M8_Pl Napisano 17 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2009 Qcz, powinieneś więc przeczytać wszystko, co tylko możliwe, Roberta Ludluma ;) I nie mam na myśli trylogii Bourna. Ok, atakuję bibliotekę, zaraz zobaczymy, czy dostanę coś, co mi polecaliście Cytuj Odnośnik do komentarza
Qcz Napisano 17 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2009 Daj spokój, przecież wiadomo, że się nie przekonamy :] ja nikogo nie przekonuje o niczym Mi sie podobało z powodow, ktore napisalem. Prosty człowiek jestem i nie znam sie dokladnie na niuansach różniących kryminał od powieści sensacyjnej z watkiem kryminalnym. Dzieki M8_PL, poszukam go jak skoncze czytac pozycje ktore czekaja juz w kolejce. Cytuj Odnośnik do komentarza
M8_Pl Napisano 17 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2009 niestety - pozycje proponowane przez Was istnieją, są w katalogach, ale są w zasadzie nieuchwytne - rozchodzą się jak nastoletnie dziewice ;) będę musiał poprosić o pomoc kogoś z wewnątrz ;) Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 17 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 17 Grudnia 2009 Zobacz czy może ktoś zostawił coś Bernarda Cornwella :] On pasuje do opowieści Folleta w stylu "Filarów ziemi" czy "Świat bez konca" A jeśli jeszcze nie czytałeś, to wypytaj się o Martina i jego sagę. Wiem, że nie wymieniłeś w swoim "repertuarze" pisarzy lubujących się w fantasy, ale imo nie ma lepszej lektury na zimę niż ""Gra o tron", "Starcie królów", "Nawałnica mieczy" i "Uczta wron" (w tej kolejności). Cytuj Odnośnik do komentarza
Sioux Napisano 18 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 18 Grudnia 2009 M8_Pl - z autorów książek sensacyjnych tudzież military thriller to jeszcze Stephen Coonts, Vince Flynn, ewentualnie cykl "Prezydencki agent" Griffina. Zawsze można sięgnąć po klasycznego MacLeana, ale jego książki podobnie jak książki Ludluma są już trochę przestarzałe. Czytał ktoś te kontynuacje o Bourne'ie?? Tzn. te książki, których autorem nie jest Ludlum?? Warto?? Cytuj Odnośnik do komentarza
Fenomen Napisano 26 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 26 Grudnia 2009 "Władca Barcelony" - Chufo Llorens Bardzo sympatyczna książka, troszkę a'la Filary Ziemi, choć Llorens nie gnębi tak swoich bohaterów jak "sadysta" Follet. Opowieść o XI wiecznej Katalonii oglądaną głównie oczami dwójki bohaterów - Martiego Barbany i Almondis z Marchii, co pozwala zobaczyć życie na niskich szczeblach społeczeństwa jak i na szczytach władzy. Opowieść dość standardowa jak w tego typu książkach, choć jest parę zawijasów fabularnych, choć nie jakiś odkrywczych. Postać Barbany'ego "trochę" przecukrzona, koleś jest absolutnie idealny w każdym calu. Za to Almondis jest ciekawie przedstawiona i jakoś nie kibicowałem jej, mimo, że nie jest postacią negatywną. Jedyny kłopot mam z oceną klimatu książki. Pomijając uwarunkowania historyczne XI wieku, to wszystko mi tam wygląda na XV wiek. Biurokracja, handel, budynki, uzbrojenie - jakoś nie mogłem sobie tego umiejscowić w roku 1052, wszystko wydawało mi się zbyt nowoczesne. Ale to tylko może moje odczucia. Mimo tego książka bardzo mnie wessała i mimo dość pokaźnych rozmiarów przeczytałem ją w bodaj 3 wieczory. ksiazke dostalem pod choinke i wlasnie skonczylem z wiekszoscia opinii Micha musze sie zgodzic - rowniez bolala mnie jaskrawosc glownego bohatera, ktory faktycznie jest w kazdym calu idealny - w ogole uwazam, ze Llorrens mial fantastyczny pomysl na powiesc i fajnie wprowadzil bohaterow do swojego swiata przedstawionego, ale potem wszystko dzieje sie zdecydowanie za szybko - glowny bohater ze zwyklego wiesniaka staje sie znanym kupcem i przedsiebiorca w zaskakujaco krotkim czasie, co jest dla mnie nie do pomyslenia - na pewno mozna bylo jakos urozmaicic jego watek dodajac jakies przeciwnosci na drodze kariery, a nie tylko w zyciu osobistym co do innych bohaterow to sa przedstawieni rowniez zbyt jednostronnie - od razu wiadomo, kto jest dobry, kto zly i kto marnie skonczy podobnie jak Michu, ciezko bylo mi sobie wstawic opisywane wydarzenia do jedenastego wieku - totalnym nieporozumieniem sa dla mnie opisywane maszyny wojenne, z ktorych podobne konstrukcje (tarany) pojawily sie w Europie dopiero okolo XVI wieku - to troche tak, jakby Sienkiewicz w Krzyzakach pisal, ze wojsko korzystalo z muszkietow; rozwalila mnie scena, w ktorej bohaterowie umawiaja sie na spotkanie nastepnego dnia o drugiej - ciekawe od kiedy w jedenastym wieku rozrozniano pory dnia na godziny z reszta podobienstwo do Sienkiewicza, jak dla mnie, jest uderzajace - to taka katalonska wersja "Potopu" dlatego tez dla fanow Sienkiewicza i jego trylogii ksiazka spokojnie moze dostac 9.5/10, dla pozostalych naciagane 7/10 Cytuj Odnośnik do komentarza
me_who Napisano 27 Grudnia 2009 Udostępnij Napisano 27 Grudnia 2009 z reszta podobienstwo do Sienkiewicza, jak dla mnie, jest uderzajace - to taka katalonska wersja "Potopu" oj tu się nie zgodzę - Sienkiewicz pisał o o wiele burzliwszych czasach, a przemiana bohatera miała symbolizować przemianę narodu, który miałby się wyzwolić spod okowów zaborcy. Pomijam juz skrajne rozbieżności charakterologiczne u Kmicica i Barnaby'ego, bo tego drugiego nie wyobrażam sobie wśród płonących zgliszcz wiosek odmawiającego różaniec, co Jędruś robił po wkroczeniu na ziemie Elektora. Llorens nie napisał tej książki nawet po katalońsku jeśli mnie pamięć nie myli, więc trudno ja nazwać katalońskim Potopem. Natłok wydarzeń militarnych tez nie jest imponujący. Llorens bardziej wykorzystał epokę by pokazać konkretnych ludzi, a nie wykorzystał epoki by parafrazować "wymarzoną teraźniejszość". Cytuj Odnośnik do komentarza
Qcz Napisano 3 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 Podejrzewam, że część trzecia (którą właśnie czytam), też ci się będzie podobać, choć to znów jest bardziej powieść szpiegowska niż sensacyjna (przynajmniej do połowy, gdzie jestem) :] i jak tam idzie? ja wlasnie skonczylem. Mieszane uczucia mam w sumie, nie tylko po 3 czesci jak i po calosci. Generalnie wciagnalem sie, polubilem bohaterow i chetnie siagnal bym po kontynuacje gdyby autor nie umarł (podobno prawie skonczyl przed smiercia tom 4 i sa zarysy kolejnych, ale spadkobiercy narazie wyklucaja sie o kase) . Ksiazke czytalo sie naprawde przyjemnie i mimo, ze akcja czesto powoli sie posuwala nie szlo sie nudzic. Czesc 3 chyba "najslabsza", bo w sumie nie bylo zagadki jak w cz1, nie bylo sensacyjnych poscigow/zwrotow akcji jak w cz2 - tak naprawde od poczatku cz3 wiadomo bylo jaki bedzie watek glowny, kwestia bylo tylko jak dojdzie do spodziewanego zakonczenia. Nie przeszkadzalo to jednak w czytaniu i w sumie żałuje, ze juz sie skonczyla :( ocena...hmmm sam nie wiem....8-/10...W sumie jak komus wpadnie w reke lub bedzie mial mozliwosc siagnac po ta pozycje to nie powinien byc rozczarowany. Taka powiesc obyczajowa z watpiem kryminalno-szpiegowsko-sensacyjnym. Cytuj Odnośnik do komentarza
jan111to Napisano 3 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 3 Stycznia 2010 ja proponuję kilka od siebie:) 1. Jeffrey Archer - Ścieżki Chwały" - dosyc przypadkowo ja kupilem. Bylem w empiku i szukalem ksiazki dla taty pod choinkę. Nawet jej nie chcialem kupic. Ale stoje przy kasie, widze fajna okladka, to moze cos nudnawego, w sam raz dla taty :P Tata chyba tez odniosl takie wrazenie kiedy ja zobaczyl (i mapke himalai w srodku) i odlozyl na polke (na emeryture sie przyda - powiedzial) :PP minely 2 dni po wigilii to ja zaciekawiony wglebilem sie w jej tresc... bylem mile zaskoczony ) 2. Dan Brown - "Cyfrowa Twierdza" - przeczytalem Koda i Anioły po 2 razy. Gdzies na forum wyczytalem że Twierdza i Zwodniczy punkt nie są tak dobre jak poprzedniczki. Jednak widzę, że się mylili i to bardzo. Może filmu na ich podstawie nie nakręcą, ale ksiązka b. ciekawa ) Szkoda tylko ze w polskiej wersji nie mozna rozwiazac ostatniej zagadki, ale to taki palm pikus Teraz wezme sie za Zwodniczy Punkt xDD 3. Manfrede Malerio (czy jakos tak) - "Ostatni Legion" - dostalem 3 czy 4 latat temu na urodziny. B. ciekawa ksiązka Polecam P.S Czytal ktos trylogie Bourna? Bo nie wiem czy zakupic. Doradzcie Cytuj Odnośnik do komentarza
Gietz Napisano 4 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 P.S Czytal ktos trylogie Bourna? Bo nie wiem czy zakupic. Doradzcie Dobre książki moim zdaniem, ale odpuść sobie kontynuacje pisane po śmierci Ludluma, to nie to samo. Sama ,,podstawowa'' seria naprawdę wciąga. Cytuj Odnośnik do komentarza
M8_Pl Napisano 4 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 podbijam, lepsze książki o Bournie niż jak film :| zresztą, przecież to norma. Przez święta przeczytałem "Przymierze ognia" Morrella - jak zawsze fantastyczna. Jak zacznę, to nie mogę przestać go czytać. Super się zaczyna, akcja z każdą chwilą się komplikuje, i w sumie tylko przekombinowane zakończenie sprawia, że nie mogę dać książce najwyższej noty. Natomiast wrażenie pozostaje doskonałe. Druga świąteczna pozycja, którą połknąłem dosłownie to "Władza" Colina Forbesa - jak zawsze szybka akcja, dobrze znana ekipa. Jednak czytając na zmianę wyżej wspomnianych autorów trzeba dojść do wniosku, że Forbes od Morrella warsztatem odstaje. Niekiedy pewne cechy i zachowania bohaterów wyciąga jak z kapelusza, na zasadzie: potrzebny ktoś do otwierania zamków? Bardzo proszę: zaraz znajdzie się ktoś, kto zestaw wytrychów nosi w podeszwie ;) Natomiast pozostałe elementy dobrej sensacji: morderstwa, pościgi, ucieczki, zasadzki, strzelaniny są i czują się w jego książkach doskonale Cytuj Odnośnik do komentarza
defique Napisano 4 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 podbijam, lepsze książki o Bournie niż jak film :| zresztą, przecież to norma. Zależy który film. Ten z Chamberlainem jest całkiem niezły. A te z Damonem to tylko postać Bourna łączy filmy z książką. W sumie przydałoby mi się w końcu przeczytać części 2 i 3 bo od dawna tylko planuje i planuje :-k Cytuj Odnośnik do komentarza
Gabe Napisano 4 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 4 Stycznia 2010 Podejrzewam, że część trzecia (którą właśnie czytam), też ci się będzie podobać, choć to znów jest bardziej powieść szpiegowska niż sensacyjna (przynajmniej do połowy, gdzie jestem) :] i jak tam idzie? ja wlasnie skonczylem. Przez święta miałem przerwę, zostało mi jakieś 200 stron Mieszane uczucia mam w sumie, nie tylko po 3 czesci jak i po calosci. Generalnie wciagnalem sie, polubilem bohaterow i chetnie siagnal bym po kontynuacje gdyby autor nie umarł (podobno prawie skonczyl przed smiercia tom 4 i sa zarysy kolejnych, ale spadkobiercy narazie wyklucaja sie o kase) . Ksiazke czytalo sie naprawde przyjemnie i mimo, ze akcja czesto powoli sie posuwala nie szlo sie nudzic. (...) wiadomo bylo jaki bedzie watek glowny, kwestia bylo tylko jak dojdzie do spodziewanego zakonczenia. Nie przeszkadzalo to jednak w czytaniu i w sumie żałuje, ze juz sie skonczyla :( No i ja mam mieszane uczucia - jak pisałem po tomie drugim, dla mnie to jak trylogia Matriksa, niby całość jest bardzo logiczna i sensowna, ale najlepsza jest część pierwsza. Bohaterów też polubiłem, ale już drugoplanowe są często jedynie nazwiskami i mi się mylą. Podejrzewam, że podsumowania po trzecim tomie już nie zrobię (raczej mnie nic nie zaskoczy), więc mogę polecić z czystym sercem, bo czytadło całkiem niezłe. Osobiste oceny: tom pierwszy 8,5/10, tom drugi i trzeci: 6/10, trylogia: 7/10 Cytuj Odnośnik do komentarza
Keith Flint Napisano 5 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2010 Chciałbym spytać czy nikt z forumowiczów nie sprzedaję książek Tytuły: Theodoro Gomez "J.R.R Tolkien" (cena na Empiku około 30 zł) Kaczor Katarzyna "Geralt, czarownice i wampiry: recykling kulturowy Andrzeja Sapkowskiego" (cena około 40 zł). Są one mi potrzebne do prezentacji maturalnej i chętnie nabyłbym ale w cenie do 50zł za dwie książki, więcej nie jestem w stanie zapłacić. Biblioteki okoliczne odwiedziłem, ale jarocińskie biblioteki nie są zbyt dobrze zaopwatrzone w fachową literaqturę Cytuj Odnośnik do komentarza
Feanor Napisano 5 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 5 Stycznia 2010 Czytam właśnie "Bunt" M. Resnicka, pierwszy tom tetralogii Starship. I nie mogę zrozumieć, za co ten człowiek dostaje te wszystkie Nebule i Hugo. Książkę da się czytać, tematyka wojenna więc niby mnie obchodząca, za s-f jestem stęskniony... ale 6,5/10, w porywach. Cytuj Odnośnik do komentarza
GyzzBurn Napisano 11 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 2ie Nagrody Hugo dostał za opowiadania o kosmicznej, kenijskiej utopii, zebrane w zbiorze opowiadań "Kirinyaga". Gorąco polecam! I wątpię, ale nie chce mi się sprawdzać, żeby dostał coś za space operę. Przeczytałem właśnie "Nefrytowy różaniec" Borisa Akunina, zbiór opowiadań kryminalnych z Erastem Pietrowiczem Fandorinem w roli głównej. Choć wolę dłuższe formy to akurat w tym zbiorze te wydały mi się słabsze. Szczególnie "Przed końcem świata" wlokło się okrutnie, a jestem tolerancyjny - nie zauważyłem nawet sławnych dłużyzn Kinga w "Bastionie" i "To". "Doliny marzeń" nie uratowała nawet westernowa dekoracja, a "Uwięziona w wieży..." to trącące sztucznością spotkanie Fandorina, Sherlocka Holmesa i Arsena Lupina. Do "Doliny marzeń" nie zauważałem upływu czasu, ale później słabiej. [7/10] Cytuj Odnośnik do komentarza
M8_Pl Napisano 11 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 11 Stycznia 2010 Trylogia Davida Morrella: Bractwo Róży, Bractwo Kamienia i Bractwo Nocy i Mgły - w mojej osobistej klasyfikacji: 10/10. O ile książki Ludluma o Bournie są o niebo lepsze od filmów, to ta trylogia jest o niebo lepsza od Ludlumowskiej. 3 książki połknąłem w tydzień i po raz pierwszy od dawna zdarzyło mi się dotrwać prawie do świtu. Coś niesamowitego, pierwszy i drugi tom wydają się być ze sobą niezwiązane, jednak trzeci jest zaskakujący i fenomenalnie je łączy. Dla wszystkich wielbicieli szpiegów, tajemnic, napięcia i akcji - lektura obowiązkowa. Cytuj Odnośnik do komentarza
Sioux Napisano 12 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 12 Stycznia 2010 Trylogia filmowa z Damonem poza tytułem nie ma nic wspólnego z pierwowzorem książkowym. Filmy są dobre pod warunkiem, że nie patrzy się na nie przez pryzmat książki. Średnio już pamiętam film z Chamberlainem, bo go dawno nie oglądałem i jakoś nie utkwił mi w pamięci. Cytuj Odnośnik do komentarza
Monti Napisano 14 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2010 Czytał ktoś już "Marinę" Zafrona? Zamierzam kupić, "Cień Wiatru" mi się bardzo podobał, natomiast na "Grze Anioła" się zawiodłem. Jego ostatnia książka jest podobna do pierwszej, czy do drugiej pozycji? Cytuj Odnośnik do komentarza
piłkarzyk Napisano 14 Stycznia 2010 Udostępnij Napisano 14 Stycznia 2010 Czytalem i powiedzialbym ze jest inna od 2 poprzednich. Chyba glownie ze wzgledu na to, ze akcja toczy sie w latach zdecydowanie pozniejszych niz poprzednie czesci (lata 80. XX wieku?), brak wiec klimatu Barcelony z poczatku XX wieku. Jezeli chodzi o sama fabule to bardziej przypomina "Gre Aniola" i na szczescie brak tutaj zakonczenia rodem z kolumbijskiej telenoweli jak to mialo miejsce w przypadku "Cienia Wiatru". Tak czy inaczej zdecydowanie polecam. Cytuj Odnośnik do komentarza
Rekomendowane odpowiedzi
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.