Skocz do zawartości

Marynia jak rasowy polityk jest zupełnie inna przed wyborami niż po zwycięstwie i wsłuchuje się w protesty 518 przedstawicieli opozycji


krzysfiol

  

55 użytkowników zagłosowało

Nie masz uprawnień do głosowania w tej ankiecie oraz wyświetlania jej wyników. Aby zagłosować w tej ankiecie, prosimy się zalogować lub zarejestrować.

Rekomendowane odpowiedzi

Wczoraj sie troche napilem, w nocy mialem lekkie problemy zdrowotne niezwiazane z alko, obudzilo mnie o 4, ale balem sie wziac cos przeciwbolowego, przeczekalem do 5 i zasnalem. Mialem budzik na 10:30, ale go wylaczylem, wstalem o 11:20 a na 12 egzamin :D na cale szczescie zdazylem i zdalem:D I po semestrze.

Odnośnik do komentarza

Ja w trzecim sezonie w Bears wyjebałem Romo i dałem młodemu grać, a ten odjebał. Skończyliśmy z bilansem 11-5, 33 TD a nie grał w 6 meczach, w tym w 4 ostatnich. W PO też go nie było, ale wygraliśmy WC i Divisional, a w Conference porażka z Panthers na własne życzenie. Czwarty sezon zaczął kontuzją kończącą sezon w pierwszym meczu i mamy zonka :/

Odnośnik do komentarza

 

 

 

Ciekawe jak to jest sie nawalić kraftowym piwem. Efekt dnia następnego musi być porażający :-k

Po dobrej jakosci alko jest mniejszy kac, bo mniej fuzli. Chociaz ja mam czesto problemy z zoladkiem jak pije polskie kwasne piwa, nie wiem czemu :-k
No w sumie tak, w takim krafcie to sama natura niemal. Ale kiedyś przeholowałam z weizenem i na drugi dzień była zgroza.

Polski kraft cierpi na straszna chorobe, ktora polega na dojebywaniu chmielu do piwa az idzie sie zrzygac z goryczy. Ostatnio troche z tym lepiej, ale od polskich IPA nadal trzymam sie z daleka. A niektorzy w duchu samej natury w krafcie dosypuja sztuczne ekstrakty z chmielu, zeby piwo bylo gorzkie nie do zniesienia, kiedy normalny chmiel juz nie pomoze. Wiec z ta sama natura to nie do konca.

 

 

Nie zapomnij o kriochmielu czyli wymrażanej lupulinie by jeszcze bardziej napierdalało. Sami będziemy stosować.

Odnośnik do komentarza

 

 

 

 

Ciekawe jak to jest sie nawalić kraftowym piwem. Efekt dnia następnego musi być porażający :-k

Po dobrej jakosci alko jest mniejszy kac, bo mniej fuzli. Chociaz ja mam czesto problemy z zoladkiem jak pije polskie kwasne piwa, nie wiem czemu :-k
No w sumie tak, w takim krafcie to sama natura niemal. Ale kiedyś przeholowałam z weizenem i na drugi dzień była zgroza.
Polski kraft cierpi na straszna chorobe, ktora polega na dojebywaniu chmielu do piwa az idzie sie zrzygac z goryczy. Ostatnio troche z tym lepiej, ale od polskich IPA nadal trzymam sie z daleka. A niektorzy w duchu samej natury w krafcie dosypuja sztuczne ekstrakty z chmielu, zeby piwo bylo gorzkie nie do zniesienia, kiedy normalny chmiel juz nie pomoze. Wiec z ta sama natura to nie do konca.

Nie zapomnij o kriochmielu czyli wymrażanej lupulinie by jeszcze bardziej napierdalało. Sami będziemy stosować.

Ech, co ten Kopyr narobil :/

Odnośnik do komentarza
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...