Skocz do zawartości

Pan Perez przenosi Marynię wprost do DXXX wieku płynności i dobrobytu


Hawkeye

Jaka jest najlepsza z wymienionych rzeczy  

64 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaka jest najlepsza z wymienionych rzeczy

    • Jak się wyjmie irytujący kamień z sandałka
    • Kiedy woda zaczyna się gotować akurat wtedy, kiedy właśnie szedłeś do kuchni
    • Zielone światło w momencie zbliżania się do skrzyżowania tak, że nie trzeba zwalniać
    • Trafienie za pierwszym razem pokrętłami/wajchą w idealną temperaturę wody z kranu
    • Natrafienie na ukochaną piosenkę w radiu
    • Nowa wersja INVISION POWER BOARD na forum

Ankieta została zamknięta


Rekomendowane odpowiedzi

W ten weekend odwiedzili mnie znajomi z Polski i uznałem, że pierwszy raz w życiu wypożyczę samochód, żeby trochę pokazać im Hiszpanii, bo w samej Pamplonie to nie za bardzo jest co robić ;) Bałem się trochę, nie lubię jeździć cudzymi samochodami. Ale w sumie cena mnie przekonała - zapłaciłem 20 euro za wypożyczenie na dwa dni + 30 euro za ubezpieczenie. No i 30 euro za zatankowanie. Wychodzi 80 euro - na 3 osoby w sam raz. Dali mi Opla Corsę z 2016 roku (nigdy nie jeździłem tak nowym samochodem ;) ). Więc polecam, jakby ktoś był nieprzekonany.

  • Lubię! 1
Odnośnik do komentarza
34 minuty temu, me_who napisał:

Można się hihrac z władz Katalonii, ale z drugiej strony Hiszpanie nie dają żadnej legalnej możliwości wyjścia z Królestwa. Szkoci czy nawet Quebec mieli swoje legalne referenda niepodległościowe, a tutaj konstytucja nawet nie daje możliwości takiego działania. A jestem w stanie zrozumieć, ze część Katalończyków chciałaby własnego państwa, tak samo jak Polacy chcieli żeby Królestwo Polskie było, well, polskie a nie częścią Rosji w XIX wieku. I tez nie mieliśmy legalnej możliwości wystąpienia z takiego niechcianego przez wielu mariazu.

Poza tym tak oklaskiwane tutaj działania odwetowe Madrytu tylko zradykalizują Katalończyków.

Jasne, że mieli związane ręce, ale nie wiem, czy droga, którą obrali, była najodpowiedniejsza. W trakcie gdy Rajoy dał ultimatum Puidgemontowi, aby ten sie zdeklarował czy ogłosił niepodległość, czy nie, kilka partii wystąpiło z pomysłem, aby Puidgemont odszedł od pomysłu i wszyscy usiądą do reformy konstytucji, bo rzeczywiście wszystko wskazuje na to, że wymaga ona pewnych zmian. Kto wie, czy to nie była szansa na ugranie chociażby legalnego referendum - bo pójście tą drogą dałoby Katalonii przede wszystkim poparcie ze strony Europy, i kto wie może koniec końców doszłoby do prawomocnego referendum. No ale to gdybanie.

 

Ciężko w tej chwili mówić o działaniach odwetowych Madrytu. Póki co robią wszystko sprawnie i bez większych "wtop" czy sytuacji, które mogłyby doprowadzić do stanów zapalnych, więc na razie o radykalizacji ciężko mówić (oczywiście pałowanie na pierwszego października będzie wypominane zawsze, to był katastrofalny błąd). Ja tu bardziej przeczuwam lekkie zniechęcenie do niepodległościowców, bo trochę Puidgemont robi im niedźwiedzią przysługę swoim zachowaniem. Plus część osób jeszcze niezradykalizowanych przestraszyło się całym tym ekonomicznym odpływem firm. Także niekoniecznie musi dojść do wzmocnienia ruchów. W małych miejscowościach dalej pewnie będzie ~90 poparcie, ale w takiej Barcelonie nie zdziwi mnie nieznaczny odpływ zwolenników.

 

A... no i narobienie bigosu, a potem ucieczka do innego kraju? No nie, nie kupuję tego ;) 

Odnośnik do komentarza

No właśnie uchwalanie takiego prawa jak uproszczenie i ułatwienie „ucieczki” z Katalonii firmom, to imo jest działanie odwetowe, typowe dla działania metropolii w zbuntowanych regionach :) 

A dyskusja o zmianach w konstytucji nic by nie dała, absolutnie nic. Widzac reakcje ludzi w innych regionach Hiszpanii nie widzę opcji zbudowania jakiegoś sensownego porozumienia politycznego w sprawie referendum niepodleglosciowego w Katalonii czy Kraju Basków. Po prostu każda ogólnohiszpanska partia będzie miała na sztandarach „NIE” dla aspiracji niepodległościowych niektórych regionów, bo to warunek konieczny, żeby dostać głosy w skali całego kraju.

Odnośnik do komentarza

Tylko weź pod uwagę to, że grupa firm uciekła jeszcze przed pomysłem wprowadzenia takiego kruczka prawnego. Czy to działania odwetowe? Dla mnie za mocne określenie. ;) 

 

Co do konstytucji - racja, to też gdybanie. Co prawda była dość duża jednomyślność opozycji, ba, nawet Rajoy zgodził się na ten pomysł, ale inna sprawa, czy ewentualne "zmiany" w konstytucji nie skończyłyby się na kosmetyce nieistotnych spraw. Jednak czy ostatecznie nie znajdowaliby się w lepszej sytuacji niż teraz? Bo w tej chwili są skłóceni wewnętrznie, osłabieni ekonomicznie i utracili znaczenie i poparcie polityczne (włącznie z władzami Barcelony..., w której Ada Colau publicznie dziś skrytykowała Puidgemonta). Bilans trochę słaby.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...