Skocz do zawartości

Prawo (lewo) jazdy


Fenomen

Rekomendowane odpowiedzi

Ale to chyba norma, że po zdanym egzaminie WORD wysyła papiery do Urzędu Komunikacji odpowiedniego do miejsca zameldowania i tam po jakimś czasie odbiera się prawko, płacąc oczywiście uprzednio daną kwotę w kasie?

No wlasnie nad tym sie zastanawiamy skoro jmk mowi, ze musi jechac z jakims blizej niekoreslonym "kwitkiem" do swojego miejsca zameldowania :-k

Odnośnik do komentarza

Ale to chyba norma, że po zdanym egzaminie WORD wysyła papiery do Urzędu Komunikacji odpowiedniego do miejsca zameldowania i tam po jakimś czasie odbiera się prawko, płacąc oczywiście uprzednio daną kwotę w kasie?

No wlasnie nad tym sie zastanawiamy skoro jmk mowi, ze musi jechac z jakims blizej niekoreslonym "kwitkiem" do swojego miejsca zameldowania :-k

 

Przypuszczam, że jmk po prostu dostał kopię arkusza ezgaminacyjnego i pomyślał, że musi z tym jechać do właściwego urzędu. Być może nikt mu nie powiedział, że nic nie musi robić.

Odnośnik do komentarza

jmk - przykład ze Śląska:

Są dwie grupy WORD: takie, w których płaci się po zdaniu egzaminu, lub takie, w których płaci się przy odbiorze prawka.

Zdawałem w Tychach, mieszkam w Katowicach, więc po zdaniu egzaminu stosowałem się do przepisów tyskich: miałem zapłacić po egzaminie i w Katowicach tylko odbierałem prawko, bez okazywania żadnych dokumentów poza dowodem osobistym.

Sprawdź swój WORD na tej liście: http://www.forum.prawojazdy.com.pl/viewtopic.php?p=215309&sid=22e7fc23b250837f4a9c55dec8ccb598#p215309

W ogóle przeczytaj ten temat, tam masz wszystkie odpowiedzi. ;)

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...
  • 2 miesiące później...

Od połowy listopada robię prawko. Mam dopiero 1 przejechaną godzinę. Po prostu panicznie się boję jechać autem :| Jeszcze mi instruktor co chwila poprawiał kierownice ku środkowi drogi, bo jechałem za blisko pobocza, wkurwiał zmianą biegów, chyba się poddam, bo po tej godzinie czułem się jakbym stracił 5 lat życia. Miał ktoś podobnie? To minie czy serio lepiej odpuścić?

Odnośnik do komentarza

nie odpuszczaj. ja po 4 godz jazd z instruktorem jeździłem ze swoim ojcem- padaka normalnie ;) "wrzuć 2, wrzuć 3, prosto..." sam się za bardzo tym emocjonował, hehe. po tym zrobiłem całe 30 h i mega postęp.

po jednej godzinie (jak nie jeździłeś wcześniej) możesz mieć takie odczycie. napisz po zakończonych 30 godzinach jak było :D

proponuję powiedzieć od razu instruktorowi co Ci leży na serduchu. czego się boisz, co byś chciał itd. ja tak zrobiłem i było gites majonez.

Odnośnik do komentarza

Od połowy listopada robię prawko. Mam dopiero 1 przejechaną godzinę. Po prostu panicznie się boję jechać autem :| Jeszcze mi instruktor co chwila poprawiał kierownice ku środkowi drogi, bo jechałem za blisko pobocza, wkurwiał zmianą biegów, chyba się poddam, bo po tej godzinie czułem się jakbym stracił 5 lat życia. Miał ktoś podobnie? To minie czy serio lepiej odpuścić?

moja mama ma podobnie, jak z naprzeciwka jedzie tir czy inne wieksze auto to automatycznie zjezdza do prawej krawedzi, tak jakby z obawy. ja prawo jazdy mam od lipca zeszlego roku, jezdze codziennie i mimo przestrog mamy, ze bede sie bal, ze bede sie stresowal jezdzac samemu nic takiego nie mialo miejsca. musisz sie po prostu chyba przekonac, ze na drodze spokojnie moga sie mijac dwa samochody.

 

moze jadac nastepnym razem zerkaj sobie kontrolnie w lusterka by ocenic, w ktorym miejscu pasa sie znajdujesz. mysle, ze to kwestia przelamania strachu, a potem bedzie z gorki. jak stresuje Ciebie jazda z egzaminatorem po miescie, to moze popros go by pojechac na plac, gdzie pocwiczysz sobie sama technike jazdy. ;)

Odnośnik do komentarza

Od połowy listopada robię prawko. Mam dopiero 1 przejechaną godzinę. Po prostu panicznie się boję jechać autem :| Jeszcze mi instruktor co chwila poprawiał kierownice ku środkowi drogi, bo jechałem za blisko pobocza, wkurwiał zmianą biegów, chyba się poddam, bo po tej godzinie czułem się jakbym stracił 5 lat życia. Miał ktoś podobnie? To minie czy serio lepiej odpuścić?

Też miałem tak na początku, że zjeżdżałem na boki pasa, nie byłem pewien swojej pozycji na drodze, co chwila spoglądałem w jedną i drugą stronę z obawy, czy nie zjeżdżam gdzieś na pobocze. Ale kilka godzin jazdy i będzie to już automatyczne, nawet przestaniesz się nad tym zastanawiać. Podobnie ze zmianą biegów.

Nie jesteś w stanie skupić się jednocześnie na wszystkich czynnościach, które wykonujesz, jadąc. Dlatego musisz sobie wyrobić automatyzmy. Wtedy będziesz się zastanawiać tylko, co zrobić, w którą stronę pojechać, a nie jak to zrobić. To wszystko przyjdzie i to szybciej, niż Ci się wydaje.

Odnośnik do komentarza

Od połowy listopada robię prawko. Mam dopiero 1 przejechaną godzinę. Po prostu panicznie się boję jechać autem :| Jeszcze mi instruktor co chwila poprawiał kierownice ku środkowi drogi, bo jechałem za blisko pobocza, wkurwiał zmianą biegów, chyba się poddam, bo po tej godzinie czułem się jakbym stracił 5 lat życia. Miał ktoś podobnie? To minie czy serio lepiej odpuścić?

To dopiero godzina. Ja przestraszony byłem po 10h, a podstawy ogarnąłem po 20h. Jeden potrzebuje więcej czasu, inny mniej. Prawo jazdy chyba się przyda prędzej czy później, choćby w robocie na przyszłość. Warto więc włożyć trochę grosza. Tam zdałem za czwartym razem - po trzech razach miałem doszkalające i wziąłem sobie 5h u innego instruktora. Szczerze mówiąc mogłem wcześniej zmienić instruktora, bo ten pierwszy wywierał na mnie sporą presję, z każdą godziną miałem coraz mniejsze chęci do jeżdżenia.

Jest to trochę rzucenie na głęboką wodę, ale idzie się przyzwyczaić. Może, tak jak ktoś tu wspomniał, najpierw plac? Potem jakieś mniej zagęszczone ulice, osiedlowe, boczne... cokolwiek. Żeby stopniowo ruszać. Mnie instruktor po 2h zabrał do Lublina - totalna sraczka. Ogarnąłem, jednak były lęki, strachy, czułem się nieswojo w towarzystwie tych aut, czy to na rondach złożonych czy bardziej skomplikowanych skrzyżowaniach (jedno co najmniej takie przesunięte jest w Lbn :P). Naprawdę kwestia obycia. Nie lubię presji ze strony instruktora, dlatego dodatkowo się stresowałem jego gadkami i uszczypliwymi komentarzami. Lepiej przyjąć to na spokojnie, no i pytać instruktora, jak parkować, jaką odległość zachować od auta, kiedy mniej więcej hamować - to co Cię nurtuje :P proste rzeczy wydają się być dla kogoś kto już długo jeździ i pomyśli ktoś, że opowiadam banały. Sam pamiętam jak jechałem albo za blisko krawężnika, bo tłumaczyłem się, że "nie czuję prawej strony auta". Doświadczenie przychodzi z czasem, a przy jeżdżeniu też warto rozglądać się na znaki, po lusterkach. Dziś to przychodzi samoczynnie, bo to kwestia przyzwyczajenia :]. Po to są nauki jazdy. 1h to niewiele, prawie nic. Popróbuj, nie rzucaj tego Brudi, sam myślałem po 4h, że nie dam rady. Że będę się uczył 2 lata jeździć (w eLce). Z czasem było lepiej :). Kilka szczegółów mogło mi wylecieć z głowy, ale trochę minęło już... ;).

Odnośnik do komentarza
  • 3 miesiące później...

Wie ktoś może ile jest punktów karnych i ile $$ za przejazd na czerwonym świetle? Fota cyknięta przez fotoradar...

 

I odnośnie pkt karnych, one się "anulują" po roku tak? Tzn rok od ostatniego otrzymania pkt karnych się zerują?

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...