Skocz do zawartości

FC Barcelona


Rekomendowane odpowiedzi

Messi, Xavi, Cristiano Ronaldo - ta trójka będzie walczyła o Złotą Piłkę 2011 przyznawaną przez FIFA i France Football. Finałową trójkę ogłoszono dziś na konferencji prasowej, która odbyła się w siedzibie francuskiego magazynu.

 

Oprócz tego poznaliśmy także ostatecznych kandydatów do nagrody trenera roku. W pierwszej trójce znalazł się Pep Guardiola, a jego rywalami będą Jose Mourinho oraz Sir Alex Ferguson.

 

Wśród trzech najładniejszych trafień kończącego się już roku znalazł się również gol Leo Messiego strzelony w 1/8 Ligi Mistrzów w spotkaniu z Arsenalem na Camp Nou. Oprócz tej bramki wyróżnione zostały także gol Wayne Rooneya z derbów Manchesteru oraz trafienie Neymara ze spotkania Santosu z Flamengo.

 

Gala, na której poznamy ostatecznych laureatów odbędzie się dziewiątego stycznia 2012 roku w Zurychu.

 

Jeśli Xavi w tym roku nie dostanie Złotej Piłki, to już nigdy jej nie dostanie :roll:

Odnośnik do komentarza

Dziennikarze FF jeszcze głosują rozsądnie, ale trenerzy reprezentacji typu Samoa czy Wyspy Tonga to chyba głosują na podstawie plebiscytów popularności.

 

trenerzy jak trenerzy, ale już kapitanowie reprezentacji na pewno nie stronią od głosowania na swoich kolegów. w ostatnim głosowaniu było dużo przypadków, że kapitan np Włochów stawiał wyżej swoich rodaków, albo kapitan np Chelsea graczy ze swojego klubu. niestety.

Odnośnik do komentarza

Za nieco ponad 9 godzin odbędzie długo wyczekiwane El Clasico. Spotkają się bez wątpienia dwie najlepsze drużyny na świecie. Mam nadzieję, że będzie to przełomowy moment w sezonie dla Barcy i wróci na "właściwe tory". Jakim wynikiem spotkanie by się nie skończyło, to jedno jest pewne- będzie to mecz pełen walki i emocji. VeB!

Odnośnik do komentarza

Znamy juz sklady, jakie maja sie pojawic na murawie Bernabeu:

 

Casillas; Arbeloa, Pepe, Ramos, Marcelo; Khedira, Xabi Alonso, Lass; Di María, Benzema, Cristiano

 

Valdés; Alves, Piqué, Puyol, Abidal; Xavi, Busquets, Iniesta; Messi, Cesc, Villa

 

Chyba nie ma zaskoczen po zadnej ze stron. Jedyne, co mnie nieco dziwi, to brak Alexisa, ktory w ostatnich meczach naprawde odzyskal forme (trzy gole w dwoch spotkaniach). Real zagra swoim najmocniejszym, jak sadze, zestawieniem z tego sezonu.

Odnośnik do komentarza

Najwyzszy czas napisac cos o meczu.

 

Przed spotkaniem bylem z jednej strony pelen obaw, widzac jak rozpedzony jest Madryt i z jakimi problemami ostatnio borykala sie Barcelona (zwlaszcza w meczach wyjazdowych), ale z drugiej - wiedzialem, ze w tym meczu Barca musi zagrac na 150% swoich mozliwosci, bo w przypadku porazki, dystans do Madrytu bylby juz niepokojaco wysoki. To byl dla Pepa mecz prawdy.

 

 

O samym meczu pisal nie bede, bo pewnie i tak kazdy go ogladal. Skupie sie na wlasnych refleksjach.

 

1) Ronaldo po raz kolejny udowodnil, ze nigdy nie bedzie wielkim pilkarzem. Przez wielkosc rozumiem fakt zdolnosci wygrywania w pojedynke meczow z wymagajacymi rywalami. Portugalczyk mial z tym problem jeszcze w Man Utd, a w Realu nic sie nie zmienilo. Po raz kolejny Ronaldo, mowiac brzydko, osral sie przed meczem i przystapil do niego z pelnymi gaciami. Mial dwie stuprocentowe okazje - nie wykorzystal zadnej. Kazdy jego kontakt z pilka to byla potencjalna strata. Zero przydatnosci dla druzyny. Zlota pilke powinien otrzymac pilkarz, wobec gry ktorego u rywali z najwyzszej polki narasta frustracja z poczucia bezradnosci, a nie taki, ktory potrafi wbic piec goli druzynie ze srodka tabeli, czy ze strefy spadkowej. Liga hiszpanska jest bardzo spolaryzowana i tak naprawde pierdyliard bramek strzelony takim zespolom, jak np. Zaragoza, Racing, czy Rayo ma nieporownywalnie nizsza wartosc niz bramki, czy asysty w meczu z Barcelona.

 

2) Wiele mowilo sie przed meczem (ogolnie - w tym sezonie), ze gre ofensywna Barcelony trzyma wylacznie Messi i gdyby on przestal strzelac, to nastalby katalonski kataklizm. Coz, wczoraj Messi ani razu nie wpisal sie na liste strzelcow, a i tak Barca potrafila wbic liderowi, ktory wygral ostatnie pietnascie spotkan, trzy bramki. Oczywiscie wklad Argentynczyka w zwyciestwo jest ogromny, ale mowienie o tym, ze sila ofensywna Barcy zalezy wylacznie od niego jest grubym naduzyciem.

 

3) Barcelona pokazala, ze mimo kryzysu (tak, kryzys byl) formy w meczach wyjazdowych, potrafila sie spiac na najwazniejszy wyjazd w sezonie. Nie wiem, czy to oslawione juz mikrocykle Guardioli, czy najzwyczajniej w swiecie zadzialala adrenalina, ale tak grajacej Barcy na wyjezdzie jeszcze w tym sezonie nie widzielismy. To byl po prostu niemal perfekcyjny mecz. Bylby bezbledny, gdyby nie pierwsza minuta. Ale potrafimy to wybaczyc (skupiam sie wylacznie na meczach ligowych i dlatego choc pamietam o niezlym meczu na San Siro z Milanem, nie biore go w tych rozwazaniach pod uwage).

 

4) Nie da sie ukryc, ze w kilku sytuacjach mielismy sporo szczescia (strzal Ronaldo w pierwszej polowie i jego uderzenie glowa po dosrodkowaniu Alonso w drugiej). Coz - po raz kolejny okazuje sie, ze szczescie sprzyja lepszym.

 

 

Jeszcze o samych pilkarzach.

 

Fantastyczny mecz Iniesty, Xaviego i Alvesa. Znakomicie zagral atak: Fabregas, Messi, Sanchez. Obrona momentami troche zagubiona, ale tylko w pierwszych minutach, kiedy Madryt rzeczywiscie potrafil przycisnac. Na szczescie mamy Puyola, ktory w takich sytuacjach potrafi wstrzasnac zespolem i przywrocic porzadek. Gra nogami Valdesa przyprawiala o stan przedzawalowy, ale z drugiej strony jego znakomita interwencja po strzale Kaki w drugiej polowie uchronila Barce przed utrata bramki. Ta obrona troche sie zrehabilitowal za bledy z pierwszej polowy.

 

 

Pilkarze zagrali naprawde swietnie, ale w mojej ocenie, najwiekszym bohaterem tego meczu jest pan Borbalan, ktory niemal perfekcyjnie poprowadzil mecz jako arbiter glowny. Dal zawodnikom pograc, ale tepil zagrania chamskie i nie wahal sie dawac kartek, gdy bylo to konieczne. Potrafil schlodzic gorace glowy zawodnikow i dzieki niemu w duzej mierze ogladalismy wczoraj mecz pilkarski, a nie pojedynek niezrownowazonych boiskowych bandytow (Pepe) z panienkami (Busquets). Czapki z glow przed arbitrem.

Odnośnik do komentarza

Fakt, GD potrzebowały takiego sędziego, w końcu. Co do gry Barcelony to nie mogłem się pozbyć wrażenia, że funkcjonująca ofensywa Realu rozniosła by obronę Barcelony w pył bo ta grała strasznie niepewnie i na dużym szczęściu. No, ale tak to kolejne zasłużone zwycięstwo Barcy. Dobrze, że Real miał taką, a nie inną zaliczkę w lidze.

Odnośnik do komentarza

Barcelonę podsumowałbym następująco:

Valdes - dwie czy trzy dobre interwencje, lecz o wiele więcej razy przyprawiał kibiców o palpitację serca... dla mnie jeden z najsłabszych jego występów;

Alves - dobre spotkanie w jego wykonaniu, zwłaszcza rajdy no i asysta przy golu Cesca;

Puyol - co tu dużo mówić, klasa sama w sobie. Prawdziwy kapitan, jakiego chciałby mieć każdy zespół. Mobilizował po straconym golu swych kolegów, czyścił wszystko z tyłu, bardzo dobry występ;

Pique - rozegrał przeciętny mecz, zawinił przy bramce dla Realu (gdyby zrobił kilka kroków, Benzema byłby na spalonym), ale później grał już pewniej;

Abidal - jak dla mnie obok Valdesa to on zanotował nagorszy występ, miał trochę niepotrzebnych strat;

Busquets - największy pechowiec przy golu dla Realu, to od niego dwukrotnie odbijała się piłka, lecz później dobry występ, grał w miarę pewnie;

Xavi - co tu dużo mówić, też bardzo dobry występ, 600 mecz w barwach Blaugrany, to po jego strzale padł gol samobójczy, robił wszystko co mógł, by Barcelona wygrała;

Fabregas - niezły występ ukoronowany golem na 3:1;

Iniesta - najjaśniejsza postać tego spotkania, to co wyprawiał momentami wraz z Xavim można zobrazować tylko tak :o :kutgw: aż szkoda, że nie zdobył gola lub nie asystował, miał do tego okazje, lecz niestety się nie udało;

Messi - Atomowa Pchła nie błyszczała jasno tego wieczoru, ale trzeba mu cześć oddać - potrafił szarpnąć w 30 minucie, ograć kilku zawodników Realu i podać do Sancheza;

Sanchez - jak dla mnie dobry występ Chilijczyka, widać, że zależało mu na pokazaniu się w jego pierwszych ligowych Gran Derbi, występ uwieńczony golem;

 

Co mnie zaskoczyło? Nie było tylu złośliwości, przepychanek i awantur jak przy poprzednich meczach. Widać było postęp w grze Realu - wreszcie ukończył mecz z Barcą w pełnym składzie. Zaskoczył mnie również Guardiola tym, że nie bał się przejść na ustawienie z trzema obrońcami w drugiej połowie spotkania. No i zaskoczył mnie gest Mourinho, który przed meczem podszedł do Tito Villanovy, uścisnął jego dłoń i zamienił z nim kilka słów.

 

Samo spotkanie było meczem dobrym, ciekawym. Były gole, ciekawe zagrania, momenty magii, szczęście, pech, wszystko, co potrzeba do udanego wieczoru przed telewizorem przy piłce nożnej, piwie i orzeszkach :) Spotkanie stało na wysokim poziomie, imponowało jego tempo w pierwszej połowie, w drugiej troszkę siadło. Podobała mi się również praca arbitra, który nie spękał przed pierwszym tak ważnym i prestiżowym meczem w jego sędziowskiej karierze. Pan Borbalan nie rzucał kartkami na prawo i lewo, dał pograć rywalom, ale wiedział, kiedy ukrócić zapędy zawodników.

 

Jak dla mnie było to najlepsze Gran Derbi w ostatnich latach.

Odnośnik do komentarza

Gorzej być nie mogło, w półfinale MŚ Barce pokonała co prawda 4-0 Al Sadd, ale straciła Villę, który złamał kość piszczelową i nie zagra już w tym sezonie. :/ Barca zostaje więc bez żadnego klasycznego snajpera i moim zdaniem jeśli chce powtórzyć zeszłoroczne osiągnięcia MUSI kupić kogoś w zimowym okienku na tą pozycję.

Odnośnik do komentarza

Wcale nie musi. W tym sezonie jak dotychczas Villa niczego nadzwyczajnego nie pokazywal. Strzelil w przeciagu polowy sezonu chyba raptem czery gole w lidze, co nie jest wynikiem oszalamiajacym. Wydaje mi sie, ze spokojnie moze go teraz zastapic Sanchez (ktory po kontuzji zaczyna odzyskiwac forme strzelecka, co udowadnial w ostatnich spotkaniach), a przeciez Messi tez moze grac na szpicy. Na skrzydlach tez jest kilka opcji - Pedro, Cuenca, Iniesta. W zaleznosci od ustawienia na prawym skrzydle moze tez zagrac Alves lub Thiago (Hiszpan akurat na obu - juz byl probowany w takich wariantach w tym sezonie). Afellay tez niedlugo powinien wrocic. A jak braknie armat, to przeciez mozna siegnac po rezerwy: Sergi Roberto i Delofeu juz nie raz pokazali, ze stac ich na gre na wysokim poziomie. Oczywiscie nie mam przez to na mysli, zeby zrobic z nich czolowych skrzydlowych, ale gdyby byla taka koniecznosc, to na pewno by sobie poradzili.

Odnośnik do komentarza

z moja opinia zgadza sie tez Bartomeu:

 

Josep Maria Bartomeu' date=' wiceprezydent Barcelony ds sportowych, wypowiadał się na antenie radia [i']Onda Cero[/i]. Zaznaczył on, że klub nie ma zamiaru przeprowadzać żadnych transferów podczas zimowego okienka, nawet po tym jak poważną kontuzję odniósł David Villa:

 

"Nikogo nie bierzemy pod uwagę. Rozmawialiśmy z Zubizarretą oraz sztabem trenerskim i wszystko zostało uzgodnione.

W tym sezonie nie będzie już żadnych wzmocnień składu. Ta drużyna radzi sobie bardzo dobrze, nawet pomimo tego, że jest gnębiona kontuzjami, łącznie z urazami Villi i Afellaya.

Nasza filozofia sportowa pozwala nam na sięgnięcie do rezerw kiedy zachodzi taka potrzeba. Ci zawodnicy, gdy otrzymali szanse, pokazali się z bardzo dobrej strony, dzięki czemu jesteśmy nastawieni bardzo optymistycznie."

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

No i Xavi nie dostał Złotej Piłki - tak jak w ubiegłym roku. Ostatnimi laty to jest konkurs popularności między Messim i Ronaldo. Tacy piłkarze jak Xavi, którzy są mniej medialni nie mają już szans. Dawniej to była nagroda, którą przyznawali ludzie piszący o piłce, mający przegląd rozgrywek ligowych, pucharowych i międzynarodowych. Teraz głosują ludzie, którzy oglądają Barcelonę i Real w telewizji.

 

Ile znaczy Messi bez Xaviego przekonały ostatnie mistrzostwa świata. Barcelona bez Xaviego to będzie słabsza drużyna - mimo, że w kadrze są Fabregas. Iniesta czy Thiago.

Odnośnik do komentarza

No i Xavi nie dostał Złotej Piłki - tak jak w ubiegłym roku. Ostatnimi laty to jest konkurs popularności między Messim i Ronaldo. Tacy piłkarze jak Xavi, którzy są mniej medialni nie mają już szans. Dawniej to była nagroda, którą przyznawali ludzie piszący o piłce, mający przegląd rozgrywek ligowych, pucharowych i międzynarodowych. Teraz głosują ludzie, którzy oglądają Barcelonę i Real w telewizji.

 

Ile znaczy Messi bez Xaviego przekonały ostatnie mistrzostwa świata. Barcelona bez Xaviego to będzie słabsza drużyna - mimo, że w kadrze są Fabregas. Iniesta czy Thiago.

 

jak nie wiesz jakie są zasady głosowania to się nie wypowiadaj. przypominam, że głosują selekcjonerzy i kapitanowie reprezentacji narodowych + jakieś wąskie grono dziennikarzy z tego co pamiętam, więc raczej ludzie siedzący w piłce, a nie zwykli niedzielni kibice. ale jeśli chodzi o Xaviego to się zgadzam, szkoda, że taki piłkarz przez całą swoją karierę nie dostał złotej piłki. (bo jak do tej pory nie dostał to już nie dostanie IMO)

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...