Skocz do zawartości

Islands of Peace


łaziii

Rekomendowane odpowiedzi

Czas najwyższy. Dobrze, że i Wy macie ochotę na zmianę klimatu :)

------------------------------------------------------

 

W swojej dotychczasowej karierze otrzymałem kilka ofert pracy, które śmiało można było nazwać „nie do odrzucenia”. Pierwsza napłynęła z MSV Duisburg i do dziś pamiętam rozterki, jakie towarzyszyły mi wówczas w podjęciu decyzji o pozostaniu w Mariehamn. Potem były propozycje z klubów pokroju Piacenzy, czy Cagliari, aż wreszcie dostałem szansę przejścia do wielkiego Olimpique Lyon. Nawet tę ostatnią ofertę odrzuciłem zaskakująco szybko i łatwo, będąc pewien swego przywiązania do klubu Dumy Alandów. Przez takie decyzje zyskałem szacunek lokalnej społeczności, ale w światku piłkarskim zacząłem uchodzić za dziwaka, którego nie skusi nawet wizja poprowadzenia drużyny z najwyższej europejskiej półki.

 

Roman Abramovic nie zraził się krążącymi o mnie pogłoskami. Gdy na początku września rozstał się z menedżerem Delio Rossim, wysłał do Mariehamn swój jacht, a kilka dni później sam wsiadł do prywatnego jeta i pojawił się na archipelagu. Plotka o przybyciu rosyjskiego oligarchy obiegła całe miasto i nikt nie miał najmniejszych wątpliwości, że właścicielowi Chelsea Londyn nie chodzi o połów łososi i wypoczynek na łonie przyrody.

 

Abramovic to chytry lis. Zapraszając mnie na swój ociekający luksusem jacht w celu przedstawienia propozycji objęcia The Blues nie mógł wybrać lepszego momentu. Żal po porażce z Valencią był bardzo świeży, a gorycz podsycała fatalna atmosfera w zespole. Kadra MIFK była w rozsypce, a postawa piłkarzy zniechęciła mnie do dalszego prowadzenia klubu z Mariehamn. No bo jak tu zachować optymizm, gdy na kilka dni przed rewanżem z Hiszpanami wystawienia na listę transferową zażądali Cifer, Cenk oraz Lala. Do tego lewoskrzydłowy Klaric odrzucił kolejną ofertę odnowy kontraktu i swą przyszłość związał z Austrią Wiedeń. Tak więc moje gwiazdy zamiast koncentrować się przed decydującym starciem o Ligę Mistrzów i gryźć trawę na boisku, myślami były już zupełnie w innych miejscach.

 

Rosyjski multimiliarder doskonale wiedział o moich rozterkach i wierzył, że tym razem się złamię i po 14 latach prowadzenia MIFK opuszczę archipelag. Roztoczył przede mną wizję walki w najmocniejszej lidze świata. Pracy w kraju, gdzie piłka jest religią, a nie jedynie dodatkiem do piwa i chipsów. Resztkę wątpliwości miała rozwiać 2-letnia umowa z blisko 10-krotną podwyżką uposażenia. Tym razem nie wahałem się zbyt długo. Szybki podpis, i jeszcze tego samego wieczoru piliśmy z Romanem bruderszafta.

Odnośnik do komentarza

Ja papierów do Chelsea nie składałem. Gdyby zamiast nich, odezwał się Man Utd, poszedłbym do nich. Wiem, że tym wyborem każdego nie zadowolę :]

-----------------------------------

 

Moja decyzja opuszczenia MIFK zdominowała lokalne media na dobrych kilka dni. Telewizyjne programy i artykuły w gazetach przypominały wspaniały, 14-letni okres mojej pracy w alandzkim klubie. 5 mistrzowskich tytułów, 4 puchary Finlandii i 3 puchary ligi. Do tego 2 występy w grupowej fazie Ligi Mistrzów oraz tyle samo okazji do gry w wiosennej odsłonie Pucharu UEFA. Wszystko to szło w parze z piękną dla oka grą, w której liczne bramki były na porządku dziennym.

 

Pod moją batutą zespół MIFK rozegrał 597 spotkań. Wygrał aż 369, przegrał ledwie 101, zdobywając ponad dwukrotnie więcej goli od rywali. W tym czasie uczyniłem go najbogatszym klubem Skandynawii, prześcigając sam Rosenberg Trondheim. Regularna gra w europejskich pucharach wywindowała Dumę Alandów na 78. miejsce w rankingu UEFA, a ligę fińską na 17. – dwie lokaty od możliwości wystawiania w Champions League dwóch reprezentantów.

 

Najtrudniej było rozstać się z ludźmi, a przede wszystkim z moim łotewskim przyjacielem Kasparsem. Wszyscy żegnali mnie smutno kiwając głową - od dawna wiedzieli, że wcześniej czy później ten dzień nadejdzie. Niektórzy przekonywali mnie do pozostania w Mariehamn i kontynuowania dzieła. Tylko po co? Oczywiście, mogłem zdobyć 5. z rzędu tytuł mistrzowski, sięgnąć po pierwszą w historii potrójną koronę, a za niedługi czas awansować np. do ćwierćfinału Pucharu UEFA. Pewnie z czasem wskoczyłbym do 50-tki najlepszych klubów starego kontynentu i pierwszej setki najbogatszych. Wszystko fajnie, ale ja chciałem sprawdzić się w dużo bardziej wymagającym środowisku i posmakować wielkiego futbolu.

 

Tak więc żegnajcie Alandy. Tych szkierowych widoków i przepełniającego spokoju będzie mi brakować najbardziej.

Odnośnik do komentarza

JEEEEST! łaziii na Stamford Bridge! Chelsea to pewnie upadły gigant, któremu mam nadzieje przywrócisz miejsce na szczycie  :debesciak:

 

a nazwisko właściciela Chelsea to Abramovich [ang.] albo Abramowicz [pl.], bo to twoje Abramovic to nie wiem po jakiemu jest.. [tak - czepiam się :_winkle: ]

 

 

Odnośnik do komentarza

Abramovic to tak... bałkańsko brzmi. Za dużo miałem w MIFK piłkarzy z Chorwacji i Albanii ;)

W sztabie Chelsea nie ma żadnego piłkarza, który dziś kopie w realu (nie mylić z Realem ;) ).

-------------------------------------------------------

 

Ten drugi, słabszy klub z Londynu – taka łatka przylgnęła to drużyny Chelsea. To Arsenal był na ustach wszystkich – najbogatszy i najbardziej utytułowany zespół Europy, zdobywca 9 Pucharów Mistrzów w ostatnich 13 latach. The Blues zdążyli już nabawić się kompleksu Kanonierów i przywyknąć do pozycji numer dwa. Oczywiście, były i sukcesy, jak mistrzostwo Premier League 2013 i 2017, FA Cup 2013, czy Puchar UEFA 2020. Ale najczęściej zawodnicy z południowo-zachodniego Londynu oglądali plecy rywali, a dwa występy w finałach Ligi Mistrzów (2009 i 2012) zakończyły się porażkami. Abramovich miał już dość tej sytuacji i postawił przede mną cel uczynienia z Chelsea drużyny równie potężnej i utytułowanej, co Arsenal.

 

To o dziwo wcale nie będzie takie łatwe. Przede wszystkim mój poprzednik, Włoch Delio Rossi, grał w egzotycznym na Wyspach ustawieniu 5-3-2 i właśnie pod ten system skompletował kadrę. Mam więc w drużynie sporo klasowych stoperów i znakomitych bocznych obrońców – bardziej wing niż full back. Niestety brakuje wysokiego, potężnego odgrywającego, który w taktyce MIFK stanowił najważniejszy element. Ze świecą szukać też klasycznego defensywnego pomocnika oraz typowych skrzydłowych.

 

Powiecie pewnie – spoko, w styczniu kupisz sobie kogo tylko zechcesz. I tutaj niespodzianka! Gdy Abramovich poinformował mnie o stanie klubowego konta, parsknąłem głośnym śmiechem. 21 milionów euro to o 10 mniej, niż zostawiłem w kasie MIFK. Co prawda na transfery mam dwa razy więcej (najwyraźniej na kredyt), ale i tak spodziewałem się dużo wyższego budżetu. Niezależnie od obecnego stanu finansów klubowych, Chelsea wyceniana jest na 189 milionów euro, co czyni ją drugą najbardziej wartościową drużyną w Anglii i 9. w Europie. Prym wiedzie Arsenal, którego wycenia się na ponad półtora miliarda euro! Druga jest wyceniana aż 5-krotnie niżej Barcelona. A więc model prowadzenia klubu zainicjowany przez Arsène Wengera okazał się słuszny.

Odnośnik do komentarza

Ubiegły sezon nie był dla Chelsea udany. The Blues zajęli dopiero 6. miejsce, przegrywając 4. lokatę ledwie jednym punktem. Przez to nie będzie mi dane podbić Europy już w tym roku, bo zabraknie nas nawet w Pucharze UEFA. Prawo gry w elicie trzeba będzie wywalczyć w rozgrywkach ligowych, które moi nowi podopieczni rozpoczęli dość przeciętnie. Wygrane 2:0 z Portsmouth i 2:1 z Leeds oraz porażki 0:1 z Middlesbrough i 1:3 z obecnym liderem Evertonem uplasowały Niebieskich dopiero na 12. pozycji w Premiership. Na starcie rozgrywek szokuje fatalna postawa Manchesteru United oraz wicemistrza Newcastle, które wciąż nie poznały smaku zwycięstwa i pałętają się w dole tabeli.

 

| Poz   | Zespół         | M     | Z     | R     | P     | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt
| ------------------------------------------------------------------------------------
| 1.    | Everton        | 5     | 3     | 2     | 0     | 7     | 3     | +4    | 11
| 2.    | Liverpool      | 5     | 3     | 2     | 0     | 7     | 3     | +4    | 11
| 3.    | Blackburn      | 5     | 3     | 1     | 1     | 11    | 5     | +6    | 10
| 4.    | Leeds          | 4     | 3     | 0     | 1     | 7     | 3     | +4    | 9
| 5.    | Tottenham      | 5     | 2     | 3     | 0     | 9     | 7     | +2    | 9
| 6.    | Stoke          | 4     | 2     | 2     | 0     | 6     | 4     | +2    | 8
| 7.    | Wigan          | 4     | 2     | 1     | 1     | 5     | 3     | +2    | 7
| 8.    | Middlesbrough  | 4     | 2     | 1     | 1     | 5     | 4     | +1    | 7
| 9.    | Fulham         | 5     | 2     | 1     | 2     | 7     | 7     | 0     | 7
| 10.   | Bolton         | 4     | 1     | 3     | 0     | 6     | 4     | +2    | 6
| 11.   | Arsenal        | 4     | 2     | 0     | 2     | 5     | 5     | 0     | 6
| 12.   | Chelsea        | 4     | 2     | 0     | 2     | 5     | 5     | 0     | 6
| 13.   | Crystal Palace | 5     | 1     | 2     | 2     | 6     | 9     | -3    | 5
| 14.   | Birmingham     | 5     | 0     | 4     | 1     | 6     | 7     | -1    | 4
| 15.   | Aston Villa    | 4     | 1     | 0     | 3     | 6     | 6     | 0     | 3
| 16.   | Portsmouth     | 4     | 1     | 0     | 3     | 6     | 9     | -3    | 3
| 17.   | Newcastle      | 5     | 0     | 3     | 2     | 3     | 6     | -3    | 3
| 18.   | Cardiff        | 4     | 0     | 3     | 1     | 4     | 8     | -4    | 3
| 19.   | Man Utd        | 5     | 0     | 2     | 3     | 4     | 10    | -6    | 2
| 20.   | West Brom      | 5     | 0     | 0     | 5     | 2     | 9     | -7    | 0

Odnośnik do komentarza

Pewnie ktoś spoza czołówki wygrał Carling Cup i FA Cup "kradnąc" tym samym miejsce w UEFA Cup szóstemu zespołowi.

 

No chyba że liga angielska spadła w rankingu i ma mniej miejsc w europejskich pucharach, w co raczej wątpie skoro łaziii pisał że Arsenal wygrywał często Lige Mistrzów.

 

 

Odnośnik do komentarza

Anglia jest na szczycie rankingu i może wystawić 4 ekipy w LM, 3 w PU i 1 w Inter-Toto. Tak więc z ligi kwalifikuje się tylko zespół nr 5.

---------------------------------------

 

Na poznanie się z piłkarzami nie miałem za dużo czasu, bo już trzy dni po moim przybyciu do Londynu czekał nas mecz z Cardiff. Zdążyłem jedynie odbyć dwa treningi i spotkać się z asystentem Stevem Clarkiem w celu omówienia kadry.

 

Bramkarze

Chris Schipper (26, GK, NED 33/0) – wychowanek TOP Oss. Do Chelsea trafił 5 lat temu z hiszpańskiego Kadyksu. Etatowy reprezentant Holandii.

Eros Corradini (32, GK, ITA 57/0) – wychowanek Parmy z ponad 10-letnim stażem gry w Serie A. W Londynie rozpoczyna czwarty sezon. Drugi bramkarz kadry Włoch.

John Bunce (21, GK, ENG u21 19/0) – nasz wychowanek, pierwszy bramkarz angielskiej młodzieżówki.

 

Uwagi – mam dwóch równorzędnych golkiperów wysokiej klasy. Zdaniem Clarka, Chris to jeden z najlepszych zawodników w kadrze klubu. Bunce to spory talent, choć niezbyt mocny psychicznie.

 

Plany – bez zmian.

 

 

Środkowi obrońcy

Robert Puljic (27, DC, CRO 76/1) – wychowanek Rijeki, w Europie błysnął w barwach Karlsruher, z którego w 2018r. przyszedł do Chelsea. Bardzo szybki stoper.

Nicolas Dupuy (27, DC, FRA 18/1) – wychowanek Bordeaux, skąd przez VfB Stuttgart trafił nad Tamizę. Perfekcyjne w odbiorze i kryciu.

Kristian Pedersen (29, DC, DEN 60/5) – wychowanek AaB, który do Chelsea przybył 7 lat temu z Beitara Jerozolima. Doskonała gra głową. Wicekapitan.

Rafael Forster (31, DLC, BRA 23/2) – wychowanek brazylijskiego Internacional. Rozpoczyna już 10. sezon w Chelsea, której jest kapitanem. Gdyby nie przeciętna szybkość, byłby wzorowym bocznym obrońcą.

Joe O’Hara (24, DRC, ENG) – nasz wychowanek, który jest na wylocie z klubu

Roger Robson (23, DC, ENG u21 6/0) – również wychowanek The Blues. Zapowiada się nieco lepiej, niż O’Hara.

 

Uwagi – najmocniejsza formacja w zespole. Piłkarze znakomicie się uzupełniają – są szybcy, znakomicie grają głową i w odbiorze. Podstawową parę powinni stworzyć Chorwat z Francuzem.

 

Plany – trzeba poszukać młodego zdolnego chłopaka, który wkrótce mógłby zastąpić starzejącego się Forstera. Ale może źle kombinuję? To nie MIFK, żeby szukać taniego młodzieniaszka. Może gdy zajdzie potrzeba, sięgnę po uznaną gwiazdę?

 

 

Boczni obrońcy

Iker Pascua (28, D/WBR, ESP u21 34/0) – Bask z Athletic Bilbao, za którego trzy lata temu zapłacono aż 23 miliony euro.

Tiberiu Moldoveanu (23, D/WBRL, ESP 25/0) – naturalizowany w Hiszpanii Rumun, wychowanek Sevilli. Etatowy reprezentant Hiszpanii, potrafiący grać na obydwu stronach boiska.

Fábio (31, D/WB/AML, BRA 3/0) – znany z początków kariery w Manchester United wszechstronny Brazylijczyk. Będę go próbował zarówno na lewej obronie, jak i skrzydle.

 

Uwagi – dwaj Hiszpanie wyglądają znakomicie i powinni regularnie występować w pierwszym składzie. Rotację zapewnią Fábio oraz nominalny stoper Forster.

 

Plany – trochę krótka ławka, jak na wymagania angielskich rozgrywek. Dlatego poszukam dwóch zawodników na obydwie strony boiska.

 

 

Środkowi pomocnicy

Henri Lansbury (30, AMRC, ENG 4/0) – wychowanek Arsenalu, który 11 lat temu przeszedł do lokalnego rywala za 20,5 miliona euro. Znudziła go już gra w Chelsea i chce opuścić drużynę.

Anderson (33, AMC, BRA 115/13) – znany z wieloletniej kariery w Man Utd, który w 2018r. opuścił za 17 milionów euro.

Rabiu Ibrahim (30, AMC, NIG 5/0) – filigranowy piłkarz, który w Europie zabłysnął za czasów gry w Sportingu Lizbona. Wieczny rezerwowy, po którym nie należy spodziewać się cudów.

 

Uwagi – środkowa formacja wygląda słabiutko. W dodatku brakuje jakiegokolwiek defensywnego pomocnika i póki co tę rolę będzie musiał spełnić Lansbury. Liczę na klasę Andersona, któremu powierzę rolę rozgrywającego.

 

Plany – koniecznie trzeba kupić dwóch DM oraz gwiazdę na rozegranie.

 

 

Skrzydłowi

Jean-Claude Lacroix (28, WB/AMR, FRA 39/7) – wychowanek FC Metz, który w piłkarski CV ma po jednym sezonie w Barcelonie i Valencii. Do Chelsea trafił 5 lat temu za 16 milionów euro i do dziś jest bodaj największą gwiazdą drużyny. Trzeci najlepszy piłkarz ubiegłego sezonu Premiership i Pomocnik Roku wg UEFA.

Reimond Manco (31, AMLC/FC, PER 76/8) – do Europy trafił 10 lat temu i zdążył zagrać w barwach Nantes, Portsmouth i Chelsea. Trochę wolny jak na skrzydłowego.

 

Uwagi – na prawym skrzydle jest gwiazda, która nie ma zastępcy. Na lewym przeciętny piłkarz, ale w razie potrzeby może zmienić go Fábio. Tak więc nie mam idealnej sytuacji.

 

Plany – pozyskać gwiazdę na lewą flankę i dobrze zapowiadającego się piłkarza na prawą.

 

Napastnicy

Myles Dyke (25, ST, ENG 2/1) – wychowanek Southampton, który do Chelsea trafił przez Everton za 29 milionów euro. Najlepszy snajper w składzie, drugi zawodnik Premiership ubiegłego sezonu wg piłkarzy.

Sergio Agüero (33, AM/FC, ARG 103/81) – legenda argentyńskiej piłki, za którego 12 lat temu Real Madryt zapłacił 46 milionów euro. Chelsea wyłożyła połowę tej kwoty i od 8 lat Kun jest najbardziej rozpoznawalnym piłkarzem klubu. Tylko latka tak niemiłosiernie szybko lecą.

Aarón (32, AM/FC, ESP) – wychowanek Valencii, ale zarobiła na nim Zaragoza, której 10 lat temu The Blues zapłacili aż 22,5 miliona euro. Niestety Hiszpan nigdy nie spełnił pokładanych w nim nadziei.

Febian Brandy (32, ST, EN 20/11) – wychowanek Man Utd, który w 2017r. przeszedł z Chelsea do Realu Madryt za blisko 20 milionów euro. La Liga nie podbił i rok temu wrócił do Londynu jako wolny agent.

Daniel Shaw (21, AM/FC, AUS 2/1) – nasz wychowanek, który zdążył już zadebiutować w reprezentacji Kangurów. Mimo to moi trenerzy nie przewidują mi wielkiej kariery.

Danny Jacobs (22, ST, ENG u21 1/0) – także wychowany przy Stamford Bridge. Nie wróży mu się większych sukcesów.

 

Uwagi – zero rosłych ogrywających (słabego Shawa nie liczę) i sporo filigranowych, szybkich napastników. To źle wróży mojej taktyce z MIFK. Postaram się dostosować ją tak, aby maksymalnie wykorzystać potencjał Dyke’a. Na pozycji drugiego napastnika będzie na początku spora rotacja i wierzę, że z czasem wyłoni się najlepszy kandydat.

 

Plany – ściągnięcie w styczniu dwóch odgrywających będzie priorytetem.

Odnośnik do komentarza

Parę dni mnie nie było, a tu taka niespodzianka... Gratuluję znakomitych osiągnięć z IFK (zwłaszcza porównanie finansów Mariehamn i Chelsea wygląda ciekawie :D ). Swoją pracą zasłużyłeś na tak mocny klub, a i tak przecież na starcie nie masz podanego na tacy samograja :kutgw:

Odnośnik do komentarza

Uwagizero rosłych ogrywających (słabego Shawa nie liczę) i sporo filigranowych, szybkich napastników. To źle wróży mojej taktyce z MIFK. Postaram się dostosować ją tak, aby maksymalnie wykorzystać potencjał Dyke’a. Na pozycji drugiego napastnika będzie na początku spora rotacja i wierzę, że z czasem wyłoni się najlepszy kandydat.

 

Nie no, Myles Dyke nie wygląda tak źle - silny, skoczny, świetnie grający głową. Mam nadzieję, że nie patrzysz tu na wzrost zawodnika, bo on kompletnie nie ma znaczenia(może się trafić zawodnik mający 1,6m i dwudziestki na skoczności i główkach, dopiero w nowszych odsłonach serii powiązano wzrost z tymi atrybutami). Życzę miłej przygody w Chelsea(na początku wcale nie spodziewam się łatwej gry, FM 2008 lubi poświęcać sporo czasu na zgranie nowych zawodników, których niewątpliwie sprowadzisz). A jak już całkowicie tę odsłonę rozpracujesz(jak FM 2006), to zapraszam do tego z cyferką 2010 w tytule(tam będzie więcej zabawy).:)

:kutgw:

Odnośnik do komentarza

- Gra nauczyła mnie, że jednak wzrost ma znaczenie. Odgrywający mierzący poniżej 185cm nawet przy skoczności i grze głową w okolicach 20 mają słabiutkie statystyki powietrznych pojedynków. A taki wieżowiec przy tych atrybutach w okolicach 12 wygrywa niemal każdą główkę.

- Mam nowego kompa ze świeżo zainstalowanym Officem, który na siłę poprawia mi mnóstwo wyrazów. Stąd te błędy. Muszę to wyłączyć.

- A nie lepiej na FM2011 się przesiąść?

---------------------------------

 

Mój debiut w roli szkoleniowca Chelsea przypadł na St. David Stadium w Cardiff. Beniaminek Premiership zdawał się być idealnym rywalem na początek mojej przygody z angielską piłką. Zapewne i gospodarze robili sobie nadzieje, że w szeregach The Blues panować będzie zamieszanie po świeżej zmianie menedżera i zdołają sprawić niespodziankę.

 

Nadzieje i obawy obydwu drużyn w pewnym stopniu się sprawdziły. O dziwo więcej strzałów oddali skazywani na porażkę piłkarze Cardiff, ale to my wywieźliśmy do Londynu komplet punktów. Zadecydowały o tym dwa uderzenia z dystansu. Tuż przed przerwą trafił Anderson, który zaskoczył golkipera Benjamina błyskawicznym rozegraniem rzutu wolnego bez czekania na gwizdek sędziego. W drugiej połowie podwyższył wprowadzony z ławki Sergio Agüero, który zastąpił mało aktywnego Peruwiańczyka Manco.

 

Premiership (kolejka 5/38), 15.09.2021

[18.] Cardiff – Chelsea [12.] 0:2 (0:1)

44’ Anderson 0:1

72’ Agüero 0:2

 

MoM Lacroix (M R, Chelsea) – 1 asysta, nota 8

 

Widzów – 24 261

 

Pierwsze zwycięstwo cieszy, ale nasza gra daleka była od ideału. Co prawda znakomicie na skrzydłach zagrali Lacroix i Fábio, ale w polu karnym brakowało odpowiednio potężnie zbudowanego napastnika, który z ich dośrodkowań zrobiłby właściwy użytek. Myles Dyke wygrał ledwie 4 z 23 powietrznych pojedynków i jasne było, że w następnych meczach musimy kierować do niego piłki po ziemi.

 

Tak zrobiliśmy w starciu z Aston Villa i od razu widać było pożądany efekt. Nasz najlepszy snajper zdobył dwie bramki i zapewnił mi efektowny debiut na wypełnionym po brzegi Stamford Bridge. Pierwsze trafienie Myles zaliczył w 17. minucie, po wymianie piłki z Agüero, szybkim wbiegnięciu w pole karne i dokładnym strzale w długi róg. Drugi gol był wynikiem kiksu golkipera The Villans, który w doliczonym czasie gry wybiegł na 30. metr i wybijając futbolówkę podał idealnie do Dyke’a.

 

Premiership (kolejka 6/38), 18.09.2021

[7.] Chelsea – Aston Villa [16.] 2:0 (1:0)

17’ Dyke 1:0

90+3’ Dyke 2:0

 

MoM Dyke (ST, Chelsea) – 2 gole, nota 9

 

Widzów – 55 250

Odnośnik do komentarza

Ja poleciłbym FM 2011, jak skończysz tą karierę to na pewno wydany będzie już ostatni patch, a gra na 11.2.1 była naprawdę dobra, najbardziej wkurzają crashe, ale mimo wszystko jest to naprawdę dobra gra, moim zdaniem zdaniem zdecydowanie lepsza, trudniejsza (to też może mieć dla Ciebie znaczenie, FM10 raczej szybko wszystko wygrasz) i bardziej grywalna od FM 2010.

 

Mimo wyboru klubu życzę powodzenia ;).

Odnośnik do komentarza

Powiem szczerze, że mnie zaskoczyłeś :D Spodziewałem się raczej, że jak już odejdziesz z MIFK to już raczej do klubu pokroju Regginy. :D Ale skoro już jesteś w Londynie, to liczę na rzędy trofeów w gablotce :D:D  

P.S Masz zamiar ściągnąć kogoś ze swojej byłej drużyny? A, i kto został trenerem po tobie? :)

Odnośnik do komentarza

Co w MIFK, to opiszę wkrótce. Na razie jest tam armagedon, bo zwolnił się cały sztab szkoleniowy. Z MIFK chciałem ściągnąć Vatę oraz sprzedanego do Rody Licaja, ale nie dostaną pozwolenia na pracę.

 

I jeszcze raz podkreślę - to The Blues mnie wybrali, a nie ja ich. Zgłosili się w idealnym momencie- tuż po odpadnięciu z LM. Nie chciało mi się zwalniać z klubu i na bezrobociu szukać ofert.

---------------------------------------

 

Don’t ever underestimate the heart of a champion. Te słowa Rudy’ego Tomjanovicha zabrzmiały w mojej głowie po końcowym gwizdku pojedynku z Wigan. Zespół z JJB Stadium był sensacyjnym triumfatorem Premiership w 2019 r. i zdaje się, że wciąż ma mistrzowskie geny. W pojedynku z Chelsea dwukrotnie przegrywał, ale zdołał podnieść się z kolan i zdobyć ligowy punkt.

 

Wszystko co najciekawsze rozegrało się po przerwie. W 47. minucie wprowadzony za bezbarwnego Sergio Agüero Reimond Manco wykorzystał prostopadłe podanie Andersona i dał nam prowadzenie. Nie minęła minuta, a goście wyrównali po indywidualnej akcji Izraelczyka Sharabiego, który wykorzystał zastanawiającą bierność Puljica. Korzystny wynik ponownie uzyskaliśmy w 58. minucie po dośrodkowaniu Andersona i samobójczej główce stopera Dane’a Rooney’a. W samej końcówce nastawiliśmy się na obronę minimalnego prowadzenia i byliśmy bardzo bliscy sukcesu. Niestety w ostatniej doliczonej minucie gry Sharabi huknął z ponad 20. metrów i uradował fanów The Latics.

 

Premiership (kolejka 7/38), 26.09.2021

[10.] Wigan - Chelsea [6.] 2:2 (0:0)

47’ Manco 0:1

48’ Sharabi 1:1

58’ Rooney (sam.) 1:2

90+4’ Sharabi 2:2

 

MoM Sharabi (M C, Wigan) – 2 gole, nota 9

 

Widzów – 55 250

Odnośnik do komentarza

Bo są Albańczykami i póki co grają tylko w młodzieżowej reprezentacji.

-------------------------------------

 

Trzecia runda Carling Cup skojarzyła nas z największym lokalnym rywalem – Milwall. Znienawidzony przeciwnik podejmował nas na The Den i zapowiadał, że pourywa nam łby i naszcza do środka. Tak przynajmniej śpiewali fani Lwów w drodze na stadion.

 

Jakież było zdziwienie, a wręcz szok brytyjskich dziennikarzy, gdy ujrzeli skład Chelsea na mecz z odwiecznym rywalem. Do gry desygnowałem niemal samych rezerwowych, co zostało odebrane jako zlekceważenie Milwall. Inni próbowali mnie tłumaczyć, że być może jeszcze nie znam specyfiki takich spotkań na Wyspach. Najwyraźniej mieli rację.

 

Spodziewałem się łatwej przeprawy z występującym w Championship rywalem, a tymczasem przeżyłem dwugodzinny horror. W regulaminowym czasie gry mieliśmy ogromną przewagę, ale pomimo oddania blisko 30 strzałów na bramkę, musieliśmy rozegrać dogrywkę. Tę zaczęliśmy świetnie dzięki trafieniu Aaróna, ale gospodarze odpowiedzieli 10 minut później szczęśliwym strzałem Gregga Wylda. Piłka po uderzeniu Szkota zakręciła sporego „rogala” i po odbiciu się od słupka wpadła do siatki.

 

Przed nerwówką w serii rzutów karnych uratował nas Danny Jacobs, dla którego był to pierwszy występ za mojej kadencji. 22-letni wychowanek The Blues wyskoczył najwyżej do wrzutki z kornera Aaróna i kierując piłkę w okienko dał nam awans do kolejnej rundy.

 

Carling Cup (3. runda), 29.09.2021

[CH] Milwall - Chelsea [PRM] 1:2 (0:0, 0:0)

93’ Aarón 0:1

103’ Wylde 1:1

115’ Jacobs 1:2

 

MoM Aarón (AM C, Chelsea) – 1 gol, 1 asysta, nota 8

 

Widzów – 20 111

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...