Kącik absurdalny

[Morpheus]

Artur Mejza w 2014 r. dostał od policji zlecenie odholowania dwóch ciężarówek, które uczestniczyły w wypadku na drodze S3 w okolicy Międzyrzecza. O sprawie informuje „Fakt”. W rozmowie z dziennikiem mężczyzna opowiada, że po zabraniu pierwszego pojazdu, policjanci zabronili mu przeładować towar (gumy do żucia) z drugiej przewróconej ciężarówki. – Kazali podnieść mi ją z ładunkiem – mówi.

Przedsiębiorca miał dostać od policjantów warunek: albo podniesie ciężarówkę razem z towarem, albo w ogóle. Powodem miały być plomby na naczepie, których wg funkcjonariuszy nie można zerwać. Chociaż Mejza wcześniej wiele razy zrywał plomby z holowanych pojazdów, zgodził się wykonać pracę zgodnie z oczekiwaniami policji. Ostatecznie funkcjonariusze nie pozwolili mieszkańcowi Międzyrzecza podnieść pojazdu, zlecili to innej firmie.

Mejza otrzymał od policji w Międzyrzeczu wezwanie do zapłaty... 42 tys. zł. Ma to być kwota, którą otrzymała za holowanie inna firma, bo wg KMP mężczyzna odmówił wykonania zlecenia. Teraz w sądzie domaga się oddalenia pozwu o zapłatę. Uważa też, że suma ponad 40 tys. zł jest bezzasadna, ponieważ on sam za wykonanie pracy dostaje trzy tys. zł.

Policja nie chce komentować sprawy na etapie postępowania sądowego.

[Profesor]

Nauczycielki ze szkoły w Zabrzu mają kuratoryjną dyscyplinarkę za to, że w dniu Czarnego Marszu przyszły do pracy ubrane na czarno, pod zarzutem "publicznego manifestowania swoich poglądów związanych z poparciem dla zorganizowanego w tym dniu na terenie całego kraju protestu dotyczącego zmian przepisów w zakresie prawa do aborcji". Grozi im nawet wywalenie z pracy.

 

http://natemat.pl/201185,osadza-10-nauczycielek-za-to-ze-w-czarny-poniedzialek-przyszly-do-pracy-ubrane-na-czarno-moga-je-wydalic-z-zawodu

 

Jak słusznie zauważył na fejsie Dehnel, ostatni raz za ubieranie się na czarno kobiety były karane przez Rosjan za zaborów, a chodziło o upamiętnienie powstania styczniowego.

[stefan1984]

Mimo wszystko nie powinny tego robić w szkole.

[ajerkoniak]

Bo?

[stefan1984]

Bo nie należy wnosić polityki do szkół, znamiona zarzutu zacytowanego przez Profesora zostały chyba w pełni wyczerpane. Była to akcja w sprawie ich dotyczącej, ale na takie coś powinny znaleźć czas po pracy, szkoła to nie miejsce na politykowanie. W ogóle to wyszły (dla mnie osobiście) na takie trochę "tempe dzidy", ale niby że jakie to wielkie politykierki z facebooka :/

[FYM]

One nie wniosły do szkół polityki, a ubiór, który niczym nie odbiegał od pierwszego lepszego dnia.

[stefan1984]

Tak, wiem :)

[demrenfaris]

Uważasz, że Czarny Protest był protestem stricte politycznym?

[stefan1984]

Uważasz, że Czarny Protest był protestem stricte politycznym?

 

Zależy co uznać za politykę, a co za prywatę :) Był na pewno protestem przeciwko zmianom w jakiejś ustawie.

 

Nie mogę się powstrzymać, wybaczcie - w ogóle zalinkowany przez Profesora artykuł jest tak nędzny i stronniczy jakby pochodził z pisma popierającego obóz rządzący, sam dziennikarzyna strzela sobie wręcz w łeb, pisząc że przecież premier Szydło pozwalała protestować :)

[Morpheus]

Bo nie należy wnosić polityki do szkół, znamiona zarzutu zacytowanego przez Profesora zostały chyba w pełni wyczerpane. Była to akcja w sprawie ich dotyczącej, ale na takie coś powinny znaleźć czas po pracy, szkoła to nie miejsce na politykowanie. W ogóle to wyszły (dla mnie osobiście) na takie trochę "tempe dzidy", ale niby że jakie to wielkie politykierki z facebooka :/

To nie jest wnoszenie polityki do szkoły, tylko bojkotowanie politycznych decyzji, a to nie to samo. A fakt, czy zrobiły to nauczycielki, czy woźne z zakładu metalurgii nie ma żadnego znaczenia, bo zainicjował to ruch społeczny.

 

"tempe dzidy"

[Gabe]

Moim zdaniem, dopóki będąc w pracy spełniały swoje obowiązki, oraz nie nosiły na ubraniu czy transparentach haseł, którymi miały by indoktrynować dzieci, czy zaniedbywać pracę mówieniem o proteście - nie powinny zostać ukarane. Jeśli w ramach protestu wzięły dzień wolny - również nie.

 

BTW - tego dnia odbywał się też tzw biały protest. Uczestnikom tego też się przyglądają pracodawcy? :>

[Draken]

Moim zdaniem, dopóki będąc w pracy spełniały swoje obowiązki, oraz nie nosiły na ubraniu czy transparentach haseł, którymi miały by indoktrynować dzieci, czy zaniedbywać pracę mówieniem o proteście - nie powinny zostać ukarane. Jeśli w ramach protestu wzięły dzień wolny - również nie.

 

BTW - tego dnia odbywał się też tzw biały protest. Uczestnikom tego też się przyglądają pracodawcy? :>

Gabe, to jest tak idiotyczne oskarżenie, że nie ma co nawet próbować udowodnić, że ma jakiś sens. To ma tyle samo sensu co próba udowodnienia, że białe jest białe, a czarne jest czarne.

 

Sent from my SM-G930F using Tapatalk

[stefan1984]

@Morpheus - Na jedno i drugie szkoła nie jest odpowiednim miejscem. Tylko nie piszcie że to było wychowywanie lub kształtowanie postawy obywatelskiej, bo w takiej formie to ja jednak nie chcę :)

[Gabe]

Gabe, to jest tak idiotyczne oskarżenie, że nie ma co nawet próbować udowodnić, że ma jakiś sens. To ma tyle samo sensu co próba udowodnienia, że białe jest białe, a czarne jest czarne.

No ale walnąłeś teraz takimi truizmami, że ciężko z tym dyskutować. :doh!:

 

Indoktrynacja dzieci jest w szkole od zawsze, czy to ideałami Unii Europejskiej, wcześniej ZSRR, czy też chrześcijańskimi (czy noszenie widocznego krzyżyka przez nauczyciela jest narzucaniem swojego światopoglądu, czy jeszcze nie?). Tego się nie uniknie, bo ludzie nigdy nie będą w pełni obiektywni. Nie uważam natomiast, że nie ma miejsca na tego typu protesty, jeśli nie wiążą się one z zaniedbywaniem swoich obowiązków.

 

BTW:

 

;)

[stefan1984]

Niestety, ale jest to łamanie prawa.

[Feanor]

Niestety, ale jest to łamanie prawa.

Noszenie sutanny? :O

[Scorpio]

Niestety, ale jest to łamanie prawa.

Ubieranie sie na czarno do pracy jest lamaniem prawa?

[stefan1984]

Nie no, chodziło mi o to co Gabe napisał, nie o mema :) Ustawa o systemie oświaty zabrania nauczycielom manifestowania swoich przekonań, agitowania czy działań politycznych.

[Profesor]

No to jedziem.

 

1. http://isap.sejm.gov.pl/Download?id=WDU19910950425&type=3

 

Proszę wskazać w obowiązującej ustawie o systemie oświaty "zakaz manifestowania swoich przekonań, agitowania czy działań politycznych przez nauczycieli"

 

2. Jeśli mówimy o przepisach o urzędnikach cywilnych:

 

 

Proszę udowodnić, że protest przeciwko zaostrzeniu ustawy antyaborcyjnej miał charakter polityczny. Uprzedzając - fakt, że projekt popierał rząd i koalicja, a sprzeciwiała się mu opozycja, nie czyni go samym z siebie bardziej politycznym niż jakikolwiek inny projekt rządowy.

 

ETA: Nie zapominajmy, że nauczycielki otrzymały na to zgodę swojej bezpośredniej przełożonej. W sumie można też dodać, że donos do prokuratury wysłał nauczyciel mający postępowanie dyscyplinarne za lekceważenie obowiązków służbowych (czytaj, nie odbywał zajęć, bo mu się nie chciało), którego ojciec jest szefem miejskiej "S" w Zabrzu i blokuje zwolnienie dyscyplinarne syna.

[Hawkeye]

To chyba oczywiste, że miał charakter polityczny, wszak przepisy dotyczące aborcji są decyzją polityczną, to zadaniem polityków jest ograniczanie wolności obywateli. W związku z tym każdy protest odnoszący się do tematu aborcji (pro/przeciw) jest formą nacisku politycznego, jest manifestacją swoich poglądów politycznych.