Vitaliss Napisano 18 Marca 2013 Udostępnij Napisano 18 Marca 2013 Chce kupić maszynkę do golenia z wymiennymi ostrzami. Tylko zupełnie nie wiem co. Do tej pory goliłem się jednorazówkami od Gilleta. Możecie się podzielić opiniami na temat: Mach3, Mach3 turbo, Fussion i tak dalej, no jest tego od groma a po mojemu jedyną różnicą między nimi jest cena - a może się mylę? Zarost mam lekko twardy ni to miękki i to twardy. Gole się co 2 dni. Cytuj Odnośnik do komentarza
Jahu Napisano 18 Marca 2013 Udostępnij Napisano 18 Marca 2013 Zaufałem Big Flex i moim zdaniem jest bardzo dobra kosztuję marne 17 zł a w zestawie masz 4 ostrza i maszynkę, jedno ostrzę spokojnie starczy na miesiąc. Golę się Big Flexem już 2 lata i nie narzekam Cytuj Odnośnik do komentarza
Kuchar Napisano 6 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2013 Pytanie do Warszawiaków... Gdzie chodzicie do fryzjera? Mam swojego zaufanego w Ostrołęce, ale ostatnimi czasy nie miałem okazji go odwiedzić. Możecie polecić kogoś, kto wie co robi i mnie za mocno nie skrzywdzi? Cytuj Odnośnik do komentarza
Johniss Napisano 6 Kwietnia 2013 Udostępnij Napisano 6 Kwietnia 2013 Pytanie do Warszawiaków... Gdzie chodzicie do fryzjera? Mam swojego zaufanego w Ostrołęce, ale ostatnimi czasy nie miałem okazji go odwiedzić. Możecie polecić kogoś, kto wie co robi i mnie za mocno nie skrzywdzi? Na rogu Gagarina z Czerniakowską. Fajne dupcie tam strzyżą i na jakość usługi też nie mogę biadolić ;] Cytuj Odnośnik do komentarza
adamus Napisano 28 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 Czy do 250zł da się kupić jakąś sensowną golarkę elektryczną do twardszego zarostu? Co waszym zdaniem jest lepsze, folia czy głowice rotacyjne? Golenie zwykle przy krótkim zaroście i byłoby to dla osoby w wieku średnim. Co do firm to słyszałem ze Braun i Philips robią dobre ale czy w tym przedziale cenowym znajdzie się coś sensownego? Cytuj Odnośnik do komentarza
Ingenting Napisano 28 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 Ja się goliłem folią i nie wiem czy po prostu nie umiem, czy jest beznadziejna, ale mi wyrywała zarost, a powiedziałbym, że mam taki średnio-twardy. ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Bebok Napisano 28 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 Weź sobie na testy. Sa takie programy w Braunie - 100 dni na zwrot czy coś takiego. Ale tak naprawdę skóra poczebuje tak 1-2 miecha zeby sie dostosować. Cytuj Odnośnik do komentarza
zovalik Napisano 28 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 Ja używam Braun Series 3 i chyba bym drugi raz nie kupił. Niby fajnie, wygodnie ale czasami tak ciągnie zarost, że szkoda gadać. I oczywiście nigdy się super dokładnie nie ogolisz. Dlatego często muszę poprawiać zwykłą maszynką. Głowic nie dane mi było używać więc nie mam porównania. Cytuj Odnośnik do komentarza
olfeusz Napisano 28 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 Ja mam Philipsa za jakieś 200 zł. Chyba TAKIEGO. Na początku byłem trochę rozczarowany (no może nie jakoś specjalnie bo dostałem ją jako prezent). Byłem przyzwyczajony do zwykłej maszynki ręcznej. Jednak jak wszystko, tak i posługiwanie się elektryczną maszynką wymaga wprawy. Ostatnio potrafię się nią już całkiem dokładnie ogolić. Oczywiście raczej nie ma opcji żeby zrobić to tak dokładnie jak ręczną, ale efekt jest niezły zwłaszcza, że zajmuje to znacznie mniej czasu. Cytuj Odnośnik do komentarza
adamus Napisano 28 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 28 Listopada 2013 Z tego wszystkiego wynika, że te maszynki mają więcej minusów niż plusów. Cytuj Odnośnik do komentarza
klinsmann Napisano 29 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 Weź sobie na testy. Sa takie programy w Braunie - 100 dni na zwrot czy coś takiego. Ale tak naprawdę skóra poczebuje tak 1-2 miecha zeby sie dostosować. Czy do 250zł da się kupić jakąś sensowną golarkę elektryczną do twardszego zarostu? Co waszym zdaniem jest lepsze, folia czy głowice rotacyjne? Golenie zwykle przy krótkim zaroście i byłoby to dla osoby w wieku średnim. Co do firm to słyszałem ze Braun i Philips robią dobre ale czy w tym przedziale cenowym znajdzie się coś sensownego? skorzystalem z tego programu co napisał Bebok i kase mi oddali, korzystałem z golarki serii 5tej, w wielu miejscach byłem niedogolony musiałem brac zyletke i sie dogalać bardzo czesto generalnie skoro Ci oddadza hajs to warto sprobowac, wydaje mi sie ze u mnie przyczyna byla nadwaga(dodatkowe zwały tłuszczu na szyi) obecnie przymierzam sie do zakupu golarki z trzema glowiczkami, brat ma brauna serii 3 i jest na przyklad bardzo zadowolony, wszystko zalezy od indywidualnych czynnikow kazdego... ja bym na Twoim miejscu wszedl w temat 100dni na sprawdzenie albo zwrot gotowki Cytuj Odnośnik do komentarza
Bebok Napisano 29 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 Ja powiem jeszcze tak. Golę się co 2-3 dni, bo, nie mam zarostu jak Smetek, raczej miekki i dodatkowo po przebudzeniu nie mam od razu brody jak hipster. Ja mam Philishave chyba od 8-9 lat. Co prawda mam wersję z dwoma głowicami, ale dość zaawansowaną, jak na czasy, w których ją kupowałem. Można ją np. myć pod bieżącą wodą - super sprawa. Niemniej jednak nie uważam, żeby to było idealne rozwiązanie. Z kilku powodów: * mam miękki zarost i dłuższe włosy mi ciągnie, nie zbiera też idealnie, bo włosy mi się kładą, zamiast trafiać w otwory * w związku z powyższym porządne ogolenie 2-3-dniowego zarostu zajmuje mi 10-15 minut, więc oszczędność czasu jest iluzoryczna * po takim 10-15-minutowym goleniu skórę mam równie, jak nie mocniej podrażnioną niż po goleniu na mokro żyletką. Co jest ważne - nie golę się golarką elektryczną po prysznicu. Dlatego, że rozmiękczony zarost zbiera jeszcze gorzej i mocniej podrażnia. Przed prysznicem skóra jest naturalnie natłuszczona, więc siłą rzeczy golarka łatwiej się po niej prześlizguje. Ostatnio doszedłem do wniosku, że szybciej, lepiej i delikatniej mogę się ogolić na mokro, ale to też pod kilkoma warunkami: * nie używam jednorazówek, jednoczęściówek itp. * dobry żel do golenia (nie pianka) - ja używam białego żeli Nivea, nie mam porównania do innych, biała Nivea nie podrażnia, ale IMHO nie daje najlepszego poślizgu, pod tym względem są chyba lepsze, ale nie mam rozeznania jakie. * golę się wyłącznie maszynkami Wilkinsona, które dla mnie mają kluczową cechę (zaletę), czyli pionowe nitki, w poprzek ostrzy, co ułatwia golenie bez zacięć. W tym układzie na mokro ogarniam temat w 5-6 minut. Golę się po prysznicu i jeszcze pod prysznicem, nakładam żel na twarz, żeby mógł podziałać 1-2 minuty. Cytuj Odnośnik do komentarza
tio Napisano 29 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 Przepraszam Bebok czy Ty napisałeś właśnie, że bierzesz prysznic z pianą na pysku? Cytuj Odnośnik do komentarza
Bebok Napisano 29 Listopada 2013 Udostępnij Napisano 29 Listopada 2013 Optymalizuje czas. Zanim wyjde to nakladam zel i jak sie wycieram to juz ten zel dziala nie? Cytuj Odnośnik do komentarza
Johniss Napisano 16 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2013 Panowie, perfumy dla 30-letniego faceta, nie za "ciężkie". Czym teraz dobrze śmierdzieć? Cytuj Odnośnik do komentarza
Kuchar Napisano 16 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2013 Bardzo podobają mi się nowe Paco Rabanne Invictus, sam mam sobie zamiar sprawić na święta. Zwróć też uwagę na męskie Burberry, trochę mocniejsze, ale wciąż bardzo fajne. Z klasycznych Aqua di Gio lub Hugo Boss srebrne. Z troszeczkę starszych... http://www.perfumeriaparyska.pl/kenzo/1183-l-eau-par-kenzo-meskie-woda-toaletowa.html Mocno cytrusowe, świeże, bardzo lekkie. Mi podobają się strasznie, narzeczonej niestety mniej. Cytuj Odnośnik do komentarza
jasonx Napisano 16 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2013 Pytajac kilka kobiet o to uzyskalem jednakowa odpowiedz - Czerwony Lacoste ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Kuchar Napisano 16 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2013 Mi na przykład bardzo się przeżarł. Może nie są ciężkie, ale zapach mają intensywny. Jak na mój gust zbyt intensywny. Cytuj Odnośnik do komentarza
trojkatny Napisano 16 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2013 No, jak lubisz się czuć kwieciście. Paco Rabane bardzo intensywny i słodki. Zerknij na Dolce&Gabbana Light Blue, to mój faworyt. Cytuj Odnośnik do komentarza
Maciej Napisano 16 Grudnia 2013 Udostępnij Napisano 16 Grudnia 2013 Paco Rabanne może się wydawać ciężki - tak Invictus, jak i klasyczny One Million. Podobnie z Eau de Nuit Armaniego, którego również obecnie używam - jest zapachowo świetny, ale na co dzień trochę zbyt ciężki. Osobiście polecam F by Ferragamo (używam od kilku lat), ewentualnie Terre d'Hermes. Nie są zbyt ciężkie, nie są zbyt sportowe, dają całkiem dobry kompromis. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.