Skocz do zawartości

Marynia bierze 560 euro w kieszeń i robi najazd na Berlin


Pulek

Jakie będą konsekwencje wyjazdu forumowiczów na Berlin?  

48 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

A wystarczy wziąć auto....

 

W ogóle czytałem, że jacyś miejscy raktywiści organizują w Warszawie "Pieszą Masę Krytyczną". Fajnie tam macie. Wczoraj jeszcze mnie striggerowała angry weganka jedna. Ja pierdolę. Każdego dnia lewactwo pierwszego świata, jacyś kurwa biedronio-AOCowcy którzy chcą zbawić świat swoim totalitaryzmem, mnie wkurwia. A potem się dziwią, że ludzie głosują na Trumpa, który mówi wprost, że tacy ludzie no pasaran.

Odnośnik do komentarza
21 minut temu, Hidalgoo napisał:

a ja wczoraj w ramach kardio przejechałem 20km na siłce w trochę ponad 50 min. Męczące w chuj, ale przydałoby się ze dwa razy w tygodniu :keke:

 

Ja szczerze myślę o kupieniu zwyczajnego, prostego trenażera na zimę. Będę sobie oglądał Netfliksa i pedałował jak człowiek na moim rowerze, a nie jakichś podróbach :P 

 

Tylko trzeba żonę przekonać do takiego mebla ;) 

Odnośnik do komentarza
19 minut temu, Gabe napisał:

 

Ma to sporo wad:

- są korki

- trzeba gdzieś zaparkować

- samochód się zużywa ;) 

- trzeba być skupionym na jeździe, nie da się czytać czegoś czy oglądać

- rośnie brzuch :P 

Ma też sporo zalet:

- nie ma innych ludzi

- jest zawsze miejsce siedzące

- jest zawsze działająca klimatyzacja

- Ty decydujesz kiedy i gdzie jedziesz i się zatrzymujesz

;)

 

Boże ile ja bym dał, by mieszkać w USA, w mieście zaprojektowanym pod auta.

  • Lubię! 2
Odnośnik do komentarza
5 minutes ago, Vami said:

Ma też sporo zalet:

- nie ma innych ludzi

- jest zawsze miejsce siedzące

- jest zawsze działająca klimatyzacja

- Ty decydujesz kiedy i gdzie jedziesz i się zatrzymujesz

;)

 

Boże ile ja bym dał, by mieszkać w USA, w mieście zaprojektowanym pod auta.

samochód byłby Twoim drugim biurem, bo tyle czasu musiałbyś w nim spędzać :) dopisz do listy plusów

Odnośnik do komentarza
11 minut temu, me_who napisał:

Pewnie robią stejki ?

 

To jest właśnie ta Ameryka, którą wielbię: wielkie auta, szerokie drogi, wielkie grille, wielkie steki, wielkie giwery, wielkie przestrzenie. Moim idealnym miejscem na emeryturę byłoby jakieś ranczo w Arizonie (gdyby nie temperatura!), gdzie miałbym największego możliwego pickupa, całego w chromie, z wielkimi reflektorami na dachu, skład broni automatycznej w szopie, ogromnego smokera i napierdalał mięcho i bourbon dzień w dzień, jeździł tym potworem i sobie urządzał shoot-out parties ze znajomymi na naszych wielkich prywatnych poligonach.

  • Lubię! 1
  • Smutny 1
Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Vami napisał:

Moim idealnym miejscem na emeryturę byłoby jakieś ranczo w Arizonie (gdyby nie temperatura!),

To w takim razie Wyoming, najmniej ludny stan, oidp nie ma state tax, wielkie przestrzenie, silna kultura kowbojska + produkcja rolna :)

Ewentualnie Montana.

  • Lubię! 3
Odnośnik do komentarza
2 minuty temu, me_who napisał:

To w takim razie Wyoming, najmniej ludny stan, oidp nie ma state tax, wielkie przestrzenie, silna kultura kowbojska + produkcja rolna :)

Ewentualnie Montana.

A kulinarnie to zdecydowanie Louisiana :wub: Kuchnia cajun > wszystko.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
48 minut temu, Gabe napisał:

 

Ja szczerze myślę o kupieniu zwyczajnego, prostego trenażera na zimę. Będę sobie oglądał Netfliksa i pedałował jak człowiek na moim rowerze, a nie jakichś podróbach :P 

 

Tylko trzeba żonę przekonać do takiego mebla ;) 

Ja mam zamiar jeździć jesienią oraz zimą, specjalnie stary rower przygotowałem na takie warunki. Jeśli jednak nie będzie nawet minimalnego komfortu i satysfakcji z takiej jazdy to chyba też kupię trenażer. Nie są drogie, tylko jak z nudą się uporać. Netflix? Ew. kupić trenażer z możliwością podłączenia do Zwifta :-k 

Odnośnik do komentarza

@schizzm papiery jedziesz ogarniać?

 

Nigdy nie zrozumiem tego uwielbienia Vamiego dla samochodów :D Ja jestem tak szczęśliwy, że tutaj w ogóle nie muszę wsiadać za kółko. Przecież każda minuta spędzona w samochodzie to minuta stracona (no, ewentualnie coś można słuchać, ale audiobooki czy podcasty nigdy nie były dla mnie, a muzyki i tak słucham po 8h w pracy). Prowadzić auto ogólnie lubię, ale mieszkając w Warszawie 50% życia spędzałem za kółkiem i to się dzieje za każdym raz jak przyjeżdżam, mam tego kompletnie dość. A Edynburg na dodatek jest stworzony właśnie z myślą o pieszych i komunikacji, więc mało osób jeździ na co dzień samochodami. Jeśli do celu jest <40 min pieszo, to wszyscy chodzą pieszo.

46 minut temu, Vami napisał:

Ma też sporo zalet:

- nie ma innych ludzi

- jest zawsze miejsce siedzące

- jest zawsze działająca klimatyzacja

- Ty decydujesz kiedy i gdzie jedziesz i się zatrzymujesz

;)

Komunikacja w Edim:

- są, ale w chuju z nimi, mam słuchawki na uszach

- nie zdarzyło mi się stać w autobusie

- w tym klimacie "prawie" nie ma potrzeby klimatyzacji. Prawie, bo były ze 2-3 dni takie mocno ciepłe i wtedy trochę za gorąco jednak było :D Niesamowite, bo to są wszystko nowe autobusy, ale klimy żaden nie ma :D 

- z tym nie wygram, ale plusy komunikacji i tak przeważają

  • Lubię! 3
  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza
  • Reaper zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...