FC Barcelona

[demrenfaris]

Robił to grafik Sportu prawdopodobnie.

[Lagren]

Robił to grafik Sportu prawdopodobnie.

Całe szczęście Czyli mogę chwilowo odwołać swoje zarzuty kierowane pod adresem projektantów Nike, przynajmniej w tej kwestii ;)

[timon]

Ufff, i po kolejnych GD. Barca zasługuje na naganę - przysnęli na samym początku i sam Higuain mógł nas skarcić trzy razy. Potem niby się rozkręciło - dwa gole w trzy minuty i niby pozamiatane. A w drugiej połowie znów drzemka i wyczekiwanie na gwizdek końcowy. Pep chyba dziś nie do końca zmotywował graczy. Całe szczęście, Real zdobył tylko i aż dwa gole, co w ostatecznym rozrachunku nam daje awans. Teraz w końcu trochę upragnionego odpoczynku od GD. Madrytowi zostają dwa fronty walki i będzie nam jeszcze trudniej gonić pięć punktów straty w lidze. Martwi tylko jedno - coraz częściej prowadząc jedną czy dwiema bramkami piłkarze zdają się stawać i czekać aż kolejne same wpadną. I dziś dobitnie zostało udowodnione, że nic samo nie wpadnie, a rywal nie położy się i nie będzie prosił o kolejne gole. Szczęście było jednak przy nas i awans jest.

 

I dalej - gonić, gonić i jeszcze raz gonić w lidze!

VeB!

[Pulek]

Sędzia był jednak przy nas i awans jest.

 

 

Co by była jasność.

[timon]

Jasne, zawsze będziecie szukać takiego wyjaśnienia. A to, że nie wyrzucił Lassa w pierwszej połowie, to też jego zasługa w naszą stronę? Niech Real w końcu przestanie srać na rzadko przed samym meczem, to będzie wygrywał. Wczoraj miał ku temu wszelkie predyspozycje. Ale oczywiście - porque, Villar i reszta zawsze winni. Już po kilku minutach mogło nie być żadnej przewagi Barcelony, ale co poradzić, że Higuain zagrał jak amator. Ale nie martw się Pulek - jak Mou nie odejdzie, to w końcu znajdziecie sposób. Z sędzia czy bez. A może wtedy znajdzie się taki co pozwoli Realowi na wszystko - deptanie, przepychanie i zmieciecie Barce z powierzchni ziemi .

[ajerkoniak]

A propos srania przed meczem, to chyba nieaktualne, bo odrobienie dwóch bramek to chyba o czymś świadczy. Moim zdaniem tym meczem Real pokazał, że Barca zaczyna tracić przewagę psychologiczną.

[timon]

Ja myślę, że w Barcelonie zadziałał coraz częstszy niestety syndrom "strzelilim im dwie bramki, to kolejne też same wpadną". A to nie ten kaliber zespołu - Real się nie położył i nie prosił o najmniejszy wymiar kary. Kwestia psychologiczna jest bardzo dużym polem do roboty dla Guardioli.

[pawoj]

A to, że nie wyrzucił Lassa w pierwszej połowie, to też jego zasługa w naszą stronę?

 

chodziło raczej o prawidłowo zdobytą bramkę Ramosa

[jmk]

IMO sędzia popełnił kilka błędów - dwa odgwizdane spalone, kiedy gracze Barcy na nich nie byli, brak czerwieni dla Lassa, Pepe (ostatni akcja, wychodzi sam na sam, Pepe fauluje - żółta), Ronaldo za chamski wślizg z podniesioną nogą też nie dostał nawet żółtej! Za to po stronie Barcelony - nieuznana bramka, prawidłowa, ręka Abidala, ale raczej nie do wychwycenia.

 

No i Pepe dalej jest sobą.

[pescar]

Wślizg Ronaldo był nieprawidłowy ale trafił w piłkę. Dlatego nie dostał kartki. Najpoważniejsze błędy sędziego to brak drugiej kartki dla Lassa i dwa spalone. Na pewno też nieuznana bramka to nie była dobra decyzja, czy też brak karnego za zagranie ręką Abidala. Za coś podobnego Liverpool dostał karnego z City wczoraj. Karanie za wszystko kartkami też nie był to popis sędziego. Kartki dla Ramosa i Casillasa mógł sobie darować. Jeżeli była kartka dla Casillasa to i powinna być dla kogoś z Barcelony, bo też tam byli aktywni. Do tego pod koniec odgwizdywanie fauli, których nie było jak ten Granero na Pique, czy Callejona na Puyolu strasznie irytowało. Doliczenie 3 minuty w tym po faulu zawodnik zbierał się z 1,5 minuty i tego już nie doliczył.

[polarinho]

Z tego co widziałem, to Abidal chronił twarz przed uderzeniem piłką, więc karnego być nie powinno.

 

Kartka dla Casillasa była słuszna, widać było wyraźniej, jak odpychał zawodników Barcelony w nieładny sposób, moim zdaniem zasłużony kartonik.

 

Błędami sędziego na pewno były odgwizdane spalone, których nie było oraz brak drugiej kartki dla Diarry. Za to Ramos w pierwszej połowie chyba kartki otrzymać nie powinien. Co do nieuznanej bramki Realu - mam wrażenie, że Ramos rzeczywiście ściągał za koszulkę Alvesa, lecz nie powinno być chyba rzutu wolnego i nieuznania gola.

[pescar]

A jest taki przepis, że piłkarz chroniący swoją twarz może zagrać ręką?

[Gietz]

Przy przewrotce z takiej odległości sędzia mógł nawet zagwizdać rzut wolny dla Barcelony - niebezpieczne zagranie.

Widziałem zagranie tylko w jednej powtórce, w niej nawet nie byłem pewien czy było dotknięcie piłki.

[Zimny]

A jest taki przepis, że piłkarz chroniący swoją twarz może zagrać ręką?

 

jest przepis o ruchu ręką.

zawsze jest to samo, mecz trwa dwie godziny, a potem dwa tygodnie przekomarzania i udowadniania przez obie strony czy sędzia miał rację czy nie. sędzia był ch****Y, bo mylił się w OBIE strony.

[pescar]

Przy przewrotce z takiej odległości sędzia mógł nawet zagwizdać rzut wolny dla Barcelony - niebezpieczne zagranie.

Widziałem zagranie tylko w jednej powtórce, w niej nawet nie byłem pewien czy było dotknięcie piłki.

 

Akurat do głowy Abidala to sporo brakowało. Nie było wcale zagrożenia, że mógł by go trafić w głowę.

 

http://www.youtube.c...lUZZNVcj0#t=30s

 

Przepis o ruchu ręką nie ma tutaj zastosowania. Ma je z pierwszej akcji w tym filmiku. Ręka jest ale nie ma ruchu, jest przy ciele, naturalnie ułożona i nie ma mowy o karnym. Natomiast tutaj jest inaczej. I kontrowersje będą gdy w dwóch najciekawszych meczach dnia jak Barcelona - Real i Liverpool - City są niemal bliźniacze akcje i są podejmowane dwie różne decyzje.

Dziwne, że jak Real wygra po błędach czy Barcelona przegra to nie ma gadania o ch****ym sędziowaniu tylko o kradzieży i że tak Real wygrywa mistrzostwo.

[Zimny]

Dziwne, że jak Real wygra po błędach czy Barcelona przegra to nie ma gadania o ch****ym sędziowaniu tylko o kradzieży i że tak Real wygrywa mistrzostwo.

 

powtórzę: sędzia był ch****Y, mylił się w OBIE strony. jeśli nie widzisz różnicy między myleniem się w obie strony, a myleniem się tylko na korzyść jednej drużyny no to coś z Tobą nie tak.

[Gietz]

pescar: właśnie tą powtórkę widziałem, i na niej nie widzę zmiany toru lotu piłki ani tej odległości od głowy.

 

Dziwne, że jak Real wygra po błędach czy Barcelona przegra to nie ma gadania o ch****ym sędziowaniu tylko o kradzieży i że tak Real wygrywa mistrzostwo.

 

Taka sytuacja dawno nie miała miejsca, trzeba będzie poczekać. Real ostatnio wygrał w 2008 roku, no i raz po karnych, wtedy takiego płaczu jaki uskuteczniają fani Realu chyba nie było. Podpisuję się pod tym co mówi Zimny: kolejny raz Real nie mógł wygrać, a jego kibice zamiast mówić o żałosnym kryciu przy pierwszym golu albo innych błędach ich zespołu narzekają na sędziego. Co do mylenia się w obie strony: też mieliście całą teorię o federacji kryjącej Barcelonę, ale brak kary dla Pepe już nikogo nie bolał, tak?

[Brudinho]

Na pewno też nieuznana bramka to nie była dobra decyzja, czy też brak karnego za zagranie ręką Abidala. Za coś podobnego Liverpool dostał karnego z City wczoraj.

 

No tutaj to powinien być karny, bo wczoraj sędzia w Anglii zagwizdał. To CR powinien dostać czerwoną, bo sędzia w Anglii dał czerwoną za wślizg na piłkę Kompanemu :roll: FATALNY BŁĄD

 

Ręka Abidala to byłby niezły przekręt, piłka nie zmienia w ogóle toru lotu. Pomijam to, że przeciwnik robił przewrotkę i moje gratulacje dla tego, który w takiej sytuacji nie wyciągnął by rąk, żeby nie oberwać.

Co do gola Ramosa, jak widać na powtórce, był faul. Ręce zeszły do Alvesa? Zeszły. Musiały zejść? nie musiały.

[pescar]

Jakiejś znaczącego zmiany toru lotu piłki faktycznie nie ma. Gdyby piłka nie trafiła w ręce i miał je ułożone normalnie to trafiłaby w głowę. Z tej przewrotki bramka na pewno by nie padła. Natomiast zagranie ręką jest, Abidal nawet nie ma zamiaru walczyć o tą piłkę głową i dla mnie widać doskonale, że nie ma tutaj niebezpieczeństwa uderzenia Abidala.

Brak kary dla Pepe nie bolał mnie wcale, bo tak postępuje federacja. Tak samo było z rasistowskim zachowaniem Busqetsa wobec Marcelo. W Anglii za takie zagranie jak Pepe pauzowałby 4 spotkania, tak samo jak Busqets za swoje rasistowskie zachowanie. Ludzie domagali się kary dla Pepe, ale dla Busqets już nie. Gdy ten kłamał, że tak go nie nazwał mimo zapisu telewizyjnego gdzie można wyczytać z ruchu co mówi, to też jakiegoś oburzenia nie było, a jak Pepe powiedział, że nadepnął Messiego przypadkowo to był lament. Zgłaszanie sprawy przez kibica na policję czy tam jakiegoś polityka do Komisji Europejskiej na federację za brak kary dla Pepe to już jakiś absurd.

No i dla Granero też czerwona bo zrobił wślizgi i spowodował wielki ból u Pique.

Ja zostaje przy swoim, że to nadawało się na rzut karny.

[Brudinho]

Ja zostaje przy swoim, że to nadawało się na rzut karny.

 

Jak dla mnie bardziej na rzut karny nadawaøo sie to wejscie Puyola przed (Benzeme?)