Skocz do zawartości

Marynia podczas Majówki wychyla 556 butli z kumplami z forum


lad

Ulubione zajęcie Maryni to:  

55 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

No właśnie tak jest z odmianą nazw własnych w języku polskim :P 

 

Już pewnie wspominałem, że w okolicach Warszawy są dwie miejscowości (dzielnice), Wiązowna (pozdro @Reaper) i Stara Miłosna, które na pierwszy rzut oka powinny odmieniać się tak samo. Tymczasem jest "w Wiązownie" ale "w Starej Miłosnej". Dlaczego? Bo tak się przyjęło :P 

Odnośnik do komentarza

Byłem wczoraj na meczu z Senegalem w Łodzi. I spoko, przed ogarnęliśmy sobie szamę, wszystko fajnie, wbijamy na stadion. Kumpel kupił bilety z jakiejś losowanej puli, no i podchodzimy do miejsc, pierwszy rząd zaraz za bramkę, fajna opcja, ale jakieś ziomeczki (jeden bluza z Polską Walczącą) na naszych miejscach.

 

- Dobry panowie, jakbyście mogli, mamy tu swoje miejsca.

- stać można, wszystko widać

- no spoko, ale mamy tu wykupione bilety, więc jakbyście mogli się zamienić...

- Kibicować trza, wszystko widać, co jest

 

No to okej, wpierdol nam mało mile widziany, więc tłumaczymy sprawę stewardowi, ona podchodzi i w sumie wychodzi z tego podobny dialog. Okazało się, że to główna trybuna kibiców Widzewa na co dzień.

 

Ostatecznie po 10 minutach meczu dostaliśmy inne bilety i zamieniono nam miejsca na całkiem przyzwoite, a okazało się, że ludzie, którzy siedzieli (też niesłusznie) na tych nowych także zostali "poproszeni"o pójście sobie przez tamtych ziomeczków. A był to młody gość z paroletnim dzieciakiem, którego to był pierwszy mecz na żywo.

 

Ale spoko nie, fajnie jest na stadionach, tak miło i kulturalnie i w ogóle? Pomijam, że braliśmy udział w dopingu i we wszystkim, więc zakładanie, że olejemy jest dziwne + nawet jeśli to chuj komu do tego?

  • Lubię! 11
Odnośnik do komentarza
16 minut temu, ajerkoniak napisał:

jakieś ziomeczki (jeden bluza z Polską Walczącą)

Uuuuu, klasizm!

 

W myśl obecnie obowiązujących trendów powinieneś pochylić się ze współczuciem nad potrzebami tych potrzebujących, okazać im zrozumienie i przynieść hot doga jako zadośćuczynienie za zawracanie głowy.

  • Lubię! 2
  • Zmieszany 2
  • Nie lubię! 2
Odnośnik do komentarza
22 minuty temu, Gabe napisał:

No właśnie tak jest z odmianą nazw własnych w języku polskim :P 

 

Już pewnie wspominałem, że w okolicach Warszawy są dwie miejscowości (dzielnice), Wiązowna (pozdro @Reaper) i Stara Miłosna, które na pierwszy rzut oka powinny odmieniać się tak samo. Tymczasem jest "w Wiązownie" ale "w Starej Miłosnej". Dlaczego? Bo tak się przyjęło :P 

Czy Włoszczowie czy Włoszczowej to się nawet słowniki nie mogą zdecydować

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, Dudek napisał:

Bry

 

Jestem zauroczony AC Origins, co prawda zadania są powtarzalne i jest trochę głupich rozwiązań, ale autentycznie mam ochotę biegać od znaku zapytania do znaku zapytania.

 

 

Daj znać za 10 godzin grania czy nic się nie zmieniło

Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, jmk napisał:

Ja Chelsea wygrała LE a jest w "4" w Anglii to Arsenal gra w LM? I skoro w LM wygra napewno ktos wygra z "4" to Arsenal zagra w LM? ;)

Nie, w takim przypadku miejsce przechodzi do innego kraju. ZTCP mistrz Austrii dzięki temu zagra w LM bez kwalifikacji.

Odnośnik do komentarza
3 godziny temu, ajerkoniak napisał:

Byłem wczoraj na meczu z Senegalem w Łodzi. I spoko, przed ogarnęliśmy sobie szamę, wszystko fajnie, wbijamy na stadion. Kumpel kupił bilety z jakiejś losowanej puli, no i podchodzimy do miejsc, pierwszy rząd zaraz za bramkę, fajna opcja, ale jakieś ziomeczki (jeden bluza z Polską Walczącą) na naszych miejscach.

 

- Dobry panowie, jakbyście mogli, mamy tu swoje miejsca.

- stać można, wszystko widać

- no spoko, ale mamy tu wykupione bilety, więc jakbyście mogli się zamienić...

- Kibicować trza, wszystko widać, co jest

 

No to okej, wpierdol nam mało mile widziany, więc tłumaczymy sprawę stewardowi, ona podchodzi i w sumie wychodzi z tego podobny dialog. Okazało się, że to główna trybuna kibiców Widzewa na co dzień.

 

Ostatecznie po 10 minutach meczu dostaliśmy inne bilety i zamieniono nam miejsca na całkiem przyzwoite, a okazało się, że ludzie, którzy siedzieli (też niesłusznie) na tych nowych także zostali "poproszeni"o pójście sobie przez tamtych ziomeczków. A był to młody gość z paroletnim dzieciakiem, którego to był pierwszy mecz na żywo.

 

Ale spoko nie, fajnie jest na stadionach, tak miło i kulturalnie i w ogóle? Pomijam, że braliśmy udział w dopingu i we wszystkim, więc zakładanie, że olejemy jest dziwne + nawet jeśli to chuj komu do tego?

Trochę przypomniało mi się, jak na którymś meczu Lecha podbił do mnie typ w Kotle i pokazuje swój bilet, że to jego miejsce. Tam generalnie każdy stoi gdzie chce, więc mu tak normalnie wytłumaczyłem, że tu zajęte dla kolegi i generalnie na tej trybunie trochę inaczej to wygląda. Gość zrozumiał, już szedł sobie szukać miejsca, ale jakiś najebany typ nad nami zaczął się na niego drzeć i wyzywać od januszy :roll: 

Odnośnik do komentarza

Alternatywa z koszykówki w Kownie.

 

Trybuna kibiców, stoję sobie na schodach, miejsce mam gdzieś indziej. Przychodzi facet z pięciolatkiem na oko i pyta czy mogę mu pomóc z miejscami. Miał na środku tej trybuny, siedzenia wolne, pokazuję mu, ale uprzedzam, że będziemy stali cały mecz, na siedząco nic nie zobaczy. Zaproponowalem mój bilet na inną trybunę. Pomyślał, mówi, że spróbują tu, najwyżej przjdzie w przerwie. Nie przyszedł. Rzuciłem okiem ze trzy razy, facet stał cały czas, dzieciak stał na krześle i wydawał sie strasznie wkręcony :) Można i tak :)

Odnośnik do komentarza
  • lad zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...