Skocz do zawartości

Pan Perez przenosi Marynię wprost do DXXX wieku płynności i dobrobytu


Hawkeye

Jaka jest najlepsza z wymienionych rzeczy  

64 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaka jest najlepsza z wymienionych rzeczy

    • Jak się wyjmie irytujący kamień z sandałka
    • Kiedy woda zaczyna się gotować akurat wtedy, kiedy właśnie szedłeś do kuchni
    • Zielone światło w momencie zbliżania się do skrzyżowania tak, że nie trzeba zwalniać
    • Trafienie za pierwszym razem pokrętłami/wajchą w idealną temperaturę wody z kranu
    • Natrafienie na ukochaną piosenkę w radiu
    • Nowa wersja INVISION POWER BOARD na forum

Ankieta została zamknięta


Rekomendowane odpowiedzi

4 minuty temu, me_who napisał:

Widzę, ze grupa pośredników, stanowiących rzekomo 4% ludzkości jest u nas nadreprezentowana ;)

 

No ja tak oceniam ten wynik na 60-70% accurate ;)

 



(...)unshaken belief that all people are inherently good, perhaps simply misunderstood(...) - true

People with the Mediator personality type have no interest in having power over others, and don’t much care for domineering attitudes at all. They prefer a more democratic approach, and work hard to ensure that every voice and perspective is heard. - true

A live-and-let-live attitude comes naturally to Mediators, and they dislike being constrained by rules. Mediators give the benefit of the doubt too, and so long as their principles and ideas are not being challenged, they’ll support others’ right to do what they think is right. - też true

When something captures Mediators’ imagination and speaks to their beliefs, they go all in, dedicating their time, energy, thoughts and emotions to the project. Their shyness keeps them from the podium, but they are the first to lend a helping hand where it’s needed. - ok, w sumie się zgadza

While others focusing on the challenges of the moment may give up when the going gets tough, Mediators (especially Assertive ones) have the benefit of their far-reaching vision to help them through. - to ja chyba nie jestem ten assertive one ;)

 

Too Idealistic (...) - ja jestem raczej mediocre idealistic

Too altruistic - to nie mnie oceniać

Impractical – When something captures Mediators’ imagination, they can neglect practical matters like day-to-day maintenance and simple pleasures. - eee, raczej nie :D

Dislike Dealing With Data - totalnie się nie zgadza

Take Things Personally – Mediators often take challenges and criticisms personally, rather than as inspiration to reassess their positions. - true

Difficult to Get to Know – Mediators are private, reserved and self-conscious. This makes them notoriously difficult to really get to know, and their need for these qualities contributes to the guilt they often feel for not giving more of themselves to those they care about. - raczej prawda :)

 

Love All, Trust a Few, Do Wrong to None - very true

 

Mediators crave the depth of mutual human understanding, but tire easily in social situations - no jak typowy introwertyk

 

ideas like networking and “the friend of my friend is my friend” hold little weight with Mediators. - no oczywiście, jak można myśleć inaczej w ogóle.

 

From the start, Mediator parents are warm, loving and supportive, and take immeasurable joy in the wide-eyed wonder of their children as they explore, learn, and grow. People with the Mediator personality type will give their children the freedom they need to do this, keeping an open mind and letting their children gain their own sense of understanding. At the same time, Mediator parents will try to provide a backdrop to this freedom and experience, establishing a set of morals and values that guide that liberty with a sense of personal responsibility.  - tu się 100% zgadzam

 

Natomiast kompletnie nie zgodzę się co do predyspozycji do bycia poetą, poezja to akurat ten język, którego nawet podstaw nie jestem w stanie pojąć :) 

Odnośnik do komentarza

Nie rozumiem dorosłych ludzi, którzy palą. Wszystko to zaczyna się za gówniaka, bo ktoś miał za słabą silną wolę kiedy np. w gimnazjum Krzysiek przyniósł fajki rodziców i w kiblu częstował kolegów. "Hehe, co, jesteś pipa? Weź spróbuj." I taki frajer spróbował, potem palił coraz częściej i częściej, a 20 lat później okazuje się, że na ten śmierdzący syf wydaje miesięcznie 500 złotych. Głowa mała. I to po co - żeby od niego śmierdziało, i niszczył sobie płuca i ogólnie zdrowie?

Jak to jest, że w XXI wieku ludzie nadal palą, i że nadal inicjowane jest ono w ten sam sposób? Bo chyba nie ma osoby, która w wieku powiedzmy 20 lat myśli sobie "Hmmm, w sumie nigdy nie paliłem. Może powinienem zacząć wydawać pieniądze na to, żeby mi było czuć z ryja jakby mi tam ktoś nasrał?" Dokładnie, nasrał. To jest tak głupie, że równie racjonalne byłoby gdyby ludzie zaczęli srać w gacie dla przyjemności i wchodziłoby im to w nałóg. "Karol, chodź do kibla, Darek zajumał dziadkowi paczkę Cottonworldów, będziemy srali w gacie, tylko nie mów facetce." 

"Hehe, Karol, a ty w ogóle wiesz jak to się robi?" Doświadczeni koledzy sracze z uśmiechem spojrzeli się na kolegę, który nieśmiało wyjął z paczki parę slipów. Wziął głęboki wdech i popuścił. Powitała to salwa śmiechu. Błąd początkującego. Każdy z obecnych to zrobił ale i tak bawi gdy widzą jak ktoś nie ma jeszcze wprawy w obsrywaniu się, i puści bąka. Od tej pory Karol należał to ekipy. Codziennie na przerwie wychodzili za szkołę, żeby zesrać się w gacie, po czym wkładali sobie w dupy gumy i tic taki, żeby nauczyciele nie wyczuli. Coraz więcej pieniędzy szło na slipy, bo weszło to w nałóg i na studiach obsrywali się już nawet i cztery razy dziennie. Niektórzy przystopowali, inni kupowali tanie majtki z Biedronki. Bardziej zdesperowani kupowali na rynku wątpliwej jakości majtki z przemytu, bądź tkaninę na metry i szyli sobie sami. 

Normalny człowiek idzie na imprezę, ale nie może się bawić bo czuje gówno. Banda patusów zamiast kulturalnie wyjść obsrać się na balkon, bezceremonialnie rozpakowała 6-pak slipków przy stoliku i zaczęła srać tak, że ledwo można oddychać. Po imprezie wracasz do domu i całe włosy i ubranie śmierdzą gównem. Potem słyszy się, że ktoś obiecuje w nowym roku rzucić obsrywanie gaci, ale już po kilku dniach do tego wraca, bo nałóg jest zbyt silny. A wystarczyło powiedzieć Darkowi "nie" - tak byś miał i pieniądze, i zdrowie i czyste majtki.

  • Lubię! 3
  • Uwielbiam 1
Odnośnik do komentarza

Meh, ten quiz średni. Mi wyszło "animator", co w pewnym zakresie jest prawdą, ale bardzo powierzchowna ocena.

 

U mnie w robocie kiedyś zrobili nam takie warsztaty i tam robiliśmy test Gallupa (ten oficjalny jest płatny, nie wiem czy są jakieś darmowe) i tam wychodziło 5 cech osobowości i w całej grupie kilkunastu osób wszyscy zgodnie stwierdzili, że im dobrze powychodziło.

Odnośnik do komentarza
1 minutę temu, Reaper napisał:

Meh, ten quiz średni. Mi wyszło "animator", co w pewnym zakresie jest prawdą, ale bardzo powierzchowna ocena.

 

U mnie w robocie kiedyś zrobili nam takie warsztaty i tam robiliśmy test Gallupa (ten oficjalny jest płatny, nie wiem czy są jakieś darmowe) i tam wychodziło 5 cech osobowości i w całej grupie kilkunastu osób wszyscy zgodnie stwierdzili, że im dobrze powychodziło.

Też sobie robiłem przy okazji przeczytania książki Now, discover your strengths (do książki dostaje się kod, żeby sobie ten płatny zrobić) i ja też się zgadzam z tym co mi tam wyszło jako moje top 5

Odnośnik do komentarza

W tym tescie wazniejsze jest jakim jestes kolorem. Pamietam, ze mi np wyszedl zolty - czyli otwarta, radosna osobowosc. Najgorsza jest czerwona, bo prawie wszyscy dookola maja z nia problem bo jest wladcza i zaborcza. Niewiele lepsza jest niebieska. Mialem zajecia z gosciem, ktory jezdzil z zona do Warszawy na warsztaty z psychologii i mi o tym tescie dokladnie opowiedzial. Kolory sa wazne, zeby wiedziec jak podejsc np do klienta i rozumiec czego on potrzebuje.

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...