Skocz do zawartości

Dowcipy


Reaper

Rekomendowane odpowiedzi

Egzamin z anatomii, studenci po dotyku mieli rozpoznawać organy umieszczone w wiaderkach z lodem.

Pierwszy student, maca rękami, po chwili mówi: wątroba, zdał. Następny: nerka, zdał, kolejny zastanawia się chwilę: kiełbasa.

- Niemożliwe, niech pan sprawdzi jeszcze raz.

- Kiełbasa - odpowiada student, i wyciąga z lodu laskę zwyczajnej. Wykładowcy zrzedła mina:

- O k...a, to cośmy mieli wczoraj na zagryche?!

Odnośnik do komentarza
  • 3 tygodnie później...

Egzamin z anatomii, studenci po dotyku mieli rozpoznawać organy umieszczone w wiaderkach z lodem.

Pierwszy student, maca rękami, po chwili mówi: wątroba, zdał. Następny: nerka, zdał, kolejny zastanawia się chwilę: kiełbasa.

- Niemożliwe, niech pan sprawdzi jeszcze raz.

- Kiełbasa - odpowiada student, i wyciąga z lodu laskę zwyczajnej. Wykładowcy zrzedła mina:

- O k...a, to cośmy mieli wczoraj na zagryche?!

Zjedli kutasa, o nie mogę jaka beka

Odnośnik do komentarza

Pewnego razu spotkałem 19-letnią dziewczynę w mojej nowej pracy.
Była trochę grubawa i nie czuła się zbyt dobrze w towarzystwie innych osób. Chwilę porozmawialiśmy, starałem się być dla niej miły pomimo tego, że mi się nie podobała (mocne 4/10). Przełamałem się jednak i powiedziałem jej: "myślę, że jesteś piękna". Zaczerwieniła się, a ja poprosiłem o jej numer. Następnego dnia zjedliśmy razem kolację w jednej z droższych restauracji. Gdy później podwiozłem ją pod dom okazało się, że jest samicą beta i nigdy się nie całowała. Pocałowałem ją namiętnie obmacując jej grube ciało. Zapytałem:
-Czy mogę wejść do środka?
-Nie, moja babcia jest w domu i na mnie czeka.
-Mogę ją poznać?
Weszliśmy do środka. Jej babcia okazała się naprawdę miłą kobietą. Opowiadała ciekawe historie, które wprawiały mnie w śmiech, a jej wnuczkę w lekkie zażenowanie.
W końcu po tym wszystkim poszliśmy do jej pokoju. Była trochę nieśmiała, ale zaczęliśmy się ostro zabawiać jak zwierzęta. Nagle krzyknęła, abym przestał.
-O co chodzi? - zapytałem.
-Wydaje mi się, że słyszę płacz mojej wnuczki.

Odnośnik do komentarza

Kumpel wychodzi z pracy na lunch i przypadkowo spotyka kolegę z pracy, który spaceruje sobie po mieście.
– Ej stary, co z tobą. Wszyscy w robocie martwią się gdzie jesteś. Dlaczego nie przyszedłeś dziś do pracy?
– No wiesz, obudziłem się i pomyślałem, że rzucę monetą i jak wypadnie orzeł to pójdę do pracy, a jak reszka, to olewam to.
– I co, wypadła reszka?
– Za czwartym razem.

Odnośnik do komentarza

Noc. Mieszkanie w budynku wielopiętrowym na jednym z warszawskich blokowisk. Zbigniew z żoną Natalią uprawia seks. Wielokrotnie. Rano spotyka go na klatce sąsiad, emeryt Janusz.
- Zbychu, słuchaj... Kiedy dymasz swoją żonę, to jej krzyki słychać w całym bloku. Zrób coś z tym!
- Ale co, panie Januszu?
- Usta jej zaklej taśmą albo co...
Następna noc. Zbigniew zakleja usta żonie taśmą i zaczyna akcję. Po pierwszym orgazmie woła:
- Panie Januszu, jest OK?
- Tak - krzyczy zza ściany sąsiad.
Po drugim orgazmie:
- I co może być?
- Tak.
I tak kilka razy. W końcu pan Janusz nie wytrzymuje:
- Zbyszek, kuźwa, odklejaj taśmę!
- Czemu?
- Bo cały blok myśli, że to mnie dymasz!

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...
  • 3 tygodnie później...

Mąż zabiera żonę do klubu.
A tam na parkiecie koleś wywija tańce, break dance, moon walking, robi salta, kupuje drinki dla ludzi... No prawdziwy lew parkietu.
Żona mówi do męża:
- Widzisz tego kolesia? 20 lat temu oświadczył mi się, ale dałam mu kosza.
- Wygląda na to, że nie przestał jeszcze świętować.

Odnośnik do komentarza
  • 4 tygodnie później...

Redaktor przeprowadza wywiad z trzema pedałami. Pyta pierwszego:
- Jaki pan najbardziej lubi sport?
- Boks.
- A dlaczego boks?
- Bo mężczyźni są tacy umięśnieni.
Pyta drugiego.
- Koszykówkę.
- A dlaczego koszykówkę?
- Bo mężczyźni są tacy wysocy i jak rzucają to widać im pachy.
Pyta trzeciego.
- Piłkę nożna.
- A dlaczego piłkę nożną?
- No, bo biegniesz z piłką, podajesz, on ci odgrywa, mijasz obrońcę, potem bramkarza, jesteś sam na sam z bramką, nie trafiasz i 10 000 kibiców krzyczy: "Ch...j ci w dupę", a ty leżysz i marzysz.

Odnośnik do komentarza
  • 2 tygodnie później...

Stary rabin zdecydował, że opuści Związek Radziecki i wróci do Izraela. Gdy przeszukiwano go na lotnisku, ochrona znalazła u niego popiersie Lenina.

- Co to jest? Spytał celnik.
- Co to jest? Co to jest?! Nie pytaj się "co" tylko "kto". To sam Towarzysz Lenin, geniusz, myśliciel, twórca najwspanialszego systemu świata!
Celnik zaśmiał się i przepuścił żyda przez bramki.

Rabin przyleciał do Izraela gdzie sytuacja się powtórzyła.
- Co to jest? Pyta celnik.
- Co to jest? Co to jest? Nie pytaj się "co" tylko "kto". To Lenin, zawszony komunista, gdy wrócę do domu umieszczę go w toalecie.
Celnik zaśmiał się i bez problemu przepuścił rabina.

Gdy rabin wrócił do swojego rodzinnego domu w Jeruzalem, jego wnuk zobaczył popiersie i zapytał.
- Kto to jest?
- Nie "kto to jest" tylko raczej "co to jest". To, moje drogie dziecko, jest 5kg szczerego złota.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...