FC Barcelona

[Fenomen]

Ale nastepne pol godziny tamtego meczu mogly zmienic mu optyke ;) Podobnie jak innym pilkarzom PSG ;)

[szramek]

W PSG jest paru pilkarzy, ktorych chetnie widzialbym w Barcelonie, ale na pewno w tym gronie nie ma Di Marii.

 

Mam nadzieje, ze tego lata saga pt. Verrati na Camp Nou sie zakonczy pomyslnie. Wloch dostal w tym sezonie jednoznaczny sygnal, ze w Paryzu LM nie wygra. A w Barcelonie moze to zrobic.

Na czym polegał ten sygnał?

[Monti]

na sześciu gongach w pozornie wygranym dwumeczu.

[szramek]

I jeden mecz oznacza, że PSG nigdy nie wygra LM?

[Fenomen]

Nie jeden mecz, a ostatnie sezony. Mimo pompowania kosmicznej kasy przez szejki, PSG nie potrafi dojsc wyzej niz do cwiercfinalu.

Mysle, ze to moze dawac do myslenia niektorym. Moze i w PSG mozna zarabiac krocie i zdobywac co sezon mistrza Francji, ale to chyba juz trzeci kolejny sezon, gdzie mimo kosmicznej (na papierze kadry) nie ma wyniku w Europie.

[ajerkoniak]

Aha, w Realu do niedawna nie przekraczali 1/8, a co było rok i dwa temu wiemy.

[Gacek]

 

 

Nie jeden mecz, a ostatnie sezony. Mimo pompowania kosmicznej kasy przez szejki, PSG nie potrafi dojsc wyzej niz do cwiercfinalu.

Przecież gdyby nie sędzia, to nie gralibyście w tym ćwierćfinale. To naprawdę obrzydliwe, że po tak przekręconym meczu śmiesz wytykać jakiejś drużynie, nawet po jej słabym (choć wystarczającym) występie, że nie zasługuje na coś. Na co w takim razie zasługuje Barcelona, która potrzebowała sędziego i szeregu jego błędów?

[Fenomen]

Ale co ma piernik do wiatraka? Czy to wina sedziego, ze Paryzanie sie tak obsrali przed rewanzem? Nawet bez tej mitycznej pomocy sedziego (z ktorej mam dobry ubaw swoja droga :) ale to temat na inna dyskusje) PSG nie powinno dac sobie wbic tylu goli. Z taka mentalnoscia to oni naprawde nie maja czego szukac w Europie.

[ajerkoniak]

A ta się nie zmieni, wiadomo :roll:

[Gacek]

 

 

Czy to wina sedziego, ze Paryzanie sie tak obsrali przed rewanzem?

Nie, to wina tego, że piłkarsko w poprzednim meczu zasłużyli sobie na spory luz i przerosły ich oczekiwania, jednakże pomimo tego sportowo byli od Barcelony lepsi w dwumeczu i awansowaliby do ćwierćfinału przy obiektywnym, albo nawet nie aż tak skandalicznym, sędziowaniu.

Jakkolwiek rozumiem po ostatnich latach, że dla Ciebie PSG nie ma prawa wygrać LM, bo nie ma pomocy sędziów, bo też widzę jak Barcelona sobie radzi w tej czy innej edycji LM, tak nie mogę pozbyć się wrażenia, że takie rozumowanie jest obrzydliwe. Czysto sportowo to PSG, a nie Barcelona winien grać w ćwierćfinale. Nawiasem mówiąc nie widzę nic złego w przegranej 0:3, gdy wygrało się 4:0. Przypomina mi się Deportivo eliminujące Milan w sezonie 2003/04 bodajże, gdy nic im nie ujmowała klęska w jednym meczu, skoro odbili ją z nawiązką w drugim. Tak samo nic PSG nie ujmuje klęska w rewanżu, skoro piłkarsko i tak byli lepsi w dwumeczu.

I przykro mi, że masz ubaw z wytykania pomocy sędziowskiej Barcelonie, bo to znaczy, że mimo wielogodzinnej obecności i gry w gry piłkarskie Twoja znajomość przepisów nadal jest w najlepszym razie marna.

[Fenomen]

Na szczescie moge wciaz polepszac swoja wiedze pilkarska, czerpiac garsciami z Twoich postow :) Za co bardzo Cie szanuje i Ci dziekuje! :*

 

@ajer, ale ja nie widze absolutnie zadnych przeslanek ku temu. Teraz niby mialo byc spoko. Przyszedl trener z nazwiskiem i sukcesami, przyszli nowi pilkarze, a znow konczy sie kupa. To chyba troche natura Francuzow - Przegrywow. Na Euro tez mieli wszystkich niszczyc, a pokonala ich co najwyzej srednia Portugalia, ktora cudem przeczolgala sie do finalu.

 

Zobaczymy, moze kiedys mnie PSG wyjasni, ale poki co tego nie widze.

[Makk]

Tak trochę odbiegnę od tematu, ale tylko troszkę :)

Czy ja wiem, czy natura Francuzów? Man City ma na moje oko podobnie. Dostali trenera dobrego tego i poprzednich, piłkarzy mają dobrych i mniej więcej to samo jest.

[ajerkoniak]

 

 

@ajer, ale ja nie widze absolutnie zadnych przeslanek ku temu. Teraz niby mialo byc spoko. Przyszedl trener z nazwiskiem i sukcesami, przyszli nowi pilkarze, a znow konczy sie kupa. To chyba troche natura Francuzow - Przegrywow. Na Euro tez mieli wszystkich niszczyc, a pokonala ich co najwyzej srednia Portugalia, ktora cudem przeczolgala sie do finalu. Zobaczymy, moze kiedys mnie PSG wyjasni, ale poki co tego nie widze.

 

LOL ?

 

Emery akurat nie mógł gwarantować LM, świadczą o tym mecze z gigantami i częste murowanie bramki w jego przypadku, ale to opinia tylko. Tekst o naturze francuzów bezsensu z dwóch powodów:

- ilu tam znowu francuzów gra ;) ?
- w 98' i 2000 francuzi mieli inną naturę? Gadanie głupot.

 

Barcelona też miała okresy posuchy, jak KAŻDY INNY klub, pomimo świetnej kadry. PSG jest wyjątkiem bo czemu niby?

[Fenomen]

Kazdy klub ma prawo do okresu sukcesow i okresu posuchy. Ale nie w kazdym pompuje sie w to takie pieniadze i buduje takie oczekiwania.

I to jest roznica miedzy wlasnie PSG, a np. Atletico, gdzie nie ma takich pieniedzy, ani takich oczekiwan, a druzyna od kilku lat regularnie melduje sie przynajmniej w cwiercfinale Ligi Mistrzow.

[ajerkoniak]

Oesussss, wcześniej też pompowano w masę klubów masę kasy, tylko proporcje były zmniejszone. Barcelona za Van Gaala, Chelsea nie raz, nie dwa czy Real w ostatnich latach wielokrotnie. Poddaje się w sumie, bo to bezsensowna dyskusja

[Reaper]

A do wygrania Champions League często nie wystarcza najlepsza drużyna, ale też odrobina szczęścia. PSG tego szczęścia zabrakło, a bardzo mało brakowało, żeby to oni byli teraz w ćwierćfinale. W CL jeden zły mecz (taki właśnie miało PSG z Barcą) może pokrzyżować plany nawet najlepszej drużynie na świecie, z najlepszym trenerem i najlepszą mentalnością.

[szramek]

Przypomnę tylko, że Manchester City po przejęciu przez szejków przez parę sezonów nie potrafił wyjść z grupy. Z kolei Chelsea trafiło w ręce Abramowicza w 2003 roku, a LM wygrało dopiero 9 lat później. Choć mogło się to zdarzyć wcześniej gdyby... o, tu niespodzianka, sędzia nie przepchnął Barcelony do finału w 2009. Ale wiadomo, rozumiem to, każdy klub potrzebuje czasu, żeby wyrobić sobie taką pozycję w europejskim futbolu, żeby sędziowie ciągnęli go za uszy.

[Feanor]

Przypomnę tylko, że Manchester City po przejęciu przez szejków przez parę sezonów nie potrafił wyjść z grupy. Z kolei Chelsea trafiło w ręce Abramowicza w 2003 roku, a LM wygrało dopiero 9 lat później. Choć mogło się to zdarzyć wcześniej gdyby... o, tu niespodzianka, sędzia nie przepchnął Barcelony do finału w 2009. Ale wiadomo, rozumiem to, każdy klub potrzebuje czasu, żeby wyrobić sobie taką pozycję w europejskim futbolu, żeby sędziowie ciągnęli go za uszy.

Kiedyś mówili o tym "frycowe" ;)

[jmk]

Ilez kurwa mozna. Karny z PSG byl z dupy. Mozna gdybac czy Barca by strzelila jeszcze jedna czy nie, ale wygrali zasluzenie, pewnie dalej by dazyli do awansu, bo PSG bylo gownem tego dnia (jak Barca w Paryzu). Neymar dostal zolta za kopniecie a mogl czerwona, mogl, ale nie musial, za symulki to samo, tak samo jak można czepiac sie, ze sedzia w Paryżu pozwalal na zbyt wiele bez kartek czy fauli. Gdybanie.

[szramek]

Ale przecież rozmowa nie toczy się o tym konkretny meczu, tylko o klasycznym fenomenowym tzw. "wniosku z dupy" że PSG nigdy nie wygra LM.