Skocz do zawartości

Nawalona Marynia pisze do swojego pracodawcy 567 nocnych maili o treści: "krzyhu gdezie jeste5"


krzysfiol

"krzyhu gdezie jeste5"  

43 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

9 minut temu, Gabe napisał:

 

A po co w to sernik mieszać :kekeke: 

Po co spirytus psuć wiśniami? Ja nie rozumiem tej manii psucia dobrych rzeczy owocami. Kaczka - po co jabłka? Schab - po co śliwka? Szpirytus - po co wiśnie? Sernik - po co rodzynki?  Uwolnijmy żywność od owoców ;) Owocki są dobre same w sobie, świeże i pachnące.

  • Uwielbiam 2
Odnośnik do komentarza
Teraz, me_who napisał:

Po co spirytus psuć wiśniami? Ja nie rozumiem tej manii psucia dobrych rzeczy owocami. Kaczka - po co jabłka? Schab - po co śliwka? Szpirytus - po co wiśnie? Sernik - po co rodzynki?  Uolnijmy żywność od owoców ;) Owocki są dobre same w sobie, świeże i pachnące.

Jak Ty mi w tym momencie zaimp... podpadłeś Wąski :/

 

Kaczka w jabłkach - <3

Schab ze śliwką - <3

Szpirytus w każdej formie - <3

 

A sernik w ogóle średnio lubię, chyba moje najmniej ulubione z "tradycyjnych" ciast ;) Zjem jak już nic innego nie ma.

  • Smutny 2
Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, me_who napisał:

Po co spirytus psuć wiśniami? Ja nie rozumiem tej manii psucia dobrych rzeczy owocami. Kaczka - po co jabłka? Schab - po co śliwka? Szpirytus - po co wiśnie? Sernik - po co rodzynki?  Uwolnijmy żywność od owoców ;) Owocki są dobre same w sobie, świeże i pachnące.

Ja mam odwrotnie. Owoce same jem bardzo rzadko, ale do gotowania lubię, ale ulubione kanapki moich córek to nawet mnie przerażają. Najbardziej lubią kanapkę z filetem z indyka i plastrem brzoskwini/ananasa :D

Odnośnik do komentarza
12 minut temu, me_who napisał:

Po co spirytus psuć wiśniami? Ja nie rozumiem tej manii psucia dobrych rzeczy owocami. Kaczka - po co jabłka? Schab - po co śliwka? Szpirytus - po co wiśnie? Sernik - po co rodzynki?  Uwolnijmy żywność od owoców ;) Owocki są dobre same w sobie, świeże i pachnące.

Możecie nalać polaczkowi Don Perignona, albo dobrej whisky 18 letniej. Polaczek wypije duszkiem i powie, że cierpkie i jakieś mdłe. Dacie polakowi trufli to powie, że to jakiś zgniły czosnek. Zaparzycie polaczkowi dobrego espresso z dobrej, ręcznej maszyny, z świeżo mielonych ziaren bardzo dobrej jakości, powie że jakaś mała ta kawa i w ogóle kwaśna i i dziwnie smakuje. Dlatego mnie nie dziwi, że 3/4 z was, biedaki szkaluje HAWAJSKĄ. Nie dziwi mnie to, ponieważ wiem że jesteście tylko biednymi cebulakami i całe życie schabowe z mięsa za 7,99/kg. Nie znacie życia, wasze kubki smakowe są wypalone od podrobionych fajek i chujowej wódki. Nigdy nie mieliście okazji poznać smaków. Na widok pizzy z miodem byście pewnie skakali i darli mordę jak te małpy w zoo. Kompozycja słodko-słone, albo słodko-kwaśne to jedna z najlepszych rzeczy jakie można skonsumować. Prawdziwa eksplozja dla wyrafinowanych smakoszy.
W cywilizowanej i rozwiniętej Japonii, kiedy córka przyprowadza i przedstawia swojego wybranka rodzicom, ci wykonują test. Podają mu Hawajską. Kiedy chłopak pizzy nie zje, albo powie że mu nie smakuje, to wiadomo że pochodzi z patologicznej rodziny. Test działa z dokładnością 100% i nawet WHO i ONZ przyznali, że u rodzin w których dominuje alkoholizm, narkomaństwo i kazirodztwo zawsze pojawia się niechęć do pizzy z ananasem.

  • Lubię! 5
  • Haha 7
  • Uwielbiam 2
Odnośnik do komentarza
18 minut temu, Gabe napisał:

No mi na przykład zostały wiśnie w spirytusie po tym jak robiłem wiśniówkę w lato i nie bardzo mam pomysł, co z nimi zrobić, to podjadam od czasu do czasu ;) 

 

Spirytus mi czysty przez gardło nie przechodzi, a wiśniówka już tak :D 

Masz sprawdzony dobry przepis/procedure robienia na wisniowke? :)

Odnośnik do komentarza

Sprawdzony w zeszłym roku, ale wyszła świetna. Sekret polega na tym, że wbrew doświadczeniom, które mi próbowała przekazać teściowa zrobiłem inaczej, tzn wydrylowane wiśnie zalałem najpierw alkoholem, a po odmoczeniu dopiero cukrem, a nie odwrotnie. Teściowa najpierw zasypuje cukrem, a po odcedzeniu soku dopiero alkoholem.

 

Moja wychodzi bardziej szlachetna, taka dla amatorów pizzy z ananasem ;) 

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
  • Hajd zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...