tio Napisano 4 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 4 Listopada 2011 Czytałem. Jeżeli czytałeś już coś Hołowni to zawiedziony nie będziesz - dzięki tej książce można, bez zgłębiania nudnych ksiąg teolegicznych pogłębić trochę wiedzę o Bogu. Ogólnie polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza
Guli Napisano 14 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 14 Listopada 2011 No i skończyłem "Kapłana" autorstwa Krzysztofa Kotowskiego. Miałem czas żeby czytać na postoju między kursami, więc czytałem co jakiś czas. Maciej i Tio napisali, że szału nie ma, ale mi książka bardzo się podobała. Bardzo zgrabne wstawki humorystyczne, ciekawe zwroty akcji i barwny język. Szukam teraz kontynuacji - "Modlitwa do Boga złego". Jeżeli ktoś będzie miał okazję przeczytać "Kapłana" to polecam, naprawdę lekka i przyjemna pozycja, czyta się sprawnie. Mała dygresja: Ostatnio sam z siebie całą książkę przeczytałem...będąc w ogólniaku. Minęło prawie 10 lat, a ja w końcu zacząłem czytać. I na tym chyba nie koniec. Starzeję się... Cytuj Odnośnik do komentarza
GyzzBurn Napisano 19 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2011 Brandon Sanderson - seria Z mgły zrodzony (Mistborn). "Z mgły zrodzony" [4.5] "Studnia wstąpienia" [4] "Bohater wieków" [4.5] zapowiedź: Mistborn: The Alloy of Law (akcja książki rozgrywać się będzie 300 lat po Bohaterze wieków); polecam klimatyczny trailer, który sugeruje western ===> http://www.dragonmou...ook-giveaw-r219 Bardzo interesujący i nowatorski cykl. Dla mnie materiał na klimatyczny, gotycki cRPG. W skrócie: świat w którym walkę Dobra ze Złem wygrali ci drudzy (aczkolwiek podział na dobro i zło nie jest baśniowy, a granice rozmyte) czego konsekwencją jest świat w którym z nieba pada popiół, zmutowane rośliny mają kolor brunatny, a słońca nie widać. Potomkowie zwycięzców są szlachtą, a pokonanych niewolnikami. Bardzo ciekawy system magii oparty na przyjmowaniu do organizmu roztworów metali. Niezła fabuła, interesujący bohaterowie, świetny świat przedstawiony i klimat. Nie ma elfików i krasnali, a nowe gatunki również nowatorskie. Jedyny minus to mało błyskotliwe dialogi - do Sapka, Eriksona czy Scotta Lyncha daaaaaleko. Sanderson dokończy "Koło Czasu" Jordana i podobno posprzątał bałagan oraz dodał życia temu rozmydlającemu się cyklowi. Scott Lynch "Kłamstwa Locke'a Lamory" [5.5] Lekkomyślnie zlekceważyłem tę pozycję, bo tytuł kojarzył mi się z Harrym Porterem i Artemisem Fowlem. Przekonała mnie ilość pochlebnych ocen w necie. Jest to fantasy awanturniczo-przygodowa, opisująca działalność bandy złodziei - Niecnych Dżentelmenów służących sobie i Występnemu Wartownikowi. W tomie pierwszym akcja dzieje się w portowym mieście Camorra, które zostało bardzo dobrze przedstawione i opisane poczynając od mapy. Mimo, że lektura lekka, to poziom niebotyczny! Polecam! Co ciekawe tom drugi "Na szkarłatnych morzach", który własnie czytam, jest równie dobry, a blurb z okładki utrzymuje, ze nawet wyższy. Wkrótce tom trzeci o interesującym i kojarzącym się nieprzyjemnie tytule: "Republika złodziei". Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 19 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 19 Listopada 2011 "Klamstwa..." chyba nawet opisywalem w tym temacie :-k AFAIR przeszkadzala mi w tej ksiazce nagla zmiana klimatu (z lekkiej awanturniczej powiesci o szalbierzach na dosc ciezka w koncowce - tak jakby pisalo to dwoch roznych autorow), poza tym polknalem jednych tchem. Sandersona czytalem czesc pierwsza cyklu, rzeczywiscie swiat stworzony pierwszorzednie, ale jakos nie widzialo mi sie szukanie kontynuacji. Wydaje mi sie, ze lepsze by bylo zrobienie z niej zamknietej historii, tak jak to zrobil z Elantris. Ale mozliwe ze z czesciami nastepnymi autor sobie dosc dobrze poradzil i byc moze kiedys to sprawdze. Cytuj Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 20 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 20 Listopada 2011 Przebijam się właśnie przez "Rodzinę Borgiów" Puzo. Przebijam się - w stylu uderzeń spod Passchendaele czy Verdun. Zawziąłem się by to przeczytać i mam nadzieję, że to osiągnę, aczkolwiek danina krwawo zmarnowanych godzin będzie wysoka :/ Akcja gna do przodu niczym Pendolino, dialogi są tak drewniane, że aż śmieszne a część postaci do bólu nieprzekonująca. Są i jaśniejsze momenty, ale jest ich tak mało, że nie rekompensują ogromu braków (postać Aleksandra VI jest intrygująca... i tyle). 2,5 (w skali biblionetkowej). Cytuj Odnośnik do komentarza
M8_Pl Napisano 21 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2011 Jako zawzięty przeciwnik krasnoludów i innych gnomów, postanowiłem przeczytać wiedźmina (zaintrygowany testowaną grą...). No i okazało się, że był fantastyczny. Co możecie mi polecić, jako kompletnemu ignorantowi w tym temacie? Mogę odwdzięczyć się polecając "Wezwanie" Grishama. No po prostu majstersztyk, doskonały thriller prawniczy, trzymający w napięciu i - o dziwo - zaskakujący w zakończeniu. Jedna z najlepszych książek, jakie czytałem w ostatnich latach. Drugą opcją jest, "Prawnik", również Grishama. Doskonały pomysł na fabułę, do połknięcia jednym tchem. Obecnie jadę Grishama po kolei, na ile tylko biblioteka pozwala i muszę przyznać, że zdecydowanie dołącza do grona moich faworytów: Griffin, Baldacci, Sheldon to autorzy w moim przekonaniu doskonali. Cytuj Odnośnik do komentarza
jasonx Napisano 21 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2011 Jako zawzięty przeciwnik krasnoludów i innych gnomów, postanowiłem przeczytać wiedźmina (zaintrygowany testowaną grą...). No i okazało się, że był fantastyczny. Co możecie mi polecić, jako kompletnemu ignorantowi w tym temacie? bede malo oryginalny - Władca Pierscienia ;) A jesli Tolkiena przerabiales - polecam Ostatni Władca Pierścienia - Yeskova. Cytuj Odnośnik do komentarza
M8_Pl Napisano 21 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2011 ble, oglądałem film i jakoś ciężko zawsze mi się zabierać za coś, co z grubsza wiem, jak się skończy... Ale może dam się przekonać, bo przed Wiedźminem też się broniłem ręcoma i nogyma. Edyta dopytuje, czy przed cyklem "Władca..." warto czytać pozycje wcześniej napisane, czy nie łączą się nijak z cyklem właściwym? Chodzi mi o: http://pl.wikipedia.org/wiki/John_Ronald_Reuel_Tolkien#Proza Cytuj Odnośnik do komentarza
jasonx Napisano 21 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2011 No to przeczytaj ta druga pozycje, o tym filmu nie nakrecili ;) W duzym skrocie - cala historia opisana z perspektywy Saurona Bardzo fajnie sie czyta, nawet dla tych, co lubia fantasy. Ale konieczna jest jako-taka znajomosc tego, co działo sie u Tolkiena (film powinien wystarczyc, choc ma b. duzo wycietych scen) Cytuj Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 21 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2011 Jako zawzięty przeciwnik krasnoludów i innych gnomów, postanowiłem przeczytać wiedźmina (zaintrygowany testowaną grą...). No i okazało się, że był fantastyczny. Co możecie mi polecić, jako kompletnemu ignorantowi w tym temacie? Jeśli nie lubisz klasycznego fantasy (a ta niechęć do krasnoludów to sugeruje), to nie sięgaj po Tolkiena, zrazisz się. Lista propozycji:- GRR Martin "Gra o tron" i dalsze - S. Erikson "Bramy Domu Umarłych" i dalsze - A. Ziemiański "Achaja", dalsze sobie podaruj - P. Kearney, cykl "Boże monarchie" - F. Kres, "Król Bezmiarów" - B. Cornwell, "Zimowy monarcha" i dalsze - G. Cook, "Czarna Kompania" i dalsze Cytuj Odnośnik do komentarza
Keith Flint Napisano 21 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2011 Jako człowiek który poza Władcą ( Silmarillona i Hobbita też przeczytałem) i Wieśkiem nic nie przeczytałem z podobnych rzeczy, szukam czegoś o równie błyskotliwych dialogach jak u Sapkowskiego. Czy któraś z tych pozycji, jest równie dobra? Cytuj Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 21 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2011 Co najmniej równie błyskotliwe dialogi znajdziesz u GRRM (szczególnie w wykonaniu niektórych bohaterów), atuty pozostałych tytułów są inne. W telegraficznym skrócie (nie chce mi się rozpisywać): - GRRM: wielowątkowość, pogłębione postacie, znakomita fabuła, niebanalny świat - Erikson: mroczny klimat, twarda, militarna fantasy, niebanalne postacie, bardzo nowatorskie rasy "nieludzi", momenty naprawdę chwytające za gardło (Sznur Psów w tomie drugim to najlepiej skonstruowana minihistoria w historii fantasy imho), ciekawy pomysł na magię - Ziemiański: to taki Sapkowski w odrobinę innych szatach, też postmodernizm, też cynizm, trochę inaczej rozłożone akcenty (więcej wielkiej polityki) - Kearney: to z kolei trochę uboższa wersja GRRM - Kres: ultracynizm i smutna gorycz wylewają się z co drugiej strony, to z kolei taki Sapek w wersji hardcore z gorszymi dialogami - Cornwell: to właściwie książka historyczna z delikatnymi wstawkami fantasy, fenomenalny retelling opowieści arturiańskich, fabuła rusza serducho (jak on opowiedział historię Tristana i Izoldy, cudo) - Cook: mroczny klimat (startujemy w grupie najemników walczących po tej Złej stronie), cynizm, militaria, bardzo dobre postacie, jeśli ktoś grał kiedyś w antyczną grę Myth, to jej autorzy wzorowali się w klimacie właśnie na Czarnej Kompanii (chociaż w Kompanii nie ma żadnych "nieludzi") Cytuj Odnośnik do komentarza
Reaper Napisano 21 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2011 Achaję bardzo polecam, wszystkie trzy książki przeczytałem jednym tchem. Cytuj Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 21 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2011 BTW: kurier dziś przyniósł mi najnowszego Martina Szkoda, że poprzednie okładki nie były w tej stylistyce. Cytuj Odnośnik do komentarza
peżet Napisano 21 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2011 Wziąłem sie po raz drugi za czytanie książki Orientalista Toma Reissa i stwierdzam, że ta książka jednak nie jest bardzo dobra... Jest fantastyczna! Orientalista to biografia Lwa Nussimbauma vel Essad Beja i jest to chyba najlepsza biografia jaką do tej pory czytałem Świetne opracowanie na temat niezwykłego życia niezwykłego człowieka, a w tle burzliwe lata 20 i 30 ubiegłego wieku. Gorąco polecam !!! Cytuj Odnośnik do komentarza
Wrona Napisano 21 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 21 Listopada 2011 Edyta dopytuje, czy przed cyklem "Władca..." warto czytać pozycje wcześniej napisane, czy nie łączą się nijak z cyklem właściwym? Chodzi mi o: http://pl.wikipedia....l_Tolkien#Proza Przed "WP" warto przeczytać "Hobbita". To na pewno, można również i "Sillmarilion" choć nie jest konieczna znajomość tej książki . Aczkolwiek sam Tolkien zapewne by się ze mną nie zgodził, mimo wszystko sugeruje wpierw "Hobbita", później "WP". Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 22 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 A ja chciałem zauważyć, że drugiego Wiedźmina ciężko będzie znaleźć. Mimo wszystko świat stworzony przez Sapkowskiego jest nietypowy, bo powstał niejako przez zabawę konwencją - przecież opowiadania to mnóstwo odwołań do współczesnej kultury (poczynając od baśni braci Grimm), połączonej z wierzeniami ludowymi, a w środku wsadzony bohater o mentalności człowieka nam współczesnego. To nie jest 'typowe fantasy'. Trochę już przeczytałem (wy prawdopodobnie więcej), i twierdzę, że świat Wiedźmina jest unikalny. Cytuj Odnośnik do komentarza
M8_Pl Napisano 22 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 Niestety, niestety. Po prostu nie mogę znieść, kiedy czytam dobry cykl, kilkutomowy, a on mi się kończy i już nigdy nic nie jest takie samo... Chyba za szybko się "zaprzyjaźniam" z bohaterami i za każdym razem czuję się tak, jakby mnie rzuciła dziewczyna... Ale jak z tym pójdę do KZS, to chyba nie zostanę zrozumiany, co? ;) Teraz Kończę "Gniew aniołów" Sheldona, potem mam ciekawą lekturę od księdza, mianowicie "Listy lorda foulgrina" Randyego Alcorna. Zacząłem ją czytać i... nie polecę komuś szukającemu rozrywki, aczkolwiek sama w sobie jest wyjątkowa i wciąga. Krótki opis z okładki: "Jeżeli Jordan nie czuł się szczęśliwy, to tylko dlatego, że ciągle miał w życiu apetyt na coś więcej. Nie zdawał sobie jednak sprawy, że gdy on polował na szczęście, ktoś polował na niego. Wydawało mu się, że szczęście jest tuż za rogiem. Życie upływało mu więc na zaglądaniu za kolejny i kolejny róg. Listy Lorda Foulgrina to pasjonująca powieść, która budzi z nieświadomości i burzy schematy myślenia na temat działania szatana. Prawie jak agenci powieści szpiegowskich, zdobywający tajne materiały, odkrywamy, jak działają siły, które niszczą nasze życie." A potem w kolejce Hobbit - dam znać, czy fantastyka zdobyła szturmem kolejnego fana ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
Wrona Napisano 22 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 Tylko pamiętaj, że "Hobbit" to powieść dla młodzieży (takie Young-adult fiction) W dodatku napisania i wydana przed II WŚ, więc i napisana zupełnie nie dla współczesnego odbiorcy. Niestety, niestety. Po prostu nie mogę znieść, kiedy czytam dobry cykl, kilkutomowy, a on mi się kończy i już nigdy nic nie jest takie samo... Chyba za szybko się "zaprzyjaźniam" z bohaterami i za każdym razem czuję się tak, jakby mnie rzuciła dziewczyna... Musisz w takim razie spróbować cyklu Martina i "Księgi całości" Kresa, doznania z bohaterami u tych autorów będą bardzo bolesne dla Ciebie. A ja kończę właśnie "Głos Lema", antologie opowiadań współczesnych autorów polskich, którzy niejako składają trybut naszemu najbardziej znanemu pisarzowi SF. Kilka bardzo fajnych tekstów, dwa słabsze. Przede mną jeszcze jedno opowiadanie. Cytuj Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 22 Listopada 2011 Udostępnij Napisano 22 Listopada 2011 Przebijam się właśnie przez "Rodzinę Borgiów" Puzo. Przebijam się - w stylu uderzeń spod Passchendaele czy Verdun. Zawziąłem się by to przeczytać i mam nadzieję, że to osiągnę, aczkolwiek danina krwawo zmarnowanych godzin będzie wysoka :/ Akcja gna do przodu niczym Pendolino, dialogi są tak drewniane, że aż śmieszne a część postaci do bólu nieprzekonująca. Są i jaśniejsze momenty, ale jest ich tak mało, że nie rekompensują ogromu braków (postać Aleksandra VI jest intrygująca... i tyle). 2,5 (w skali biblionetkowej). o widzisz; a zamierzalem sie zabrac za lekture po obejrzeniu serialu... w tej sytuacji chyba sobie jednak odpuszcze... Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.