Skocz do zawartości

Pięć - sześć - cztery, szepcze Marynia numery, układając kolejne szydery (wzbudzając podziw nieszczery)


Feanor

Wybierz mądrze  

46 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Teraz, Qcz napisał:

@Gabe na forum bywam raz na miesiąc i dopiero dziś zobaczyłem raport. Nie wiem czy dalej prowadzona była dyskusja, bo nie mam czasu czytać 7364 stron pier** ;)

To nie był Pidzej a Rafał Piłat "Pilatovic" redaktor CCM w 2005 roku. Byliśmy z Barolą i Charlim jakiś czas po pogrzebie na cmentarzu bodaj w Toruniu, ale ręki nie dam sobie uciąć. Na ogromny wieniec, który nie mógł do auta wejść złożyło się wiele osób ze sceny. Z tego co mi wiadomo nie powiesił się a odszedł na serce.

 

Czyli to dwie różne osoby. Pidzej to było samobójstwo, pamiętam to, bo to był początek mojej bytności tutaj i jakoś mi to zapadło w pamięć. 

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Qcz napisał:

@Gabe na forum bywam raz na miesiąc i dopiero dziś zobaczyłem raport. Nie wiem czy dalej prowadzona była dyskusja, bo nie mam czasu czytać 7364 stron pier** ;)

To nie był Pidzej a Rafał Piłat "Pilatovic" redaktor CCM w 2005 roku. Byliśmy z Barolą i Charlim jakiś czas po pogrzebie na cmentarzu bodaj w Toruniu, ale ręki nie dam sobie uciąć. Na ogromny wieniec, który nie mógł do auta wejść złożyło się wiele osób ze sceny. Z tego co mi wiadomo nie powiesił się a odszedł na serce.

 

nie kojarzę "Pilatovica" z forum, ale działał na realmadryt.pl i tam jest o nim https://www.realmadryt.pl/news/53067-dekada-od-smierci-pilatovicia

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
Teraz, Mauro napisał:

Czyli to dwie różne osoby. Pidzej to było samobójstwo, pamiętam to, bo to był początek mojej bytności tutaj i jakoś mi to zapadło w pamięć. 

 

Identycznie miałem. 

 

Szczególnie mi to zapadło w pamięć, bo do ósmej klasy chodziłem przez miesiąc z gościem, który się powiesił pisząc w zeszycie do matematyki "Koniec z nauką", i dla mnie to był tak samo niepojęty powód :/  bo ani mu jakoś szczególnie źle nie szło, ani się nauczycielka na nikim nie wyżywała.

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, tio napisał:

A ja wczoraj w Lidlu spotkałem @Mauro. Mówię do niego "cześć" a ten się patrzy na mnie jak na idiotę. Zdaje się, że to chyba jednak nie był @Mauro

Ja tak kiedyś koleżankę spotkałem, z którą miałem dość rzadki kontakt. Umówiłem się z nią na drinka i dopiero na tym drinku się okazało, że jest tylko podobna do tej koleżanki. 

  • Lubię! 1
  • Haha 4
Odnośnik do komentarza

No ja wczoraj w Biedronce pomogłem dziewczynie, której karton z waflami ryżowymi spadał na głowę i stała trzymając go wyciągniętymi rękami szukając pomocy. I ta dziewczyna nagle do mnie: "Cześć Grzesiek". Okazało się, że to koleżanka z klasy z liceum, całe cztery lata razem w jednej klasie byliśmy :D 

 

...

 

Ale jako że przez te cztery lata nigdy nie rozmawialiśmy dłużej niż jedno zdanie, a po ukończeniu liceum spotkana na ulicy wydawała się mnie nie poznawać, więc odpowiedziałem cześć, pomogłem jej zdjąć bezpiecznie karton na podłogę i poszedłem dalej. :P 

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
22 minuty temu, tio napisał:

A ja wczoraj w Lidlu spotkałem @Mauro. Mówię do niego "cześć" a ten się patrzy na mnie jak na idiotę. Zdaje się, że to chyba jednak nie był @Mauro

To nie byłem ja. Ostatni raz w Lidlu byłem w 1979 roku  dawno temu.

W tamtym roku, jak były MŚ w Rosji, oglądam sobie mecz w telewizji, patrzę, a tam ja siedzę na trybunach. To mógł być ten sam koleś, który wczoraj był w Lidlu :D 

  • Lubię! 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
  • Reaper zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...