Skocz do zawartości

Prawybory prezydenckie 2015


FYM

  

93 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Z czym dojebałem? TO jest prezydent Polski, jej najwyższy przedstawiciel. Idąc takim tokiem rozumowania można stwierdzić, że polskie obozy koncentracyjne to też lekka pomyłka.

 

Poza tym ta wypowiedź łączy się z pozostałymi dwoma (o holokauście i Wołyniu) w jedną całość. To też pomyłki przystające "kustoszowi pamięci"? Bo do tej części postu GAcka się odnosiłem.

Odnośnik do komentarza

No i właśnie o to mi chodzi. Pal licho, że to mogła być pomyłka (chociaż do końca pewności nie mam). Chodzi o sam wydźwięk tego typu wypowiedzi pochodzących z ust najważniejszego przedstawiciela RP. Jak dla mnie to kompromitacja.

Odnośnik do komentarza

A to Kukiz ma jakąś partię, którą mógłby wystawić do sejmu?

To chyba dość oczywiste, że na podstawie dobrego wyniku w prezydenckich zapewne próbował by sił w parlamentarnych (czy zakładając partię w okół jego osoby, czy dołączając do szerszego grona "anty-systemowców"). Przy jakimś tragicznym wyniku pewnie dałby już sobie spokój, a tak z jakiegoś absurdalnego powodu kanalizuje głosy niezadowolonych.

Odnośnik do komentarza

Tylko że Tymiński właśnie utworzył partię i ona weszła do Sejmu w 1991 roku.

...i żaden z jej postulatów nie wszedł w życie. A zresztą... tak chyba działa demokracja? Jeśli istnieje poparcie dla JOW (a istnieje), to niech to swoje przełożenie na szable sejmowe.
Odnośnik do komentarza

 

Tylko że Tymiński właśnie utworzył partię i ona weszła do Sejmu w 1991 roku.

...i żaden z jej postulatów nie wszedł w życie. A zresztą... tak chyba działa demokracja? Jeśli istnieje poparcie dla JOW (a istnieje), to niech to swoje przełożenie na szable sejmowe.

 

Istnieje poprzez zakłamywanie tego tematu przez osoby pokroju Kukiza. Przy realnej informacji odnośnie JOW-ów i ich efektów (np. przełożenie się na ilość mandatów wyborów do senatu) podejrzewam, że wiele z obecnej popierających to rozwiązanie przestałoby to robić. Najlepiej widać to po tym, że klasyczny zwolennik JOW jest jednocześnie fanem partii antysystemowych.

Odnośnik do komentarza

Kukiz pewnie wystartuje u Korwina w wyborach parlamentarnych. chyba, że się jakoś pokłócą ;) Albo Kukizowi odbije palma i stwierdzi, ze jest w stanie cos ugrać samodzielnie i skoro zdobył więcej głosów niż JKM to on powinien byc liderem. Ale nie widać za nim żadnego zaplecza, na któym mógłby zbudowac ruch polityczny. chodzi mi oczywiście o kogos konkretnego, kto mógłby choćby stworzyć jakieś zręby programu gospodarczego, a nie masy. Oczywiście może stworzyć partię, wystawić jakichś no-name'ów jak Palikot w poprzednich wyborach i nawet przekorczyc 5 procent. Tylko to sie skonczy wtedy identycznie jak u Palikota. Z niewielka ilością posłó w Sejmie nic nie da rady zrobic, tym bardziej, ze jesli to będą jakieś przypadkowe osoby to szybko sie skompromituja albo przejma ich inne partie, szczególnie jak będzie kończyła się kadencja.

 

A co do mojego głosu, to w pierwszej turze rozważam dwie opcje. Zostac w domu albo Palikot. Jestem nim mocno rozczarowany, m.in. z przyczyn o których napisałem wyżej, ale jednak jako jedyny zaprezentował alternatywę dla obecnych rządów i ich prawicowych krytyków. Obawiam się, ze jak przegra z kretesem to juz długo nie zobaczymy na scenie politycznej podobnej propozycji, na zasadzie lewicowej kontry dla Platformy, czyli liberalizmu w sferze obyczajowej i antyklerykazlimu. Czyli bardziej bedzie to głos na to co proponował niż an człowieka.

 

W drugiej też opcja zostania w domu albo Komoruski. Oczywiście na zasadzie mniejszego zła. Nawet zakładając, ze zapominam co się działo za rządów PiS i nie było żadnych afer, to taka "polska prawica" to zupełnie nie moja bajka.

 

A prawda jest taka, że nie uważam żeby którykolwiek kandydat zasługiwał na mój głos

Odnośnik do komentarza

 

 

Tylko że Tymiński właśnie utworzył partię i ona weszła do Sejmu w 1991 roku.

...i żaden z jej postulatów nie wszedł w życie. A zresztą... tak chyba działa demokracja? Jeśli istnieje poparcie dla JOW (a istnieje), to niech to swoje przełożenie na szable sejmowe.

 

Istnieje poprzez zakłamywanie tego tematu przez osoby pokroju Kukiza. Przy realnej informacji odnośnie JOW-ów i ich efektów (np. przełożenie się na ilość mandatów wyborów do senatu) podejrzewam, że wiele z obecnej popierających to rozwiązanie przestałoby to robić. Najlepiej widać to po tym, że klasyczny zwolennik JOW jest jednocześnie fanem partii antysystemowych.

 

Pytanie, czy jeśli ktoś wyjaśni Kukizowi, że jego sztandarowy postulat o JOW-ach zabetonuje obecny system a nie go zwalczy to nie z niego zrezygnuje, co będzie jego porażką, czy będzie go pchał dalej, co chyba jest jeszcze większą porażką. Może druga opcja została już wybrana...

Odnośnik do komentarza

Mauro et reszta. W tych wyborach nie ma kandydatów innych niż prawicowi. Na przykład wszyscy są przeciwko podniesieniu podatków dla najbogatszych, co stawia ich w gronie gospodarczej prawicy. Palikot głosował za podniesieniem wieku emerytalnego w kraju z kilkunastoprocentowym bezrobociem - to też nie jest działanie lewicowe. Cztery lata temu można było mu zaufać - teraz jest jasne, że to taki sam oportunista jak reszta (no, prawie taki sam, jednak ma u mnie wielki plus za to, że po odejściu z ugrupowania, z listy którego dostał się do Sejmu, złożył mandat).

 

Każdy Wam powie - tylko sarna z krzesłem na głowie!

Odnośnik do komentarza

 

Z ciekawości: co przekonuje wyborców Brauna? Likwidacja judeopoloni, mocne uderzenie w loze masonskie czy intronizacja Jezusa?

Myślę, że wśród niewykształconych robi wrażenie wypowiadając takie zdania jak "Nie można galwanizować tej żaby postpeerelowskiej.". Nie rozumieją o co chodzi, więc go popierają, bo pluje na Żydów i używa mądrych słów - nie mają w końcu pojęcia, że kompletnie bez sensu.

 

 

Sorry, ale w temacie polityki akurat jestem bardziej wykształcony niż Ty. I doskonale rozumiem o co chodzi.

Kukiz pewnie wystartuje u Korwina w wyborach parlamentarnych. chyba, że się jakoś pokłócą ;) Albo Kukizowi odbije palma i stwierdzi, ze jest w stanie cos ugrać samodzielnie i skoro zdobył więcej głosów niż JKM to on powinien byc liderem. Ale nie widać za nim żadnego zaplecza, na któym mógłby zbudowac ruch polityczny. chodzi mi oczywiście o kogos konkretnego, kto mógłby choćby stworzyć jakieś zręby programu gospodarczego, a nie masy. Oczywiście może stworzyć partię, wystawić jakichś no-name'ów jak Palikot w poprzednich wyborach i nawet przekorczyc 5 procent. Tylko to sie skonczy wtedy identycznie jak u Palikota. Z niewielka ilością posłó w Sejmie nic nie da rady zrobic, tym bardziej, ze jesli to będą jakieś przypadkowe osoby to szybko sie skompromituja albo przejma ich inne partie, szczególnie jak będzie kończyła się kadencja.

 

A co do mojego głosu, to w pierwszej turze rozważam dwie opcje. Zostac w domu albo Palikot. Jestem nim mocno rozczarowany, m.in. z przyczyn o których napisałem wyżej, ale jednak jako jedyny zaprezentował alternatywę dla obecnych rządów i ich prawicowych krytyków. Obawiam się, ze jak przegra z kretesem to juz długo nie zobaczymy na scenie politycznej podobnej propozycji, na zasadzie lewicowej kontry dla Platformy, czyli liberalizmu w sferze obyczajowej i antyklerykazlimu. Czyli bardziej bedzie to głos na to co proponował niż an człowieka.

 

W drugiej też opcja zostania w domu albo Komoruski. Oczywiście na zasadzie mniejszego zła. Nawet zakładając, ze zapominam co się działo za rządów PiS i nie było żadnych afer, to taka "polska prawica" to zupełnie nie moja bajka.

 

A prawda jest taka, że nie uważam żeby którykolwiek kandydat zasługiwał na mój głos

 

Kukiz z Korwinem? Heh. Stawiam, że Kukiz to taki ktoś dla Komorowskiego, kim był Palikot dla Tuska. Zabierze trochę głosów "antysystemowych", które rozbiją się na kilka osób przez co zyska jedynie Komorowski.

Odnośnik do komentarza

jmk ty planujesz głosować na JKM?ciekawostka dla Ciebie .....Według przedstawionego przez Korwin-Mikkego dokumentu czynnego prawa wyborczego, czyli prawa głosowania pozbawieni byliby: nieletni, przebywający w więzieniach i zakładach psychiatrycznych, osoby na posadach państwowych, w tym służby mundurowe oraz pobierający od państwa zasiłki. - Jeżeli mamy mieć demokrację, głosować mogą ci, którzy dzielą pieniądze, które płacą w podatkach, a nie ci, którzy biorą pieniądze od państwa - mówił kandydat na prezydenta.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...