devil162 Napisano 10 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 10 Lipca 2009 hehe to wiem ale samemu cieżko , nastepny problem , jestem w Modoc i mam tam zabić Szpona Smierci ale pilnuja go dzikie psy gdy je zaatakuje cale miasto jest przeciw mnie , w poradniku pisze zeby poczekac az one odejda na bezpieczna odległość ale otwieram drzwi a one dalej stoja tam gdzie staly gdy wejde do srodka podbiegaja do mnie i nigdzie sie nie chcą ruszyć :( co robic ?? i drugi problem mam naprawić auto - doktora w kryptopolis ma go naprawić Vic , jak mam mu kazać naprawić tego auto-doktora ?? Cytuj Odnośnik do komentarza
Kuchar Napisano 17 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2009 Jeśli już nie możesz sobie poradzić, to po prostu wpisz w google (co jest barbarzyństwem) "Fallout 2 solucja". Cytuj Odnośnik do komentarza
devil162 Napisano 17 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2009 mam solucje , nawet kilka , ale we wszytkich nie pisze jak pozbyc sie tych psow i jak naprawic robota .... Cytuj Odnośnik do komentarza
Vend Napisano 17 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2009 Co do psów: poczekaj, aż odejdą. Najlepiej wyjdź z mapy i do niej wróć, powinny zniknąć. Na robocie użyj umiejętności naprawy, Vic sam do niego podejdzie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sensei Napisano 20 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 20 Lipca 2009 Własnie sobie gram w Mass Effect, i o dziwo, mimo iż nie lubie kosmicznych klimatów, gra mi bardzo się spodobała. Jedyna rzecz, która ciut odrzuca to kiepskie misje poboczne. Lokacje praktycznie wyglądają identycznie, rzadko zmienia się układ pokoi, chyba skupię się wyłącznie na wątku głównym. Po raz kolejny zaczynam również grę W Wrota Baldura, całą grę przechodziłem hm... z 4 razy już? Nigdy jednak nie grałem takim skrajnym(chaotyczny zły) złym charakterem, zapewne będzie bardzo ciężko . Cytuj Odnośnik do komentarza
Meler Napisano 22 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 22 Lipca 2009 Nie polecam skupiania sie tylko na glownym watku bo skonczysz gre jutro wieczorem Eksploruj, fajne rzeczy czasem mozna znalezc, choc trzeba przyznac ze jest to dosc monotonne. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 22 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 22 Lipca 2009 Fajna jest misja a'la Spacetroopers. Nie pamiętam już kto i gdzie ją zleca, ale "dokopałem" się do niej dopiero za drugim razem. No i ta dodatkowa misja daje radę. Przynajmniej się nie powtarzają lokacje Cytuj Odnośnik do komentarza
Jabol Napisano 25 Lipca 2009 Udostępnij Napisano 25 Lipca 2009 Nie polecam skupiania sie tylko na glownym watku bo skonczysz gre jutro wieczorem Eksploruj, fajne rzeczy czasem mozna znalezc, choc trzeba przyznac ze jest to dosc monotonne. Właśnie mnie ME rozczarował odrobinę pod tym względem, że większość misji pobocznych jest po prostu słaba i monotonna. Szczególnie misje na planetach, każda wygląda identycznie... Wątek główny - Mistrz, poboczne już gorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 31 Sierpnia 2009 Udostępnij Napisano 31 Sierpnia 2009 NWN2: Wrota Zachodu Zbudowany na podstawowym NWN2* mod do tego znanego erpega. Całkiem fajna zabawa na kilkanaście godzin. Siłą gry jest niezła fabuła, która powoli odsłania swoje tajemnice przed graczem (nie tak jak w podstawce, że po 2 minutach domyślasz się co będzie na końcu), bardzo zgrabnie skonstruowane questy oraz wyrazista drużyna. Do tego ciekawie przedstawione miasto ze swoimi brudnymi zaułkami i galerią róznorodnych postaci. Dialogi choć jak to czasem w RPG wpadają w patos, to czasem mają miła lekkość a i ciętą riposta możemy się odgryźć Questy są zróżnicowane pod względem treści; są i absurdalnie surrealistyczne (z chomikiem), są detektywistyczne, są "mafijne", są "spirytualistyczne" i dotyczące przekrętów - a wszystko w mieście cieszącym się fatalną reputacją. Fajnie odtworzono tą "szarą strefę" Wrót Zachodu i grając jako bardzo dobry misio nachylający się nad każdym biedulkiem, będziemy niemiłosiernie oszukiwani. Bardzo mi się podobało, to że NPCe są takie, hmmm..trójwymiarowe i potrafiące zaskoczyć Dobrze, że zerwano z jasnym podziałem dobry-zły. Niektórym będzie przeszkadzała znikoma ilość lokacji (takich podstawowych to jest 4) ale dodano troszkę budynków do penetrowania i dość sporo podziemi, więc jest gdzie spacerować, choć może brakuje wyprawy do jakiejś wioski czy miłego lasu. Drużyna (3 postacie, łotrzyk, wojownik i kapłan, więc jak ktoś musi mieć w ekipie magika/barda/mnicha/druida no to musi sam przyjąć taką rolę; można sobie przerzucić postać z poprzednich sejwów) - choć z góry określona, to przez to jest jak wspomniałem, wyrazista i osadzona w konkretnej roli. Każdy ma swoje tajemnice i problemy do rozwiązania, każdy towarzyszy nam z innych pobudek. Każdy ma w końcu inny charakter, wiec wielokrotnie będziemy musieli podejmować "niepopularne" decyzje... Na pewno jest to lepsza ekipa od wielu drewnianych towarzyszy z jakimi mi ostatnio było dane przemierzać światy gier (Drakensang choćby, że o Gniewie Zehira nie wspomnę). Rozczarowało mnie za to troszkę zakończenie, które jest imo zbyt otwarte i niewiele wyjaśniające w pewnych ciekawych kwestiach Ale summa summarum bardzo miło spędziłem we Wrotach Zachodu czas i jest to nieoczekiwanie lepsza niż przekombinowany Gniew Zehira część dwupaku. Jeśli ktoś lubił NWN2, to na pewno mu się Wrota spodobają. * - wymagana jest podstawka. Na podstawowym, co oznacza techniczną stronę jak w podstawce, bez wprowadzonych w Masce czy Gniewie zmian. Oznacza to tez taki sam wygląd jak zwykłe NWN2. Cytuj Odnośnik do komentarza
MarcinWWW Napisano 8 Września 2009 Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Pojawiła się zapowiedź nowego crpga, "oldschoolowego" http://www.gry-online.pl/S013.asp?ID=48164 Trudno coś wywnioskować wiecej po samych screenach i promo trailerze, ale jesli gra będzie zbliżona rozgrywką do BG, fabuła będzie rozbudowana, to szykuje się dobry tytuł :-) Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 8 Września 2009 Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Mówiąc szczerze, to ta gra ma chyba genialną fabułę, dialogi i cały system rozgrywki, bo trzeba mieć nie lada odwagę, by takiego wizualnego potworka wypuszczać w 2010. Fakt, że wśród hardkorowych rpgowców wciąż pojawia się tęsknota za BG czy Tormentem, ale tu chyba za daleko posunięto się w technicznej stronie gry ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
MarcinWWW Napisano 8 Września 2009 Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Graficznie nie rzuca na kolana, raczej targa za włosy i bije po oczach :P No zobaczymy, w wysokiej rozdzielczości moze bedzie dało się grać, tak odwiezyłem sobie wspomnianego Tormenta, dzieki paczowi :-) Cytuj Odnośnik do komentarza
Profesor Napisano 8 Września 2009 Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Wygląda nędznie i wtórnie do bólu. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 8 Września 2009 Udostępnij Napisano 8 Września 2009 Z drugiej strony, na kultowe produkcje sprzed lat jest popyt, bo przecież wyszły całkiem niedawno reedycje Baldurów, Icewind Dale'a czy Tormenta. Tak więc ohydna grafika nie zawsze odrzuca. No ale to musi być genialna fabuła. 10 lat mieli na jej dopieszczenie (bo w silnik graficzny nie inwestowali), więc może to byc ciekawy tytuł. Ale nie napalam się na niego jak na Dragon's Age. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 24 Września 2009 Udostępnij Napisano 24 Września 2009 NWN2: Gniew Zehira Ufff, wreszcie ukończyłem ;) Nie bez kłopotów ale jednak. GZ to najbardziej innowacyjna odsłona dodatków/rozszerzeń do NWN. Autorzy próbowali dać graczowi pewną swobodę w podróżach przez światy Faerunu (sztuk 2,5 - Samarach, Wybrzeże Mieczy i kawałek Chultu) by nie był ograniczony do klikania na mapce jak w innych NWN-ach. Jednak trochę przez to ucierpiały lokacje, które możemy odwiedzić. Są po prostu maluśkie. Gdy w końcu dotarłem do Neverwinter to mi opadła szczęka, bo autorzy zastosowali brutalny myk, polegający na tym, że "miasto jest zniszczone po wojnie i otwarta jest tylko jedna dzielnica". Przez to pryska cały czar podróżowania po dość sporych mapach "terenowych" bo co to za nagroda "przebić" się do miasta składającego sie z 4 domów. Inna sprawa - 90% napotkanych wiosek nawet nie ma "ekranu miasta", tylko karczmę, do której wchodzimy z ekrany mapy głównej. Trochę to słabe jest i zabija radość z eksplorowania. Wszelkie napotkane ruiny, świątynie , jaskinie i kopalnie, również nie grzeszą ogromem, ale jest ich za to dość sporo i można sobie podreptać. Jak już wspomniałem mapę - to mam jedno, dość poważne zastrzeżenie. Kolosalna ilość wszelakich stworów napadających nas na każdym kroku. O ile w pierwszej krainie - Samarachu, stwory te są głównie upierdliwe - choć trafiają się groźne, to zderzenie z menażerią Wybrzeża Mieczy jest brutalne, szczególnie jak źle skonstruujemy drużynę. Bandy są bardzo silne, często silniejsze od nas i nieraz potrzebny jest reload. Dodatkowe utrudnienie polega na tym, ze w NWN2 jak choć jeden z kompanów przeżył, to można było sobie odpocząć, a reszta towarzyszy wstawała z martwych Tu tak nie jest, ekipę można wskrzesić za pomocą "monet życia" bądź w dostępnej w każdej z wioseczek świątyni. To dość komplikuje sprawę, bo monety kosztują, a żeby przebić się do najbliższego miasteczka, czasem trzeba mieć szczęście by nie natknąć się na hasające tłumy wrogów na mapie świata Nie każdemu to pasuje, ja za pierwszym podejściem odbiłem się od GZ właśnie przez te hordy wrogów. Przydają się wtedy niewykorzystane w poprzednich częściach spostrzegawczość, sztuka przetrwania i tego typu "traperskie" atuty. Kolejna zmiany to uczynieni głównym bohaterem drużyny, trochę to usuwa w cień - lubiane przeze mnie - interakcje drużynowe, czy rozwiązywanie problemów jej członków. Tutaj tworzymy sobie czterech herosów na starcie i...mamy cztery osoby, które nijak na siebie nie wpływają, jedynie się uzupełniają. Fakt, można poznać i zwerbować innych, ale to nie są jakieś epickie postacie, które utkwią nam w głowach. Po prostu są. To mi się nie podobało. Trochę to wygląda jakby zabrakło pomysłów na ciekawe postacie, bo skupiano się na konstrukcji świata i innych zmianach rozgrywki, takich jak dialogi czy handel. Ale ok, rozumiem koncept "bohatera zbiorowego". Innym się będzie podobało to, ze sobie może zrobić aż cztery postacie i utworzy drużynę jaką zawsze chciał mieć. Dialogi - teraz korzystamy ze wszystkich członków drużyny. Tak więc jeden (może) umieć zastraszyć, jeden jest dyplomatą, a inny korzysta z wiedzy. To świetnie rozwiązano, bo umożliwia rozwinięcie większej ilości opcji dialogowych. Te nie są jakieś olśniewające, ale zawsze to fajnie móc skorzystać z więcej niż jednej opcji. Dobry pomysł, do wykorzystania w innych RPG. Handel - na początku trochę niezrozumiały i upierdliwy, ale później gdy już możemy robić konwoje, daje dużą frajdę, choć jest bardzo uproszczony. Ale miło sobie dorobić na boku parę sztuk złota, głównie po to by nakupować monet życia. Szkoda, ze na inne rzeczy nie ma co wydawać, bo większość przedmiotów jest anonimowa. Zbroja +2, miecz krótki +3 itd. Pole do popisu dla tych co sobie lubią składać bronie, ja wolę różne przedmioty z ciekawie opisanym pochodzeniem, o wiele przyjemniej macha się Krwawym Toporem Otępienia ;) niż Toporem +3 :] Fabuła - no cudów się nie spodziewajmy, najprostsza z najprostszych, choć nie bronimy świata, to wiemy, że coś niedobrego się dzieje i my to musimy rozwiązać. Intryga nie jest skomplikowana, ale w miarę-w miarę, nie taka, że od razu picard i zonk. Questy też standardowe i trochę ich moim zdaniem mało. W każdej wioseczce maks 2. Niezbyt zróżnicowane, główne polegające na oczyszczaniu okolic ze stworów. Troszkę ciekawsze są związane z Portem Zachodnim, Twierdzą na Rozstajach, Neverwinter (gildie kupieckie, 3 różne, 3 rożne zestawy questów) i Portem Llast. Oprawa audio-wideo klasyczna dla serii, pewnie poprawiono czy zoptymalizowano to i owo. Mapa świata bardzo ładna. Pewnie o czymś zapomniałem, ale chyba większość czego chciałem to napisałem. Gra skierowana chyba tylko do fanów NWN, z resztą wymagane NWN2 wyklucza "nowych", chyba, ze ktoś sprawi sobie cały cykl za czas jakiś w diamentowej kolekcji czy jak to tam teraz nazywają pełne wydania. Najważniejsza zmiana - mapa świat nie do końca wykorzystany potencjał, choć krok w dobrym kierunku; za bardzo spłycono lokacje, troszkę za mało jest ciekawych questów, no i niezbyt IMO trafiony pomysł z drużyną. Może podsumowanie brzmi niezbyt zachęcająco, bo skupiłem się na wadach, ale mimo wszystko jak ktoś lubi NWN i jeszcze mu się nie znudziło, to z pewnością spróbuje. Taka gra na szkolną 4 Cytuj Odnośnik do komentarza
Mace Napisano 9 Października 2009 Udostępnij Napisano 9 Października 2009 Wczoraj dostałem w swoje ręce grę Risen. I jest to gra naprawdę dobra, pod warunkiem, że komuś wcześniej podobały się Gothici. Jeśli nie G1,2,3 nie przypadły Ci do gustu to lepiej nie zabieraj się za Risen. Plusy: + Gothic + System walki + Dużo Questów + Będzie chciało się przejść 2 razy (są dwie rózne ścieżki jedna blokuje drugą) + brak bugów (pamiętamy jak wyglądał G3 o zgrozo) + fabuła Minusy - cena - 139 zł - bardzo ciężkie walki - brak postawionego celu na początku Cytuj Odnośnik do komentarza
Malas Napisano 10 Października 2009 Udostępnij Napisano 10 Października 2009 Walki nie są wcale ciężkie;) Jedynie długie według mnie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Mace Napisano 11 Października 2009 Udostępnij Napisano 11 Października 2009 Walki nie są wcale ciężkie;) Jedynie długie według mnie. Jak przesiadłem się na Risen z Gothica 3 to się nie dziw, że są dla mnie ciężkie :P Cytuj Odnośnik do komentarza
Malas Napisano 11 Października 2009 Udostępnij Napisano 11 Października 2009 Aha, no ja w Gothica 3 nigdy nie grałem więc nie wiem jak tam walki wyglądały;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Dix__ Napisano 12 Października 2009 Udostępnij Napisano 12 Października 2009 Wczoraj dostałem w swoje ręce grę Risen. I jest to gra naprawdę dobra, pod warunkiem, że komuś wcześniej podobały się Gothici. Jeśli nie G1,2,3 nie przypadły Ci do gustu to lepiej nie zabieraj się za Risen. Plusy: + Gothic + System walki + Dużo Questów + Będzie chciało się przejść 2 razy (są dwie rózne ścieżki jedna blokuje drugą) + brak bugów (pamiętamy jak wyglądał G3 o zgrozo) + fabuła Minusy - cena - 139 zł - bardzo ciężkie walki - brak postawionego celu na początku Zagrałem sobie w demo. Nawet całkiem przyjemnie, choć grafika zaskakuje in minus (wszystko kwadratowe, ruszające się jakby było pociągane za sznurki). Premiera jest przewidziana na 16 X więc skąd masz grę? To też demo czy pełna wersja? Widzę, że Risen dostępne jest na STEAM, ale koszt to 50€ :| a to grube przegięcie IMO, bo Wiedźminowi nie sięga ta produkcja do kostek (na tyle, ile mogłem ocenić w demo). Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.