Skocz do zawartości

FC Barcelona


Rekomendowane odpowiedzi

Przewidywane składy:

 

Real Madryt: Casillas; Arbeloa, Sergio Ramos, Albiol, Marcelo; Lass, Pepe, Xabi Alonso; Özil, Cristiano Ronaldo i Di María.

 

FC Barcelona: Valdés; Alves, Mascherano, Piqué, Puyol; Xavi, Busquets, Keita; Pedro, Messi i Villa.

 

Niestety, ale kontuzjowani są Maxwell, Adriano i ... Iniestą :/ Całe szczęście wraca Puyol, który prawdopodobnie zagra na DL. Dalej nie jestem za wystawianiem Javiera na DC, o wiele lepiej tam by grał Sergio, a Mascherano na DMC. Dobrze, że jest Keita, bo też mówiło się o jego kontuzji. Bez Andersa może być jednak ciężko. Trio z przodu w najmocniejszym zestawieniu, Villa ostatnio trafił i niech będzie to jego momentem odblokowania na koniec sezonu.

 

Visca el Barca!

Odnośnik do komentarza

IMO wcale to zle nie wyglada. Pokusze sie nawet o ryzykowna teze, ze Keita bedzie lepsza opcja do srodka pola niz Iniesta, ktory w niedziele gral slabo. A sila fizyczna Malijczyka moze sie nam przydac w kontekscie wystawienia przez Real w srodku pomocy Pepe. Mascherano pokazal z Osasuna, ze gra na obronie nie robi mu wielkiej roznicy, spisal sie znakomicie i akurat o wystawienie go na stoperze nie mam zadnych obaw. Powinien sobie doskonale poradzic.

Nie jestem do konca pewien, czy Pedro powinien zagrac, ale w sumie na chwile obecna nie mamy lepszych pilkarzy do linii ataku wiec niech jest jak jest.

Odnośnik do komentarza

Bardzo rzadko zaglądam na stronę ESPN poświęcona "soccerowi", ale dzisiaj zerknąłem. I chyba zgadzam się z większością postulatów Leandera Schaerlaeckensa.

Z najważniejszych spostrzeżeń nie zgadzam się ze stwierdzeniem, ze dwa pierwsze mecze były fajne, a ten nie, bo były na tym samym poziomie "fajności". No i ja nie twierdze, ze to było desperately poor game no i przede wszystkim If a game between some of the best sides ever assembled, archrivals athletically and politically, with the world's best coaches exchanging verbal slaps in the press, can be so nauseatingly dull, something has gone really horribly wrong

Bo to drugie stwierdzenie pokazuje, ze choć pan Schaerlaeckens zasadniczo wie o czym mówi, to nie wie jaka stawka jest w meczu tych dwóch drużyn. No i nie wie jaka jest niedawna przeszłość ich starć.

Odnośnik do komentarza

Brzydki mecz.

 

Barcelona zagrała kilka razy lepiej niż w poprzednich GD, bo nie dała Realowi nawet na rozgrywanie kontr. W pierwszej połowie stworzyli sobie nawet dwie okazje, a Real tylko jeden strzał z dystansu. Bardzo podobała mi się taktyka - Alves i Puyol, a więc boczni obrońcy grali... z tyłu, przez co ani Di Maria, ani Ronaldo nie mieli miejsca by się rozpędzić. Alves zaczął grać do przodu dopiero po czerwonej kartce dla Pepe.

Żałosne był zachowania : Pedro, Sergio, Di Marii. Wiadomo, że chodzi o te symulowania.

Kartka dla Pepe... ciężko to oceniać, ale Pepe dziś zagrał najgorszy z tych trzech meczów, bo na kartkę zbierał sobie od początku meczu, nie był to ten sam, bardzo dobrze grający i czysto zawodnik co np w finale CDR. Faul był ostry, zamierzony, w ogóle nie na piłkę - nakładka, sędzia mógł dać czerwo. Jakby wcześniej Pepe dostał żółtą i za ten faul również to nikt by nie miał w ogóle pretensji. O wiele lepiej zagrał Diarra, który faulował, ale nie ostro, na granicy, jedynie raz powinien dostać kartkę, gdy minął ich (było ich trzech) Villa, a Lass go powalił.

O dziwo, Ronaldo dziś... chciał grać jak facet :o Ale niestety znowu siadła mu psychika. Widać było jego frustrację, ale pozytywną, gdy biegał jak szalony między obrońcami Barcelony, ale sam. Niestety to kolejny 'wielki' mecz, który mu nie wyszedł, bo poza dwoma (?) strzałami nie pokazał nic.

Na plus oczywiście obrona - wszyscy zagrali świetnie.

Minus to Sergio - (o symulowaniu już pisałem) fatalnie podawał, tracił piłki.

Również słabo grał Pedro, ale dobrze, że był Affelay na ławce. 3mln za niego to :wub:

Bardzo ładnie zagrał Keita, który dobrze rozgrywał sobie z Xavim. Ten drugi to jednak geniusz :) Kapitalni rozdzielał piłki, sam też wchodził z dryblingiem pod pole karne rywala, ba nawet po podaniu Messiego miał kapitalną szansę, ale strzelił wprost w Ikera. Villa - dalej bez formy, ale jest coraz lepiej. Na początku meczu miał dobrą szansę, strzał, ale wybroniony. Affelay, dobra zmiana, kapitalny rajd przy golu :D

 

Messi - najlepszy piłkarz świata i chyba teraz nikt tego nie będzie wreszcie negował. Ładna pierwsza bramka, między nogami Casillasa, ale druga to było mistrzostwo. Końcówka meczu, a Messi na szybkości mija wielu rywali Realu i posyła piłkę obok bezradnego Ikera. Właśnie tym meczem, tym golem udowodnił, że jest lepszy od Ronaldo.

 

 

Na 90% finał sprzed dwóch lat.

Odnośnik do komentarza
Bardzo ładnie zagrał Keita, który dobrze rozgrywał sobie z Xavim

Wydaje mi sie, ze obecnosc Keity w tym meczu byla kluczowa. Taki silny pilkarz w srodku pola bardzo sie przydal. Jego twarda walka z Pepe czy Lassem byla sygnalem dla tych graczy Realu, ze tego meczu fizycznie w srodkowej strefie nie zdominuja. Do tego jego wejscia w pole karne Madrytu, ktore sprawialy, ze obroncy Realu musieli caly czas miec sie na bacznosci i pamietac nie tylko o Messim, czy Villi, ale rowniez o Malijczyku. Dla mnie to jeden z cichych bohaterow tego spotkania.

 

Na minus na pewno Busquets. Koles swoim symulanctwem zaczyna mnie coraz bardziej denerwowac. Mam nadzieje, ze Pep przeprowadzi z nim jakas rozmowe wychowawcza, bo teatrzyk nie nalezy do wartosci wyznawanych w filozofii futbolu blaugrana.

 

Jeszcze co do czerwonej kartki dla Pepe. Jak widac, nawet wsrod kibicow Realu zdania na temat jej slusznosci sa mocno podzielone. Ja tez nie jestem do konca przekonany, czy sedzia podjal sluszna decyzje, wyrzucajac od razu Pepe z boiska. Portugalczyk nie mial wczesniej zoltej kartki, wiec za ten atak mogl dostac ostrzezenie w takim kolorze, podobnie jak Mascherano chwile wczesniej (jak dla mnie oba zagrania byly dosc podobne).

 

I jeszcze dwa slowa o formacji defensywnej. Musze przyznac, ze bylem pod wrazeniem dyscypliny taktycznej wszystkich czterech obroncow, a zwlaszcza Alvesa, ktory pilnowal swojej pozycji prawego obroncy jak chyba jeszcze w zadnym swoim meczu w barwach Barcelony. Swietnie po kontuzji zagral Puyol, ktory w drugiej polowie zupelnie wylaczyl z gry Ronaldo. Pique w pierwszej polowie kapitalnie odcinal od podan Portugalczyka, a w drugiej skutecznie zaopiekowal sie Adebayorem (chociaz kilka glowek przegral). Mascherano chyba najslabszy z grona obroncow, ale to nie znaczy ze zagral zle. W obronie praktycznie bezbledny, ale popelnil kilka bledow przy wyprowadzaniu pilki. Na szczescie obylo sie bez konsekwencji.

Odnośnik do komentarza

Finał Pucharu Króla był wspaniałym widowiskiem, ale wczorajszy mecz to dno.

 

Te dwa spotkania łączy to samo - wywieranie presji na arbitrze, udawanie, kombinowanie i co tu dużo mówić, zwykłe oszukiwanie.

 

Platini już dawno powinien coś z tym zrobić bo dzisiejszy futbol przypomina rywalizację ... facetów-inaczej, płaczków, kombinatorów, pi.zd.

 

Coraz częściej zaczyna chodzić o to, kto kogo zrobi w ch.. w Realu Di Maria się wykładał przy każdej swojej akcji, w Barcelonie dla odmiany kombinują gdzie tu można by się wyłożyć Busquets, Pedro (pewnie jeszcze ze 2 bym znalazł).

 

Skoro Fifa / Uefa nie chcą analizy video live to mogliby chociaż po meczu analizować i tych wszystkich udawaczy, symulantów, wymuszaczy rzutów karnych karać, karać, karać. Udawanie, oszukiwanie to taka sama patologia jak brutalny faul więc po wczorajszym to ja bym dał Alvesowi karę np. na 3 spotkania, Adebayorowi karę na dajmy na to 2 spotkania itd. itp. Kilkanaście takich analiz i te płaczki nagle by zniknęły i zaczęły grać w piłkę.

 

Sorry, ale takie udawactwo zabija sport i rywalizację bo tak naprawdę to przede wszystkim próba zrobienia w konia arbitra, który co tu dużo mówić, jedną błędną decyzją potrafi odwrócić losy meczu.

 

ps. wystarczy porównać grę Messiego - on chce grać w piłkę, nie wykłada się rażony piorunem gdy tylko poczuje rękę na ramieniu. No ale tym właśnie się różnią prawdziwi piłkarze (Messi, Maradona), od piz.deczek. Mam nadzieję, że Fifa/Uefa naprawdę coś z tym w końcu zrobi bo udawactwo to zaraza dzisiejszej piłki nożnej. To wstyd, że mecz dwóch najlepszych drużyn na świecie jest popisem udawactwa, symulanctwa, kombinatorstwa...

Odnośnik do komentarza

Mimo kontrowersyjnych (ciężko jednoznacznie stwierdzić, że błędnych) decyzji arbitra zwycięstwo nad Realem cieszy, szczególnie po porażce w finale Pucharu Króla. Messi pokazał, że jest piłkarzem Playstation :keke:, a ta druga bramka pokazała jak genialnym jest zawodnikiem, który potrafi znakomicie wykorzystać swoje atuty. Świetną zmianę dał Affelay, który wszedł za słabo ostatnio grającego Pedro i zaliczył asystę przy bramce na 1:0. Mam nadzieje, że Pedro się ogarnie, bo przy gorszym wyniku każdy wypominałby mu te pudło z pierwszej połowy, trochę szkoda mi Villi, odnoszę wrażenie, że nawet gdy David zrobi coś naprawdę dobrze to piłka i tak nie może wpaść do bramki (co w livescore zauważył uż. me_who).

Odnośnik do komentarza

To było pierwsze starcie Realu z Barceloną, które w tym sezonie widziałem. Bez wsparcia procentów oglądać się tego nie dało - koszmarna kopanina, która nie przystoi drużynom określanym jako najlepsze na świecie. Czerwona kartka dla Pepe? Jak dla mnie jak najbardziej zasłużona - poszedł bez głowy, z nakładką. Że nie połamał nóg rywalowi? Ale na co on w zasadzie liczył? Marcelo za spacer z premedytacją po nogach jednego z graczy Barcelony w polu karnym też mógł zobaczyć kartonik. I to niekoniecznie żółty.

 

Gole dla Barcelony ładne, to fakt. Pierwszy to oczywiście zasługa wychwalanego już tutaj Affelaya. Pytam tylko, gdzie potem był Holender? One action hero? Drugie trafienie Messiego przepiękne. Facet ma niesamowite możliwości i to było widać. Inna bajka, że gdyby porządny DM był na boisku, Argentyńczyk nie przebiegłby więcej niż kilku metrów z piłką, po czym leżałby jak długi. Zabrakło jednak Pepe, a reszta graczy Realu podziwiała wyczyny rywala.

Odnośnik do komentarza

oczywiście. Widziałem nawet w Premiership kartki za nadmierną ostrą grę gdy zrobił wślizg obok rywala. Ale nie wiem czy o to chodzi by wypaczać wynik takimi decyzjami? Przepisy są tak zrobione, że sędzia praktycznie może się przepisami wywinąć z każdej decyzji nadmierną ostrością w grze. Ale czy faul na Pepe wcześniej nie był za ostry? Tam nie było nawet trafienia w piłkę, a w nogi. Gdy jest taka różnica w podjęciu decyzji obu przypadkach to ciężko nie mieć pretensji do sędziego. Możemy grać ostro, albo gwizdać wszystko ale w obie strony to samo.

Odnośnik do komentarza

Na co liczył Pepe? A może na przejęcie piłki? Chwilę wcześniej wykonał bardzo podobne wejście po czym został sfaulowany i rywal dostał żółtą. Tutaj mu się nie udało trafić w cokolwiek, ale nagle wszyscy widzą, że chciał mu złamać nogę w powietrzu. No czegoś takiego to ja jeszcze nie widziałem.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...