Dudek Napisano 29 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2011 Mogę dodać tylko co to zmienia? Egzaminator i tak widzi więcej niż Ty i zanim na kogoś najedziesz przy tej epickiej prędkości to da po hamulcach, co i tak nic nie zmieni w kwestii egzaminu, bo cofanie na łuku było oblane ;) Ba, skoro oblałeś cofanie na łuku to egzaminator może nawet sobie odpuścić te elementy związanie z cofaniem i parkowaniem w ramach "braku umiejętności cofania" i dać Ci przećwiczyć inne elementy. Cytuj Odnośnik do komentarza
adamus Napisano 29 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2011 Ja ogólnie teraz zastanawiam się czy jest sens pozwalać wyjeżdżać na miasto osobom, które oblały na placyku. Powinno być tak, że jak się oblało to "dziękujemy, dowidzenia". Taki "pusty" wyjazd na miasto to jest tylko przedłużenie czasu oczekiwania dla innych. Jestem pewien, że dziennie kilka osób więcej odbyłoby egzamin gdyby nie te puste przeloty. W skali miesiąca to wyszłoby już naprawdę dużo osób. Jakby się wyeliminowało te wyjazdy na miasto mimo oblanego placyku to na pewno wyznaczony termin egzaminu byłby w szybciej niż obecnie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Dudek Napisano 29 Czerwca 2011 Udostępnij Napisano 29 Czerwca 2011 Właśnie jest sens bo gdyby nie ten pusty przelot, który zaliczyłem bezbłędnie to nie wiem ile bym się jeszcze męczył (i teoretycznie zajmował innym miejsce na kolejnych egzaminach :> ) z egzaminem zanim miałbym przekonanie, że także pod okiem egzaminatora potrafię jeździć bezbłędnie w rozumieniu zasad egzaminacyjnych. Bo co z tego, że z instruktorem robiłem wszystko perfekcyjnie, samemu też teraz nie mam żadnych problemów, jeśli obecność pana z kartą do oceniania działała na mnie paraliżująco? Znam kilka osób, które miały podobnie, na dodatek każdy instruktor Ci powie, że jak oblejesz górkę i padnie pytanie czy chcesz jechać na miasto to masz powiedzieć, że tak, bo wtedy: 1. Zdobywasz doświadczenie jazdy pod okiem egzaminatora, poznajesz jego kolejne sztuczki i miejsca, w które Cię zabiera 2. Co jest chyba najważniejsze, masz prawdziwy test jak możesz jeździć gdy nie czujesz żadnego stresu związanego z wynikiem. 3. Korzystasz chociaż z części tej kasy, którą zapłaciłeś za egzamin ;) Edyta dodaje, że jak ktoś jeździ tragicznie to i tak wróci wcześniej ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Counter Napisano 6 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 6 Lipca 2011 No więc dzisiaj podchodziłem pierwszy raz do egzaminu na kategorie B. Wynik egzaminu pozytywny. Egzamin odbył się w Częstochowie. Test zaliczyłem najszybciej z grupy, na egzamin praktyczny czekałem jakieś 1,5h. Niepokoiło mnie trochę to, że w ogóle się nie stresowałem. W końcu wyczytano moje nazwisko i stanowisko nr 4...patrzę a tam Corsa, czyli to czego się obawiałem, gdyż Corsą przejechałem tylko 2h przez cały kurs, zdecydowanie wolałem Micre... Przywitałem się z egzaminatorem, z którym próbowałem nawiązać jakąś konwersacje, jednak ten był bardzo cięty i niezbyt miły. Wylosowałem sprawdzenie płynu chłodniczego i światło stopu, z tym problemu nie było. Potem przystąpiłem do łuku, noga mi lekko telepała na sprzęgle, ale nie było źle, gdy zacząłem cofać nagle wydało mi się, że zaraz wjadę w pachołek, więc wolałem się zatrzymać i powtórzyć. Wysiadłem, patrze a tu było wszystko ok i to tylko brak obycia z Corsą spowodował moje złudzenie. Za drugim razem już pełna mobilka i gładziutko bez problemów. Wyjazd na miasto, już na starcie przy wyjeździe z ośrodka czekała mnie niespodzianka w postaci korku, postałem trochę, znowu próbowałem zagadać do egzaminatora, jednak ten kazał mi się skupić na prowadzeniu. Początkowo egzaminator sprawdzał mnie i dawał prostsze polecenia, potem zaś widziałem, że chciał mnie na siłę na czymś udupić więc zabierał mnie na te trudniejsze miejsca w Częstochowie, gdzie wielu egzaminujących oblewa (całe szczęście razem z instruktorem wszystkie te miejsca objechaliśmy). Po słynnym skrzyżowaniu "112" na Faradaya jechałem chyba z 4 razy. Jak już nie miał się do czego przyczepić to usłyszałem, że zbyt wolno wchodzę w zakręty...jakoś na jazdach jeździłem w identyczny sposób i nigdy nie usłyszałem tego komentarza. Dlatego też mam jeden błąd przy dynamice jazdy i przy dostosowaniu prędkości do warunków ruchu. Wróciliśmy do ośrodka i kazał mi zaparkować, oczywiście zrobiłem to powoli i dostałem zjebe, że on nie ma całego dnia by mnie egzaminować. Więc gdy usłyszałem wynik egzaminu szybko wyskoczyłem z pojazdu i poszedłem sobie. Ogólnie bardzo mało osób dzisiaj zdało, bo co widziałem to oblane egzaminy wracały. Cytuj Odnośnik do komentarza
Wujek Przecinak Napisano 7 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2011 Oni zawsze, po prostu zawsze muszą się do czegoś doczepić. Grunt, że zdane . Ja czekam na nowe prawo jazdy. Już kategoriami A i B . Cytuj Odnośnik do komentarza
Counter Napisano 7 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 7 Lipca 2011 No to samo mi powiedział instruktor po egzaminie, ale jak poczytałem na forum opinie na temat tego egzaminatora to do każdego miał o to pretensję, więc się nie przejmuje. :P Cytuj Odnośnik do komentarza
trojkatny Napisano 15 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 15 Lipca 2011 Najlepsi zdają za drugim podejściem ;). no udalo sie za drugim, 5 lipca mialem, w dwadziescia minut sie uwinalem Cytuj Odnośnik do komentarza
Magic Napisano 17 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 17 Lipca 2011 Moje poprzednie prawo jazdy szlag trafił, więc w środę zaniosłem wniosek o wydanie nowego. Na pwpw.pl zero informacji na temat mojego dokumentu póki co. Ile się teraz mniej więcej na plastik czeka? 2-3 tygodnie? Cytuj Odnośnik do komentarza
Wujek Przecinak Napisano 18 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2011 Moje poprzednie prawo jazdy szlag trafił, więc w środę zaniosłem wniosek o wydanie nowego. Na pwpw.pl zero informacji na temat mojego dokumentu póki co. Ile się teraz mniej więcej na plastik czeka? 2-3 tygodnie? Dokładnie 2-3 tygodnie. Ja czekałem około dwóch tygodni. Cytuj Odnośnik do komentarza
Counter Napisano 18 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 18 Lipca 2011 a ja 9 dni :P Cytuj Odnośnik do komentarza
Magic Napisano 23 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 23 Lipca 2011 Minęło 10 dni od mojej wizyty w Urzędzie, na stronie pwpw.pl nadal nie ma nawet postępowania administracyjnego w mojej sprawie. Chyba czas najwyższy przejść się tam ponownie? Cytuj Odnośnik do komentarza
handballer Napisano 24 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 24 Lipca 2011 A zapłaciłeś za wyrobienie nowego prawka ? Bo w niektórych urzędach się płaci przy odbiorze prawka, a w innych przed. I nie wiem jak jest za wydanie wtórnika, bo jak kupel zdał egzamin do płacił przy odbiorze prawka, a jak brat wymieniał bo mu się zniszczyło, to musiał najpierw zapłacić, aby urząd wysłał papiery do wytwórni. Ja też musiałem najpierw zabulić i przez to miech czekałem na prawko. Cytuj Odnośnik do komentarza
Magic Napisano 24 Lipca 2011 Udostępnij Napisano 24 Lipca 2011 Nie płaciłem. Jutro zadzwonię do miejscowego wydziału komunikacji i dowiem się co i jak. Może być też tak, że na pwpw nie ma moich danych, a sprawa jest w toku. Z tego co czytam w internecie takie sytuacje się dość często zdarzają. Cytuj Odnośnik do komentarza
jmk Napisano 28 Października 2011 Udostępnij Napisano 28 Października 2011 Zdałem Zrobiłem trzy mniejsze błędy, powtarzałem parkowanie, ale poza tym wszystko dobrze i to najważniejsze Zdałem maturę i prawko - ponoć najbardziej stresujące egzaminy, więc musi być dobrze Teraz z tym kwitkiem muszę jechać do swojego miasta zameldowania, do urzędu, nie wiecie może czy 31.10 będą te urzędy czynne? Bo nie chciałbym jechać na marne 80 km... Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 28 Października 2011 Udostępnij Napisano 28 Października 2011 Zadzwoń, najprędzej się dowiesz. Cytuj Odnośnik do komentarza
Henkel Napisano 28 Października 2011 Udostępnij Napisano 28 Października 2011 Teraz z tym kwitkiem muszę jechać do swojego miasta zameldowania, do urzędu, nie wiecie może czy 31.10 będą te urzędy czynne? Bo nie chciałbym jechać na marne 80 km... Jakim kwitkiem? Ja z zadnymi kwitkami nigdzie nie jezdzilem - zglosilem sie po odbior prawka tylko. Cytuj Odnośnik do komentarza
Wujek Przecinak Napisano 28 Października 2011 Udostępnij Napisano 28 Października 2011 Teraz z tym kwitkiem muszę jechać do swojego miasta zameldowania, do urzędu, nie wiecie może czy 31.10 będą te urzędy czynne? Bo nie chciałbym jechać na marne 80 km... Jakim kwitkiem? Ja z zadnymi kwitkami nigdzie nie jezdzilem - zglosilem sie po odbior prawka tylko. Moze dlatego, ze robiłeś w mieście zameldowania? Chociaż oni chyba powinni między urzędami takie sprawy załatwiać. Cytuj Odnośnik do komentarza
klinsmann Napisano 28 Października 2011 Udostępnij Napisano 28 Października 2011 Teraz z tym kwitkiem muszę jechać do swojego miasta zameldowania, do urzędu, nie wiecie może czy 31.10 będą te urzędy czynne? Bo nie chciałbym jechać na marne 80 km... Jakim kwitkiem? Ja z zadnymi kwitkami nigdzie nie jezdzilem - zglosilem sie po odbior prawka tylko. Moze dlatego, ze robiłeś w mieście zameldowania? Chociaż oni chyba powinni między urzędami takie sprawy załatwiać. zdawałem w innym mieście niż jestem zameldowany i nigdzie jeździć nie musiałem Cytuj Odnośnik do komentarza
Henkel Napisano 28 Października 2011 Udostępnij Napisano 28 Października 2011 Teraz z tym kwitkiem muszę jechać do swojego miasta zameldowania, do urzędu, nie wiecie może czy 31.10 będą te urzędy czynne? Bo nie chciałbym jechać na marne 80 km... Jakim kwitkiem? Ja z zadnymi kwitkami nigdzie nie jezdzilem - zglosilem sie po odbior prawka tylko. Moze dlatego, ze robiłeś w mieście zameldowania? Chociaż oni chyba powinni między urzędami takie sprawy załatwiać. Robilem w Radomiu, odbieralem w Lublinie. Cytuj Odnośnik do komentarza
lotokot Napisano 28 Października 2011 Udostępnij Napisano 28 Października 2011 Ale to chyba norma, że po zdanym egzaminie WORD wysyła papiery do Urzędu Komunikacji odpowiedniego do miejsca zameldowania i tam po jakimś czasie odbiera się prawko, płacąc oczywiście uprzednio daną kwotę w kasie? Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.