Skocz do zawartości

Pan Perez przenosi Marynię wprost do DXXX wieku płynności i dobrobytu


Hawkeye

Jaka jest najlepsza z wymienionych rzeczy  

64 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaka jest najlepsza z wymienionych rzeczy

    • Jak się wyjmie irytujący kamień z sandałka
    • Kiedy woda zaczyna się gotować akurat wtedy, kiedy właśnie szedłeś do kuchni
    • Zielone światło w momencie zbliżania się do skrzyżowania tak, że nie trzeba zwalniać
    • Trafienie za pierwszym razem pokrętłami/wajchą w idealną temperaturę wody z kranu
    • Natrafienie na ukochaną piosenkę w radiu
    • Nowa wersja INVISION POWER BOARD na forum

Ankieta została zamknięta


Rekomendowane odpowiedzi

5 minut temu, jmk napisał:

Tak właśnie. Najpierw były szumne zapowiedzi, że 70-lecie klubu, będzie towarzyski mecz z gigantem, będzie przejazd otwartym autokarem przez miasto i europejskie puchary i walka o mistrza - to słowa prezesa. Zatrudnia Skorżę, Załuskę, Hołotę - czyli wcale nie tanich ludzi. Skorża przychodząc mówi od razu, że trzeba wzmocnień, więc pewnie dostał takie zapewnienie. Tym czasem dostaje tylko wypożyczonego Formellę. Cały świat widzi, że Pogoń nie ma pół napastnika - Zwolak od strzela jedną bramkę na rok (serio), Frączczak był po kontuzji no i on taki napastnik nie do końca, młodego Jarocha dali na wypożyczenie, drugi strzelający w CLJ i rezerwach Stasiak nie dostaje szansy w ogóle... Listkowski? Nie ma gola w Pogoni. 

Czyli nie ma kasy na napastnika, ale wiadomo, że go trzeba, bo ci, co są, są marni. No fakt, powód do pretensji pod adresem piłkarzy.

Nie ma kasy na transfery, to trudno się dziwić, że dyrektor sportowy pojechał na urlop, skoro wiedział, że nikogo nie ściągnie.

Szumnym deklaracjom się nie dziwię, w końcu sam podajesz, że zbliża się rocznica, że zatrudnił klasowego trenera itp.

Trudno się dziwić też faktowi, że prezes wycofał się ze wszystkich deklaracji, skoro finalnie nie miał kogo ściągnąć. Co miał mówić? Że atakujecie europejskie puchary, gdy skład jest na dolną połówkę? Nie mógł też szczerze powiedzieć, że skład jest marny, bo wtedy w ogóle morale by poleciało na łeb.

 

Ja tu widzę analogie do sytuacji Milanu sprzed paru lat. Wszyscy jechali po zarządzie, że miały być duże transfery (deklaracja z, powiedzmy, wiosny), a przychodzą miernoty (stan faktyczny na zakończenie okienka), a prawie nikt nie dostrzegał, że w międzyczasie większościowy udziałowiec klubu (99,89%), czyli koncern Berlusconiego, przeszedł tąpnięcie i stracił setki milionów, więc nie bardzo ma głowę do inwestowania dziesiątków w zachciankę prezesa. Nie byłbym zaskoczony, gdyby podobne wydarzenia miały miejsce w Pogoni (czyli coś zablokowało przewidywany zastrzyk gotówki), a czego nie dostrzegają kibice oceniając sercem, a nie rozumem.

 

Na deklaracje w okienku transferowym, tak jak na postawę w meczach, ma wpływ tysiąc różnych czynników, z których szczerość nie jest najważniejsza. Mogli negocjować transfer i prężyć muskuły, by zyskać (że niby nie musimy sprzedawać), mogli mieć absolutorium czy inne głosowania i mogli liczyć na zyskanie czyjejś przychylności i tak dalej.

  • Nie lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Tak jest wszędzie przecież, niejaki Dan Biggar o ile dobrze pamiętam (flyhalf/rozgrywający Walii i do niedawna Ospreys, klubu ze Swansea, gdzie się urodził) powiedział kiedyś, że nie lubi za mocno oglądać rugby, woli grać, a w wolnym czasie to ogląda angielskie Premiership :)

Odnośnik do komentarza
15 minut temu, Gabe napisał:

Tak jest wszędzie przecież, niejaki Dan Biggar o ile dobrze pamiętam (flyhalf/rozgrywający Walii i do niedawna Ospreys, klubu ze Swansea, gdzie się urodził) powiedział kiedyś, że nie lubi za mocno oglądać rugby, woli grać, a w wolnym czasie to ogląda angielskie Premiership :)

Ja szczerze mówiąc też średnio lubie oglądać rugby :) i jak nie mam zaangażowania emocjonalnego to raczej olewam. Znacznie bardziej wolałem grać 

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, me_who napisał:

Oesu, jaki Thor Ragnarok jest dosko. Goldblum jako Grandmaster mistszcz. No i stanowczo, podkreślam stanowczo, domagam się spin-offu Korg&Miek. Szczególnie interesuje mnie historia jak szykował rewolucje i drukował ulotki :D

O jezu, to nie dość, że zepsuli historię komiksowego Ragnaroka, to jeszcze dołożyli do tego wątki z WWH? Serio? :(

  • Nie lubię! 2
Odnośnik do komentarza
3 minuty temu, ajerkoniak napisał:

Czemu zaraz zepsuli? Nazwa to luźne nawiązanie, a historia jest zupełnie inna, co w tym złego ;) ?

Już pisałem, jestem straszną konserwą jeśli chodzi o adaptacje filmowe i jeśli robią film o Ragnarok, to ma być historia jak w Ragnarok. Bardzo negatywnie wpływa na odbiór filmu znaczące odstępstwo od oryginału, jeżeli go znam.

  • Nie lubię! 1
Odnośnik do komentarza

Aha i jeszcze:
 

Cytuj

 

Nie wygraliśmy w lidze od 8 spotkań. Ostatnia tak kiepska seria miała miejsce A) w sezonie 2010/11 gdzie nie wygraliśmy 7 razy z rzędu w I lidze oraz B) w sezonie 2006/07 - 21 meczów bez wygranej w Ekstraklasie. Sezonu sprzed 10 lat nie muszę przypominać, bo rany po nim na pewno w pamięci zostały.
 

 

W najbliższej kolejce Pogoń poprowadzi 15 trener w ostatnich 10 latach. Celtic Glasgow miał 19 od 1897 roku.

 

 

 

Były też rozmowy z prezesem w Radiu Szczecin, to stwierdził, że się nie znamy, anonimowi hejterzy i chyba jesteśmy z Poznania.

2 godziny temu, Gacek napisał:

Czyli nie ma kasy na napastnika, ale wiadomo, że go trzeba, bo ci, co są, są marni. No fakt, powód do pretensji pod adresem piłkarzy.

Nie ma kasy na transfery, to trudno się dziwić, że dyrektor sportowy pojechał na urlop, skoro wiedział, że nikogo nie ściągnie.

Szumnym deklaracjom się nie dziwię, w końcu sam podajesz, że zbliża się rocznica, że zatrudnił klasowego trenera itp.

Trudno się dziwić też faktowi, że prezes wycofał się ze wszystkich deklaracji, skoro finalnie nie miał kogo ściągnąć. Co miał mówić? Że atakujecie europejskie puchary, gdy skład jest na dolną połówkę? Nie mógł też szczerze powiedzieć, że skład jest marny, bo wtedy w ogóle morale by poleciało na łeb.

 

Ja tu widzę analogie do sytuacji Milanu sprzed paru lat. Wszyscy jechali po zarządzie, że miały być duże transfery (deklaracja z, powiedzmy, wiosny), a przychodzą miernoty (stan faktyczny na zakończenie okienka), a prawie nikt nie dostrzegał, że w międzyczasie większościowy udziałowiec klubu (99,89%), czyli koncern Berlusconiego, przeszedł tąpnięcie i stracił setki milionów, więc nie bardzo ma głowę do inwestowania dziesiątków w zachciankę prezesa. Nie byłbym zaskoczony, gdyby podobne wydarzenia miały miejsce w Pogoni (czyli coś zablokowało przewidywany zastrzyk gotówki), a czego nie dostrzegają kibice oceniając sercem, a nie rozumem.

 

Na deklaracje w okienku transferowym, tak jak na postawę w meczach, ma wpływ tysiąc różnych czynników, z których szczerość nie jest najważniejsza. Mogli negocjować transfer i prężyć muskuły, by zyskać (że niby nie musimy sprzedawać), mogli mieć absolutorium czy inne głosowania i mogli liczyć na zyskanie czyjejś przychylności i tak dalej.

 

 

Powód pretensji do piłkarzy jest za ich olewanie niektórych spotkań, niesłuchanie trenera, granie na zwolnienie.

 

O napastnika pretensja jest do dyrektora sportowego - wystarczyło szukać głębiej i kogoś wyszarpać, jakby się nie sprawdził to nikt by im nie zarzucił, że 'nie trzeba było'. Hipokryzja - szumne zapowiedzi, duża kasa na trenera i kilku zawodników (Załuska, Hołota, Dvali, Formella) a potem co... nie ma na napastnika? Tylko o pucharach on mówił już po zamknięciu okienka. Lepiej było tonować wypowiedzi - tak jak do tej pory to było! Nie jesteśmy Milanem, który świecił sukcesy, a jest w dupie - my znamy swoje miejsce, ale cenimy szczerość i pokorę, nie chcemy powtórki z Ptakiem, ani kłamania nas prosto w twarz, robienia debili, zmieniania zdania.

A tych błędów zarządu, prezesa, dyrektora sportowego i sztabu jest za dużo.

Odnośnik do komentarza

No zapowiadali i transfery były. A to, że oni nie grają dobrze to już zupełnie inna sprawa, bo przypuszczam że to już kwestia okresu przygotowawczego. Co do napastnika to imho nie potrzebujecie napastnika tylko skuteczności, a tę mogą zapewnić aktualni piłkarze, o ile przepracują lepiej okres zimowy. I Fraczczak potrafi sobie stworzyć okazję i ten Węgier ż trudnym do zapisania nazwiskiem potrafi dobrze wejść że skrzydła. Teraz o dobrego napastnika bardzo trudno nawet w największych klubach i role napastników często biorą na siebie ofensywni pomocnicy. Teraz pewnie już prochu nie wymyślą, ale jak porządnie przepracują zimę I przede wszystkim odzyskają pewność siebie to na wiosnę może to wyglądać zupełnie inaczej. Tylko w tym odzyskaniu pewności kibole im wcale nie pomagają. 

 

Wiem, że opieram te wnioski tylko na jednym meczu, ale wychodzę z założenia, że jeżeli ktoś potrafił zrobić coś raz to potrafi i drugi.

 

Edit: A i tak Wiem, że tak ciagniesz temat Pogoni tylko po To, żeby kolejna Marynia była ż Pogonią w tytule.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...