me_who Napisano 13 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 Optymizm niesamowity Przede wszystkim Barcelona nie wygra wszystkiego do końca W lidze - oczywiście mam nadzieję, ze będą grali na serio, Valncia nie śpi - został tylko jeden cel. Zmasakrowanie Realu u siebie. Choć oczywiście i 1-0 nie pogardzę. Rozbicie Realu choć minimalnie ukoi całkowicie nieudaną kampanie ligową. Ale to taka łyżka miodu w beczce dziegciu. Najgorsze, że Puchar Europy jest teraz "must win", a tego trofeum (rozgrywanego w ramach LM) nikt nie obronił, co tak realnie pozwala myśleć tylko o wygranej w CdR. Choć tam Baskowie się rzuca na nas jak nienormalni i wygrana w tym meczu jest zupełnie niepewna. Plusem jest, że taki chudy rok pozwoli oddzielić ziarna od plew ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 13 Lutego 2012 Autor Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 Akurat o CdR to jestem jakos dziwnie spokojny; Bilbao prezentuje mocno sinusoidalna forme, a w pucharze Barca gra calkiem niezle rowniez na wyjazdach (vide remis z Valencia, czy zwyciestwo z Realem). Jesli chodzi o 'oddzielanie ziarna od plew' to przede wszystkim Guardiola (ktory na 99,9% jednak przedluzy kontrakt) musi sie ogarnac i przestac kombinowac. A jesli juz musi, to niech sobie testuje te swoje dziwaczne warianty w meczach o mniejsza stawke, z mniej wymagajacymi rywalami i na wlasnym boisku, gdzie Barca w lidze wygrywa bez wzgledu na ustawienie i sklad (remis z Sevilla to tylko wyjatek potwierdzajacy regule). Trzeba sobie otwarcie powiedziec, ze skonczyly sie czasy, kiedy rywale kladli sie przed Barca (nawet na swoich stadionach) i tylko czekali na najnizszy wymiar kary, broniac w dziesieciu bezbramkowego remisu. Teraz kazde zwyciestwo kosztuje mnostwo sil i wymaga naprawde 100% zaangazowania i wkladu najlepszych dostepnych srodkow. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 13 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 'oddzielanie ziarna od plew' Chodziło mi o kibiców. W dobie internetu strasznie meczące było czytanie każdego komentarza dotyczącego Barcelony opatrzonego spustowymi reakcjami przypadkowych osób. Niech se ich Real przejmie teraz ;) ;) A co do remisu z Valncią na wyjeździe to bym się tak nie ekscytował, bo tam Barcelona grała źle, a to, ze nie wyjechała stamtąd trójką zawdzięcza temu, ze sędzia nie wywalił Pinto na początku meczu. Z kolei jeśli chodzi o finał z Athletic, to jestem ciekaw jak zamroczony Pique zatrzyma Llorente :| Cytuj Odnośnik do komentarza
Brudinho Napisano 13 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 'oddzielanie ziarna od plew' Chodziło mi o kibiców. W dobie internetu strasznie meczące było czytanie każdego komentarza dotyczącego Barcelony opatrzonego spustowymi reakcjami przypadkowych osób. Niech se ich Real przejmie teraz ;) ;) Po co Realowi kolejni tacy kibice? Załóż FB zobaczysz co to znaczy najniższy poziom ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 13 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 Pique miał wypadek samochodowy. Dlaczego mnie to nie dziwi :roll: Cytuj Odnośnik do komentarza
olfeusz Napisano 13 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 13 Lutego 2012 Coś poważnego? No i o co Ci chodzi z tym zamroczeniem? @Brudi - nie sądzę aby była jakaś różnicą pomiędzy trollami ze strony Barcy, a Realu. Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 15 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2012 O to chodzi, że Pique gra ostatnio jak Glik Albo nawet i gorzej. Nie wiem co mu odwala, może ten wybór do 11 roku, może sprawy prywatne? W każdym bądź razie był niepewny, robił mnóstwo błędów i był najsłabszym ogniwem w obronie Barcelony. I Liga Mistrzów za nami, w Leverkusen Barca wygrała 3:1. Oglądałem tylko drugą połowę, więc do niej się odniosę. Barcelona grała... słabo. Gdy nie grał Pique rolę najsłabszego przejął Abidal, który moim zdaniem staje się już zbyt wolny do gry na najwyższym poziomie, czasami popełnia też głupie błędy. Było słabo, ale było też dużo szczęścia. Znowu obrona okazała się najsłabsza. Należy pamiętać też, że nie grał Xavi - a więc mózg drużyny. Oby grał jak najdłużej, bo Thiago to jednak nie ten typ. Fajny mecz Sancheza - dwa gole i jeden na sumieniu ;) Nie obarczałbym go jednak, w końcu to napastnik, nie musi umieć kryć jak Puyol. Bardziej zawalił Abidal na skrzydle. Messi bramka i asysta, mimo, że bez formy to dalej jest groźny. No i kapitalne zachowanie Alvesa przy trzeciej bramce, mógł strzelać, a idealnie podał do Messiego. Moim zdaniem Guardiola nie może grać 3-4-3. Na 4-3-3 brakuje nam drugiego Puyola, który byłby PEWNY jako stoper. Alves jak wysoko gra to wiemy, dlatego ważna jest skuteczna asekuracja. Przy Pique tego nie ma. Abidal rzadziej się zapuszcza, ale ma problemy biegowe, czasem robi proste błędy i daje się zrobić "na raz". Jeśli obecnie jest taka posucha to chętnie sprawdziłbym Fontasa, obok Puyola i Abidala w linii, a przed nimi duet mocno defensywny - Mascherano i Busquets, asekurujący obronę. Przed nimi Fabregas z Iniestą (Chyba, że zdrowy byłby Xavi) i wysunięci Alves, Messi i Sanchez. W innym wypadku nie ma co kombinować przy jednym DMC z trójką w obronie, to nie ma sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 15 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2012 Fontas ma przecież bardzo poważną kontuzję i na pewno nie wróci w tym sezonie. A na przyszły Zubizaretta zapowiedział włączenie do kadry dwóch DC z rezerw więc pole manewru będzie troszkę szersze. Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 15 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2012 O, mea culpa, zapomniałem o tym :/ Dwóch DC? Muniesa i... ? Bartra? Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 15 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2012 No tak mówił pan Andoni. Plus Montoya na DR. Cytuj Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 15 Lutego 2012 Autor Udostępnij Napisano 15 Lutego 2012 A po mojemu to wczorajsza gra wcale tak zle nie wygladala. W pierwszej polowie Barca kompletnie zdominowala Niemcow. Dominacja ta sprawila, ze Leverkusen nie moglo na dluzej niz kilka sekund opuscic swojej polowy, ale poniewaz bronilo sie dzielnie, to tez Barca z tej dominacji nie stwarzala sobie sytuacji, ale wystarczyl jeden blad, ktory zostal przez Messiego do spolki z Sanchezem wykorzystany. W drugiej polowie chopaky sie chyba za bardzo rozluznili, a z kolei gracze Leverkusen spieli poslady i po chwili oblezenia bramki Valdesa strzelili gola. Ale reakcja podopiecznych Guardioli byla dobra. Natychmiast sie ogarneli i znow zepchneli Niemcow do defensywy, moze juz nie takiej glebokiej jak w pierwszej polowie (stworzyli sobie oni jeszcze kilka szans, z najlepsza - strzalem Castro w slupek - na czele), ale wiecej goli Aptekarzom juz nie pozwolili. Co wiecej, bardzo szybko po stracie bramki potrafili ponownie wyjsc na prowadzenie - to sie ceni. Jezeli uda sie pokonac Valencie w sobote (a statystyki to wyraznie wskazuja), to moze wreszcie uda sie wyjsc z tego dolka. Inna sprawa, ze kompletnie nie rozumiem, czemu ta druzyna nie potrafi grac na wyjazdach ligowych tak jak na wyjazdach pucharowych (czy to krajowych czy europejskich). Przeciez na wyjazdach nie-w-lidze potrafilismy ograc Real, Milan, Leverkusen, zremisowac z Valencia... A w lidze na wyjazdach jest taka padaka... Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 15 Lutego 2012 Udostępnij Napisano 15 Lutego 2012 A po mojemu to wczorajsza gra wcale tak zle nie wygladala. W pierwszej polowie Barca kompletnie zdominowala Niemcow. Dominacja ta sprawila, ze Leverkusen nie moglo na dluzej niz kilka sekund opuscic swojej polowy, ale poniewaz bronilo sie dzielnie, to tez Barca z tej dominacji nie stwarzala sobie sytuacji, ale wystarczyl jeden blad, ktory zostal przez Messiego do spolki z Sanchezem wykorzystany. Na moje to Bayer zrobił podstawowy błąd - przestraszył się. Teraz już się tak z Barceloną nie gra. A Dutt ustawił (i nastawił) zespół jakby ostatni miesiąc przespał pod śniegiem i nie widział co jest ostatnio największa bolączką Barcelony - nieumiejętność gry pod presją rywala. Tym sposobem zmarnowali 45 minut, a do tego i tak przegrali 1-3. Cytuj Odnośnik do komentarza
pakoczesiu Napisano 15 Marca 2012 Udostępnij Napisano 15 Marca 2012 Eric Abidal, rok po operacji wyciecia niezlosliwego nowotworu watroby, bedzie miec w najblizszych dniach przeszczep tego organu. Jak zapewniaja lekarze, taka ewentualnosc byla brana pod uwage juz w momencie zdiagnozowania raka. Spore oslabienie dla FCB, choc formie Adriano nie mozna niczego zarzucic; jednak w przypadku gry na lewej obronie Puyola (tak jak w ostatnim meczu ligowym), nominalnego srodkowego obroncy przeciez, bedzie trzeba wspierac sie kims z dwojki Mascherano-Busquets. Obaj grali na tej pozycji i dobrze sobie na niej radza, szkoda jednak, ze zapewne na ogol beda towarzyszyc slabujacemu ostatnio Pique. Byc moze otwiera sie furtka dla Fontasa. Cytuj Odnośnik do komentarza
olfeusz Napisano 15 Marca 2012 Udostępnij Napisano 15 Marca 2012 Operacja z możliwością powrotu na boisko? Jeśli mu się uda czego mu z całego serca życzę to będzie to naprawdę niesamowite osiągnięcie. Cytuj Odnośnik do komentarza
pakoczesiu Napisano 16 Marca 2012 Udostępnij Napisano 16 Marca 2012 Lekarze nie sieja defetyzmu, ale tak naprawde nie moga tego przewidziec - wszystko zalezy od przebiegu operacji i pozniejszej rekonwalescencji. Na pewno do konca tego sezonu Abi juz nie zagra. Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 16 Marca 2012 Udostępnij Napisano 16 Marca 2012 Byc moze otwiera sie furtka dla Fontasa Fontas ma zerwane wiązadła, drugi raz już o tym przypominam. Może przyjść ktoś z zapowiedzianych na przyszły rok w pierwszym składzie Bartra lub Muniesa. No a z Erica będę trzymał kciuki, żeby się wszystko powiodło. Wątpię jednak, żeby wrócił na boisko. Może na sekundkę, jak przy jego powrocie po wyleczeniu. Cytuj Odnośnik do komentarza
pakoczesiu Napisano 17 Marca 2012 Udostępnij Napisano 17 Marca 2012 Byc moze otwiera sie furtka dla Fontasa Fontas ma zerwane wiązadła, drugi raz już o tym przypominam. Może przyjść ktoś z zapowiedzianych na przyszły rok w pierwszym składzie Bartra lub Muniesa. No a z Erica będę trzymał kciuki, żeby się wszystko powiodło. Wątpię jednak, żeby wrócił na boisko. Może na sekundkę, jak przy jego powrocie po wyleczeniu. Ja to pamietam, tylko pomylilem nazwiska Chodzilo mi o Bartre wlasnie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Zimny Napisano 19 Marca 2012 Udostępnij Napisano 19 Marca 2012 w końcu szczęście uśmiechnęło się do Barcy i dzień po zwycięstwie nad Sevillą, Real stracił punkty z Malagą dzięki temu jakieś tam nadzieje na wygraną w La Liga są, szczególnie patrząc na terminarz Blancos (Atletico, Barca i Athletic na wyjezdzie, Sevilla i Valencia u siebie). żeby jednak do tego doszło Barca MUSI przede wszystkim wygrać WSZYSTKIE pozostałe mecze, kolejna strata punktów to koniec jakichkolwiek marzeń. ja wierzę! Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 19 Marca 2012 Udostępnij Napisano 19 Marca 2012 No wreszcie Szkoda, że z Betisem też nie mieli remisu. Teraz strata to osiem punktów, licząc wygranie GD to pięć... muszą przegrać te dwa mecze :P Oby było to z Valencią i Bilbao Cytuj Odnośnik do komentarza
Icon Napisano 19 Marca 2012 Udostępnij Napisano 19 Marca 2012 Ja bym się nie napalał. Real jest naprawdę mocny, a Barcelonie czy tego chcemy czy nie przydarzy się po drodze jeszcze jakaś wpadka. Szanse oczywiście są, ale strata nadal jest ogromna. Po ewentualnym zwycięskim GB będzie można być optymistą. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.