ludzie za dużo pieniędzy nie mieli?), dotacji, zasiłków, ciągłe tworzenie nowych przepisów, regulacji, głowienie się na systemem emerytalnym, służbą zdrowia, edukacją, słowem - wszystko to, co zajmuje obecne rządy, nie ma leżeć w gestii władcy, któremu podoba się raz tak, raz siak. Aparat państwowy to maszyna, która powinna działać w 95% automatycznie, wg wcześniej ustalonych reguł.

 

Co do Twojego przypisu - w zasadzie to nawet nie wiem, dlaczego JKM cenzuruje to słowo, ale nie sądzę, że dlatego, iż przekształcił to w "dupokrację" - zważ, że "lud" też cenzuruje :).

 

Tzn. jesteś fatalistą? Piszesz o nieuniknionych rządach muzułmanów chyba, że wybijemy ich wszystkich. Jeśli jednak odrzucasz eksterminację to jaki inny sposób proponujesz?

 

Tak, jestem fatalistą. Na dobrą sprawę nie widzę rozwiązania tego problemu. Pewnych cyklów nie da się powstrzymać, dla każdej cywilizacji nadchodzi taki czas, kiedy upada, mimo że jest przecież zazwyczaj najbardziej "rozwinięta". Nie wiem, dlaczego ludzie często tak uparcie i panicznie nie chcą przyjąć do wiadomości, że być może będziemy świadkami upadku cywilizacji europejskiej. Nie twierdzę, że tak na pewno będzie - ja myślę, ze tak - tyle że część ludzi nawet nie chce myśleć o tym, by wziąć to pod uwagę.

 

Twoje poglądy na temat rozbiórki Stadionu Narodowego w Warszawie też się pokrywają ze zdaniem JKM ? Ale nie traktujmy sportu kobiet, juniorów albo sportu osób niepełnosprawnych jak prawdziwej rywalizacji. - pod tym też się podpisujesz ?

 

Och jezus przeciesz on powiedzial takie zeczy jak morzesz nawet myslec o tym by go popierac :roll:

Czytasz Wykop czy Magazyn Sportowy :)? Bo jeżeli to pierwsze, to mogłeś od razu pojechać jak jeden z komentujących, co kolesiowi, który bronił JKM-a (nawet nie wiem, przed czym, przed hałaśliwym jazgotem "hejterów"?), w zasadzie odmówił prawa do stawania w obronie Korwina, bo on ma tu "siedzieć cicho i czerwienić się za swego guru" (mimo że koleś nigdzie nie ujawnił z bezkrytycznym poparciem JKM-a :)). No cóż, piękny przykład akcji i reakcji - przed wyborami był wielki szum pro-JKM, a teraz jest anty-JKM :). Tak samo będzie z Żydami i homoseksualistami :).

 

A przechodząc już na poważnie do rzeczy:

 

Byłbym przeciwny budowie Stadionu Narodowego w ogóle, a jak już się zbuduje, to sprzedać prywaciarzowi. Nie trzeba rozbierać - może ktoś kupi i jak będzie ponosił straty, to sam rozbierze :). Taki jest mój pogląd, szok, że częściowo pokrywają się z poglądami tego chorego człowieka, no jak to możliwe?

 

A co do tego zdania - jedyny problem dla mnie to to, że JKM użył tu liczby mnogiej. Patrząc z punktu widzenia czystej logiki, jego mogą interesować tylko rywalizacje najlepszych z najlepszych (choć wątpię, że tak rzeczywiście jest). Ja też tak mogę to traktować, ale nie robię tego. Wielu ludzi nie rozumie (i jest w tym bardzo dużo winy samego JKM-a, który często nieumiejętnie ubiera swoje myśli w słowa) tego, że Korwin jest przede wszystkim LIBERAŁEM - więc nie musisz się obawiać o to, że Ci zabroni oglądać Justynę Kowalczyk, bo to nie jest "prawdziwa rywalizacja". A jak już pisałem, patrząc stricte logicznie i jednopłaszczyznowo, kobiety są słabsze fizycznie od mężczyzn*, więc takie zawody można uznać za coś w rodzaju drugiej ligi.

 

*Przełkniecie to jakoś? Zostałem na tym forum niemal zagryziony, jak tylko ośmieliłem się stwierdzić, że kobiety przeciętnie i ogólnie rzecz biorąc ustępują mężczyznom na polu intelektualnym - ale to, że na polu fizycznym, to jakoś przeżyliście, tak jakby te dwie sfery człowieka były w czymś lepsze jedna od drugiej.

Odnośnik do komentarza
Feanor => w historii nic nie powtarza się tak samo - bo zawsze powtórka przybiera tragiczniejszą formę

 

 

A jest jeszcze powiedzenie - "historia powtarza się jako farsa"...

A wiesz kto to powiedział?

 

Poza tym jakoś tłumaczenie tyranii nie opartej na sile tym, że w nowym ładzie wszystko będzie się działo automatycznie na wcześniej ustalonych zasadach jest bardziej mgliste niż program PO.

Odnośnik do komentarza

skoro europejskie dzieci żyją pod dyktatem katolicyzmu, są z automatu chrzczone, ograniczane prawami starego czy nowego Testamentu, to przeżyją też dyktat islamu. A jesteście w stanie wyobrazić sobie, że nie będzie wojny, że nie będzie konfrontacji, ale muzułmanie w wyniku demokratycznych procedur przejmą władzę, a potem zapanuje pokój i szczęście? A teraz uwaga, będzie część trudniejsza: nie każdy muzułmanin jest ekstremistą i terrorystą. Ba! Nie wszyscy walczą z kulturą i będą strzelać do wszystkiego, co nie nosi szmaty na głowie.

 

A skoro zaczęło się od psów przewodników, to będzie zagadka: A gdyby jakiś buddysta wparował do autobusu komunikacji miejskiej z krową, bo jest ona święta, to sądzicie, że europejski kierowca pozwoliłby mu się przejechać?

Odnośnik do komentarza

A teraz uwaga, będzie część trudniejsza: nie każdy muzułmanin jest ekstremistą i terrorystą. Ba! Nie wszyscy walczą z kulturą i będą strzelać do wszystkiego, co nie nosi szmaty na głowie.

 

Sytuacja Ormian (chrześcijanie otoczeni przez państwa islamskie), pogrom w Sumgait w Górskim Karabachu, nawet wojna w dawnej Jugosławii - w czasach nowożytnych w każdym państwie islamskim z liczącą się grupą chrześcijan dochodziło do walk na tym tle. A właśnie taki scenariusz rozpatrujemy - państwo z przewagą wyznawców islamu, z mniejszością europejską (niekoniecznie nawet chrześcijańską). Naprawdę wierzysz że będzie to pokojowa, rozwijająca kulturę europejską koegzystencja ze światłymi i wyzwolonymi Arabami? NIE MA SZANS. To utopia gorsza niż cała twórczość JKMa.

Odnośnik do komentarza

A teraz uwaga, będzie część trudniejsza: nie każdy muzułmanin jest ekstremistą i terrorystą. Ba! Nie wszyscy walczą z kulturą i będą strzelać do wszystkiego, co nie nosi szmaty na głowie.

 

Sytuacja Ormian (chrześcijanie otoczeni przez państwa islamskie), pogrom w Sumgait w Górskim Karabachu, nawet wojna w dawnej Jugosławii - w czasach nowożytnych w każdym państwie islamskim z liczącą się grupą chrześcijan dochodziło do walk na tym tle. A właśnie taki scenariusz rozpatrujemy - państwo z przewagą wyznawców islamu, z mniejszością europejską (niekoniecznie nawet chrześcijańską). Naprawdę wierzysz że będzie to pokojowa, rozwijająca kulturę europejską koegzystencja ze światłymi i wyzwolonymi Arabami? NIE MA SZANS. To utopia gorsza niż cała twórczość JKMa.

No to rzeczywiście ten opis pasuje bardzo do Europy, gdzie muzułmanów jest około 5.2%, a już w tej zdziczałej opanowanej przez imigrantów Francji całe 6%!

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim, w tej hipotetycznej dyktaturze (czy monarchii, do której też nie jestem w 100% przekonany) nie jest tak, że wszystko zależy od woli fjurera - państwo prawa, neutralne światopoglądowo, z mocnymi sądami i służbami porządkowymi, oparte na silnym prawie i konstytucji, działa samo.

 

 

Toż to ideał piewców prawdziwej demokracji, gdzie tu miejsce na dyktat ?

 

Takie rzeczy jak ingerowanie w gospodarkę, ustalanie wysokości podatków (czy obniżyć czy podwyższyć stosownie do koniunktury, żeby ludzie za dużo pieniędzy nie mieli?), dotacji, zasiłków, ciągłe tworzenie nowych przepisów, regulacji, głowienie się na systemem emerytalnym, służbą zdrowia, edukacją, słowem - wszystko to, co zajmuje obecne rządy, nie ma leżeć w gestii władcy, któremu podoba się raz tak, raz siak. Aparat państwowy to maszyna, która powinna działać w 95% automatycznie, wg wcześniej ustalonych reguł.

 

Zgadza się – państwo powinno być jak maszyna, tylko ktoś musi ją najpierw skonstruować i zaprogramować. Pozostaje pytanie kto?

 

Och jezus przeciesz on powiedzial takie zeczy jak morzesz nawet myslec o tym by go popierac

 

Widzisz, jeśli ktoś poważnie myśli o sprawowaniu władzy musi brać odpowiedzialność za swoje słowa a nie wiecznie prowokować szalonymi koncepcjami i tezami. Z pełną premedytacją „rzuciłem w Ciebie” tym stadionem by sprawdzić czy jako zwolennik JKM posiadasz jeszcze pewną autonomię zdroworozsądkową. J Ja jestem przekonany, ze sam Korwin, gdyby został prezydentem Warszawy, nie wykonałby tego, co teraz głosi, bo nie jest idiotą. Sęk w tym, dlaczego wali ciągle jakieś androny, mając świadomość ich odbioru przez potencjalnych wyborców? Może po prostu tak naprawdę nie ma konkretnej wizji sprawowania władzy i robi wszystko by przypadkiem jej nie zdobyć? Pozycja wiecznego outsidera jest wygodna – można funkcjonować w polityce, kreować się na „męża opatrznościowego” mającego gotowe rozwiązania systemowe na wszelkie bolączki państwa bez konieczności przedstawiania szczegółów i konkretnych mechanizmów ustrojowych. Wystarczy posługiwać się sloganem – „demokracja jest be, wprowadźmy monarchię/dyktaturę”. Jak to jednak ma wyglądać nie wiemy, mamy jednak zawsze gotowe wytłumaczenie dlaczego społeczeństwo kurczowo trzyma się demokracji: bo jest omamione, ogłupione itp. itd.

A przechodząc już na poważnie do rzeczy:

 

Byłbym przeciwny budowie Stadionu Narodowego w ogóle, a jak już się zbuduje, to sprzedać prywaciarzowi. Nie trzeba rozbierać - może ktoś kupi i jak będzie ponosił straty, to sam rozbierze Taki jest mój pogląd, szok, że częściowo pokrywają się z poglądami tego chorego człowieka, no jak to możliwe?

 

A jak nikt nie kupi? W budowę obiektu wtopiono już ocean pieniędzy podatnika – przetarg na rozbiórkę to zwielokrotnienie strat. Gdzie więc jest troska o pieniądze publiczne tak podnoszona przez rzekomego „kolibra” Korwina-Mikke ?

A co do tego zdania - jedyny problem dla mnie to to, że JKM użył tu liczby mnogiej. Patrząc z punktu widzenia czystej logiki, jego mogą interesować tylko rywalizacje najlepszych z najlepszych (choć wątpię, że tak rzeczywiście jest). Ja też tak mogę to traktować, ale nie robię tego. Wielu ludzi nie rozumie (i jest w tym bardzo dużo winy samego JKM-a, który często nieumiejętnie ubiera swoje myśli w słowa) tego, że Korwin jest przede wszystkim LIBERAŁEM - więc nie musisz się obawiać o to, że Ci zabroni oglądać Justynę Kowalczyk, bo to nie jest "prawdziwa rywalizacja". A jak już pisałem, patrząc stricte logicznie i jednopłaszczyznowo, kobiety są słabsze fizycznie od mężczyzn*, więc takie zawody można uznać za coś w rodzaju drugiej ligi.

 

A ta druga liga to nie sport? Ja się nie boję, że Korwin mi czegoś zabroni bo nigdy nie będzie miał do tego okazji natomiast nie zgadzam się z jego poglądami: sport kobiet , juniorów i osób niepełnosprawny to też rywalizacja bo nikt z góry nie przydziela startującym miejsca na mecie. Zagłębiając się w te logikę Korwina odnośnie sportu dochodzę do wniosku, że myli go z walką, bowiem sport ma to do siebie, że jest rywalizacją określoną pewnymi zasadami. Z tychże zasad wynika podział na dyscypliny i kategorie.

 

 

Korwin jest przede wszystkim LIBERAŁEM w takim razie skąd u niego takie ciągoty do silnej władzy (dyktatura/monarchia)?

Odnośnik do komentarza

A teraz uwaga, będzie część trudniejsza: nie każdy muzułmanin jest ekstremistą i terrorystą. Ba! Nie wszyscy walczą z kulturą i będą strzelać do wszystkiego, co nie nosi szmaty na głowie.

 

Sytuacja Ormian (chrześcijanie otoczeni przez państwa islamskie), pogrom w Sumgait w Górskim Karabachu, nawet wojna w dawnej Jugosławii - w czasach nowożytnych w każdym państwie islamskim z liczącą się grupą chrześcijan dochodziło do walk na tym tle. A właśnie taki scenariusz rozpatrujemy - państwo z przewagą wyznawców islamu, z mniejszością europejską (niekoniecznie nawet chrześcijańską). Naprawdę wierzysz że będzie to pokojowa, rozwijająca kulturę europejską koegzystencja ze światłymi i wyzwolonymi Arabami? NIE MA SZANS. To utopia gorsza niż cała twórczość JKMa.

No to rzeczywiście ten opis pasuje bardzo do Europy, gdzie muzułmanów jest około 5.2%, a już w tej zdziczałej opanowanej przez imigrantów Francji całe 6%!

 

A w właśnie taki scenariusz rozpatrujemy - nie mówimy o sytuacji aktualnej, w każdym poście była wzmianka że ,,w przyszłości'' albo ,,kiedyś'' będzie to problem. Teraz jest względnie spokojnie.

Odnośnik do komentarza
A wiesz kto to powiedział?

 

Przyznam szczerze, że nie wiedziałem, ale cóż, nawet Karol Marks może mieć rację - jak choćby z tym innym, znanym cytatem, że żeby wprowadzić socjalizm, wystarczy wprowadzić demokrację :)

 

Poza tym jakoś tłumaczenie tyranii nie opartej na sile tym, że w nowym ładzie wszystko będzie się działo automatycznie na wcześniej ustalonych zasadach jest bardziej mgliste niż program PO.

 

No idea ma to do siebie że nie jest określona już w najdrobniejszych szczegółach. Poza tym, nie uważam za realne wprowadzenie takiego czegoś w najbliższym czasie. Ale czasy się zmieniają.

 

Toż to ideał piewców prawdziwej demokracji, gdzie tu miejsce na dyktat ?

 

Nie wiem, o co chodzi, dlatego daję tu zdjęcie kota z serem na głowie

 

Ee, może troszkę rozróżniajmy różne pojęcia? Czy wg Ciebie to, co podałem (nie chodzi mi o kota), jest nierozerwalnie połączone z demokracją?

 

Zgadza się – państwo powinno być jak maszyna, tylko ktoś musi ją najpierw skonstruować i zaprogramować. Pozostaje pytanie kto?

 

Jakieś stado mądrych głów. A poważnie - nie wiem, historia może odpowie.

 

Widzisz, jeśli ktoś poważnie myśli o sprawowaniu władzy musi brać odpowiedzialność za swoje słowa a nie wiecznie prowokować szalonymi koncepcjami i tezami. Z pełną premedytacją „rzuciłem w Ciebie” tym stadionem by sprawdzić czy jako zwolennik JKM posiadasz jeszcze pewną autonomię zdroworozsądkową. J Ja jestem przekonany, ze sam Korwin, gdyby został prezydentem Warszawy, nie wykonałby tego, co teraz głosi, bo nie jest idiotą. Sęk w tym, dlaczego wali ciągle jakieś androny, mając świadomość ich odbioru przez potencjalnych wyborców? Może po prostu tak naprawdę nie ma konkretnej wizji sprawowania władzy i robi wszystko by przypadkiem jej nie zdobyć? Pozycja wiecznego outsidera jest wygodna – można funkcjonować w polityce, kreować się na „męża opatrznościowego” mającego gotowe rozwiązania systemowe na wszelkie bolączki państwa bez konieczności przedstawiania szczegółów i konkretnych mechanizmów ustrojowych. Wystarczy posługiwać się sloganem – „demokracja jest be, wprowadźmy monarchię/dyktaturę”. Jak to jednak ma wyglądać nie wiemy, mamy jednak zawsze gotowe wytłumaczenie dlaczego społeczeństwo kurczowo trzyma się demokracji: bo jest omamione, ogłupione itp. itd.

 

Po części się zgadzam z tym, co napisałeś, mnie również zastanawia czasem, po co JKM mówi niektóre rzeczy. Przypuszczam, że jest to rodzaj przynęty na czytelnika, by, zaintrygowany/rozbawiony jedną tezą, raczył poznać inne. Bo szczerze, gdyby nie to, to czy ktokolwiek by o nim słyszał. Ile znasz polityków równie radykalnych i oryginalnych jak on?

 

A jak nikt nie kupi? W budowę obiektu wtopiono już ocean pieniędzy podatnika – przetarg na rozbiórkę to zwielokrotnienie strat. Gdzie więc jest troska o pieniądze publiczne tak podnoszona przez rzekomego „kolibra” Korwina-Mikke ?

 

Nie jest to zwielokrotnienie strat, gdyż ten stadion zapewne będzie przynosił straty, więc zwiększaniem strat jest każdy kolejny dzień, w którym państwo utrzymuje ten budynek.

 

A ta druga liga to nie sport? Ja się nie boję, że Korwin mi czegoś zabroni bo nigdy nie będzie miał do tego okazji natomiast nie zgadzam się z jego poglądami: sport kobiet , juniorów i osób niepełnosprawny to też rywalizacja bo nikt z góry nie przydziela startującym miejsca na mecie. Zagłębiając się w te logikę Korwina odnośnie sportu dochodzę do wniosku, że myli go z walką, bowiem sport ma to do siebie, że jest rywalizacją określoną pewnymi zasadami. Z tychże zasad wynika podział na dyscypliny i kategorie.

 

Tyle że Korwin nie powiedział, że to nie jest rywalizacja, tylko że to nie jest "prawdziwa" rywalizacja. I wątpię, że należy to interpretować tak, jak ty to robisz. Po prostu chodzi o to, że najbardziej wszystkich interesują zmagania najlepszych, wszystko pozostałe to pewnego rodzaju "gorszej jakości" ekwiwalenty.

 

Korwin jest przede wszystkim LIBERAŁEM w takim razie skąd u niego takie ciągoty do silnej władzy (dyktatura/monarchia)?

 

I znowu to samo. Myślisz "dyktatura", to od razu staje Ci przed oczyma Hitler i brunatne koszule, myślisz "monarchia", to od razu widzisz uciskane 99% społeczeństwa przez pozostały 1%. Nie rozdzielasz pojęć, łączysz jedno z drugim. Skąd u ludzi wyrosło przekonanie, że wolność i sprawiedliwość może istnieć tylko i wyłącznie w demokracji?

Odnośnik do komentarza
Korwin jest przede wszystkim LIBERAŁEM w takim razie skąd u niego takie ciągoty do silnej władzy (dyktatura/monarchia)?

 

I znowu to samo. Myślisz "dyktatura", to od razu staje Ci przed oczyma Hitler i brunatne koszule, myślisz "monarchia", to od razu widzisz uciskane 99% społeczeństwa przez pozostały 1%. Nie rozdzielasz pojęć, łączysz jedno z drugim. Skąd u ludzi wyrosło przekonanie, że wolność i sprawiedliwość może istnieć tylko i wyłącznie w demokracji?

Bo demokracja jako jedyna daje (w miarę) skuteczne mechanizmy obrony przed uciskiem.

Poza tym jakoś tłumaczenie tyranii nie opartej na sile tym, że w nowym ładzie wszystko będzie się działo automatycznie na wcześniej ustalonych zasadach jest bardziej mgliste niż program PO.

 

No idea ma to do siebie że nie jest określona już w najdrobniejszych szczegółach. Poza tym, nie uważam za realne wprowadzenie takiego czegoś w najbliższym czasie. Ale czasy się zmieniają.

Jeżeli chce się przejąć władzę i działa aktywnie to chyba trzeba mieć nie tylko zarys ale też jakiś plan działania?

 

I ciekawe jest to, że w najbliższym czasie te idee są do niezrealizowania. Czyżby funkcjonalizm dochodził do głosu w konserwatywnych ideach? Mógłbyś rozwinąć?

Odnośnik do komentarza
Jeżeli chce się przejąć władzę i działa aktywnie to chyba trzeba mieć nie tylko zarys ale też jakiś plan działania?

 

Haha, jak to? Chcesz mi może powiedzieć, że np. PiS i PO mają jakiś konkretny "plan działania"? :lol:

 

To jest ostatnia rzecz, jaka jest potrzebna w demokracji. A poza tym - raz, że nie trzeba od razu wywracać całego świata do góry głową (bo nogami to jest teraz), a dwa, to możesz sobie zobaczyć programy UPR-u czy WiP-u, które są zapewne bardziej konkretne od pozostałych partii iście demokratycznych. Większość z reform można przeprowadzić i w demokracji, tyle że potrzeba nieosiągalnej na tę chwilę większości :)

 

I ciekawe jest to, że w najbliższym czasie te idee są do niezrealizowania. Czyżby funkcjonalizm dochodził do głosu w konserwatywnych ideach? Mógłbyś rozwinąć?

 

Nie ma co rozwijać, popatrz na poparcie takich idei. A przecież, nolens volens, żyjemy w demokracji, tu tylko liczba ma znaczenie.

 

I nie wiem, co wg Ciebie czy kogoś innego powinno lub nie powinno dochodzić do głosu w konserwatywnych ideach, potraktuję to jako próbę zatrollowania i zignoruję.

Odnośnik do komentarza

Zmieniając temat, kolejny drobny absurdzik:

 

Marcin Starzak nie pojedzie na mistrzostwa Europy. Najlepszego polskiego skoczka w dal przed najważniejszymi kwalifikacjami Akademia Wychowania Fizycznego w Krakowie wysłała na... letni obóz pływacki.

 

Zawodnik budował formę na mistrzostwa Polski w Bielsku-Białej. Jest jednak studentem AWF-u i na tydzień przed zawodami musiał pojechać na przewidziany w programie nauczania obóz. - To dwa tygodnie bez treningu. Słałem prośby o przełożenie tego wyjazdu, ale nic nie dało się zrobić, mimo że jeden z prodziekanów [dr hab. Mariusz Ozimek] jest prezesem naszego klubu - twierdzi skoczek.

 

Polski Związek Lekkiej Atletyki dał Starzakowi i trójce innych zawodników jeszcze jedną szansę podczas zawodów w Sosnowcu. Żadne z nich nie uzyskało minimum. Dla Starzaka to kolejna impreza, którą obejrzy w telewizorze. Wcześniej przeszkadzały mu kontuzje. - Tamte problemy mam już za sobą. Forma rosła do czasu tego wyjazdu. Trudno mi się pogodzić z tym, że zabraknie mnie na najważniejszej imprezie sezonu. Studiuję przecież na uczelni sportowej - przekonuje Starzak.

 

W środę przedstawiciele klubu nie odbierali telefonów. Oprócz prodziekana wydziału wychowania fizycznego w zarządzie AZS-u zasiada rektor uczelni prof. Andrzej Klimek oraz kilku innych jej przedstawicieli. - Zarówno dziekan, jak i jego zastępcy negatywnie odnieśli się do prośby Marcina. Nie tylko on prosił o to, by zaliczyć obóz w innej formie, i też spotkał się z odmową. Na mistrzostwa inni pojechali zupełnie nieprzygotowani. Jedynie Dariuszowi Kuciowi cudem udało się załapać na wyjazd do Barcelony na ME - twierdzi Piotr Bora, trener Starzaka.

 

Skoczkowi pozostały starty w lidze lekkoatletycznej. - W przyszłym sezonie będę chciał bronić medali zdobytych na halowych ME i Uniwersjadzie - kończy Starzak.

 

Link

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...