Skocz do zawartości

Motoryzacja


klinsmann

Rekomendowane odpowiedzi

 

Panowie, auto dla mojej matuli potrzebne, do pracy 2 kilometry, po pracy na zakupy, w weekend dłuższa trasa, czyli 15 kilometrów. Autko musi być małe, bo mama nie lubi dużych gabarytów ( ;)). Z uwagi na użytkowanie skupiam się tylko na benzynie. Chcę, żeby było dla niej sprawne, tanie w eksploatacji i generalnie, żeby możliwie mało musiała się nim zajmować. Budżet 15 tysięcy. Rozglądałem się nad Citroenem C3, jakieś doświadczenia? Sprawa pilna, bo autko trzeba kupić maksymalnie do końca września

panowie, a Suzuki Swift? jakieś przykre doświadczenia?

 

Wersję Sport świetnie się przerabia na rajdówkę (ojciec potwierdza) :keke:

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o Swifta, to jeździłem 1.3 benzyną z 2007 roku. Skurwiel strasznie dużo pali, wszak wyciągnęli 92 KM z tego 1.3. Fajnie zbiera się spod świateł, ale później już nie jest kolorowo. Auto wrażliwe na jakość lanego paliwa. Jak tylko tankowałem na kiepskiej stacji to mi waliło check-enginem po twarzy, a podłączenie pod komputer pokazywało problem z sondą lambdą. Ja jeszcze miałem zjebaną skrzynię biegów (później doczytałem w Auto Świecie, czy innym tego typu czasopiśmie, że trafiają się egzemplarze z wadliwą skrzynią), co skończyło się jej wymianą. Bagażnik iluzoryczny. Słabo wybierał nierówności drogowe, ale to też może przez to, że auto jednak krótkie. Cholera oprócz tej skrzyni nie miałem z tym autem żadnych problemów, ale chyba bym nie polecił jednak.

 

Nie brzmi jak opis idealnego auta dla mojej mamy cholera. Poczytam sobie jeszcze o tej wadliwej skrzyni w rocznikach 2008-2009 ewentualnie, ale na razie skutecznie mnie zniechęciłeś. :)

 

Odnośnik do komentarza

Kumpel ma tez 1.3 z 2007 r. i zadnych problemow, z tym, ze on przelatal dopiero 60 tysiecy tym autem (ja tyle robie w 3 lata zazwyczaj), wiec nie wiem, czy jego doswiadczenia sa miarodajne. W kazdym razie przy corocznych przegladach w ASO (bo kryterium przebiegu przy przegladzie nigdy nie osiagnal) jego Swift jest bezawaryjnym jezdzidlem na miasto.

Odnośnik do komentarza

 

Jeśli chodzi o Swifta, to jeździłem 1.3 benzyną z 2007 roku. Skurwiel strasznie dużo pali, wszak wyciągnęli 92 KM z tego 1.3. Fajnie zbiera się spod świateł, ale później już nie jest kolorowo. Auto wrażliwe na jakość lanego paliwa. Jak tylko tankowałem na kiepskiej stacji to mi waliło check-enginem po twarzy, a podłączenie pod komputer pokazywało problem z sondą lambdą. Ja jeszcze miałem zjebaną skrzynię biegów (później doczytałem w Auto Świecie, czy innym tego typu czasopiśmie, że trafiają się egzemplarze z wadliwą skrzynią), co skończyło się jej wymianą. Bagażnik iluzoryczny. Słabo wybierał nierówności drogowe, ale to też może przez to, że auto jednak krótkie. Cholera oprócz tej skrzyni nie miałem z tym autem żadnych problemów, ale chyba bym nie polecił jednak.

 

Nie brzmi jak opis idealnego auta dla mojej mamy cholera. Poczytam sobie jeszcze o tej wadliwej skrzyni w rocznikach 2008-2009 ewentualnie, ale na razie skutecznie mnie zniechęciłeś. :)

 

 

http://www.auto-swiat.pl/uzywane/suzuki-swift-iii-niezla-cena-styl-i-trwalosc-uzywane-awarie-ceny-czesci-opinie/vxrr8j tu masz o skrzyni biegów.

Odnośnik do komentarza

Ford Fiesta 2006 po faceliftingu, 3-drzwiowy hatchback, 108 tys. przebiegu, silnik 1.4 80KM. Mam okazję odkupić to auto od znajomego, którym wcześniej jeździła jego mama, teraz on, auto od początku w rodzinie. My kiedyś u siebie też mieliśmy Fiestę i od tamtej pory mój ojciec powtarza, że nigdy się na to auto ponownie zdecyduje. Ktoś z forumowiczów użytkował? Smętek, ty chyba Focusem jeździłeś? Ktoś Fiestą :)?

Odnośnik do komentarza

podobnie jak Meler jeżdzę na codzień Fiestą, u mnie 2004 (przed liftem), obaj mamy zdaje się 1.4tdci, ja jestem z tego małego wykurwiacza w mieście bardzo zadowolony. po wymianie rozrządu trochę świrowało spalanie ale już jest ok :)

 

ciotka miała wersję z 2005roku z silnikiem 1.25 - zdecydowanie nie polecam. jednostka 1.4 80km to dla mnie trochę zgadka, zerknij na to:

http://www.autocentrum.pl/spalanie/ford/fiesta/vi/silnik-benzynowy-1.4-16v-80km-2001-2008/strona-2/

polecam zaczerpnac opinii na fiestaklubpolska.pl może tak coś więcej znajdziesz

 

co do rzeczy poza silnikiem, hamulce zawieszenie to jestem zadowolony, mam podobny przebieg i do tej pory wymieniałem drobnostki, największym wyzwaniem był rozrząd, za który rozsądnie zapłaciłem. tarcze, klocki są bardzo przystępne.

 

generalnie jeżeli jest to auto z pewnej ręki i jak nie znajdziesz jakiegoś mega fuckupu to brałbym, przynajmniej pewna historia pojazdu

 

w mieiście auto małe zwrotne, łatwo zaparkować, zawieszenie mam deczko twardawe(w foce mniej się dziury odczuwa) w moim odczuciu Fabia jest sztywniejsza od fiesty(jeździłem 1.2 swojego czasu w gazie). porównując oba te autka wybrałbym fiestę.

Odnośnik do komentarza

te raporty spalania to akurat mogą być zgodne z prawdą, koleszka, który sprzedaje, mówi, że przy jego jeździe, nie schodzi poniżej 8 litrów, a najczęściej wychodzi mu 9-9,3l. ale akurat to mnie nie martwi, bo moja mama pokonuje 5 kilometrów w dwie strony do pracy, ewentualnie w weekend zahaczy o Gdańsk. w skali miesiąca z pewnością nie przekroczy 200 kilometrów :)

 

zerknę na ten klub, ale to może jutro z rana jakoś. a jak blachy Smetek?

Odnośnik do komentarza

Panowie, auto dla mojej matuli potrzebne, do pracy 2 kilometry, po pracy na zakupy, w weekend dłuższa trasa, czyli 15 kilometrów. Autko musi być małe, bo mama nie lubi dużych gabarytów ( ;)). Z uwagi na użytkowanie skupiam się tylko na benzynie. Chcę, żeby było dla niej sprawne, tanie w eksploatacji i generalnie, żeby możliwie mało musiała się nim zajmować. Budżet 15 tysięcy. Rozglądałem się nad Citroenem C3, jakieś doświadczenia? Sprawa pilna, bo autko trzeba kupić maksymalnie do końca września

Brzmi jak jeżdżenie autem mojej mamy :) Moja ma Yarisa z 2007 roku, w wersji troszkę bogatszej i (chyba) po lifcie no i przez 8 lat nic się z tym autem nie stało - jedyne co było to była kilka razy w serwisie w związku z wykryciem w jakiejś partii Toyot wad fabrycznych, pod kątem których auto było sprawdzane. Raz do roku mama gdzieś się dalej autkiem wypuszcza i przy jej stylu jazdy całkowicie wystarcza by komfortowo dojechać np. nad morze. Auto ma bagażnik w miarę ok - idealnie pasuje do niego taka składana skrzyneczka, w której wozić można zakupy na ten przykład. W środku auto bez fajerwerków, ale starannie wykonane z fikuśnym "licznikiem" na środku deski rozdzielczej. Masa schowków. Plusem - dla mojej mamy (156 cm wzrostu) jest to, ze fotel jest wysoko ustawiony i przez co jest doskonała widoczność - minus taki, że jest to jedyne ustawienie jeśli chodzi o wysokość i ja miałem wrażenie, że siedzę na taborecie ;) Auto ma jedną świetną zaletę jeśli chodzi o jazdę w mieście - jest niesamowicie zwrotne, co znacznie ułatwia manewry parkowania i inne bardziej skomplikowane niż zmiana pasa. Jeśli chodzi o prędkość, to mi się udało je rozpędzić do 160 km/h, ale przy tej prędkości komfort jest żaden, bo w samochodzie jest potworny huk - wydaje mi się, że jest słabo wyciszone, bo głośno zaczyna się robić od 100-110. Jeśli chodzi o spalanie, to nie podam konkretów, ale mama tankuje raz w miesiącu :D Jest z tego auta niesamowicie zadowolona i bardzo się cieszy, że dała się przekonać na Yariskę po 7 latach jeżdżenia Fiatem Bravo.

Pytanie czy znajdziesz nie zajeżdżoną Toyotę w takim budżecie - teoretycznie jest to możliwe, bo Yarisy są/były bardzo popularnym autem flotowym i trochę tego jeździ po polskich drogach. Dodatkowy plus, że te auta były brane z polskich salonów i (zazwyczaj) mają udokumentowaną eksploatację.

Odnośnik do komentarza

Wracając do mojego dymiącego Forda, to trochę się pozmieniało, ale dzisiaj byłem w warsztacie i wszystko wiem ;)

 

Okazało się, że dym jednak był czarny, przyjrzałem mu się lepiej. Co nie zmienia faktu, że dzięki sugestiom o białym dymie, zwróciłem uwagę, że miałem bardzo mało płynu chłodniczego, więc uzupełniłem :)

 

Podjechałem dzisiaj na warsztat i szybciutko pan znalazł pękniętą rurę od intercoolera (swoją drogą to była jedna z sugestii jakie wyczytałem w necie, więc miałem nawet prosić gościa o sprawdzenie tego). Nowa rurka kosztuje 450 zł, zobaczę po ile mi się uda wyciągnąć przez znajomego, ale ważne jest to, że usterka znaleziona. Mam nadzieję, że tydzień jeżdżąc z tym uszkodzeniem, nie zepsułem sobie czegoś, bo koleś mi zabronił wyjeżdżać z warsztatu tym samochodem, twierdząc że turbinę mogę rozpieprzyć :-k Myślicie, że mogłem coś uszkodzić przez ten czas?

Odnośnik do komentarza

zasadniczo turbo nie powinno wyrządzić szkody, u ojca w samochodzie błędny montaż turbiny po generacji spowodował uszkodzenie silnika(nie nadawał się do remontu nawet)

 

jeżeli po naprawie bedziesz miał moc i nic nie bedzie swiszczec to spokojnie moim zdaniem mozesz spac

 

przez tą dziure nie czułeś spadku mocy ?

Odnośnik do komentarza

Orientuje się ktoś, czy fotka do prawa jazdy jest taka sama jak do dowodu? Kiedyś tak było, ale teraz do dowodu ma się na wprost a nie półprofil. Nie wiem jak jest do prawka obecnie.

Jak zwykle najlepiej zorientowane jest google. Wystarczy zapytać:

 

Osoba ubiegająca się o prawo jazdy, przed przystąpieniem do szkolenia, powinna złożyć następujące dokumenty:
- wypełniony wniosek o wydanie prawa jazdy,
- dowód osobisty (dla potwierdzenia tożsamości),
- orzeczenie lekarskie stwierdzające brak przeciwskazań zdrowotnych do kierowania pojazdami (wydane przez lekarza uprawnionego do badań kierowców),
- wyraźna, aktualna i kolorowa fotografia o wymiarze 3,5 cm x 4,5 cm przedstawiająca osobę bez nakrycia głowy i okularów z ciemnymi szkłami, lewy półprofil z widocznym lewym uchem,
- pisemna zgoda rodzica lub opiekuna, jeżeli osoba nie ukończyła 18 lat (przy kat. AM, A1, B1 lub T),
- kserokopia posiadanego prawa jazdy (w sytuacji, gdy wnioskodawca posiada prawo jazdy),
ponadto gdy jest to wymagane:
- orzeczenie psychologiczne o braku przeciwskazań psychologicznych do kierowania pojazdem (przy kat. C1, C, D1, D, C1+E, C+E, D1+E, D+E),
- w przypadku cudzoziemca kserokopia karty pobytu, wizy pobytowej lub innego dokumentu potwierdzającego prawo pobytu na terenie Polski,
- kserokopia prawa jazdy wydanego za granicą wraz tłumaczeniem (przy wymianie prawa jazdy nieokreślonego w konwencjach o ruchu drogowym),
- pełnomocnictwo – w przypadku upoważnienia innej osoby do załatwienia sprawy.

 

 

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...