Skocz do zawartości

Książki - dobre, złe i średnie. Co czytać?


Rekomendowane odpowiedzi

Szkoda, że na reedycje trzeciej części trylogii arturiańskiej Cornwella przyjdzie czekać aż do lutego :/ Dwa miesiące temu w kilka dni przeczytałem "Zimowego monarchę" i "Nieprzyjaciela Boga" i od tego czasu co kilka dni szukałem w sieci informacji na temat "Excalibura" licząc, że jego wydanie jest kwestią tygodnia, bądź dwóch.. Ogólnie dwie pierwsze części są naprawdę genialne i warte polecenia :)

Odnośnik do komentarza

"Good Night Dżerzi" Janusz Głowacki - bohater powieści Dżanus (alterego autora) próbuje napisać scenariusz filmu o Jerzym Kosińskim - niezwykle barwnym pisarzu polskiego pochodzenia, który po osiągnięciu niesamowitego sukcesu w Stanach kończy samobójczą śmiercią.

Po książkę sięgnąłem jako fan Kosińskiego (wprawdzie to fascynacja sprzed chyba 15 lat) a nie Głowackiego - z tej więc perspektywy jestem więc trochę rozczarowany. Mimo iż jest to książka o Kosińskim to bohater stoi gdzieś z boku, wyraźniejszymi bohaterkami stają się dwie kobiety, które w jego życiu się znalazły, a także sam Dżanus, który zdaje się mówić "nie rozumiem dlaczego Kosiński odniósł taki sukces w Stanach a ja, który jestem lepszym pisarzem nie".

Generalnie jednak warto - szczególnie jeśli znacie Kosińskiego

Odnośnik do komentarza

Kśiążę Mgły Carlos Ruiz Zafon

 

debiut literacki Zafona, wydany dopiero po 17-latach

 

nie ma tu mistrzowskiego klimatu Barcelony, czy antykwariatu rodziny Sempere

jest czar nadmorskiego miasteczka, przyjaźń, miłość, magia i groza

 

 

i chociaż z perspktywy kolejnych książek Zafona, można zauważyć pewien schematyzm i przewidzieć zakończenie

czyta się szybko i przyjemnie

zdecydowanie polecam

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Dla zainteresowanych rewolucją francuską: "Robespierre" Ruth Scarr jest absolutnie fenomenalna. Książka jest popularno - naukowa, pióro znakomite, historia sama w sobie pasjonująca tu została prześlicznie wyłożona. Scarr darzy Nieprzekupnego taką smutną sympatią która dodaje książce jakiegoś takiego dodatkowego smaku. Najlepsza książka jaką przeczytałem w 2010.

Odnośnik do komentarza

Kilka dni temu skończyłem "Pieśń łuków" Bernarda Cornwella (tu podziękowania dla Micha za lekturę :-)). Wygląda na to, że proza Anglika bardzo mi podchodzi, bo ośmiuset stronicową powieść połknąłem w stosunkowo krótki czas (nagle dotarłem do ostatniej strony, nieco zdziwiony, że to już finał). Podobnie było zresztą z Folletem. Na dniach przymierzam się do kontynuacji przygody z twórczością Cornwella - przy okazji świątecznych zakupów i prezentów na półkę trafiło "Ostatnie królestwo".

 

Nim jednak po nie sięgnę, kontynuuję lekturę "Samozwańca" Jacka Komudy. Pierwszy tom przeczytałem z kilka ładnych już miesięcy temu, teraz do moich rąk trafiła druga odsłona powieści osnutej na wydarzeniach znanych u nas pod nazwą dymitriad. Niestety, odnoszę nieodparte wrażenie, że z Komudą już nie jest tak dobrze, jak to miało miejsce przy jego pierwszych książkach (jego manierą staje się to, co zaczął uskuteczniać swego czasu Martin - każda kolejna część jest krótsza, skromniejsza, by móc zarobić więcej). Od żony dostałem w ramach świątecznego prezentu "Krzyżacką zawieruchę" tegoż Komudy i choć sam przymierzałem się do zakupu tej książki, to zaczynam mieć pewne obawy, czy jednak się nie zawiodę...

Odnośnik do komentarza

Nim jednak po nie sięgnę, kontynuuję lekturę "Samozwańca" Jacka Komudy. Pierwszy tom przeczytałem z kilka ładnych już miesięcy temu, teraz do moich rąk trafiła druga odsłona powieści osnutej na wydarzeniach znanych u nas pod nazwą dymitriad. Niestety, odnoszę nieodparte wrażenie, że z Komudą już nie jest tak dobrze, jak to miało miejsce przy jego pierwszych książkach (jego manierą staje się to, co zaczął uskuteczniać swego czasu Martin - każda kolejna część jest krótsza, skromniejsza, by móc zarobić więcej). Od żony dostałem w ramach świątecznego prezentu "Krzyżacką zawieruchę" tegoż Komudy i choć sam przymierzałem się do zakupu tej książki, to zaczynam mieć pewne obawy, czy jednak się nie zawiodę...

Drugi tom Samozwańca lepszy od pierwszej części, akcja idzie do przodu.

Krzyżacka Zawierucha niby nic specjalnego, ale czyta się bardzo przyjemnie i szybko.

Odnośnik do komentarza

Henning Mankell, Chińczyk

 

Odpowiada mi język Mankella. Czyta się to przyjemnie i choć trudno mówić o jakiejś kryminalnej zagadce, to do samego końca czyta się z zapartym tchem. To kim jest morderca wyjaśnia się dość szybko, a sam tytuł wskazuje na to, że dużo w powieści elementów kultury chińskiej. Jeśli kogoś ona szczególnie interesuje to sądzę, że warto książkę przeczytać.

Odnośnik do komentarza

Jeremy Clarkson, 'Doprowadzony do szału'

 

Bardzo 'lekka' książka, pełna specyficznego poczucia humoru autora. Znajdziecie tam ciekawe opisy samochodów, poprzedzone różnymi przemyśleniami Clarksona. Jak dla mnie dużo lepsza niż 'Wiem, że masz duszę'. Polecam.

Odnośnik do komentarza

Wojciech Mann - Rockmann

 

Dostałem pod chuinkę i jestem bardzo zadowolony :) Fajna lektura do poduszki, lubię humor pana Manna więc się uśmiałem całkiem setnie, a i klimat nostalgicznego "jak to kiedyś było zajebiście" nie jest mi obcy :)

Potwierdzam, książka Wojciecha Manna bawi i śmieszy, jest przy tym lekka, nadaje się do poczytania w pociągu albo w poczekalni :). Polecam.

Odnośnik do komentarza

Tess Gerritsen - Autopsja (Vanish) - ostatnio naszło mnie mocno na kryminały/thrillery. Po serii Kuntzów, które pomimo oczywistych wad w przypadku thrillerów (elementy nadprzyrodzone rodem z filmów S-F z lat 60) czytało się nieźle, i po kilku Cobenach, które dla mnie są klasą samą w sobie, wpadła mi w ręce owa książka. Autorka podobno znana i doceniana, specjalizująca się w czymś, co określono medycznym thrillerem - ja słyszałem o niej po raz pierwszy.

 

I rzeczywiście - czytało się całkiem sympatycznie (ale tego można było się domyślić, inaczej bym raczej tyle nie pisał). Lekki język - pomimo medycznego wykształcenia i takowych bohaterów (jedną z głównych bohaterek jest lekarz sądowy) autorka nie stosuje terminów niezrozumiałych dla normalnego człowieka, brak przestojów w akcji, wyraziści bohaterowie, wszystko to sprawia, że nie zauważa się przekręcanych kartek. Konstrukcja intrygi momentami naiwna - ale nie nielogiczna, no i niestety zakończona deus ex machina. Czyli mówiąc innymi słowy - nie do przewidzenia, bo nie było żadnych wskazówek, które by na nie wskazywały. No ale to nie Agatha Christie :D

 

Podsumowując - chętnie przeczytam jej inne dzieła.

 

No i znalazłem - pierwszą bestsellerową powieść tej autorki - Dawca (Harvest) i jestem świeżo po lekturze. Generalnie polecam, jest bardzo przystępnie napisana, nie ma niepotrzebnych zwolnień akcji, właściwie połyka się ją, a nie czyta. Z wad - jest do bólu przewidywalna

Rosyjska mafia i doktor o nazwisku Tarasoff, ciekawe czy mają coś ze sobą wspólnego ;) a już narzeczony głównej bohaterki to od połowy książki wygląda na podejrzanego

. W porównaniu do poprzedniej książki, jest bardziej medyczna - wygląda jak odcinek Chirurgów z elementami kryminału i sensacji - opisuje losy stażystki na drugim roku w szpitalu, która wraz z inną panią doktor wykrada serce do przeszczepu dla młodego chłopaka, który był pierwszy w kolejce, ale zarząd szpitala przeznaczył to serce dla żony bogatego biznesmena. Dziwnym trafem jednak drugie serce o tak rzadkiej grupie krwi i żona bogacza przeżywa - i tu główna bohaterka węszy podstęp...

 

Prawdopodobnie tej pani nie mówię do widzenia, w bibliotece widziałem jeszcze kilka jej książek i z chęcią po nią sięgnę

Odnośnik do komentarza

Gejbiszon, nie chcialbys mi odsprzedac po jakiejs sensownej cenie 'Filary...' jak juz przeczytasz ? :> nowka troche droga jednak :roll:

 

No to tu jest problem, bo Filary mam z biblioteki, a Świat bez końca dostałem jako prezent, więc nie bardzo wypada :/

 

Poszukaj w bibliotece jakiejś okolicznej, ja znalazłem w filii biblioteki gminnej, praktycznie wsi spokojna wsi wesoła, więc jest nadzieja

Odnośnik do komentarza

Zbigniew Bauman "Konsumowanie życia"

 

Książkę polecił mi wykładowca, chwaliła ją też koleżanka - nie zawiodłem się. Bauman ma wyjątkowo celne spostrzeżenia, opisując społeczeństwo konsumpcjonizmu. Wśród wielu cech, jakie socjologowie wskazują na dominujące wśród mas, właśnie potrzeba posiadania, kupowania dla Baumana jest najistotniejsza. Choć nie stroni od naukowego języka, klarownie i zrozumiale tłumaczy, na czym polega tytułowe "konsumowanie życia". Polecam. :)

 

PS Jeżeli masz ochotę kupić ciekawą książkę w dobrym stanie i w korzystnej cenie - zapraszam!

Odnośnik do komentarza

W ramach romansu z Zajdlem sięgnąłem wreszcie po Paradyzję. I może po lekturze Limes Inferior mniej więcej wiedziałem, czego mogę się spodziewać, dlatego czytało mi się świetnie :]

 

Paradyzja to kolejny utopistyczny świat stworzony przez Zajdla - jest to sztuczny satelita Tartaru, planety odległej o sześć lat podróży od Ziemi, bardzo bogatej w surowce naturalne, ale i niebezpiecznej przez szalejące żywioły - osadnicy zamiast założyć kolonię na powierzchni planety postanowili zamieszkać na orbitującej stacji, na powierzchni zostawiając jedynie konieczną ilość ludzi do pracy przy wydobyciu surowców. W obawie przed atakiem z zewnątrz, wszystkie dane o Paradyzji są utajnione (włącznie z torem orbitowania), a wszelkie podróże na i z satelity odbywają się za pośrednictwem kosmicznej stacji przeładowczej. Głównym bohaterem jest Ziemianin, reporter, który dostał zgodę na opisanie życia mieszkańców Paradyzji, a nieoficjalnie mający wyśledzić co się stało z jego poprzednikiem...

 

Fabuła również jest skromna, podobnie jak w LI, ale spójna i logiczna. Imponuje za to po raz kolejny konstrukcja świata, a przede wszystkim konsekwencja autora w spójności i braku logicznych luk. Chętnie obejrzał bym spektakl teatru telewizji na podstawie tej powieści (z Marianem Opanią w roli głównej), bo wydaje mi się, że tempo i akcja utworu bardzo dobrze do teatru pasuje.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...