Skocz do zawartości

Islands of Peace


łaziii

Rekomendowane odpowiedzi

Widzę, że po najeździe Albańczyków szykujesz najazd graczy z Kostaryki.:D Może wyjść świetnie, bo panowie wyglądają niegłupio(a jak im się ew. nie spodoba klimat w Mariehamn to pewnie z odpowiednim zyskiem ich sprzedasz). Wyniki w normie(czyli dobre), nic tylko wygrywać co się jeszcze da.:):kutgw:

Odnośnik do komentarza

Dobrze jest ściągać po dwóch zawodników z egzotycznego kraju. Łatwiej się zaaklimatyzują.

---------------------------------

 

W oczekiwaniu na pierwsze starcie w kwalifikacjach Ligi Mistrzów, sklepaliśmy FC Honkę. Ligowy przeciętniak schował się za podwójną gardą i nie opuścił z góry upatrzonej pozycji aż do ostatniej minuty spotkania. Wówczas to oddał pierwszy i ostatni strzał dnia, który niespodziewanie dał mu gola na Wiklöf Holding Arena. Miał on charakter czysto honorowy, bo już po pierwszych 45 minutach było wiadomo, kto odniesie zwycięstwo. Trzy gole w odstępie kwadransa autorstwa bałkańskich skrzydłowych Cifera i Klarica oraz przedzielające je trafienie rozkręcającego się Łotysza Laizansa dały nam komplet punktów i dobre nastroje przed pojedynkiem z macedońskim Wardarem.

 

Veikkausliiga (kolejka 16/26), 01.08.2021

[1.] IFK Mariehamn – FC Honka [7.] 3:1 (3:0)

22’ Cifer 1:0

27’ Laizans 2:0

37’ Klaric 3:0

90’ Montonen 3:1

 

MoM Laizans (AM C, MIFK) – 1 gol, 1 asysta, nota 8

 

Widzów – 8049

Odnośnik do komentarza

Mecz z macedońskim FK Wardar Skopje przyniósł rekord frekwencji na Wiklöf Holding Arena oraz najwyższe wpływy z biletów. Wszystko to poszłoby jednak na marne, gdybyśmy nie tylko nie podtrzymali serii 27 spotkań bez porażki, ale i nie odnieśli przekonywującego zwycięstwa. A z tym szło jak po grudzie, bo goście chcieli zaskoczyć nas odważną ofensywną grą i w pierwszych dwóch kwadransach byli bliżsi objęcia prowadzenia. Ten zadziwiający scenariusz przerwała wreszcie para skrzydłowych, która w 33. minucie przeprowadziła piękną akcję. Islandczyk Ingimarsson błysnął indywidualnym rajdem przez pół boiska z obrońcą na plecach i gdy wydawało się, że zabraknie mu sił na zwieńczenie trudu, podał do ścinającego z prawej flanki Isakssona. Nasz wychowanek nie zmarnował pracy kolegi i płaskim strzałem dał nam prowadzenie. Główny bohater tej akcji znów był na ustach fanów krótko po przerwie, gdy mocną główką zakończył dośrodkowanie z rzutu wolnego Sultanova.

 

Rywale zaciekle bronili umiarkowanej straty, odpierając kolejne ataki mistrza Finlandii. Napastnicy Vata i Laizans byli niespodziewanie bezradni w ofensywie i gdyby nie forma oraz skuteczność środkowych pomocników, musielibyśmy zadowolić się skromnym 2:0. Na szczęście w 80. minucie DMC Demir Cenk posłał celną bombę z 20. metrów, a chwilę później azerski rozgrywający zaliczył asystę przy samobóju 21-letniego prawoskrzydłowego Gorana Zekiriego. Humory popsuł nam nieco honorowy gol gości w doliczonym czasie gry, który padł w wyniku ignorancji mojej formacji obronnej. Po stałym fragmencie gry moi defensorzy wracali na własną połowę tak leniwie, że wystarczył daleki wykop bramkarza przyjezdnych, aby otworzyć drogę do bramki Madzunarovowi.

 

Liga Mistrzów (2. runda kwalifikacyjna, mecz 1/2), 04.08.2021

[FIN] IFK Mariehamn – Wardar [MKD] 4:1 (1:0)

33’ Isaksson 1:0

50’ Ingimarsson 2:0

80’ Cenk 3:0

86’ Zekiri (sam.) 4:0

90+1’ Madzunarov 4:1

 

MoM Isaksson (M R, MIFK) – 1 gol, 1 asysta, 4 rajdy, nota 8

 

Widzów – 8076

Odnośnik do komentarza

W czerwcu rozegraliśmy trudną serię spotkań z fińskimi potęgami. Z HJK, TPS i Tampere zdobyliśmy łącznie aż 7 punktów i w głównej mierze dzięki temu odskoczyliśmy w tabeli na większą odległość. Seria rewanżowa zapowiadała się dużo trudniej, bo większość spotkań rozegrać mieliśmy na wyjeździe.

 

Startowaliśmy w Helsinkach, gdzie widzowie obejrzeli fantastyczny pojedynek. Drużyny zagrały otwarty futbol i co kilka minut piłka szybowała w stronę bramki. My jako pierwsi zaatakowaliśmy skutecznie. W 14. minucie prawy obrońca Per Palmqvist udanie podłączył się do akcji ofensywnej i z jego dośrodkowania skorzystał wbiegający w pole karne Kristaps Laizans. Odpowiedź gospodarzy była natychmiastowa. Tym razem Palmqvist odegrał negatywną rolę, dając się ograć przez ścinającego z lewej flanki Roope Riskiego.

 

Drugi raz „akcję-reakcję” kibice obejrzeli w okolicach 30. minuty. Najpierw Goran Cifer na raty wykorzystał rzut karny po zagraniu piłki ręką naszego byłego stopera, Kenijczyka Mulinge Munandiego. Dwie minuty później gospodarze świętowali doprowadzenie do kolejnego remisu, ale radość popsuł im arbiter, który przy trafieniu Serge Nyuiadziego dopatrzył się faulu Francuza na naszym bramkarzu.

 

W drugiej połowie tempo meczu nie opadło ani na trochę, ale gorzej było ze skutecznością. Piłka jeszcze tylko raz zatrzepotała w siatce. W 72. minucie hiszpański napastnik Albert Oltra rozciągnął akcję na prawe skrzydło do pędzącego Nyuiadziego, po czym ruszył w pole karne i piękną główką po dośrodkowaniu dał swojej drużynie cenny punkt.

 

Veikkausliiga (kolejka 17/26), 08.08.2021

[4.] HJK Helsinki - IFK Mariehamn [1.] 2:2 (1:2)

14’ Laizans 0:1

16’ Riski 1:1

31’ Cifer (MIFK) n.rz.k.

31’ Cifer 1:2

33’ Nyuiadzi (HJK) n.g.

72’ Oltra 2:2

 

MoM Cifer (M R, MIFK) – 1 gol, nota 8

 

Widzów – 6223

 

Piąty w sezonie remis niebezpiecznie skurczył naszą przewagę nad TPS do ledwie 3 punktów. Po następnej kolejce może być jeszcze gorzej, bo odbędzie się mecz na szczycie w Turku.

 

| Poz   | Zespół        | M     | Z     | R     | P     | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt
| -----------------------------------------------------------------------------------
| 1.    | IFK Mariehamn | 17    | 12    | 5     | 0     | 57    | 14    | +43   | 41
| 2.    | TPS           | 17    | 11    | 5     | 1     | 33    | 12    | +21   | 38
| 3.    | Tampere Utd   | 17    | 11    | 3     | 3     | 49    | 18    | +31   | 36
| 4.    | HJK           | 17    | 10    | 2     | 5     | 37    | 22    | +15   | 32
| 5.    | MyPa          | 17    | 8     | 5     | 4     | 34    | 23    | +11   | 29

Odnośnik do komentarza

Przez kilka ostatnich lat zdecydowanie najbogatszy fiński klub. Dopiero my ich zdystansowaliśmy.

--------------------------------------------------

 

W rewanżu z Wardarem Skopje wystawiłem wielu rezerwowych, gdyż nie miałem najmniejszych obaw o utratę 3-bramkowej zaliczki. Na tym skorzystali gospodarze, którzy sprawili swoim fanom wielką radość, grając mocno ofensywnie i posiadając sporą przewagę. W 34. minucie wyszli nawet na prowadzenie dzięki nieporadności bramkarza Hradeckiego, który na 6. metrze nie potrafił złapać leniwie szybującej piłki, czym umożliwił Igorowi Ivanovowi zdobycie gola. Zwycięska pierwsza połowa była na wyciągnięcie ręki mistrzów Macedonii, ale w doliczonym czasie gry naciskany przez Isakssona Dejan Stojankoski nieuważnie wycofał futbolówkę do własnego bramkarza, co okazało się być asystą przy trafieniu czujnego Vaty.

 

Druga połowa skończyła się w podobnych okolicznościach co pierwsza. Tym razem szczęście uśmiechnęło się do gospodarzy, którzy dosłownie w ostatnich sekundach uratowali remis. Błąd popełnił prawy obrońca Martin Svensson, który dał sobie w dziecinny sposób odebrać piłkę na 30. metrze, co było kluczowe przy wyrównującej bramce Madzunarova. Tym samym nasz wychowanek popsuł dobre wrażenie sprzed niespełna 20 minut, gdy ładnym podaniem asystował przy trafieniu Hansena.

 

Liga Mistrzów (2. runda kwalifikacyjna, mecz 2/2), 11.08.2021

[MKD] Wardar - IFK Mariehamn [FIN] 2:2 (1:1), dwumecz 3:6

34’ Ivanov 1:0

45+3’ Vata 1:1

75’ Hansen 1:2

90+4’ Mudzunarov 2 :2

 

MoM Ivanov (M L, Wardar) – 1 gol, 1 asysta, nota 8

 

Widzów – 1053

 

W ostatnich latach nasze kwalifikacje do europejskich pucharów mają sporo „powtórek z historii”. Losowania kojarzą nas z drużynami, które stawały już na naszej drodze niewiele wcześniej. Tak było z Glentoranem, Araratem Erywań, czy Dynamem Kijów. Teraz znów czeka nas déjà vu, bo oto w decydującej fazie eliminacji Ligi Mistrzów zmierzymy się z Valencią. Z Hiszpanami graliśmy dwa lata temu, ulegając w dwumeczu 4:6.

 

I jeszcze jedno – za każdym razem „powtórka z historii” miała takie samo rozwiązanie. Może przełamiemy tę zasadę w starciu z Nietoperzami?

Odnośnik do komentarza

Mecz na szczycie przypadł w najgorszym momencie – na dwa dni przed wylotem do Walencji. Nie miałem zamiaru oszczędzać najlepszych na późniejsze starcie z Hiszpanami i do boju posłałem optymalną jedenastkę. Tym większe było moje zaskoczenie, gdy w pierwszej połowie gospodarze zepchnęli nas do głębokiej defensywy i świetny okres gry zakończyli pewnym prowadzeniem 2:0. Asystę przy pierwszym golu autorstwa Pajunena (mocne uderzenie z dystansu) zaliczył nasz wychowanek, sprzedany przed sezonem defensywny pomocnik Magnus Börjesson. Przy drugim trafieniu także odegrał on ważną rolę, gdyż ładnie rozciągnął akcję na skrzydło, dzięki czemu strzelec gola Perälä miał więcej miejsca w polu karnym.

 

W przerwie spuściłem podopiecznym standardowy w takich sytuacjach opieprz, który cudownie odmienił naszą grę w drugiej połowie. Teraz to my dyktowaliśmy warunki na boisku, ale niestety ledwie raz zdołaliśmy umieścić piłkę w siatce. W 61. minucie wspaniałe dośrodkowanie z głębi pola posłał prawy obrońca Per Palmqvist. Piłka poszybowała idealnie między linią stoperów, a przymierzającym się do wyjścia bramkarzem. W tę lukę wbiegł Alban Vata, który mocną główką dał nam honorowego gola.

 

Veikkausliiga (kolejka 18/26), 15.08.2021

[2.] TPS Turku - IFK Mariehamn [1.] 2:1 (2:0)

33’ Pajunen 1:0

39’ Perälä 2:0

61’ Vata 2:1

 

MoM Pajunen (M C, TPS) – 1 gol, 1 asysta, nota 8

 

Widzów – 7929

 

Nasza pierwsza od równo pięciu miesięcy porażka zakończyła rekordową serię 29 spotkań z przynajmniej remisem. Wystarczyła też, aby w tabeli zrównać się punktami z TPS. Na 3. lokacie czai się Tampere, które w następnej kolejce przyjedzie do Mariehamn na derby Finlandii.

 

| Poz   | Zespół        | M     | Z     | R     | P     | ZdG   | StG   | R.B.  | Pkt
| -----------------------------------------------------------------------------------
| 1.    | IFK Mariehamn | 18    | 12    | 5     | 1     | 58    | 16    | +42   | 41
| 2.    | TPS           | 18    | 12    | 5     | 1     | 35    | 13    | +22   | 41
| 3.    | Tampere Utd   | 18    | 11    | 4     | 3     | 51    | 20    | +31   | 37
| 4.    | HJK           | 18    | 10    | 3     | 5     | 39    | 24    | +15   | 33
| 5.    | MyPa          | 18    | 9     | 5     | 4     | 36    | 23    | +13   | 32

Odnośnik do komentarza

Rywalizację z Valencią w 2019 r. też zaczęliśmy na Mestalla. Wówczas przegraliśmy 1:3, tracąc wszystkie gole już w pierwszych 25 minutach spotkania. Naszym katem był argentyński snajper David Ramírez (najlepszy piłkarz świata w 2020 r.), który i teraz zapowiadał gładkie zwycięstwo nad skandynawską rewelacją.

 

Niestety, w Hiszpanii przeżyliśmy déjà vu i znów pozwoliliśmy gospodarzom wyjść na 3-bramkowe prowadzenie. Tym razem wytrzymaliśmy dłużej, bo 50 minut, ale jakie to ma znaczenie? Naszym oprawcą okazał się nie Ramírez, ale filigranowy Hiszpan Aquino, który zaliczył tego dnia efektowny hat trick.

 

Mimo katastrofalnej postawy w pierwszej godzinie, jakimś cudem odzyskaliśmy właściwy rytm gry. Zapewne pomogli w tym sami gospodarze, którzy po objęciu pewnego prowadzenia zdecydowanie spuścili z tonu i stracili koncentrację. To była nasza szansa, której nie można było nie wykorzystać. W 69. minucie z pozoru niegroźna akcja zakończyła się golem Albana Vaty po strzale z bardzo ostrego kąta. Duże brawa należą się azerskiemu rozgrywającemu Mustafaevowi, który wykreował całą sytuację.

 

Po tym trafieniu złapaliśmy wiatr w żagle i bez żadnej riposty miejscowych konstruowaliśmy atak za atakiem. W 87. minucie Demir Cenk ładnie rozciągnął akcję na prawą flankę, skąd piłkę dośrodkował Cifer. Zagranie niezbyt mu się udało, ale dzięki temu futbolówka cudownie spadła w niekrytą część pola karnego, gdzie jak królik z kapelusza wyskoczył Laizans. Łotysz strzelił na 2:3 i dał nam niezłą perspektywę przed rewanżem. A przecież przy stanie 0:3 już godziłem się z totalną porażką.

 

Liga Mistrzów (3. runda kwalifikacyjna, mecz 1/2), 18.08.2021

[ESP] Valencia - IFK Mariehamn [FIN] 3:2 (2:0)

6’ Aquino 1:0

38’ Aquino 2:0

50’ Aquino 3:0

69’ Vata 3:1

87’ Laizans 3:2

 

MoM Aquino (ST, Valencia) – 3 gole, nota 9

 

Widzów – 58 636

Odnośnik do komentarza

Po 29 spotkaniach bez porażki rozpoczęliśmy dużo słabszą serię - 4 kolejnych meczów bez zwycięstwa. Media zaczęły przebąkiwać o naszym kryzysie w decydującym momencie sezonu, który miał pozbawić nas nie tylko awansu do Ligi Mistrzów, ale i czwartego z rzędu mistrzowskiego tytułu. W tej sytuacji moi podopieczni musieli wznieść się na wyżyny, aby w Derbach Finlandii zakończyć złą passę.

 

Starcia z Tampere United zawsze elektryzowały piłkarską Finlandię. Niemal za każdym razem były to pojedynki niezwykle wyrównane, a zwycięstwo ważyło się do ostatnich minut. Pierwsza połowa spotkania 19. kolejki zapowiadała taki właśnie scenariusz. Obydwie ekipy miały swoje szanse, a nasze dwu-bramkowe prowadzenie wynikało jedynie z lepszego egzekwowania stałych fragmentów gry. W 30. minucie Tihomir Klaric ładnie przymierzył z rzutu wolnego, ale gola w dużej mierze zawdzięczał rykoszetowi od Laizansa. Po chwili nasze prowadzenie podwyższył Vata, pakując piłkę do siatki po rzucie rożnym.

 

W drugiej połowie obraz gry zmienił się diametralnie. Goście przyjęli role statystów i bezradnie obserwowali nasze koronkowe akcje. Jedna z nich zakończyła się szybką wymianą piłki między Laizansem i Vatą, po której ten ostatni strzelił swojego drugiego gola wieczoru. Krótko wcześniej Albańczyk zaliczył asystę, gdy po jego główce snajper gości Perälä pokonał własnego bramkarza.

 

Kibice na Wiklöf Holding Arena oszaleli, a atmosfera udzieliła się ich pupilom. Kilka następnych minut wystarczyło gospodarzom, aby zdobyć dwie bramki i wrócić do gry. Ale równie szybko i dobitnie odpowiedzieli moi chłopcy, a konkretnie dwójka rezerwowych. W 74. minucie Kostarykanin Fernández wykończył wyborne prostopadłe podanie Mustafaeva, a natychmiast po wznowieniu gry dołożył asystę przy golu Duńczyka Hansena. Te dwa błyskawiczne ciosy rozłożyły naszych największych rywali na łopatki.

 

Veikkausliiga (kolejka 19/26), 22.08.2021

[1.] IFK Mariehamn – Tampere United [3.] 6:2 (2:0)

30’ Klaric 1:0

33’ Vata 2:0

51’ Perälä (sam.) 3:0

54’ Vata 4:0

56’ Varela 4:1

61’ Torvikoski 4:2

74’ Fernández 5:2

75’ Hansen 6:2

 

MoM Vata (ST, MIFK) – 2 gole, 1 asysta, nota 9

 

Widzów – 810

 

W równolegle rozegranym meczu TPS Turku zremisował z FC Lahti 1:1, dzięki czemu uzyskaliśmy 2-punktową przewagę na szczycie tabeli.

Odnośnik do komentarza

[8.] FC Inter Turku - IFK Mariehamn [1.] 0:5 (0:4)

 

Uczta dla oka ten wynik ;)

 

[1.] IFK Mariehamn – MyPa Anjalankoski [5.] 2:1 (2:1)

 

Ten mniej, ale też. Widzę, że Albańczycy się rozkręcili :)

 

[1.] IFK Mariehamn – FC KooTeePee [12.] 1:1 (1:1)

 

No, jakiś

się włączył :keke:

 

[1.] IFK Mariehamn – FC Haka [7.] 3:0 (2:0)

 

No, sami Finowie strzelali :keke:

 

[13.] KuPS Kuopio - IFK Mariehamn [1.] 2:2 (1:2)

 

KUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUUPS! <3

 

łaziii, miałbym prośbę: mógłbyś dawać bezpośrednie linki do obrazków? Szybciej będą się wczytywały. Ale i tak przyznam, że ci grajkowie z Kostaryki zacnie wyglądają - epicko jak na Veikkausliigę.

 

[1.] IFK Mariehamn – FC Honka [7.] 3:1 (3:0)

 

I kolejny bardzo dobry wynik.

 

[FIN] IFK Mariehamn – Wardar [MKD] 4:1 (1:0)

 

Macedończycy poznali połączenie słowiańskiej gościnności z potęgą ugrofińskiego języka :keke:

 

Po stałym fragmencie gry moi defensorzy wracali na własną połowę tak leniwie, że wystarczył daleki wykop bramkarza przyjezdnych, aby otworzyć drogę do bramki Madzunarovowi.

 

No, toż mówiłem, że byłeś gościnny - dałeś im już strzelić tę jedną bramkę xD

 

[4.] HJK Helsinki - IFK Mariehamn [1.] 2:2 (1:2)

 

Hjehje. Wypadeczek przy pracusi?

 

[MKD] Wardar - IFK Mariehamn [FIN] 2:2 (1:1), dwumecz 3:6

 

No, u siebie to bardziej groźni byli. Ciekawy grajek ten Mudzunarov. Dobry chociaż?

 

[2.] TPS Turku - IFK Mariehamn [1.] 2:1 (2:0)

 

Buahahahahahahahahahahahah... Nieśmieszne :|

 

[ESP] Valencia - IFK Mariehamn [FIN] 3:2 (2:0)

 

Wow... Wydawało się, że to będzie nokaut i koniec marzeń o LM, a tu siupryza - dwa gole i 3:2. Brawo, łaziii.

 

[1.] IFK Mariehamn – Tampere United [3.] 6:2 (2:0)

 

Biedne Tampere... Alandczycy się wyładowali na nim za porażkę z paukami z Turku i za straty psychiczne poniesione przez akcje Aquino.

Taa, byłoby mi ich żal, gdyby nie to, że są niefajni :P

 

W równolegle rozegranym meczu TPS Turku zremisował z FC Lahti 1:1, dzięki czemu uzyskaliśmy 2-punktową przewagę na szczycie tabeli.

 

No i gitez. A teraz ładnie podziękuj Lahti :D

Odnośnik do komentarza

Zawsze dawałem bezpośrednie linki do obrazków, ale ostatnio imageshack wyłączył tę opcję dla niezarejestrowanych. Zrobiłem to, ale teraz za cholerę nie mogę znaleźć bezpośredniego linka po uploadzie pliku :/

:* dziękuję Lahti

------------------------------------------------------

 

W kończącym sierpień meczu z „czerwoną latarnią” ligi reprezentowali nas sami rezerwowi, a podstawowi gracze zbierali siły na zbliżający się wielkimi krokami rewanż z Valencią. Pierwsza połowa przebiegła sensacyjnie, bo pod znakiem prowadzenia gospodarzy. W 15. minucie na listę strzelców wpisał się Olli Joensuu, który kilka lat temu był bardzo blisko podpisania kontraktu z MIFK. No ale z takim nazwiskiem mógł grać tylko w JIPPO.

 

Kto wie, jak bardzo męczylibyśmy się w drugiej połowie, gdyby w doliczonym czasie pierwszej Zdenko Nemec nie zmienił toru piłki po strzale Pelmqvista i tym samym nie dał nam wyrównania. Dzięki temu po zmianie stron grało się już dużo łatwiej, a gdy w 56. minucie Tómas Ingimarsson wykończył rajd i dośrodkowanie Isakssona, w naszych szeregach zapanował pełen spokój. Gospodarzy dobił stoper Jonne Johansson, który w 65. minucie zdobył swoją pierwszą bramkę w tegorocznym sezonie ligowym.

 

Veikkausliiga (kolejka 20/26), 29.08.2021

[14.] JIPPO Joensuu - IFK Mariehamn [1.] 1:3 (1:1)

15’ Joensuu 1:0

45+2’ Nemec 1:1

56’ Ingimarsson 1:2

65’ Johansson 1:3

 

MoM Ingimarsson (M L, MIFK) – 1 gole, 3 rajdy, nota 8

 

Widzów – 1351

Odnośnik do komentarza

Mudzunarov nic specjalnego.

---------------------------------------------

 

Okienko transferowe zakończyliśmy udanymi negocjacjami dotyczącymi pozyskania Waltera Rodrigueza (20, AMC, CRC 3/0) z macierzystej Saprissy. Doskonale zapowiadający się młodzian kosztował mnie 725 tysięcy euro, co jest drugim najwyższym transferem w historii klubu. Droższy był jedynie Łotysz Laizans, który właśnie razem z Walterem powinien na dobre rozwiązać nasze problemy na pozycji AMC, które powstały po sprzedaży Ivana Toplaka.

 

Odbudowujący swą potęgę Real Madryt wpadł w sierpniu w szał zakupów, dokonując trzech najdroższych transakcji. Królewscy najwięcej wydali na niesfornego gwiazdora Interu Mediolan, Mario Balotelliego. Jego następcą w składzie Nerazzurrich został sprawdzony za ponad 14 milionów euro Rafał Iwanicki. 25-letni wychowanek Górnika Zabrze wypromował się w lidze tureckiej w barwach Besiktasu, gdzie w swoim jedynym sezonie zdobył aż 19 bramek.

 

 

Sierpień 2021

 

Bilans: 4-2-2, 23:14

Veikkausliiga: 1. [+2 pkt.], 47 pkt, 67:19

Suomen Cup: 7. runda – 7:2 z KaaPo

Liigacup: finał – 3:1 z TPS Turku

Liga Mistrzów: 3. runda kwalif. (mecz 1/2) – 2:3 z Valencia

Finanse: € 30,96M (+ € 71K)

Budżet transferowy: € 13,97M (€ 10,77M)

Budżet płac (rocznie): € 2,40M (€ 11,45M)

Nagrody: XI Miesiąca: Lala, Palmqvist, Cifer, Klaric, Vata

 

Transfery (Polacy):

Rafał Iwanicki (25, ST, POL 10/3) [Besiktas -> Inter] - € 14,25M

Maciej Romaniuk (24, ST, POL u21 7/1) [Jagiellonia -> Lech] - € 2,1M

Bartłomiej Kaczmarek (28, FC, POL u21 11/2) [Bełchatów -> Zagłębie Lubin] - € 1,9M

 

Transfery (świat):

Mario Balotelli (31, ST, ITA 78/63( [Inter -> Real Madryt] - € 24,5M

Victor Andreev (28, MC, UKR 48/2) [Middlesbrough -> Real Madryt] - € 22M

Marko Radovanovic (27, AM/FC, SRB 37/7) [Juventus -> Real Madryt] - € 18M

 

Ligi świata:

Anglia: Everrton [+0]

Finlandia: IFK Mariehamn [+2]

Francja: PSG [+3]

Hiszpania: Barcelona [+0]

Niemcy: Stuttgart [+0]

Norwegia: Brann [+6]

Polska: Piast [+1]

Szwecja: Malmö FF [+4]

Włochy: Chievo [+0]

 

Ranking FIFA:

1. Hiszpania [+0], 2. Brazylia [+0], 3. Niemcy [+0], …, 28. Polska [-1]

Odnośnik do komentarza

Iwanicki

---------------------------------

 

Przyszła chwila prawdy – rewanż z Valencią. Już teraz ważyły się losy przyszłych 12 miesięcy. Czy po raz trzeci awansujemy do europejskiej elity, czy może znów skazani będziemy na ligową szarzyznę przerywaną mniej prestiżowym Pucharem UEFA?

 

Spotkanie zaczęło się dla nas niezwykle pechowo, bo już w jednej z pierwszych akcji urazu doznał Alban Vata. Nasz najlepszy strzelec i najważniejszy element taktyki pozostał na boisku, ale nie mógł grać w pełni komfortowo. Na domiar złego bardzo szybko daliśmy się zepchnąć do głębokiej defensywy. Przed pierwszym gwizdkiem zapowiadaliśmy posiadanie inicjatywy, a tutaj Hiszpanie byli bliżsi podwyższenia prowadzenia w dwumeczu. Dzięki świetnie dysponowanemu Vlkowi przetrwaliśmy pierwszy napór przyjezdnych, a gdy w 34. minucie Vata trafił w słupek po dośrodkowaniu Klarica uwierzyłem, że najgorsze za nami. Nic bardziej mylnego. W 39. minucie nasz kat Aquinio wykorzystał zamieszanie po faulu na Ramírezie, który opuścił boisko na noszach i za linią boczną był opatrywany przez lekarzy. Szybko rozegrany rzut wolny, uderzenie z dystansu i marzenia o Champions League znacznie się oddaliły.

 

Niestety w przerwie fizjoterapeuta odradził grę Albanowi Vacie, którego zmienił Zdenko Nemec. Byłem załamany, bo bez albańskiego wieżowca zdawaliśmy się być bezzębni w ataku. Przez to w drugiej połowie strzałów oddaliśmy niewiele, a frustracja na trybunach i w naszych szeregach rosła z każdą minutą. Wreszcie w 71. minucie nadzieje na awans przywrócił azerski rozgrywający Mustafaev, który celnie uderzył sprzed pola karnego. Wiklöf Holding Arena wrzała, błagając niebiosa o jeszcze jedno trafienie. Niestety prośby fanów nie zostały wysłuchane.

 

Liga Mistrzów (3. runda kwalifikacyjna, mecz 2/2), 01.09.2021

[FIN] IFK Mariehamn – Valencia [ESP] 1:1 (0:1), dwumecz 3:4

39’ Aquino 0:1

71’ Mustafaev 1:1

 

MoM Aquino (ST, Valencia) – 1 gol, nota 8

 

Widzów – 8417

Odnośnik do komentarza

Wiesz, jakbyś miał problemy jeszcze z Imageshackiem, użyj Tinypica :)

 

JIPPO odprawione. Nawet chyba nie zauważyli, co ich trafiło :keke:

 

Mudzunarov nic specjalnego.

 

A mimo to potrafił strzelać w takich końcówkach :]

 

[FIN] IFK Mariehamn – Valencia [ESP] 1:1 (0:1), dwumecz 3:4

 

No cóż - szkoda, wielka szkoda. Ale walczyłeś do końca i za to chwała.

To co teraz? Zmieniamy klimaty? :)

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...