Skocz do zawartości

Marynia zabiera na następny wyjazd na mecz 563 użytkowników forumka


lad

Gdzie Marynia pojedzie następnym razem?  

54 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

27 minut temu, Reaper napisał:

O właśnie, Jasiu, jak Ty oceniasz te niedziele niehandlowe? Zadowolony jesteś? Nie dotknęły Cię np. mniejszym wynagrodzeniem czy dłuższymi godzinami pracy w inne dni?

 

A w innym, lecz podobnym temacie - jak pełne jadu muszą być biura TVP tojaniewiem :roll: 

 

 

Ruszyła maszyna :/

Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, me_who napisał:

No muszą być, żeby sprawdzić czy niepełnoletni nie kupują alku, bo dowodów te kasy nie skanują.

 

Nie tylko. Te automaty po prostu są jeszcze dalekie od ideału i się zawieszają albo powodują błędy, za szybko położysz, za późno, zbyt gwałtownie itp. 

Odnośnik do komentarza
8 minut temu, lad napisał:

Dowód anegdotyczny here, ale w tych wszystkich Teskach i Carrefourach przy automatycznych kasach są zawsze przynajmniej 2 osoby do obsługi i pomocy.

Pisałem już kiedyś - Żabka nie pracuje nad kasami takimi jak w Tesco (bo tu nie ma nad czym pracować, ta technologia już jest) tylko nad kasami umożliwiającymi zrobienie bezobsługowych sklepów (za wyjątkiem wykładania towaru).

BTW - info z agencji pracy - nadal automatyczne kasy i związana z nimi obsługa oznacza mniejszą o minimum połowę ilość etatów niż kasy z kasjerkami.

Odnośnik do komentarza
Teraz, jmk napisał:

 

Nie tylko. Te automaty po prostu są jeszcze dalekie od ideału i się zawieszają albo powodują błędy, za szybko położysz, za późno, zbyt gwałtownie itp. 

No tak, dystrybutory to nie są, że na stacji może nie być żywego ducha. Ale głównie zadanie osób przy kasach jakie widziałem, to jest odbicie karty przy zakupie alkoholu.

Odnośnik do komentarza

Co za zjebany dzień. 

Wczoraj siedziałem prawie do północy nad tekstem. W nocy prawie w ogóle nie spałem, bo córka się rozchorowała i płakała co praktycznie pół godziny. O piątej wstałem, pojechałem z Warszawy do Skarżyska, żeby wymienić opony w aucie. Na miejscu okazało się, że mam też do roboty tarcze i klocki. Tekst, który miałem oddać dziś nadal nie jest ukończony, a ja siedzę nad kompem jak zombie i próbuję cokolwiek ogarnąć, z jednej strony klepiąc w klawiaturę, a z drugiej uspokajając przez telefon żonę, która panikuje, bo dziecko ma ponad 38 stopni gorączki. 

Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, lad napisał:

Dowód anegdotyczny here, ale w tych wszystkich Teskach i Carrefourach przy automatycznych kasach są zawsze przynajmniej 2 osoby do obsługi i pomocy.

 

Dokładnie. I to nie do pilnowania, żeby nikt nie oszukał (gdzieś czytałem, że kasy samoobsługowe wbrew pozorom powodują, że ludzie czują się bardziej odpowiedzialni), tylko po to, że: 

- system wymaga potwierdzenia +18 przy kupowaniu alkoholu

- jak ktoś nie korzysta regularnie, to nie wie, że nie można brać dwóch rzeczy w rękę i skanować, bo waga się nie będzie zgadzać - i konieczna interwencja obsługi

- np przyprawy, które ważą po kilka gramów też czasem powodują blokadę i konieczność interwencji.

 

I to wszystko wydarzyło się tylko mnie, wyobrażam sobie, że istnieją mniej ogarnięci ludzie ode mnie i chcą np płacić nagle gotówką albo nie wkładają na wagę tylko prosto z wózka/koszyka skanują or sth :P 

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, me_who napisał:

No tak, dystrybutory to nie są, że na stacji może nie być żywego ducha. Ale głównie zadanie osób przy kasach jakie widziałem, to jest odbicie karty przy zakupie alkoholu.

 

Mi się zdarzyło plus ludziom wokół często inne problemy ;)

 

Czy to zdanie jest wyrwane z kontekstu czy on tak powiedział? (Grodzki)

 

Cytat

„każda choroba, nawet najcięższa, zwłaszcza jeśli jest mądrze leczona, kiedyś się kończy, czasami szybciej niż ktokolwiek by przypuszczał”

 

Jest lekarzem słyszał chyba o chorobach nieuleczalnych? Np. moja dobrze leczona może się skończyć, ale  tylko zgonem ;) 

Odnośnik do komentarza
7 minut temu, Hajd napisał:

Co za zjebany dzień. 

Wczoraj siedziałem prawie do północy nad tekstem. W nocy prawie w ogóle nie spałem, bo córka się rozchorowała i płakała co praktycznie pół godziny. O piątej wstałem, pojechałem z Warszawy do Skarżyska, żeby wymienić opony w aucie. Na miejscu okazało się, że mam też do roboty tarcze i klocki. Tekst, który miałem oddać dziś nadal nie jest ukończony, a ja siedzę nad kompem jak zombie i próbuję cokolwiek ogarnąć, z jednej strony klepiąc w klawiaturę, a z drugiej uspokajając przez telefon żonę, która panikuje, bo dziecko ma ponad 38 stopni gorączki. 


Uspokój żonę, u dziecka 38 to jeszcze żaden alarm, do któregoś tam momentu dziecko często naturalnie ma 37 z groszem. A potem to też nie tragedia, trzeba tylko dbać o to, by się nie odwodniło. 

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Feanor napisał:

Uspokój żonę, u dziecka 38 to jeszcze żaden alarm, do któregoś tam momentu dziecko często naturalnie ma 37 z groszem. A potem to też nie tragedia, trzeba tylko dbać o to, by się nie odwodniło. 

Ja się jakoś szczególnie nie przejmuję, bo młoda nie mogła spać głównie z powodu kataru, a dodatkowo trochę kaszle, ale bez przesady. Żona panikuje, bo jak córka miała dwa miesiące to trafiła na tydzień do szpitala z zapaleniem oskrzeli i jest lęk przed powtórką.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza

U mnie też było ponad 38 kilka dni temu, ale złota zasada, że od ok. 38,5 zbijamy Paracetamolem i to pomogło. Znaczy dzieci dalej kichają i smarkają, do tego doszła żona, a mnie w gardle drapie, ale już i tak jest poprawa :kekeke: Szkoda tylko, że 6 dzień bez wychodzenia z dziećmi w domu, trochę już fioła wszyscy dostają :roll: 

Odnośnik do komentarza

@Gacekprzeczytaj tekst, który zalinkowałeś.

 

Cytat

Warto obalić jeden z mitów. Często błędnie powtarzane są hasła, że inflacja jest zafałszowana przez ceny czołgów, ziemi rolnej czy dzieł sztuki. Należy podkreślić, że inflacja dotyczy z definicji dóbr konsumpcyjnych, nie może zatem obejmować wszystkich możliwych wydatków.

A następnie przeczytaj ten poradnik o czytaniu ze zrozumieniem.

  • Uwielbiam 2
Odnośnik do komentarza
Godzinę temu, Gabe napisał:

 

Dokładnie. I to nie do pilnowania, żeby nikt nie oszukał (gdzieś czytałem, że kasy samoobsługowe wbrew pozorom powodują, że ludzie czują się bardziej odpowiedzialni), tylko po to, że: 

- system wymaga potwierdzenia +18 przy kupowaniu alkoholu

- jak ktoś nie korzysta regularnie, to nie wie, że nie można brać dwóch rzeczy w rękę i skanować, bo waga się nie będzie zgadzać - i konieczna interwencja obsługi

- np przyprawy, które ważą po kilka gramów też czasem powodują blokadę i konieczność interwencji.

 

I to wszystko wydarzyło się tylko mnie, wyobrażam sobie, że istnieją mniej ogarnięci ludzie ode mnie i chcą np płacić nagle gotówką albo nie wkładają na wagę tylko prosto z wózka/koszyka skanują or sth :P 

Ja ostatnio podjechałem na stację, a tam tankomat, ale to zauważyłem dopiero w trakcie tankowania :keke:

 

Kończę i szukam gdzie tu jakiś czytnik kart czy cuś, no ni ma i nie wiem jak zapłacić, wchodzę do takiego małego kontenera gdzie się mieści kasa i proszę pracownika o pomoc, a ten na to, że w sumie to się u niego płaci :-k

 

Więc albo to jakiś połowiczny tankomat czyli sam tankujesz, ale nie płacisz od razu, albo coś zepsuli. A trakcie już sobie pomyślałem, że fajnie, będzie miejsce gdzie mogę szybciej zatankować :P

 

Odnośnik do komentarza
  • Feanor zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...