FC Barcelona

[kaderr]

No to prawda. Z tym, że właśnie 'ostatnio', w sytuacji w której liga już dawno rozstrzygnięta, a w LM i tak grał klasyczną kaszankę(choć tutaj się dopasował do reszty drużyny można przyjąć). Ale ja jestem generalnie negatywnie nastawiony do niego, gość po prostu nie pasuje IMO do stylu gry, nie ma instynktu strzeleckiego, często podejmuje złe decyzje. Biorąc pod uwagę ile w niego zainwestowano i jakie były oczekiwania to śmiało można powiedzieć, że jest niewypałem.

[jmk]

Rooney chce odejsc z MU - Barcelona powinna zawalczyc o niego Chyba idealny grajek do FCB.

[me_who]

Zawalczyć owszem, powinna, ale idealność Rooneya jest imo niemierzalna ;) Wayne jest chyba jedną z niewielu osób, których sobie po prostu nawet nie umiem wyobrazić w "pasiaku" Blaugrany.

Poza tym, w MU nowym menadżerem jest odkrywca talentu Roo, to raz - dwa, wydaje mnie się, że Rooney zwyczajnie pokochał ManUtd i byłoby mu ciężko wyprowadzić się do innego klubu.

[kaderr]

Eee, Rooney w United raczej średnio się czuje ostatnimi czasy, prasa na Wyspach donosi, że poprosił o transfer i nie zostało to póki co zdementowane. Nawet wśród kibiców Manchesteru coraz więcej jest ludzi, którzy życzyliby sobie jego odejścia. A z Moyesem to oni się raczej za sobą nie przepadają ( choć Szkot niby przyznał, że wybaczył Rooneyowi te akcje z biografią, to w perspektywie potencjalnej współpracy, szorstka przyjaźń, to myślę maximum ).

 

A co do Rooneya w Barcelonie - zdecydowane nie. To już jest kompletnie inny piłkarz niż te 3-4 lata temu, raczej zmierzający w stronę stanów średnich, sprawiający coraz bardziej wrażenie wypalonego i z inklinacjami już do gry w drugiej linii bardziej, niż w ataku. IMO to byłby wielki niewypał, a ze względy na gorące nazwisko, kosztowałby ciągle sporo pieniędzy. Zdecydowanie potrzeba Barcelonie młodego, rozwojowego narybku do ataku, a nie piłkarzy, którzy najlepsze lata mają już za sobą.

[me_who]

Ale z drugiej strony, zmiana otoczenia czasem "respawnuje" gracza. Myślę, że Barcelonie z przodu przydałby się taki psychopata, co wszędzie wchodzi taranem i potrafi zawalczyć o każdą piłkę. Inna sprawa jak by się ułożyła jego współpraca z np. Messim, jak by się wkomponował do całkowicie hiszpańskojęzycznego zespołu i jakby się odnalazł w Barcelonie, gdzie rozrywek jest kilkaset razy więcej niż w Manchesterze.

Jak pisałem - nie wyobrażam sobie całkowicie Roo w Barcelonie, ale jeśliby to nie kosztowało za dużo, to chętnie bym go zobaczył w FCB i w La Liga

 

A swoją droga "przyjaciele" z El Prat zremisowali z "przyjaciółmi" z Madrytu i tytuł powraca na Camp Nou. Szkoda tej przerwy zeszłorocznej. Pięć z rzędu by było osą. Ale z drugiej strony Dream Team Cruyffa nadal niepokonany i jest do czego dążyć w przyszłości

A dzisiaj malutka nagroda za ostatnie klęski - tunel na Calderon

[jmk]

A ile razy było tak, że piłkarz był w gazie, zmienił klub i nagle grał piach? Nie ma co patrzeć w takich kategoriach, po prostu Rooney to świetny gracz, przydałby się taki kompletny napastnik.

 

A tymczasem plotki na temat Thiago Silvy:

 

http://www.fcb24.com/news/silva-chce-przejsc-do-barcelony/

 

I są też plotki na temat odejścia VV do Monaco...

[me_who]

Pierwszy transfer na nowy sezon - saga z zakupem Neymara zakończona. Brazylijczyk podpisał pięcioletni kontrakt.

 

Nie jestem zachwycony, bo gracza po prostu nie lubię. Zawsze mi się kojarzył z nieodpowiedzialnym piłkarzem, któremu tylko zabawa, sztuczki i wygłupy w głowie. Może się mylę, bo mnie wkurzał jego "papuzi" image, bo widziałem go tylko w meczach reprezentacji, a nie w codziennej harówce klubowej. Oby Neymar się zadomowił w Katalonii i był wzmocnieniem ataku. Na papierze para Neymar - Messi wygląda bajkowo i jeśli panowie znajdą wspólny język, to obrony rywali będą miały niezłą karuzelę.

[ajerkoniak]

No i w końcu się okaże czy Neymar to rzeczywiście taki talent

[Fenomen]

Jedynym pozytywem tego transferu jest fakt, ze jego wartosc nie wyniosla ~50mln euro, o czym przez dlugi czas spekulowano... 30 milionow to nie jest az tak absurdalna kwota (biorac pod uwage, ze wiecej zaplacono np. za Alexisa), ale mam zle przeczucia, ze skonczy sie jak z Saviola...

[Super_Cwikla]

Od początku nie chciałem tego transferu, jednak jeśli już przyszedł to dopinguje go jak najmocniej, niech udowodni mi i reszcie że się myliliśmy. Na tę chwilę uważam, że te pieniądze lepiej było wydać na innego Brazylijczyka-Thiago Silvę.

[olfeusz]

Byle tylko nie zrobiła się z niego w Europie pizdeczka, która płacze po każdym dotknięciu. No zobaczymy, ale cieszę się, że nie przeszedł do Realu.

[FYM]

ale cieszę się, że nie przeszedł do Realu.

 

+1 Można odetchnąć z ulgą ;)

[Vami]

Moim zdaniem osobowościowo lepiej by właśnie do Realu pasował. Ale tam już jest CR, więc nie ma miejsca na drugiego. Neymar absolutnie nie pasuje wizerunkowo do Barcelony.

[kaderr]

+1 Można odetchnąć z ulgą ;)

 

 

Pfff. Ciekawe niby dlaczego. Jeśli to prawda, że transfer zamknął się w 30 milionach to Barcelona otrzymuje w zasadzie największy talent świata i to mający za sobą już całą machinę medialną i reklamową, a więc taki na którym od pierwszego dnia będzie zarabiać i te 30 milionów zwracać. Inną sprawą jest, że jak to z wielkimi talentami bywa - mogą się okazać niewypałami. No ale to już takie ryzyko, które czasami trzeba podejmować. No i też wato zauważyć ile Chelsea i PSG zapłaciły za gorzej zapowiadających się Oscara i Lucasa Moure i chyba jakoś bardzo nie żałują tych zakupów. Więc te odetchnięcia z ulgą, że nie kupiono Neymara do Realu brzmią trochę niewiarygodnie. ;)

 

Zwłaszcza, że Real, podobno, zamiast Brazylijczyka teraz skupi się na Suarezie, więc dla odmiany przykładzie cnót wszelakich. ;) :P

[olfeusz]

Wydaje mi się, że jednak obecny Real nie składa się z gwiazdek typu Neymar. A piłkarsko to on raczej właśnie bardziej do Barcelony pasuje. Inna sprawa jak będzie wyglądała współpraca na linii Messi-Neymar. Ibra nie wytrzymał bycia w cieniu Argentyńczyka.

 

A dlaczego cieszę się, że nie przeszedł do Realu? Po prostu strasznie mnie drażni. Wykreowali go na straszną gwiazdę. Czas pokaże czy słusznie. No i mam złe wspomnienia związane z Robinho. Poza tym wolę żeby Real te pieniądze wyłożył na zawodników klasowych, którzy są już ograni w Europie jak Bale czy Cavanii. Myślę, że ten ostatni jest najbardziej prawdopodobną opcją wśród napastników.

[pescar]

+1 Można odetchnąć z ulgą ;)

 

 

Pfff. Ciekawe niby dlaczego. Jeśli to prawda, że transfer zamknął się w 30 milionach to Barcelona otrzymuje w zasadzie największy talent świata i to mający za sobą już całą machinę medialną i reklamową, a więc taki na którym od pierwszego dnia będzie zarabiać i te 30 milionów zwracać. Inną sprawą jest, że jak to z wielkimi talentami bywa - mogą się okazać niewypałami. No ale to już takie ryzyko, które czasami trzeba podejmować. No i też wato zauważyć ile Chelsea i PSG zapłaciły za gorzej zapowiadających się Oscara i Lucasa Moure i chyba jakoś bardzo nie żałują tych zakupów. Więc te odetchnięcia z ulgą, że nie kupiono Neymara do Realu brzmią trochę niewiarygodnie. ;)

 

Zwłaszcza, że Real, podobno, zamiast Brazylijczyka teraz skupi się na Suarezie, więc dla odmiany przykładzie cnót wszelakich. ;) :P

 

Jeżeli prawdą jest to co pisze prasa to Neymar ma zachować 100% praw do swojego wizerunku. Więc z tym zarabianiem na Neymarze może być ciężko. Nie wiem czy dowiemy się kiedyś ile faktycznie kosztował Neymar. Teraz 30 mln euro, wcześniej za opcję pierwokupu podobno dali 10 mln euro. Marca podaje, że Barcelona w sumie wyda około 54 mln euro. Może kiedyś się dowiemy jak to jest naprawdę.

Co do piłkarza to większość jedynie co widziała to akcje na yt i kilka spotkań w reprezentacji. Na pewno chłopak ma potencjał, ale ciężko powiedzieć czy się sprawdzi w Europie.

A Suarez może jest 3-4 opcją, żeby wzmocnić drużynę po odejściu Higuaina, tak więc spokojnie.

[Hidalgoo]

Jedynym pozytywem tego transferu jest fakt, ze jego wartosc nie wyniosla ~50mln euro, o czym przez dlugi czas spekulowano... 30 milionow to nie jest az tak absurdalna kwota (biorac pod uwage, ze wiecej zaplacono np. za Alexisa), ale mam zle przeczucia, ze skonczy sie jak z Saviola...

z tego co czytałem, cała operacja kosztowała Barcelonę 54 miliony - 10 dla ojca zawodnika, 30 dla Santosu, 5 milionów jest zawarte w klauzulach(pewnie typu: ilość występów, ilość bramek, nagrody), 9 milionów mają dostać do podziału 4 agenci Neymara. Ponadto, Barcelona ma rozegrać z Santosem dwa sparingi - w Hiszpanii i Brazylii.

[kaderr]

Jeżeli prawdą jest to co pisze prasa to Neymar ma zachować 100% praw do swojego wizerunku. Więc z tym zarabianiem na Neymarze może być ciężko. Nie wiem czy dowiemy się kiedyś ile faktycznie kosztował Neymar. Teraz 30 mln euro, wcześniej za opcję pierwokupu podobno dali 10 mln euro. Marca podaje, że Barcelona w sumie wyda około 54 mln euro. Może kiedyś się dowiemy jak to jest naprawdę.

Co do piłkarza to większość jedynie co widziała to akcje na yt i kilka spotkań w reprezentacji. Na pewno chłopak ma potencjał, ale ciężko powiedzieć czy się sprawdzi w Europie.

 

No tak, zaznaczyłem tryb przypuszczający z tymi 30 milionami, bo dokładnej kwoty się pewnie nie dowiemy, tak jak i tego jak jest z tymi prawami do wizerunku, ale wątpię żeby włodarze klubu zgodzili się na taki układ o jakim piszesz.

 

To, że to trochę kot w worku to oczywiste, ale z drugiej strony myślę, że scouci Barcy obserwowali go trochę dokładniej niż przez yt.

No ale przede wszystkim dziwią mnie takie reakcje, bo na papierze to transfer wygląda raczej pozytywnie. Czas pokaże ile koleś jest faktycznie wart. I myślę, że Barcelona to dla niego najlepszy wybór, żeby pokazać co potrafi, bo i Liga pasująca pod jego charakterystykę, i partnerzy z drużyny, i styl gry.

[Gacek]

No tak, zaznaczyłem tryb przypuszczający z tymi 30 milionami, bo dokładnej kwoty się pewnie nie dowiemy, tak jak i tego jak jest z tymi prawami do wizerunku, ale wątpię żeby włodarze klubu zgodzili się na taki układ o jakim piszesz.

Włodarze klubu nie mieli za wiele do gadania - tak jak w przypadku Teveza i Mascherano posiadali oni (Santos) bodaj tylko 55% praw, za które Barcelona zapłaciła 30 milionów - reszta karty zawodnika była rozbita między jego agentów, jakąś firmę wizerunkową i chyba samego zawodnika, tak czy owak - na kilka podmiotów. Kwota 30 milionów więc jest faktycznie kwotą tylko za 55% dogadane z Santosem, faktycznie Barcelona zapłaciła pewnie kilkadziesiąt milionów więcej. Nie jest więc prawdą, że Neymar kosztował tylko 30 milionów - doliczyć trzeba 10 milionów za zeszłoroczne prawo pierwokupu.

Ten chory podział procentowy praw do zawodnika jest powodem, przez który np. Ganso nie trafił do Milanu, bo samo dogadanie się z brazylijską ekipą nie wystarczy, trzeba jeszcze drugie tyle dołożyć innym podmiotom, a brazylijskie ekipy chcą 100% ceny gracza za swoje 55% praw. Dziwne dla mnie jest to, że szatnia zablokowała X lat temu transfer Robinho, a transfer co najmniej tak samo skrzywionego gracza przeszedł bez protestów w Barcelonie.

 

40 milionów dla samego Santosu za 55% praw do skandalicznie rozpieszczonego kogucika, który przeciwko europejskim ekipom grał tak sobie - potężne ryzyko, nic dziwnego, że tylko dwaj hiszpańscy giganci byli gotowi je podjąć. Za taką kwotę mogli mieć sprawdzoną w Europie megagwiazdę, choć i ją Barcelona potrafi popsuć - jak Sancheza.

 

No i też wato zauważyć ile Chelsea i PSG zapłaciły za gorzej zapowiadających się Oscara i Lucasa Moure

Chyba tylko medialnie...

[kaderr]

Gacek - prawdy się pewnie nie dowiemy, więc daruj sobie ten ton jakbyś tam siedział z nimi przy stole i przyglądał się negocjacjom.To co piszesz to interpretacja będąca w znacznej mniejszości. Brazylijskie i katalońskie media( a więc raczej najlepiej poinformowane) podają że kwota od 27 mln do 35 to suma za 100 % praw do zawodnika. Ponadto pojawia się też wersja, że Barcelona wcale tych pozostałych 45 % płacić nie musiała. Wykupiła od Santosu 55% i weszła w jego miejsce, co wystarczyło żeby Neymar mógł zmienić klub. A te 10 milionów zeszłorocznego pierwokupu to nie potwierdzone przez nikogo informacje z gazet. 54 miliony to doniesienia chyba tylko...madryckiej Marki.

 

Za taką kwotę mogli mieć sprawdzoną w Europie megagwiazdę, choć i ją Barcelona potrafi popsuć - jak Sancheza.

 

Sanchez nie był nigdy 'sprawdzoną w Europie megagwiazdą'. Był dobrze się zapowiadającym piłkarzem z przeciętnej od paru lat ligi włoskiej. No i ostatnio się ogarnął i jakos bardzo na niego narzekać nie można, choć przepłacony trochę był.

 

 

Chyba tylko medialnie...

 

No czy tylko medialnie to nie nie wiem, wszystko sie okaże. Ale nawet jeśli, to skądś sie ta medialność i łatka największego brazylijskiego talentu wzięła.