Skocz do zawartości

Motoryzacja


klinsmann

Rekomendowane odpowiedzi

Zaraz przyjdzie jakis Bebok i i tak Was pozamiata, ze lepsze niz pelna klasa srednia sa kompakty, bo sa tansze w eksploatacji, mniej pala, a rozmiarowo i wyposazeniowo sa jak dawne auta klasy sredniej...

Nie no racje masz generalnie. Jakbym nie musiał wozić 5 osobowej rodziny i psa to na chuj by mi była taka kolumbryna jak Mondeo. W tych piniądzach wolałbym poszukać Golfa GTI czy GTD, a jak byłbym splamiony Vectrą C to może nawet Astrę OPC (choć to jedzie tylko do przodu i ma 3 drzwi).

 

Generalnie rozmiar samochodu nie jest wymiarem jego praktyczności, fajności, bezpieczeństwa i wygody.

Znaczy ja chce tylko wiedzieć kto jeździ Volvo bo stawiam na emerytów i nudziary, ale wolę się upewnić.

Na przykład dwukrotny rajdowy mistrz Europy, mówi Ci to coś? :keke:

Odnośnik do komentarza

 

Peugeotem 406, wcześniej dwie Mazdy 323 BJ.

 

Ale z tym Mondeo to poważnie, ja wiem że ten samochód jest duży i wygodny, ale przy tym znany z kretyńskich awarii, które są mega drogie w naprawie - zwłaszcza diesle. Co do Insignii, to rzeczywiście ładnie wygląda z zewnątrz, ale po pierwsze jest to Opel, co samo w sobie powinno dać do myślenia, a po drugie jakościowo jest to żart, zwłaszcza za takie pieniądze.

Podaj przykłady kretyńskich awarii w mondeo których nie ma w innych samochodach
Awaria wirnika pompy common rail i zalepianie wtryskiwaczy opilkami w 2.0 tdci
Odnośnik do komentarza

 

Nie jestę żadnym autorytetem, ale przez ostatni rok jeździłem nowymi Insygniami, Nissanami, Oplami, Hyundayami, Fordami, Mercedesami, Daciami, Renault, Kiami i już nawet nie pamiętam czym jeszcze. Gorzej niż w Insignii czułem się tylko w Dacii Duster. Wyposarzenie w tym aucie było porównywalne z samochodami z 2005 roku, tylko wielki touch screen, z okropnym lagiem btw, jakoś to rekompensował. Miałem raz wersję z 2.0 diesel z 170 kuńmi, to po angielskich wąskich dróżkach jeździło się zacnie, ale każda dłuższa trasa po autostradzie to była katorga.

 

Nie polecam.

A najlepiej czym?

 

Nie licząc Mercedesa CLA220 z 2014 roku, którym jeździłem bardzo krótko, to zdecydowanie Kia Cee'd z 2016 roku w dieslu. Znakomite wyposażenie, prowadzi się genialnie, przyśpieszała znakomicie, przy 130 km/h spalanie poniżej 5l/100 km. Niestety nie pamiętam którą wersję silnika miałem :/

 

Fajny był też Hyunday Tuscon, bardzo wygodny, dobrze wyposażony i zadziwiająco dynamiczny jak na takiego kloca.

Odnośnik do komentarza

 

 

Peugeotem 406, wcześniej dwie Mazdy 323 BJ.

 

Ale z tym Mondeo to poważnie, ja wiem że ten samochód jest duży i wygodny, ale przy tym znany z kretyńskich awarii, które są mega drogie w naprawie - zwłaszcza diesle. Co do Insignii, to rzeczywiście ładnie wygląda z zewnątrz, ale po pierwsze jest to Opel, co samo w sobie powinno dać do myślenia, a po drugie jakościowo jest to żart, zwłaszcza za takie pieniądze.

Podaj przykłady kretyńskich awarii w mondeo których nie ma w innych samochodach
Awaria wirnika pompy common rail i zalepianie wtryskiwaczy opilkami w 2.0 tdci

 

Zalepianie wtryskiwaczy opiłkami występowało w Mondeo mk3 a jak widze to mówimy o mk4 w których są całkiem inne silniki, także nie pisz bzdur

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Oglądałem i przejechałem się dziś tym mondeo. Jeździ fajnie (203 km :)), bardzo bogate wyposażenie (chyba wszystko działa) ale: właściwie cały był malowany i nie wiedzieć czemu świeci się kontrolka check engine (wg sprzedawcy to może wynikać z tego, że był prawie pusty bak, ale nie wydaje mi się).

Tak więc serce jest na tak ale rozum jest trochę sceptyczny. Wybiorę się jednak na serwis.

Odnośnik do komentarza

A mieliście do czynienia z certyfikatem dekra? Ford ma program sprzedaży używanych samochodów nie starszych niż 5 letnie z przebiegiem do 150 tys., na które daje certyfikat dekra. Wydaje to się wiarygodne. Ceny takich samochodów są wyższe niż przeciętne (ale nie aż tak bardzo) ale za to auto wydaje się bardziej wiarygodne.

Odnośnik do komentarza

A mieliście do czynienia z certyfikatem dekra? Ford ma program sprzedaży używanych samochodów nie starszych niż 5 letnie z przebiegiem do 150 tys., na które daje certyfikat dekra. Wydaje to się wiarygodne. Ceny takich samochodów są wyższe niż przeciętne (ale nie aż tak bardzo) ale za to auto wydaje się bardziej wiarygodne.

 

Taki program ma właściwie każda firma. W przypadku Volvo samochody muszą spełnić parę warunków, w tym serwisowanie w ASO, posiadać pełną dokumentację itepe itede. Jeśli w Fordzie to działa tak samo to moim zdaniem dobry pomysł.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...