Skocz do zawartości

Islands of Peace


łaziii

Rekomendowane odpowiedzi

Czyli wszystko jasne - niczym Hatchet Harry nie pozostawiam rywalom niejasności co się może zdarzyć, a niektórzy parafrazując Turkish'a zastanawiają się "Why the fuck he isn't scared", a kiedy niczym Jake Green zaczyna rozumieć, iż jedynym który może mu przeszkodzić w zdominowaniu światowej piłki jest Sam Gold, staje się prawdziwym RocknRolla...

Odnośnik do komentarza

I wszystko jasne. Widać wszyscy oglądamy podobne filmy ;)

@T-m - Ty z Preston robiłeś cuda-wianki-na-kiju. Ja na razie robię tylko cuda :] Poza tym, nieco uprzedzę fakty, później nie będzie już aż tak różowo

------------------------------------------

 

Nasz styczeń miał trzy główne historie: transfery, liga i puchary. Ta pierwsza zaczęła się już w Nowy Rok, gdy oficjalnie sfinalizowaliśmy transfer Deana Francisa (29, DC/DM, ENG 21/1), który miał rozwiązać problem braku defensywnych pomocników w kadrze The Blues. Reprezentant Anglii przybył do nas z Crystal Palace i kosztował 9,75 miliona euro, co jest moim osobistym rekordem kariery menedżerskiej.

 

Francis zadebiutował 3 stycznia w starciu z „czerwoną latarnią” ligi i zaliczył asystę przy trafieniu Dyke’a na 2:0. Wcześniej na listę strzelców wpisał się rekonwalescent Aarón, który zachował się najprzytomniej w ogromnym zamieszaniu w polu karnym. Skoro mowa o powrotach, to po miesięcznej nieobecności ujrzeliśmy też Sergio Agüero. Argentyńczyk przypieczętował w końcówce nasze zwycięstwo, które po kontaktowym golu gości wisiało na włosku od 37. minuty.

 

Premiership (kolejka 19/38), 03.01.2022

[1.] Chelsea – Cardiff [20.] 3:1 (2:1)

11’ Aarón 1:0

33’ Dyke 2:0

37’ Collins 2:1

82’ Agüero 3:1

 

MoM Dyke (ST, Chelsea) – 1 gol, nota 8

 

Widzów – 51 062

 

Początek ligowego stycznia był pomyślny, ale później sprawy potoczyły się dużo gorzej. Napakowany spotkaniami Premiership oraz obydwu krajowych pucharów miesiąc przerósł naszą wąską kadrę i zaczęliśmy gubić punkty w wyjazdowych potyczkach z ligowymi średniakami. Najpierw na The Riverside Stadium zremisowaliśmy 1:1, tracąc wcześnie zdobyte prowadzenie po golu Agüero z 2. minuty. Cztery dni później roztrwoniliśmy jeszcze większą przewagę. Już po 32 minutach było 2:0 dla nas po trafieniach Dyke’a, ale w 71. i 88. pozwoliliśmy gospodarzom na odpowiedź i małe derby skończyły się podziałem punktów.

 

Premiership (kolejka 20/38), 15.01.2022

[11.] Middlesbrough - Chelsea [1.] 1:1 (1:1)

2’ Agüero 0:1

16’ Creaney 1:1

 

MoM Agüero (AM C, Chelsea) – 1 gol, nota 8

 

Widzów – 34 988

 

Premiership (kolejka 21/38), 19.01.2022

[12.] Fulham - Chelsea [1.] 2:2 (0:2)

3’ Dyke 0:1

32’ Dyke 0:2

71’ Eccleston 1:2

88’ Ninis 2:2

 

MoM Dyke (ST, Chelsea) – 2 gole, nota 8

 

Widzów – 27 146

 

Strata czterech oczek kosztowała nas przodownictwo w tabeli na rzecz Arsenalu, któremu już chyba tylko my możemy pokrzyżować plany obrony mistrzowskiego tytułu. No ale musimy znów seryjnie wygrywać, a nie gubić punkty z przeciętniakami. Przydałoby się też robić to znacznie pewniej, bez stresu i nerwów w końcówce.

 

Tego nie uniknęliśmy przeciwko przedostatniemu w tabeli Portsmouth. Co prawda szybko objęliśmy prowadzenie po główce przy rzucie rożnym Puljica, a w drugiej połowie Dyke podwyższył na 2:0 po dośrodkowaniu Lacroix. Jednak krótko później goście zdobyli kontaktowego gola po stałym fragmencie gry i przez ostatnie 20 minut drżeliśmy z niepewności o końcowy wynik. Szczęśliwie ten już się nie zmienił, ale ekipy tej klasy co popularni Pompey, powinniśmy rozjeżdżać z palcem w nosie.

 

Premiership (kolejka 22/38), 22.01.2022

[2.] Chelsea – Portsmouth [19.] 2:1 (1:0)

2’ Puljic 1:0

59’ Dyke 2:0

69’ Fraser 2:1

 

MoM Dyke (ST, Chelsea) – 1 gol, 1 asysta, nota 8

 

Widzów – 52 264

 

Po grze w kratkę i bilansie 2-2-0, zakończyliśmy styczeń na 2. miejscu w tabeli, ustępując miejsca Kanonierom. To boli, ale z drugiej strony wicemistrzostwo wydaje się coraz pewniejsze, a przecież ten sukces byłby znacznym przekroczeniem przedsezonowych oczekiwań.

 

| Poz   | Zespół         | M     | Z     | R     | P     | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt
| ------------------------------------------------------------------------------------
| 1.    | Arsenal        | 22    | 16    | 3     | 3     | 49    | 19    | +30   | 51
| 2.    | Chelsea        | 22    | 15    | 5     | 2     | 47    | 25    | +22   | 50
| 3.    | Liverpool      | 23    | 11    | 6     | 6     | 39    | 35    | +4    | 39
| 4.    | Newcastle      | 22    | 11    | 5     | 6     | 38    | 27    | +11   | 38
| 5.    | Everton        | 22    | 11    | 5     | 6     | 40    | 30    | +10   | 38

Odnośnik do komentarza

Przecież dopiero co zmieniłem klub. Nie chcecie chyba, żebym skakał z kwiatka na kwiatek :>

--------------------------------

 

Druga historia stycznia to puchary. Sztuka w dwóch aktach – Carling Cup i FA Cup. Te pierwsze rozgrywki wkroczyły w fazę półfinału i pierwsze w historii mojej pracy z Chelsea trofeum było na wyciągnięcie ręki. Na drodze do finału na Wembley stanął lokalny rywal Fulham, który w lidze spisuje się bardzo przeciętnie. Taką też formę zaprezentował w pierwszym spotkaniu na Stamford Bridge, przegrywając już po 30 minutach 0:2. Gości napoczął Aarón, który w 15. minucie potężną główką zakończył świetne dośrodkowanie prawego obrońcy Pascui. Kwadrans później podwyższył Dyke, ale cała wina spada na bramkarza The Cottagers, który wdał się w idiotyczną kiwkę na granicy pola karnego.

 

Pewne prowadzenie po pół godzinie gry dało nam zbytnią pewność siebie, co przełożyło się w nonszalancję w kolejnych atakach. Przez to nie tylko nie zdołaliśmy podwyższyć rezultatu, ale i pozwoliliśmy przyjezdnym na zdobycie arcyważnej bramki wyjazdowej. W 86. minucie reprezentant Hong Kongu Law Ka Ho wygrał pojedynek biegowy ze stoperem Dupuy’em, zgasił niemal 80-metrowe podanie kolegi i z zimną krwią pokonał wychodzącego mu naprzeciw Schippera.

 

Carling Cup (półfinał, mecz 1/2), 12.01.2022

[PRM] Chelsea – Fulham [PRM] 2:1 (1:0)

15’ Aarón 1:0

30’ Dyke 2:0

86’ Law Ka Ho 2:1

 

MoM Aarón (AM C, Chelsea) – 1 gol, nota 8

 

Widzów – 52 273

 

Gol azjatyckiego snajpera okazał się być kluczowy dla losów półfinałowego dwumeczu. W rewanżu gospodarze z Craven Cottage bardzo szybko, bo już w 3. minucie wyszli na prowadzenie, którego nie oddali przez następne 117 minut. Przy tym golu mieliśmy dużo pecha, bo posłana przez stopera Turnbulla piłka trafiła w głowę naszego zawodnika, co kompletnie zmyliło Schippera. Chciałbym napisać, że stworzyliśmy olbrzymią liczbę znakomitych sytuacji strzeleckich i za porażkę – pierwszą za mojej kadencji w Chelsea – możemy winić jedynie sprzyjające rywalom niebiosa. Tak jednak nie było. Zagraliśmy słaby mecz w ofensywie, a realizujący z żelazną konsekwencją założenia taktyczne gospodarze w pełni zasłużenie awansowali do wielkiego finału.

 

Carling Cup (półfinał, mecz 2/2), 26.01.2022

[PRM] Fulham - Chelsea [PRM] 1:0 (1:0, 1:0), dwumecz 2:2 (awans Fulham)

3’ Turnbull 1:0

 

MoM Turnbull (D C, Fulham) – 1 gol, 12 przechwytów, 18/18 pojedynki główkowe, nota 8

 

Widzów – 27 133

 

Żal było odpadnięcia z Carling Cup, którego klub Chelsea nie zdobył od 15 lat. Nie było jednak czasu na rozpamiętywanie straconej szansy, bo w styczniu ruszył drugi krajowy puchar. Dużo bardziej prestiżowy FA Cup zainaugurowaliśmy z rywalami występującymi w niższych klasach rozgrywkowych. Mimo to, w swoim stylu, nie odnieśliśmy przekonujących zwycięstw i nie tłumaczy nas nawet w pełni rezerwowy skład. A może za bardzo przyzwyczaiłem się do pogromów w lidze fińskiej i teraz skromną wygraną postrzegam w kategorii porażki? Może, ale nie zmienia to faktu, że nie potrafimy ani dobić rywala, a i bardzo rzadko kończymy zawody z czystym kontem. Najczęściej gole tracimy w końcówce, kiedy to rywale rzucają wszystko na jedną szalę.

 

FA Cup (3. runda), 08.01.2022

[PRM] Chelsea – Coventry [CH] 2:1 (2:0)

2’ Jacobs 1:0

17’ Agüero 2:0

90+4’ Uwezu 2:1

 

MoM Agüero (AM C, Chelsea) – 1 gol, 1 asysta, nota 8

 

Widzów – 36 289

 

FA Cup (4. runda), 29.01.2022

[PRM] Chelsea – Gillingham [L1] 2:0 (1:0)

35’ Agüero 1:0

77’ Bent 2:0

 

MoM Agüero (AM C, Chelsea) – 1 gol, nota 8

 

Widzów – 35 094

Odnośnik do komentarza

Styczeń był cholernie pracowitym miesiącem. Nie dość, że rozegraliśmy aż 8 spotkań, to jeszcze musiałem dopinać liczne transfery. Z zimowymi wzmocnieniami wiązałem ogromne nadzieje i wierzyłem, że skoro tak wąska kadra potrafi utrzymać nas na szczycie, to po dodaniu kilku dobrych zawodników jesteśmy w stanie sięgnąć po tytuł już w tym sezonie.

 

Priorytetem była formacja defensywnego pomocnika, na którą za 9,5 miliona euro pozyskałem wspomnianego już Deana Francisa (29, DC/DM, ENG 21/1). Jego zmiennikiem oraz nadzieją na przyszłość będzie Jordańczyk Mohammed Musa (22, DC/DM, JOR 25/3), za którego Ajax Amsterdam zażyczył sobie 5,25 miliona euro.

 

Drugą palącą potrzebą było pozyskanie wzorcowego odgrywającego. Znalezienie rosłego i silnego zawodnika, prezentującego odpowiedni poziom, za cenę poniżej 20 milionów euro okazało się nie lada wyzwaniem. Ostatecznie zdecydowałem się na Holendra Luca Castaignosa (30, ST, NED 7/2), którego Villarreal oddało nam za 13,25 miliona euro. Najpóźniej za trzy lata w barwach Chelsea zagrać może Alban Vata (22, ST, ALB u21 12/3). Mojego starego znajomego z MIFK kupiłem za skromne półtora miliona euro i od razu wypożyczyłem do filialnego Mouscron. Za 1100 dni powinien otrzymać on belgijski paszport i tym samym pozwolenie na pracę w Anglii. Wierzę jednak, że wcześniej rozpocznie on karierę reprezentacyjną, co okaże się przepustką do gry w Premiership.

 

Ostatnim transferem do klubu był szwedzki skrzydłowy/obrońca Per Nilsson (25, D/WB/MR, SWE 19/0), na którym francuskie Lens wzbogaciło się o 12 milionów euro. Wychowanek Trelleborga wprowadzi rotację na prawym skrzydle, gdzie dotychczas mecz w mecz grał Francuz Lacroix.

 

W sumie wydałem aż 41,5 miliona euro na 5 piłkarzy, łatając wszystkie dziury w składzie. W budżecie transferowym pozostały ledwie 3 miliony, a byłoby jeszcze gorzej, gdyby nie wyprzedaż moich wychowanków. Zespół rezerw aż roił się od 22- i 23-latków, którzy nie rokowali najlepiej. W sumie sprzedałem aż 8 z nich, zarabiając 4 miliony euro. Jedynym wytransferowanym piłkarzem pierwszego składu był włoski bramkarz Eros Corradini (33, GK, ITA 58/0), za którego broniący się przed spadkiem Manchester United zapłacił nam 3,3 miliona euro. Wychowanek Parmy stanowił silne zabezpieczenie na wypadek kontuzji Holendra Schippera, ale latem kończył się mu kontrakt, o przedłużeniu którego nie chciał nawet słyszeć. Dlatego też wolałem już teraz pozbyć się niezadowolonego piłkarza i zgarnąć za niego niezłą sumkę.

Odnośnik do komentarza

A jak Mariehamn poradził sobie w Pucharze UEFA?

W grupie zwycięstwo z Fenerbahce, remis z Celtą oraz porażki ze Stoke i Hoffenheim. To dało ostatnie miejsce, ale tylko punktu zabrakło do awansu.

---------------------------------------------------

 

Arsenal nie pozostał bierny wobec naszych styczniowych wzmocnień i wydał aż 60 milionów euro na pozyskanie dwóch gwiazd z Serie A. W końcu Kanonierzy to absolutnie najbogatszy klub świata, wart niemal 5-krotnie więcej niż druga Barcelona i na wysokich transferach nie muszą oszczędzać.

 

W Polsce emocjonowano się przejściem urodzonego w Pruszkowie, ale wychowanego w Bayernie Monachium Stefana Żurawskiego. 26-letni lewy obrońca opuścił słabeusza Championship Southend United i powędrował do Romy za 7,25 miliona euro.

 

 

Styczeń 2022

 

Bilans: 5-2-1, 14:8

Premiership: 2. [-1 pkt.], 50 pkt, 47:25

Carling Cup: półfinał – 2:2, porażka w karnych z Fulham

FA Cup: 4. runda – 2:0 z Gillingham

Finanse: - € 22,43M (- € 32,04M)

Budżet transferowy: € 3M (€ 41,18M)

Budżet płac (rocznie): € 82,35M (€ 95,27M)

Nagrody: XI Tygodnia: Francis(1), Aarón(2), Agüero(1)

 

Transfery (Polacy):

Stefan Żurawski (26, DL, POL 16/0) [Southend -> Roma] - € 7,25M

 

Transfery (świat):

Quan Zhilong (23, AML, CHI 24/0) [Atalanta -> Arsenal] - € 31,5M

Raffaele Gallo (22, DM, ITA 6/0) [Lazio -> Arsenal] - € 29,5M

David Powell (23, DC/DM, ENG 1/0) [Crystal Palace -> Juventus] - € 22,5M

 

Ligi świata:

Anglia: Arsenal [+1]

Finlandia: -

Francja: Monaco [+0]

Hiszpania: Barcelona [+4]

Niemcy: Bayern [+1]

Norwegia: -

Polska: Odra Wodzisław [+4]

Szwecja: -

Włochy: Juventus [+1]

 

Ranking FIFA:

1. Hiszpania [+0], 2. Brazylia [+0], 3. Niemcy [+0], …, 39. Polska [-1]

Odnośnik do komentarza

Słaba ligowa forma ze stycznia przeniosła się na następny miesiąc. Na Elland Road musieliśmy gonić wynik już od 16. minuty, kiedy to brazylijski prawy obrońca Douglas perfekcyjnie wykonał rzut wolny z 20. metra. Odrabianie strat szło opornie, bo zespół Leeds miał między słupkami kapitana Bena Amosa. Wychowanek Manchesteru United to czołówka golkiperów Premiership, a tego dnia był w wyjątkowo dobrej dyspozycji. I pewnie to dałoby Pawiom skromne zwycięstwo, gdyby nie wzrost i siła nowo pozyskanego Luca Castaignosa, który w 66. minucie wygrał pojedynek główkowy na 5. metrze i wyrównał po wrzutce z rożnego. To pierwszy gol Holendra w barwach The Blues.

 

Było sporo czasu, aby wyrwać miejscowym zwycięstwo, ale brakowało zrozumienia w ataku. To może być wina przesunięcia Dyke’a na pozycję AMC i przypisanie rosłemu Castaignosowi roli odgrywającego. To niestety nie zdało w pełni egzaminu, a właśnie na taki kształt formacji ataku liczyłem wydając 13 milionów euro na potężnego Holendra. W samej końcówce meczu z Leeds musieliśmy skupić się już tylko na obronie wyniku, bo w 81. minucie stoper Pedersen obejrzał drugą żółtą kartkę i opuścił przedwcześnie boisko.

 

Premiership (kolejka 23/38), 02.02.2022

[8.] Leeds - Chelsea [2.] 1:1 (1:0)

16’ Douglas 1:0

66’ Castaignos 1:1

81’ Pedersen (Chelsea) cz.k.

 

MoM Amos (GK, Leeds) – 5 obronionych strzałów, nota 8

 

Widzów – 40 217

 

W szlagierze kolejki Arsenal wygrał na wyjeździe z Evertonem i powiększył nad nami przewagę w tabeli do trzech punktów.

| Poz   | Zespół         | M     | Z     | R     | P     | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt
| ------------------------------------------------------------------------------------
| 1.    | Arsenal        | 23    | 17    | 3     | 3     | 51    | 20    | +31   | 54
| 2.    | Chelsea        | 23    | 15    | 6     | 2     | 48    | 26    | +22   | 51
| 3.    | Newcastle      | 23    | 12    | 5     | 6     | 41    | 28    | +13   | 41
| 4.    | Liverpool      | 23    | 11    | 6     | 6     | 39    | 35    | +4    | 39
| 5.    | Everton        | 23    | 11    | 5     | 7     | 41    | 32    | +9    | 38

Odnośnik do komentarza

W wyjazdowym starciu z Aston Villa powtórzyłem ustawienie formacji ataku z poprzedniego meczu na Elland Road - na odegraniu był Castaignos, a w pole karne miał wbiegać cofnięty Dyke. Niestety znów obydwaj panowie nie potrafili znaleźć wspólnego języka, a ich współpraca nie dała zespołowi żadnych korzyści.

 

Całe szczęście umiemy zdobywać gole na inne sposoby, na przykład po rajdach skrzydłami i celnych dośrodkowaniach. Tak właśnie zagrał nowy nabytek Per Nilsson, z którego podania skorzystał Dyke i dał nam prowadzenie w 56. minucie. Kwadrans później wyrównał hiszpański napastnik Edu Valle, ale całą robotę odwalił pomocnik Brian Reid, którego podanie przeszyło naszą defensywę. Całe szczęście zdołaliśmy błyskawicznie odpowiedzieć, a odzyskane prowadzenie nie oddać do końcowego gwizdka. Już w pierwszej akcji po wznowieniu gry nieustępliwością błysnął Tiberiu Moldoveanu. Nasz lewy obrońca jak taran przebił się w pole karne, potknął się parę razy, ale wreszcie oddał mocny strzał z 12. metra. Brazylijczyk Edson instynktownie odbił piłkę, ale w obliczu dobitki czujnego Dyke’a był już bezradny.

 

Premiership (kolejka 24/38), 05.02.2022

[15.] Aston Villa - Chelsea [2.] 1:2 (0:0)

56’ Dyke 0:1

70’ Valle 1:1

73’ Dyke 1:2

 

MoM Dyke (AM C, Chelsea) – 2 gole, nota 9

 

Widzów – 42 560

 

Zwycięstwo nad The Villans pozwoliło nam zmniejszyć straty do Arsenalu, który w późniejszym spotkaniu ledwie zremisował z Wigan.

Odnośnik do komentarza

Everton był rewelacją początku rozgrywek ligowych. Przez kilka kolejek był liderem, a jeszcze na półmetku zajmował 3. lokatę. Później było już dużo gorzej i The Toffees przyjechali na Stamford Bridge jako 5. ekipa Premiership, której coraz bardziej blakną marzenia o grze w Lidze Mistrzów.

 

W starciu z The Blues potwierdziło się, że goście byli ostatnio bez formy. Przez godzinę snuli się po boisku bez ładu i składu, za co zostali ukarani aż trzema golami. W pierwszej połowie ugodzili Dyke i Aarón, zaskakując polskiego golkipera Artura Krysiaka strzałami z dystansu. Po zmianie stron podwyższył brazylijski lewoskrzydłowy Fábio, nie dając mojemu rodakowi szans w pojedynku „sam na sam”.

 

Komfortowe prowadzenie uśpiło moich podopiecznych, co zostało bezlitośnie wykorzystane przez przyjezdnych. Dwa dośrodkowania w pole karne i celne główki gości doprowadziły do wyniku 3:2 na niespełna 20 minut przed końcem. Całe szczęście przed nerwami uchronił nas Krysiak, który w 80. minucie wyszedł poza pole karne, stracił futbolówkę na rzecz Aaróna i hiszpański napastnik rozstrzygnął zawody strzelając do pustej bramki.

 

Premiership (kolejka 25/38), 12.02.2022

[2.] Chelsea – Everton [5.] 4:2 (2:0)

28’ Aarón 1:0

33’ Dyke 2:0

54’ Fábio 3:0

66’ Al-Khibari 3:1

73’ Weaver 3:2

80’ Aarón 4:2

 

MoM Aarón (AM C, Chelsea) – 2 gole, nota 9

 

Widzów – 51 739

Odnośnik do komentarza

Prośba do moda o zmianę podtytułu opka: [FM08] IFK Mariehamn -> Chelsea. Z góry dzięki.

-------------------------------

 

W FA Cup mamy dotychczas sporo szczęścia. Losowania kojarzą nas z ekipami grającymi w niższych ligach, a na dodatek podejmujemy je na Stamford Bridge. Mimo to mamy wielkie problemy z odnoszeniem przekonujących zwycięstw.

 

Z występującym w League 1 Luton musieliśmy nawet gonić wynik. W 12. minucie goście wykorzystali rzut karny, po czym okopali się na własnej połowie. Z góry upatrzonych pozycji nie wyciągnęła ich dość szybka wyrównująca bramka Luca Castaignosa, przez co długo musieliśmy czekać na zwycięskie trafienie. To przyszło dopiero w 81. minucie, gdy Anderson trafił wprost w okienko z rzutu wolnego.

 

FA Cup (5. runda), 19.02.2022

[PRM] Chelsea – Luton [L1] 2:1 (1:1)

12’ Taylor (kar.) 0:1

17’ Castaignos 1:1

81’ Anderson 2:1

 

MoM Castaignos (ST, Chelsea) – 1 gol, 1 asysta, 22/24 pojedynki główkowe, nota 8

 

Widzów – 34 868

Odnośnik do komentarza

Słaby mecz z Luton nie był najwyraźniej wskaźnikiem naszej formy, która w lidze zdawała się rosnąć. Dopiero co pewnie, choć z przejściowymi kłopotami, pokonaliśmy Everton, a w następnej kolejce jeszcze łatwiej rozprawiliśmy się z Wigan.

 

To był show Mylesa Dyke’a, który dzięki hat trickowi pobił rekord klubu w liczbie strzelonych goli w lidze i ogółem. Cieszy także bramka prawoskrzydłowego Jean-Claude Lacroix – pierwsza w obecnym sezonie obok 8 asyst. Ta dwójka dała nam wysokie prowadzenie 3:0 do przerwy. W drugiej połowie goście usilnie walczyli o powstanie z kolan, a bramka Louisa Braithwaite’a z 62. minuty była dla nas poważnym ostrzeżeniem. Na szczęście zachowaliśmy koncentrację w defensywie, a kolejne trafienie Dyke’a przypieczętowało nasze zwycięstwo.

 

Premiership (kolejka 26/38), 27.02.2022

[2.] Chelsea – Wigan [10.] 4:1 (3:0)

1’ Dyke 1:0

16’ Dyke 2:0

42’ Lacroix 3:0

62’ Braithwaite 3:1

78’ Dyke 4:1

 

MoM Dyke (ST, Chelsea) – 3 gole, 1 asysta, nota 9

 

Widzów – 50 681

 

Zachowaliśmy punkt straty do Arsenalu, z którym zmierzymy się na Emirates Stadium w przyszłej kolejce.

 

| Poz   | Zespół         | M     | Z     | R     | P     | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt
| ------------------------------------------------------------------------------------
| 1.    | Arsenal        | 26    | 19    | 4     | 3     | 56    | 22    | +34   | 61
| 2.    | Chelsea        | 26    | 18    | 6     | 2     | 58    | 30    | +28   | 60
| 3.    | Liverpool      | 26    | 13    | 6     | 7     | 46    | 41    | +5    | 45
| 4.    | Newcastle      | 25    | 13    | 5     | 7     | 43    | 31    | +12   | 44
| 5.    | Everton        | 26    | 12    | 6     | 8     | 49    | 38    | +11   | 42

Odnośnik do komentarza

Luty 2022

 

Bilans: 4-1-0, 13:6

Premiership: 2. [-1 pkt.], 60 pkt, 58:30

Carling Cup: półfinał – 2:2, porażka w karnych z Fulham

FA Cup: 5. runda – 2:1 z Luton

Finanse: - € 25,61M (- € 3,2M)

Budżet transferowy: € 3M (€ 41,18M)

Budżet płac (rocznie): € 82,35M (€ 95,27M)

Nagrody: XI Tygodnia: Dupuy(1), Forster(1), Fábio(1), Lacroix(1), Aarón(1), Dyke(1)

 

Transfery (Polacy):

Przemysław Łukasik (26, MC, POL u21 1/0) [Wisła Kraków -> Korona] - € 1,6M

Jakub Jesionkowski (32, GK, POL) [Zagłębie Lubin -> Lech] - € 1,4M

Grzegorz Szymczyk (27, AMR/ST, POL u21 2/0) [Odra Wodzisław -> Zagłębie Lubin] - € 1M

 

Transfery (świat):

Vladimir Yefimov (23, ST, MDA 9/2) [Sheriff -> Al-Ittihad(KSA)] - € 2,5M

Martin Craddock (22, AMLC, USA 16/1) [LA Galaxy -> FC Basel] - € 1,3M

 

Ligi świata:

Anglia: Arsenal [+1]

Finlandia: -

Francja: Valenciennes [+6]

Hiszpania: Villarreal [+2]

Niemcy: Bayern [+0]

Norwegia: -

Polska: Odra Wodzisław [+2]

Szwecja: -

Włochy: Genoa [+1]

 

Ranking FIFA:

1. Hiszpania [+0], 2. Brazylia [+0], 3. Niemcy [+0], …, 40. Polska [-1]

Odnośnik do komentarza

Mauro Tassotti stał się dla Arsenalu ważniejszym człowiekiem, niż dawniej Arsène Wegner. Sukcesami przebił wszystkich trenerów na Świecie, stając się ikoną piłki nożnej. Przy nim nawet utytułowani Jose Mourinho, czy Pep Guardiola wyglądają na uczniaków. Charyzmatyczny Włoch przejął Kanonierów we wrześniu 2014 r. i od tego czasu zdobył 3 mistrzostwa Premiership, tyle samo FA Cup, 2 razy Carling Cup, a przede wszystkim 5 razy Ligę Mistrzów, raz Puchar UEFA, 6 razy Superpuchar Europy oraz 4 razy Klubowe Mistrzostwo Świata. 21 trofeów w niespełna 8 lat i wszystko to przy rosnącej potędze finansowej londyńskiego klubu. Szokujące!

 

W dużej części ogromne sukcesy Arsenalu wynikają z geniuszu taktycznego Tassottiego. Ustawia on swój zespół w nietypowej formacji 3-4-3, ze zbiegającymi na flanki napastnikami oraz dwoma dMC w środku pola. To oni wspierają ledwie trzech obrońców, którzy grają w linii bez asysty wing-backs. Mimo to Arsenal traci niewiele bramek, ale i tak zwycięża głównie dzięki olbrzymiej sile w ataku. Wszystko w myśl: „jeśli rywale zdobędą dwa gole, my jesteśmy w stanie odpowiedzieć czterema”.

 

Doświadczyliśmy tego w meczu na szczycie, który w dużej mierze miał zadecydować o losach mistrzostwa Anglii 2022. Długo opieraliśmy się atakom gospodarzy, tracąc gola dopiero tuż przed przerwą. Krótko po zmianie stron odpowiedział Aarón, wykorzystując znakomite prostopadłe podanie wprowadzonego z ławki Lansbury’ego. To podrażniło Kanonierów, którzy włączyli wyższy bieg i w 10 minut pokonali Schippera aż dwukrotnie. Naszymi katami byli najlepszy angielski napastnik Kyle Carter (23 gole w 22 meczach Synów Albionu) oraz być może najlepszy piłkarz globu, reprezentant DR Konga Alain Pottier. Mając na szpicy takich piłkarzy, Arsenal może zawsze mierzyć w najwyższe cele.

 

Wiarę w choćby jeden skromny punkcik przywrócił nam Myles Dyke, strzelając w 64. minucie na 2:3 po dośrodkowaniu Aaróna z rzutu rożnego. Nasze dalsze próby wyrównania przerwała bramka rezerwowego Danny'ego Welbecka, ale decydująca była strata ostatniego obrońcy Puljica. Szkoda, że tak dziecinny błąd zadecydował o końcowymi wyniku tego pięknego i ważnego meczu derbowego.

 

Premiership (kolejka 27/38), 05.03.2022

[1.] Arsenal - Chelsea [2.] 4:2 (1:0)

41’ Carter 1:0

49’ Aarón 1:1

53’ Carter 2:1

59’ Pottier 3:1

64’ Dyke 3:2

82’ Welbeck 4:2

 

MoM Carter (ST, Arsenal) – 2 gole, nota 9

 

Widzów – 76 350

 

| Poz   | Zespół         | M     | Z     | R     | P     | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt
| ------------------------------------------------------------------------------------
| 1.    | Arsenal        | 27    | 20    | 4     | 3     | 60    | 24    | +36   | 64
| 2.    | Chelsea        | 27    | 18    | 6     | 3     | 60    | 34    | +26   | 60
| 3.    | Newcastle      | 27    | 14    | 6     | 7     | 47    | 34    | +13   | 48
| 4.    | Liverpool      | 28    | 13    | 6     | 9     | 46    | 43    | +3    | 45
| 5.    | Leeds          | 28    | 14    | 2     | 12    | 43    | 33    | +10   | 44

Odnośnik do komentarza

Naszym poważnym problemem staje się dowożenie korzystnego wyniku do ostatniego gwizdka. Często obejmujemy wysokie prowadzenie, które potrafimy stracić w samej końcówce. To z jednej strony kwestia maksymalnej koncentracji przez pełne 90 minut, ale wina może też leżeć po mojej stronie. Być może nieumiejętnie zmieniam taktykę, dostosowując ją do wydarzeń na boisku. Ostatnie lata w MIFK mocno mnie rozleniwiły i przyzwyczaiły do pokaźnych zwycięstw, a w trakcie spotkań rzadko kiedy byłem zmuszany do odpowiedniej reakcji taktycznej. W Anglii bez tego trudno o sukces.

 

Boleśnie przekonałem się o tym w kolejnych dwóch meczach. W ciężkiej potyczce z Aston Villa w ramach ćwierćfinału FA Cup dwa razy wychodziliśmy na prowadzenie, ale nie potrafiliśmy zapewnić sobie awansu. Pierwszy do siatki trafił w 42. minucie Myles Dyke, wygrywając pojedynek biegowy z obrońcą do posyłanej z głębi pola piłki. Odpowiedź miejscowych była błyskawiczna, bo już w pierwszej akcji po wznowieniu gry Francuz Arnaud Marty na raty pokonał Schippera.

 

Na ponowne prowadzenie wyszliśmy w 75. minucie, gdy Luc Castaignos uderzeniem głową wykończył dośrodkowanie Fábio z kornera. Wszystko wskazywało na to, że będzie to gol zwycięski. A jednak na równo sekundę przed upłynięciem 6. doliczonej minuty gry Albańczyk Rezart Bulku zamknął rozpaczliwą wrzutkę z niemal połowy boiska czeskiego pomocnika Jana Duska. Wielka bura należy się golkiperowi Schipperowi, który zastygł na linii bramkowej i dał się pokonać uderzeniem z 6. metra. Przez ten błąd będziemy musieli rozegrać powtórkę.

 

FA Cup (6. runda), 12.03.2022

[PRM] Aston Villa - Chelsea [PRM] 2:2 (1:1)

42’ Dyke 0:1

43’ Marty 1:1

75’ Castaignos 1:2

90+6’ Bulku 2:2

 

MoM Castaignos (ST, Chelsea) – 1 gol, nota 8

 

Widzów – 42 578

 

Niewiele nauczył nas mecz z Aston Villa i kilka dni później znów roztrwoniliśmy przewagę. Pierwszą połowę kończyliśmy z pewnym, dwu-bramkowym prowadzeniem. Golami i asystami podzielili się Aarón z Dyke’iem, którzy po dłuższej przerwie znów spotkali się ze sobą w pierwszej „jedenastce”. W tym momencie mało kto wierzył, że nie zgarniemy tego dnia kompletu punktów. A jednak! Lokalny rywal odrodził się po przerwie i doprowadził do remisu. Obydwa gole padły po dośrodkowaniach na daleki słupek i celnych główkach – pierwszy przy rzucie rożnym, drugi z gry w ostatniej doliczonej minucie gry.

 

Premiership (kolejka 28/38), 16.03.2022

[11.] Crystal Palace - Chelsea [2.] 2:2 (0:2)

8’ Aarón 0:1

28’ Dyke 0:2

66’ Bostock 1:2

90’ Dyke (Chelsea) ktz.

90+4’ Ismodes 2:2

 

MoM – Aarón (AM C, Chelsea) – 1 gol, 1 asysta, nota 8

 

Widzów – 26 272

 

Ten remis to kosztowna wpadka, która znacznie oddaliła nas od mistrzowskiego tytułu. Arsenal ma nad nami trzy punkty przewagi i jeden mecz w zapasie.

Odnośnik do komentarza

W końcówce meczu z Crystal Palace kontuzji doznał Myles Dyke. Nie była ona groźna i wyeliminowała naszego najlepszego strzelca na ledwie tydzień. Ale jakże brakowało go nam w pierwszej połowie starcia z Blackburn Rovers. Jego zastępca Castaignos nie potrafił znaleźć wspólnego języka z Aarónem, przez co na przerwę schodziliśmy przy wyniku 0:0.

 

Dopiero rozmowa w szatni odblokowała moich podopiecznych, którzy w drugiej połowie spełnili oczekiwania moje oraz tysięcy kibiców na Stamford Bridge. Sprawy w swoje ręce wziął prawoskrzydłowy Lacroix, którego dwa rajdy i dośrodkowania na gole zamienili wspomnieni napastnicy. Gości dobił rezerwowy Sergio Agüero, dla którego było to pierwsze trafienie od dwóch miesięcy.

 

Premiership (kolejka 29/38), 20.03.2022

[2.] Chelsea – Blackburn [13.] 3:0 (0:0)

55’ Aarón 1:0

62’ Castaignos 2:0

85’ Agüero 3:0

 

MoM Lacroix (M R, Chelsea) – 2 asysty, nota 8

 

Widzów – 50 983

 

W szlagierze kolejki spotkała się obecna potęga z upadającą. Arsenal podejmował przedostatni w tabeli Manchester United i wygrał bez większego trudu 4:2. Pierwszy od blisko 50 lat spadek Czerwonych Diabłów do niższej ligi jest coraz bliżej.

Odnośnik do komentarza

No, było nieco lepiej, no ale Blackburn to raczej nie jest drużyna z wysokiej póki, nie?

 

Arsenal podejmował przedostatni w tabeli Manchester United i wygrał bez większego trudu 4:2. Pierwszy od blisko 50 lat spadek Czerwonych Diabłów do niższej ligi jest coraz bliżej

 

Uuu, nieźle się porobiło.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...