Skocz do zawartości

Marynia wylewa 522 łzy nad strasznym losem mieszkańców Podlasia


krzysfiol

  

54 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

 

Showmax ma bardzo mało w ofercie, jedyne co ich teraz ratuje to nowy sezon Fargo. Ja tam z Netflixa jestem bardzo zadowolony, ale skończę Most dziś i nie wiem co dalej. Może ten Mad Men, tylko 7 sezonów aż :(.

Może stąd moje niezadowolenie że jednak wolę filmy. A tych wchodzi raptem kilka tygodniowo, z czego zwykle jeden mnie zainteresuje a może drugi obejrzę "bo jest".

 

No to pewnie tak. Ja czasami jakiś film czy dokument obejrzę i dla mnie to są nowości, bo do kina nie chodzę i mam w tej dziedzinie duże zaległości. Więc jak jakiś film na Netflixie oglądam to raczej coś co wyszło kilka dobrych lat temu i po prostu wiem, że powinno być dobre, a ja tego nie widziałem.

Takich Chłopców z Ferajny obejrzałem przykładowo, a do Ojca Chrzestnego się zbieram od 2-3 miesięcy, ale jeszcze nie było dobrego momentu ;). Za to ostatnio widziałem fajny dokument o Korei Północnej "The Propaganda Game".

Odnośnik do komentarza

 

 

Bardzo dobrze napisał. A Ty co? Zborewiczałeś całkiem? Maść na ból dupki? Kurwa jak mnie ostatnio wkurwia brak dystansu ludzi.

 

Mi tym wpisem przypomniały się czasy gimnazjum i żarty typu "twoja stara". To moim zdaniem po prostu żenua i tyle :P.

I co Ci chodzi z tym Borewiczem? :/ Poglądów podobnych do niego nie mam :P.

 

może Twoja stara ma

Odnośnik do komentarza

 

 

Lubię sobie czasem zajrzeć na wykopki, żeby przypomnieć sobie jakim wrednym egoistycznym społeczeństwem się staliśmy (a może zawsze byliśmy?)

Ostrzegam, że od zalinkowanego przez Gabe'a tekstu można dostać raka.

Nienawidzę takiego podejścia, jakie postuluje autorka tego tekstu: "nie wytykajmy błędów, motywujmy, byle nie zasmucić wytykaniem oczywistości". Taką pedagogikę realizują szkoły waldorfskie i wychodzą z nich dzieci nie tylko o słabiutkim poziomie wykształcenia, ale przede wszystkim kalekie społecznie.

Odnośnik do komentarza

Już abstrahując od opinii emocjonalnych, dla mnie ta ocena z tekstu zaznaczona na zielono brzmi o wiele bardziej perswazyjnie. Po prostu pod względem retorycznym.

 

Zresztą, ten post przecież jest w gruncie rzeczy o czymś innym… O tym, że nauczycielka dziwnie dobrała kryteria oceny, skupiając się tylko na estetyce pisma, kiedy cała część merytoryczna została wykonana poprawnie, i o tym, że sztywne kryteria nauczycielki rozminęły się z tym, na co mogła zwrócić uwagę — ale to byłoby trudniejsze. Jak dla mnie ten post jest tak naprawdę krytyką sztywnego feedbacku, który wytyka rzeczy łatwe i powierzchowne, właśnie takie jak estetyka, zamiast postarać się znaleźć coś więcej w samym rezultacie i rzeczywiście wgryźć się w proces myślenia tego dziecka.

Odnośnik do komentarza

Ja w sumie jestem za a nawet przeciw :kekeke: Błędy trzeba wytykać i wiek dziecka nie ma tutaj znaczenia. Jak nie powiesz, że coś jest błędem, to dziecko samo z siebie się nie poprawi, bo i skąd ma wiedzieć, że to jest źle. Natomiast szukanie pozytywów uważam za równie ważne, bo sama minimalizacja ilości błędów to za mało. Mimo wszystko uważam, że szkoła powinna pomagać w wyszukiwaniu talentów w różnych dziedzinach. A talentem nie jest ten, kto popełnia mniej błędów, tylko ten, który potrafi coś więcej. Poza tym dzięki temu zielonemu komentarzowi dziecko otrzymuje ważny komunikat - "potrafisz".

Odnośnik do komentarza

 

 

Zresztą, ten post przecież jest w gruncie rzeczy o czymś innym… O tym, że nauczycielka dziwnie dobrała kryteria oceny, skupiając się tylko na estetyce pisma, kiedy cała część merytoryczna została wykonana poprawnie

Nie wiemy, na czym polegało zadanie, więc ocenianie jego treści jest z natury rzeczy niemożliwe + tekst został ewidentnie napisany przez rodzica dziecka, które to spotkało, co nasuwa dodatkowe wątpliwości. Pamiętając stopień trudności zadań z nauczania początkowego nie wykluczam, że nauczycielce chodziło o poprawę stylistyki pisma właśnie - na co wskazuje nie tylko treść oceny, ale również i nastawienie autora tekstu, który życzyłby sobie nastawienia pozytywnego, a nie negatywnego (a więc nadal wskazując, że zadanie dotyczyło właśnie stylistyki). Nie zgodzę się zatem z Tobą.

 

 

i o tym, że sztywne kryteria nauczycielki rozminęły się z tym, na co mogła zwrócić uwagę — ale to byłoby trudniejsze

Po pierwsze, nie zgodzę się z tym, że wyłapanie rzeczy pozytywnych byłoby trudniejsze od negatywnych w tym konkretnym przypadku.

Po drugie, moim zdaniem jeśli w zadaniu chodziło o stylistykę pisma, to dobrze, że skupiła się na negatywach.

 

 

Jak dla mnie ten post jest tak naprawdę krytyką sztywnego feedbacku, który wytyka rzeczy łatwe i powierzchowne, właśnie takie jak estetyka, zamiast postarać się znaleźć coś więcej w samym rezultacie i rzeczywiście wgryźć się w proces myślenia tego dziecka.

I tu przechodzimy z powrotem do pierwszego cytatu - prawdopodobnie właśnie o to chodziło w zadaniu, by napisać je estetycznie, bo przecież trudno oczekiwać merytoryki od 8-latki. W tamtych latach podstawówki nauczyciele OIDP skupiali się właśnie na estetyce.

Co i tak uważam obecnie za absurd, bo pismo odręczne jest zupełnie niepotrzebne i należy się skupiać na swobodzie wypowiedzi + ortografii, interpunkcji, składni. Relikt przeszłości, ale tu nie o to chodzi.

 

Cały ten tekst przypomina mi pedagogikę waldorfską, w której wychowywani są bratankowie mojej partnerki. System bez ocen (aż do pójścia do liceum, którego w waldorfskim systemie brak), zamiast których są słoneczka. Nie tylko likwiduje się skalę ocen spłycając ją do systemu binarnego, to jeszcze nadal podtrzymuje się dyskryminację dzieci słabszych, bo brak słoneczka to dokładnie dla nich to samo, co brak 5/6 w normalnej szkole. Plus wychwala się dzieci za inicjatywę podjętą na jakiejkolwiek płaszczyźnie, prowadząc do tego, że są tam uczniowie mierni z każdego przedmiotu, ale dobrzy np. z ogrodnictwa (poważnie jest taki przedmiot!) albo szybko biegający (na tle klasy, nawet nie szkoły, po prostu szybsi, nie wybitni), co w połączeniu z brakiem krytycyzmu względem dzieci rodem z tego tekstu prowadzi do zagłaskiwania ich w myśl "możesz być noga z matmy i anglika, ważne, że biegasz szybciej od trzech koleżanek".

Nie mogę się doczekać tego, gdy najstarsze dziecko pójdzie do LO i zderzy się z brutalną rzeczywistością. Nie tylko dlatego, że te wszystkie dzieci są nieszczepione, bo szczepionki to zło i powodują downa :kekeke:

Odnośnik do komentarza

Pamiętajcie, że tekst dotyczył edukacji wczesnoszkolnej, gdzie dzieci są zazwyczaj chętne do nauki, a metoda kija nie dość, że nie działa, albo działa niewspółmiernie gorzej do metody marchewki, to jest w stanie zostawić spore skazy na psychice, od upośledzenia motywacji począwszy, a to mocno rzutuje na dalszą naukę (i życie również).

Odnośnik do komentarza

 

 

Pamiętajcie, że tekst dotyczył edukacji wczesnoszkolnej, gdzie dzieci są zazwyczaj chętne do nauki, a metoda kija nie dość, że nie działa, albo działa niewspółmiernie gorzej do metody marchewki, to jest w stanie zostawić spore skazy na psychice, od upośledzenia motywacji począwszy, a to mocno rzutuje na dalszą naukę (i życie również).

To jest kwestia wysoce indywidualna i opinia rodzica takiego dziecka mnie nie przekonuje.

W edukacji wczesnoszkolnej popełniałem nieprawdopodobne błędy ortograficzne, nauczycielka traktowała mnie metodą kija (nie każde dziecko w klasie było tak traktowane swoją drogą) i efekty okazały się być bardzo dobre. To była zresztą znakomita pedagog. Być może tutaj jest tak samo i wyciąganie jakichkolwiek wniosków na temat pracy tej nauczycielki bez choćby wiedzy o tym, co dziecko miało zrobić i jakie były oczekiwania nauczyciela jest moim zdaniem całkowicie bezzasadne.

Toteż zgadzam się z Vamim, gardzę takim nastawieniem, jakie zaprezentowano w tym artykule, żeby wychwalać, a nie ganić. Może w wyjątkowych przypadkach by to zdało egzamin, okej, ale zasadniczo niejedno dziecko widząc 5/20 liter dobrze napisanych i wskazanych dojdzie do wniosku "jest ok, pieprzę rozwój".

Odnośnik do komentarza

Może gdybyś nie był tak traktowany w szkole, to byś teraz nie miał w sobie tyle pogardy...

Moze gdyby w szkole waldorfskiej nie stosowano tego "pozytywnego" systemu, to dzieci w 5/6 klasie nie znalyby angielskiego na poziomie syna Adama Miauczynskiego z Dnia swira. Nazwanie tego - jak rowniez podejscia krytycznego do slow rodzica w sytuacji braku pelnej wiedzy na temat postawy nauczycielki - pogarda szczerze mnie ubawilo :D

 

@Maniek - tak, mysle, ze niejedno dziecko, jak i kazdy czlowiek, widzac akceptowalne oceny na minimalnym poziomie pojdzie po najmniejszej linii oporu. krytyka jest imo wlasnie po to, by nie poszlo.

Odnośnik do komentarza

 

Pamiętajcie, że tekst dotyczył edukacji wczesnoszkolnej, gdzie dzieci są zazwyczaj chętne do nauki, a metoda kija nie dość, że nie działa, albo działa niewspółmiernie gorzej do metody marchewki, to jest w stanie zostawić spore skazy na psychice, od upośledzenia motywacji począwszy, a to mocno rzutuje na dalszą naukę (i życie również).

To jest kwestia wysoce indywidualna i opinia rodzica takiego dziecka mnie nie przekonuje.

W edukacji wczesnoszkolnej popełniałem nieprawdopodobne błędy ortograficzne, nauczycielka traktowała mnie metodą kija (nie każde dziecko w klasie było tak traktowane swoją drogą) i efekty okazały się być bardzo dobre. To była zresztą znakomita pedagog. Być może tutaj jest tak samo i wyciąganie jakichkolwiek wniosków na temat pracy tej nauczycielki bez choćby wiedzy o tym, co dziecko miało zrobić i jakie były oczekiwania nauczyciela jest moim zdaniem całkowicie bezzasadne.

Toteż zgadzam się z Vamim, gardzę takim nastawieniem, jakie zaprezentowano w tym artykule, żeby wychwalać, a nie ganić. Może w wyjątkowych przypadkach by to zdało egzamin, okej, ale zasadniczo niejedno dziecko widząc 5/20 liter dobrze napisanych i wskazanych dojdzie do wniosku "jest ok, pieprzę rozwój".

 

a może pomyśli sobie "fajnie, że mnie doceniają, będę próbować dalej"?
Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...