Skocz do zawartości

Marynia zawodzi swoją zwyczajnością 545 użytkowników pragnących czegoś niesamowitego


krzysfiol

To jest najzwyczajniejsza ankieta na świecie  

45 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Za dużo rzeczy na ten tydzień :/

(kolejność w większości przypadkowa):

- zabrać autko na przegląd, bo w sobotę upływa,

- zrobić spotkanie z dziadem i wybrać pokrycie dachu, bo już chce zamawiać,

- zakupy,

- pojechać na działkę na weekend

- podjechać po koszulki po pracy - to akurat chyba odpuszczę w tym tyg.

 

A jeszcze, gdzie wcisnąć czytanie, obejrzenie czegoś, odpoczynek? :-k

Odnośnik do komentarza
10 hours ago, Pushek_ said:

Wlasnie dostałem wpierdol na własnej ośce. Muszę stąd jak najszybciej wypierdalać. 

Kurwa, NH zawsze była ciężka do ogarnięcia, ale mam wrażenie, że przez ostatnie parę lat to tam się nie za bardzo da wyjść przed blok wieczorem :/ Ze 2/3 lata temu mój koleżka miał sytuację kiedy wyszedł przed klatkę zapalić (kawalerka bez balkonu, więc nie chciał jarać w mieszkaniu) i jakiś 'kibic' Cracovii Wisły chciał mu wbić... widły. Udało mu się zwiać, dostał tylko lekkiego sznita po ramieniu, bo gość nie trafił w klatkę piersiową. Dwa dni później się przeprowadził. Krakow, taki piękny.

 

Edit: o czym ja myślałem, wspomniany koleżka jest za Cracovią. W Krakowie tylko Garbarnia!

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
12 minut temu, Bart! napisał:

Kurwa, NH zawsze była ciężka do ogarnięcia, ale mam wrażenie, że przez ostatnie parę lat to tam się nie za bardzo da wyjść przed blok wieczorem :/ Ze 2/3 lata temu mój koleżka miał sytuację kiedy wyszedł przed klatkę zapalić (kawalerka bez balkonu, więc nie chciał jarać w mieszkaniu) i jakiś 'kibic' Cracovii Wisły chciał mu wbić... widły. Udało mu się zwiać, dostał tylko lekkiego sznita po ramieniu, bo gość nie trafił w klatkę piersiową. Dwa dni później się przeprowadził. Krakow, taki piękny.

 

Edit: o czym ja myślałem, wspomniany koleżka jest za Cracovią. W Krakowie tylko Garbarnia!

Z kilkuletnią przerwą całe życie mieszkam w Krakowie i w sumie ze 3 razy musiałem komuś dać w ryj, kilka razy ktoś próbował, ale skończyło się na jakichś przepychankach, a poza tym to nie miałem żadnej niebezpiecznej sytuacji. A mieszkałem na osiedlach, które słyną z tego, że są niebezpieczne. Myślę, że jak ktoś guza szuka, to i znajdzie, ale to duża przesada, że Kraków jest jakiś niebezpieczny. 

Odnośnik do komentarza
16 minut temu, Makk napisał:

Za dużo rzeczy na ten tydzień :/

(kolejność w większości przypadkowa):

- zabrać autko na przegląd, bo w sobotę upływa,

- zrobić spotkanie z dziadem i wybrać pokrycie dachu, bo już chce zamawiać,

- zakupy,

- pojechać na działkę na weekend

- podjechać po koszulki po pracy - to akurat chyba odpuszczę w tym tyg.

 

A jeszcze, gdzie wcisnąć czytanie, obejrzenie czegoś, odpoczynek? :-k

Może Jahu by Ci to ładnie rozplanował?

4 minuty temu, Man_iac napisał:

Z kilkuletnią przerwą całe życie mieszkam w Krakowie i w sumie ze 3 razy musiałem komuś dać w ryj, kilka razy ktoś próbował, ale skończyło się na jakichś przepychankach, a poza tym to nie miałem żadnej niebezpiecznej sytuacji. A mieszkałem na osiedlach, które słyną z tego, że są niebezpieczne. Myślę, że jak ktoś guza szuka, to i znajdzie, ale to duża przesada, że Kraków jest jakiś niebezpieczny. 

Ale to co napisałeś dowodzi właśnie czegoś przeciwnego

  • Lubię! 6
Odnośnik do komentarza

Ja też miałem raptem kilka, w sumie żadnych w NH, mimo iż mieszkałem tam przez 3.5 roku. Paradoksalnie wszystkie przypałowe sytuacje miałem w okolicach Rynku/Kazimierza i tylko dwie na swoim osiedlu. Niemniej jednak słyszę tu i ówdzie, że chyba się pogorszyło. To już nawet nie chodzi o dostanie w gębę, gorzej kiedy przychodzą ze sprzętami jak np. rzeczone widły.

Odnośnik do komentarza

@tio, to zawsze kwestia porównania i określenia, kiedy jest czegoś dużo, a kiedy mało. To ja myślę, że taka ilość niebezpiecznych sytuacji w trakcie 33 lat życia to nie jest dużo, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że w Katowicach (nie licząc wyjazdów służbowych, gdzie jadę tylko do jakiejś firmy i wracam) to byłem 4 razy, z czego 2 razy mnie chcieli okraść, a raz ojebał taksówkarz :kekeke:

Odnośnik do komentarza
32 minuty temu, Makk napisał:

Za dużo rzeczy na ten tydzień :/

(kolejność w większości przypadkowa):

- zabrać autko na przegląd, bo w sobotę upływa,

- zrobić spotkanie z dziadem i wybrać pokrycie dachu, bo już chce zamawiać,

- zakupy,

- pojechać na działkę na weekend

- podjechać po koszulki po pracy - to akurat chyba odpuszczę w tym tyg.

 

A jeszcze, gdzie wcisnąć czytanie, obejrzenie czegoś, odpoczynek? :-k

ja dzis tez mam ciezkie popoludnie:

- pojechac do elektryka, zeby podbic licznik i zmienic jezyk komputera pokladowego w aucie

- podjechac do szybiarza i umowic sie na wymiane szyby, a przy okazji dogadac sie co do reklamacji

- zrobic zakupy na zblizajacy sie urlop (glownie palnik i kartusz)

 

ideolo by bylo wszystko ogarnac dzisiaj :-k

Odnośnik do komentarza
6 minut temu, Meler napisał:

No pacz, a ja 34 lata w Katowicach i nigdy mnie ani nie pobili ani nie okradli, ani nawet nie chcieli :)  Jak się to ma do Twojego tesktu? Otóż nijak, to że mnie nie napadli nie znaczy że się to nie zdarza. 

Ja nie twierdzę że się nie zdarza. Po prostu kwestionuję stereotyp Krakowa jako jakiegoś wyjątkowo niebezpiecznego miasta. 

Odnośnik do komentarza

Kraków to chyba najgorsze miasto w Polsce, w życiu nie chciałbym tam mieszkać. Kilka lat temu spędziłem tam 3 miesiące i wystarczy. To jest dobre miasto, żeby sobie wyskoczyć na weekend i pooglądać te wszystkie zabytki itp, ale do życia to syf. Nie dość, że w zimie nie da się tam oddychać, komunikacyjnie jest fatalnie i mnóstwo korków, to jeszcze ta cała kibolska patologia. Nie polecam Krakowa.

  • Lubię! 3
  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza
46 minut temu, Makk napisał:

Za dużo rzeczy na ten tydzień :/

(kolejność w większości przypadkowa):

- zabrać autko na przegląd, bo w sobotę upływa,

- zrobić spotkanie z dziadem i wybrać pokrycie dachu, bo już chce zamawiać,

- zakupy,

- pojechać na działkę na weekend

- podjechać po koszulki po pracy - to akurat chyba odpuszczę w tym tyg.

 

A jeszcze, gdzie wcisnąć czytanie, obejrzenie czegoś, odpoczynek? :-k

Zrezygnuj z pracy, masz więcej czasu od razu. Nie ma za co

  • Lubię! 1
  • Haha 2
Odnośnik do komentarza
4 minuty temu, z0nk napisał:

Zrezygnuj z pracy, masz więcej czasu od razu. Nie ma za co

Niby tak, słuszna uwaga, ale po pierwsze- na tydzień to mi się nie chce. Po drugie ostatnio (no, 2 miechy tamu) miałem rozmowy i już mam dość na jakiś czas.

Dwa- mam dobrą robotę teraz, nie narzekam. Chyba bym jej nie zamienił. No chyba, że dadzą więcej $ i takie same warunki.

Odnośnik do komentarza
14 minutes ago, Hajd said:

To jest dobre miasto, żeby sobie wyskoczyć na weekend

O to, to. Niestety, bo w sumie mieszkałem tam od dzieciaka, prawie 30 lat. Do życia Krakow jest bardzo średni, zabudowany na maksa, a coraz bardziej zagęszczają, do tego te osiedlowe klimaty. W sumie spowodowało to moją przeprowadzkę do Trójmiasta.

Odnośnik do komentarza
  • lad zablokował ten temat
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...