Skocz do zawartości

Bez pereł, złota i laurów


Profesor

Rekomendowane odpowiedzi

Co tu dużo gadać, w tym sezonie liczyć się miał każdy punkt, a na zdobycie takowego liczyłem w spotkaniu z Hapoelem Ako. Niestety pierwsza połowa tego meczu przebiegała w dobrze znajomym stylu. Po kwadransie gry skiksował Kolinko, niestety o klasę gorszy od Cebanu, pozwalając Leandrão na strzał do pustej bramki. Część chłopaków sprawiała wrażenie totalnie załamanych, pozostali chcieli walczyć o remis, ale skrzydła podciął im Biton, faulując w polu karnym Leandrão; jedenastkę pewnie wykonał Porokara i na przerwę schodziliśmy przy stanie 0:2.

 

Bitona zostawiłem w szatni, żeby się zastanowił nad sobą i swoją postawą, chłopaków ostro ochrzaniłem, ale przede wszystkim zmieniłem ustawienie. Diament w ekstraklasie całkowicie się nie sprawdzał, a nie byłem selekcjonerem polskiej reprezentacji, by czerpać masochistyczną przyjemność z przekonywania się o jego nieskuteczności w trzydziestu kolejnych meczach. Przeszliśmy na zwykłe 4-4-2, zmieniliśmy ustawienie na odważniejsze i ku mojemu wielkiemu zdumieniu przyniosło to efekty. Zaraz po wznowieniu gry Pérez zabrał piłkę obrońcy rywali i wystawił ją Uzanowi, który złapał bramkarza Hapoelu na wykroku. Kwadrans później Khatib błysnął dalekim, precyzyjnym podaniem do Naye'ai, który plasowanym strzałem doprowadził do remisu. Goście byli w szoku i dopiero w końcówce mocniej nas przycisnęli, ale na to, by posłać nas na deski, zabrakło im czasu.

 

03.10.2015 Stadion Pokoju, Umm el-Fahm: 4.093 widzów

L06 Maccabi Umm el-Fahm [10] — Hapoel Ako [9] 2:2 (0:2)

 

15. Leandrão 0:1

38. R.Porokara 0:2 rz.k.

46. Y.Uzan 1:2

63. A.Naye'a 2:2

 

Maccabi: A.Kolinko 6.3 — A.Khatib 6.8, A.Shamai 7.0, A.Masliah 7.0, Y.Biton 5.6 (45. E.Azard 6.6) — N.Aboudi 6.4, D.Revivo 6.7, E.Maravi 6.4 (73. Kosta 6.7), L.Pérez 7.5 — Y.Uzan 7.0 (73. E.Elbaz 6.7), A.Naye'a 7.0

 

MVP: Roni Porokara (ML; Hapoel) — 8.2 (1 gol/1 asysta)

Odnośnik do komentarza

Jeszcze przed meczem z Hapoelem odbyłem poważną rozmowę z Bitonem, ostrzegając go, że jeśli nie weźmie się w garść, może zapomnieć o dalszej grze w barwach Maccabi. Kolejny fatalny występ w jego wykonaniu, a do tego odmowa przyjęcia na siebie odpowiedzialności za straconego gola na 0:2, przepełniły czarę goryczy i najgorszy transfer sezonu został odesłany z powrotem do Tel Awiwu.

 

Transfer z klubu:

13.06.15 Yagil Biton (23, SW/DC-DRL; Izrael U-21: 6/0) => 4-0-0, 6.28 (powrót z wyp. do Maccabi Tel Awiw)

 

Przerwa na mecze reprezentacji dała mi możliwość popracowania nad taktyką; wyjściowe i przaśne 4-4-2 wymagało dopieszczenia. Choć moi zawodnicy ewidentnie nie radzili sobie z bardziej wyrafinowanymi ustawieniami, taki wzór prostoty mimo wszystko był dla nich zbyt prymitywny. Skorzystałem też z okazji i rozegrałem sparing z Maccabi Jawne, a pewne zwycięstwo 2:0 wlało trochę spokoju w me zbolałe serce.

 

08.10.2015 Stadion Miejski w Jawne, Jawne: 319 widzów

T Maccabi Jawne — Maccabi Umm el-Fahm 0:2 (0:2)

 

7. Y.Uzan 0:1

32. A.Naye'a 0:2

56. E.Etchi (MJ) cz.k.

 

Piłkarze Maccabi w reprezentacjach:

Liban Pérez (Kuba) => 6.9 w meczu z Dominiką (4:0)

Liban Pérez (Kuba) => 8.2 w meczu z Saint Kitts i Nevis (3:0)

 

Gównoburza w Umm el-Fahm rozkręcała się z każdym dniem. Po Kolince do moich drzwi zastukał Reid, któremu również przestało się podobać w Izraelu. Przemyślałem sobie parę spraw przez ostatnie kilka dni i teraz powiedziałem mu, że nie potrzebuję w zespole pizdeczek, które uciekają z płaczem do domu, gdy tylko zaczyna być trudniej. Innymi słowy, umieściłem go na liście transferowej.

 

Następnego dnia na klubowym parkingu powitał mnie zasępiony Malul Kolinko zdecydował się take it to the next level i nie raczył zjawić się na treningu. Miałem Łotysza serdecznie dość, więc poleciłem, by na jego koncie nie zjawiło się tygodniowe wynagrodzenie. Po godzinie Kolinko był już u mnie w gabinecie. Zażądałem, by zachowywał się profesjonalnie, Łotysz strzelił focha, jakim to on nie jest gigantem futbolu, więc w sumie postawił na swoim — również znalazł się na liście transferowej, a do tego w drużynie U-19.

 

Przeciwko Hapoelowi Beer-Szewa na bramce stanął więc debiutant Tzalbianski, toteż końcowy wynik dla nikogo nie był zaskoczeniem. Gospodarze zdemolowali nas bez cienia litości, zaczynając od 26. minuty, gdy prostopadłe podanie na gola zamienił Colautti. Druga połowa wyszła nam jeszcze gorzej, najpierw Khatib wywalił się na pysk na owczym bobku, a lukę w naszej defensywie wykorzystał Nasser. Dziesięć minut później kolejny atak lewym skrzydłem skończył się trafieniem Buzaglo, zaś dobił nas ponownie Nasser, tym razem pięknym uderzeniem z rzutu wolnego. Honor Maccabi uratował niezawodny Uzan, pokonując bramkarza gospodarzy po sprytnej wrzutce Revivo za plecy obrońców.

 

17.10.2015 Winner Stadion im. Ya'acova Turnera, Beer Szewa: 6.164 widzów

L07 Hapoel Beer Szewa [6] — Maccabi Umm-el-Fahm [11] 4:1 (1:0) TV

 

26. R.Colautti 1:0

53. S.Nasser 2:0

63. M.Buzaglo 3:0

66. S.Nasser 4:0

70. Y.Uzan 4:1

 

Maccabi: S.Tzalbianski 6.4 — A.Khatib 6.3, A.Shamai 6.0, A.Masliah 5.7 (63. P.Reid 6.4), E.Azard 5.7 — N.Aboudi 6.2, Kosta 6.4 (63. N.Laks 6.6), E.Maravi 6.1, D.Revivo 6.8 — Y.Uzan 7.0, A.Naye'a 6.0 (7.0 W.Mresat 6.6)

 

MVP: Siraj Nasser (OML; Hapoel) — 9.1 (2 gole/1 asysta)

Odnośnik do komentarza

Hapoel Hajfa był jednym z nielicznych zespołów, które znajdowały się w tabeli niżej od nas. Innymi słowy, mecz z nim należało wygrać, by marzyć o utrzymaniu. Pierwszy kwadrans przebiegał pod nasze dyktando i w 20. minucie Uzan wykorzystał dobre podanie Péreza, otwierając wynik meczu. A potem wszystko się rozsypało, do czego zdążyłem się już przyzwyczaić. Dwie prostopadłe piłki, dwa strzały Osei Mawule i ruszyliśmy w drogę ku stacji Wpierdol Wielki.

 

Po wznowieniu gry ambitnie ruszyliśmy do odrabiania strat. Shamai ewidentnie nie chciał się wysilać, bo po czterech minutach podał piłkę do Osei Mawule, pozwalając mu na skompletowanie hat-tricka. Potem swój kwadrans miał Tzalbianski, wpuszczając najpierw uderzenie Fudiego z dystansu, a potem strzał Moshela z rzutu wolnego. Przy stanie 5:1 gospodarze przestali szarpać, dzięki czemu Naye'a mógł wykorzystać zagranie Aboudiego na wolne pole i zmniejszyć rozmiary porażki. Niemniej jednak, czekał nas bardzo bolesny i zakończony spadkiem sezon; co do tego nikt nie miał już wątpliwości.

 

28.10.2015 Stadion im. Sammy'ego Ofera, Hajfa: 3.533 widzów

L08 Hapoel Hajfa [13] — Maccabi Umm-el-Fahm [12] 5:2 (2:1)

 

20. Y.Uzan 0:1

25. Osei Mawule 1:1

30. Osei Mawule 2:1

49. Osei Mawule 3:1

52. M.Fudi 4:1

73. B.Moshel 5:1

75. A.Naye'a 5:2

 

Maccabi: S.Tzalbianski 6.4 — A.Khatib 5.8 (70. U.Cohen 6.6), A.Shamai 6.4, A.Masliah 6.1, E.Azard 6.2 — T.Tatur 5.3 (70. D.Tazazo 6.8). N.Aboudi 6.7, E.Maravi 6.2, L.Pérez 6.7 — Y.Uzan 7.2 KNT (23. E.Elbaz 6.3), A.Naye'a 7.0

 

MVP: Osei Mawule (SC; Hapoel) — 9.6 (3 gole)

Odnośnik do komentarza

Przed meczem z ostatnim w tabeli Bnei Sachnin odbyłem rozmowę z chłopakami, która dała im chyba do myślenia, gdyż na boisku wreszcie pokazaliśmy się całkiem solidnie w defensywie. Całkiem, gdyż w 88. minucie popełniliśmy błąd w kryciu przy rzucie rożnym, co wystarczyło, by zamiast remisu po raz kolejny zaznać goryczy porażki. Byliśmy najsłabszym zespołem ligi i nie miałem najmniejszych możliwości, by to zmienić.

 

31.10.2015 Stadion Pokoju, Umm el-Fahm: 4.198 widzów

L09 Maccabi Umm-el-Fahm [13] — Bnei Sachnin [14] 0:1 (0:0)

 

88. A.Paz 0:1

 

Maccabi: S.Tzalbianski 6.8 — A.Khatib 6.6 (37. U.Cohen 6.1), A.Shamai 6.7, A.Masliah 6.0, L.Katzav 6.6 — E.Maravi 6.9 — D.Tazazo 6.3 (77. Kosta), L.Pérez 6.5 — E.Elbaz 6.3 (45. W.Mresat 6.5), A.Naye'a 6.2

 

MVP: Abraham Paz (DC; Bnei) — 8.5 (1 gol)

Odnośnik do komentarza

Skoro nie daliśmy sobie rady z czerwoną latarnią ligi, w meczu z jednym z pretendentów do tytułu mogliśmy jedynie modlić się o niski wymiar kary. Maccabi Tel Awiw nie pozostawiło nam najmniejszych złudzeń, po pół godzinie gry Grbić wszedł w naszą obronę jak w masło i strzałem z ostrego kąta pokonał Tzalbianskiego. Dziesięć minut później nasz bramkarz pokazał klasę, wpuszczając za kołnierz klasycznego "kuszczaka" i w tej sytuacji 0:2 należało uznać za najniższy możliwy wymiar kary.

 

07.11.2015 Stadion Pokoju, Umm el-Fahm: 4.734 widzów

L09 Maccabi Umm-el-Fahm [13] — Maccabi Tel Awiw [3] 0:2 (0:2)

 

30. P.Grbić 0:1

40. D.Micha 0:2

81. L.Katzav (MU) cz.k.

 

Maccabi: S.Tzalbianski 6.7 — A.Khatib 5.9 (45. U.Cohen 6.2), A.Shamai 6.7, A.Masliah 7.0, L.Katzav 6.0 — E.Maravi 7.1 — N.Aboudi 6.0 (75. Kosta 6.5), L.Pérez 6.6 — D.Revivo 6.5 — E.Elbaz 6.3 (40. M.Agbaria 6.4), A.Naye'a 6.2

 

MVP: Petar Grbić (MR; MTA) — 8.0 (1 gol)

Odnośnik do komentarza

Widzę, że w tym FM'ie liga izraelska wydaje się "działać" podobnie, jak francuska w FM 2006 (przynajmniej u mnie) - zamiatanie wszystkich w niższej lidze, by po awansie mieć kłopoty z utrzymaniem nie tylko w pierwszym sezonie, ale również w następnych, pomimo pozornie poważnych wzmocnień. W Nimes po trzech sezonach mnie wywalił zarząd, bo ciągle walczyliśmy w Ligue 2 do ostatniej kolejki o zachowanie drugoligowego statusu, a niedawno sam wyniosłem się z Troyes, bo efekt podobny.

 

Zamierza skipper spróbować objąć jakąś reprezentacje po EURO 2016?

Odnośnik do komentarza

Spróbować zawsze można, a raz się trafiła Sborna już na etapie East Stirlingshire, choć w późniejszych częściach takie "cuda" się może już nie zdarzają. A pytałem po części ogólnikowo, bo w większości dłuższych karier nie mogło się obyć bez jakiejś kadry :)

Odnośnik do komentarza

Piłkarze Maccabi w reprezentacjach:

Ilie Cebanu (Mołdawia) => 6.7 w meczu z Izraelem (0:1)

Ilie Cebanu (Mołdawia) => 6.7 w meczu z Andorą (3:1)

Liban Pérez (Kuba) => 6.9 w meczu z Dominiką (4:0)

Liban Pérez (Kuba) => 8.2 w meczu z Saint Kitts i Nevis (3:0)

 

Przed meczem z Maccabi Netanja cień nadziei na przerwanie złej passy dał mi powrót do składu Ilie Cebanu, który w końcu doszedł do siebie po kontuzji. Mołdawianin rozegrał dobre zawody, stając się inspiracją dla reszty zespołu. Gospodarze dwukrotnie byli o włos od zdobycia bramki, w obu przypadkach po rzucie rożnym, ale jakimś cudem udało się nam wyjść obronną ręką z chaosu w naszym polu bramkowym. Mieliśmy też szansę na strzelenie gola, tyle że Uzan nie zdołał pokonać Doniego w sytuacji jeden na jednego.

 

Ale co z tego, skoro ewidentnie byliśmy skazani na przejście do historii Ligat Winner jako najsłabszy zespół, jaki kiedykolwiek w niej grał. Tuż przed przerwą kontuzji nabawił się Azard, którego musiałem zastąpić ustawionym na nieoptymalnej pozycji Cohenem. Zanim Uri zdążył wejść w mecz, Djako Arafat jeden jedyny raz zaatakował prawym skrzydłem, kiwnął nierozgrzanego Cohena i strzałem z ostrego kąta zapewnił gospodarzom komplet punktów.

 

21.11.2015 Stadion w Netanji, Netanja: 7.742 widzów

L10 Maccabi Netanja [5] — Maccabi Umm-el-Fahm [13] 1:0 (1:0)

 

44. D.Arafat 1:0

 

Maccabi: I.Cebanu 6.8 — A.Khatib 6.1, A.Shamai 6.9, A.Masliah 5.9, E.Azard 6.7 KNT (43. U.Cohen 6.5) — E.Maravi 7.0 — Kosta 6.7, L.Pérez 6.8 (72. W.Mresat 6.7) — D.Revivo 6.6 — A.Naye'a 6.4, Y.Uzan 6.4 (81. E.Elbaz)

 

MVP: Djako Arafat (ML; MN) — 7.5 (1 gol)

Odnośnik do komentarza

Nie, nie żałuję. Wy może nie, ale ja wiedziałem, co mnie czeka w tym sezonie.


Wyjazd do Hapoelu Ra'anana miał być kolejnym w długiej serii upokorzeń. Darowałem sobie zwoływanie spotkań zespołu, wiedziałem, że tylko sami zawodnicy są w stanie wygrzebać się z tego bagna. Jedyna zmiana w składzie, jaką przeprowadziłem, to wstawienie Reida w miejsce będącego w podłej formie Masliaha.

 

Pierwsza połowa stanowiła jedno z naszych lepszych 45 minut w tym sezonie. Gospodarze bardzo się starali, ale nie potrafili zagrozić naszej bramce, a my czailiśmy się na okazję, by ich skontrować. Po pół godzinie gry taka okazja się nadarzyła, Revivo zagrał piłkę między środkowych obrońców, a Naye'a przypomniał sobie, że nie jest taką popierdółką, na jaką w tym sezonie wyglądał. Pięć minut później mogliśmy nawet prowadzić 2:0, ale Kubańczyk Pérez nie umiał zmieścić piłki w pustej bramce. A w ostatniej akcji pierwszej połowy... a w ostatniej akcji pierwszej połowy nasz kapitan Khatib z wrodzoną inteligencją wskoczył obunóż w rywala, otrzymując w pełni zasłużoną czerwoną kartkę.

 

Uznałem, że wpierdol mały czy wpierdol duży, ujemnych punktów nie dostaniemy za dwucyfrówkę, więc niczego nie zmieniłem w naszej grze. Nie było to złym pomysłem, po dziesięciu minutach rezerwowy Cohen posłał długą piłkę za plecy obrońców, Uzan, na co bardzo liczyłem, błysnął szybkością i nieoczekiwanie prowadziliśmy 2:0. Dopiero teraz do gospodarzy jakby dotarło, że te pięć zaplanowanych bramek jednak trzeba strzelić. Pierwszą w 58. minucie na trzy podejścia wdusił Nachmani, ale potem autobus z rejestracjami Umm-el-Fahm nie dał się przesunąć z pola karnego. Końcowy gwizdek miejscowi kibice powitali w oniemiałym milczeniu, ligowi chłopcy do bicia, zamiast dać się znokautować, kopnęli ich boleśnie w jajka.

 

28.11.2015 Lew haPark, NeRa'anana: 1.895 widzów

L11 Hapoel Ra'anana [10] — Maccabi Umm-el-Fahm [13] 1:2 (0:1)

 

31. A.Naye'a 0:1

45. A.Khatib (M) cz.k.

54. Y.Uzan 0:2

58. O.Nachmani 1:2

 

Maccabi: I.Cebanu 7.1 — A.Khatib 6.5 CZK, A.Shamai 5.4, P.Reid 7.3, L.Katzav 7.1 — E.Maravi 7.4 — Kosta 6.7 (83. D.Tazazo), L.Pérez 6.6 (87. W.Mresat) — D.Revivo 6.8 — A.Naye'a 7.2 (45. U.Cohen 6.9), Y.Uzan 7.2

 

MVP: Ehud Maravi (DMC; Maccabi) — 7.4

Odnośnik do komentarza

33 lol.

 

Grudzień zaczęliśmy meczem z Kirjat Szemoną i miał on boleśnie przewidywalny przebieg. Mieliśmy swoje okazje, nie wykorzystaliśmy ich, a potem jeden z naszych obrońców — tym razem był to Katzav — nie znalazł się tam, gdzie znaleźć się powinien, i po golu Abeda przegraliśmy standardowo 0:1. Był wszakże postęp, tym razem żaden idiota nie zapracował na czerwoną kartkę.

 

05.12.2015 Stadion Pokoju, Umm-el-Fahm: 3.364 widzów

L12 Maccabi Umm-el-Fahm [13] — Kirjat Szemona 0:1 (0:0) TV

 

66. A.Abed 0:1

 

Maccabi: I.Cebanu 6.9 — U.Cohen 6.9, A.Shamai 6.9, P.Reid 6.7, L.Katzav 6.7 — E.Maravi 6.9 (83. N.Laks) — Kosta 6.6, L.Pérez 6.4 (38. W.Mresat 6.6) — D.Revivo 6.5 — A.Naye'a 6.4 (73. E.Elbaz 6.6), Y.Uzan 6.5

 

MVP: Adi Elisha (MC; KSz) — 8.4 (1 asysta)

Odnośnik do komentarza

Bardzo byłem ciekaw, czy zarząd i nowy prezes są w stanie zrozumieć, że bez pieniędzy na transfery, samymi wolnymi agentami to można od biedy awansować do ekstraklasy, ale nie się w niej utrzymać. Pracowałem w każdym razie, jak gdybym miał pozostać w Umm-el-Fahm jeszcze przez wiele lat. Dokonałem zatem przeglądu kadr i uznałem, że Senegalczyk Séne jest już stanowczo za słaby jak na nasze potrzeby, a do tego blokuje miejsce dla obcokrajowca. Z żalem zatem, ale bez chwili zawahania umieściłem go na liście transferowej.

 

Wyjazdowy mecz z S.C. Aszdod miał boleć i bolał. Już w 4. minucie Vered pokonał Cebanu potężnym strzałem, który przełamał ręce naszego bramkarza. Kwadrans później Axelbrand precyzyjnym uderzeniem z dystansu zaskoczył Mołdawianina i było po meczu. W drugiej połowie gospodarze dorzucili gola numer trzy, po rzucie karnym sprokurowanym przez Cohena, a nam na otarcie łez pozostało debiutanckie trafienie Aboudiego w doliczonym czasie gry.

 

12.12.2015 Stadion ha'Jud-Alef, Aszdod: 3.216 widzów

L14 S.C. Aszdod [7] — Maccabi Umm-el-Fahm [13] 3:1 (2:0)

 

4. I.Vered 1:0

23. I.Axelbrand 2:0

59. T.Menacherov 3:0 rz.k.

90+1. N.Aboudi 3:1

 

Maccabi: I.Cebanu 6.6 — U.Cohen 5.9, A.Shamai 6.7, P.Reid 6.1, L.Katzav 5.2 (59. E.Azard 6.9) — E.Maravi 6.7 — Kosta 6.4, L.Pérez 6.6 — D.Revivo 6.4 (67. N.Aboudi 7.3) — A.Naye'a 6.1, Y.Uzan 6.0 (72. E.Elbaz 6.7)

 

MVP: Shai Maimon (DC; A) — 8.0

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...