FC Barcelona

[FYM]

Zimny, nie ma co rozwijać. Twój wpis sugeruje, że szykanowanie Barcelony, to to co tygryski (czyt. użytkownicy CMF) lubią najbardziej. Uważam to za absurdalne. Kiedyś było, że kibice Realu nie potrafią być obiektywni w tym temacie. Teraz okazuje się, że to grono jest większe. Spisek

[me_who]

Hawk moim zdaniem Aduriz trafił go "w mietkie" tuż nad obojczykiem. Na pewno nie w klatkę piersiowa, chyba ze inaczej rozumiemy te cześć ciała. I zauważ, ze oglądasz filmik w zwolnionym tempie i to co uważasz, ze jest przesunięciem rąk po chwili tak naprawdę dzieje się w ułamku sekundy, aż tak szybko Umtiti sobie chyba nie mógł w głowie ułożyć calego planu rzekomego symulowania.

[beeres]

Ja uważam, że każde zagranie, które jest poza piłką i jest wycelowane w zawodnika drużyny przeciwnej powinno być karane czerwoną kartką. Aduriz doskonale wiedział, gdzie Umtiti się znajduje i wiedział co robi ze swoją ręką. Niezależnie od tego jak dużą krzywdę zrobił zawodnikowi Barcelony, powinien wylecieć.

 

Nie zmienia to faktu, że Francuz zwyczajnie symulował. Po tym jak zorientował się, że sędzia nie zwrócił uwagi na całe zdarzenie, to głupio by było po prostu tak się podnieść, kiedy to kilka sekund wcześniej upadłeś na murawę jak po nokaucie, więc postanowił kontynuować przedstawienie. Kamery w takich sytuacjach są bezlitosne, zarówno dla Aduriza, jak i Umtitiego.

 

Szkoda, że Glika nie było w pobliżu :)

[kuab]

Przecież to Umiti za taką żeżuncję powinien dostać pare meczów zawieszenia, no ale jest z Barcelony, więc nikt go nie ruszy.

 

Barcelona przecież robi z symulek i wymuszaniu na sędziach kartek dla przeciwników całą kulturę swojej gry, może czas powiedzieć temu dość?

 

A co do tego, że wszyscy nienawidzą Barcelony (xD) Zimnego, to przecież trudno się dziwić: zespół, który całą swoją grę opiera na paskudnych teatrzykach, a jego największa gwiazda to dopingowicz - naprawdę trudno sympatyzować z takim klubem.

[_czarls]

Odchodząc od spraw związanych z nieuczciwym sędziowaniem, czy mógłby ktoś mi wyjaśnić sytuację Rakiticia? Wydaje mi się, że Chorwat zanotował bardzo dobry start w Barcelonie, stał się ważną częścią drużyny, grał dobrze, a teraz nie mieści się w kadrze i mówi się o odejściu. O co tu chodzi?

[Fenomen]

no jak szukasz obiektywnych glosow na forum jebiacym od lat Barcelone to gratulacje

 

komentatorzy, gazety, portale pisza o czerwonej dla Aduriza, ale wszyscy sie mylo, cmforum ma racje :)

Dlatego ja juz sobie odpuscilem :) Innym kibicom Barcy na CMF tez to zalecam :)

 

_czarls, wyglada na to, ze Lucho zajechal Rakiticia, ktory byl najbardziej eksploatowanym graczem Barcy w poprzednich dwoch sezonach. Do tego dochodzi aktualny spadek formy Ivana i mamy aktualny obraz pilkarza, ktory nie miesci sie nawet na lawce.

[Zimny]

co w połączeniu z tym, że w jego miejsce gra Andre Gomes, czyli zawodnik, który może konkurować z Alcacerem o tytuł najgorszego transferu sezonu, sprawia, że gra wygląda jak wygląda. coś co kilka lat temu było najmocniejszą stroną Barcy, czyli trójka w środku pola, aktualnie nie istnieje albo istnieje w 1/3 jeśli Iniesta jest zdrowy. zwykle w takich przypadkach niemocy ratowalo Barce trio MSN, ale Neymar umarl, Suarez gra w kratke, a nie mozna ciagle liczyc na blysk geniuszu Messiego.

[ajerkoniak]

Wrzucę kij w mrowisko. Niedawno Neymar zdobył 94 gola w 164 występie dla Barcelony. Porównano to do osiągnięć Ronaldinho, który na to potrzebował 207 spotkań. Także w asystach Neymar ma ich więcej. Pomijam kto z nim grał, w jakich czasach itepe. Chociażby ten artykuł sugeruje wyższość Neya nad Ronniem. Na taką tezę się jeszcze nie porywam, ale za kilka lat, zakładając że Neymar utrzyma poziom, myślę że to może być prawda.

 

Jasne, ja wiem, Ronaldinho był magikiem, sam kochałem oglądać jego występy. I sposobu w JAKI grał nigdy mu nie odbiorę. Nie odbiorę mu też tego, że dostał owacje na Bernabeu, Neymar pewnie tego nie doczeka. Jednakże! Odbiorę mu jedno. Absolutnie nie zgadzam się na stawianie Ronniego na poziomie Messiego, Ronaldo czy Zlatana. Nie chcę tego rozpatrywać pod kątem pozycji, roli na boisku itepe, bo nie o to mi chodzi. Chodzi mi o trudno definiowaną wielkość. Stawiam wyżej (chociażby, bo nie tylko ich) wymienioną trójkę ponad Ronaldinho bo potrafili ten światowy poziom utrzymać 8-10 lat nawet. Dalej go utrzymują. Dlatego jakkolwiek Ronaldinho był niesamowitym piłkarzem to nie piłkarzem równie wielkim jak Messi, CR, Zlatan czy piłkarze grający na innych pozycjach, ale moim zdaniem do nich bardziej pasuje określenie "legenda" niż do Ronniego, jak Scholes, Pirlo czy Giggs.

 

Co myślicie?

[Zimny]

jakoś szczególnie zakochany w Ronaldinho nie jestem, choć doceniam, że to m.in. dzięki niemu Barca wróciła na swoje miejsce, ale w jednym góruje IMO nad Neymarem - Ronaldinho potrafił sam wygrywać Barcelonie mecze, a patrząc na grę Neymara, szczególnie jak nie ma Messiego czy Suareza wątpię żeby był kiedykolwiek w stanie tego dokonywać. Neymar ma fajne cyferki (myślę, że niewielu piłkarzy nawet mając u boku takich partnerów w linii ataku potrafiłoby takie liczby wykręcić), ale w sumie jak tak sobię myślę ogólnie to tyle samo razy zachwycił co i irytował swoją grą. Natomiast jeśli chodzi o porównania Ronaldinho z innymi graczami światowego topu to moim zdaniem nie ma podjazdu do CR7 i Messiego, świadczą o tym strzelone przez nich bramki, wygrane tytuły, wpływ na drużynę i przede wszystkich to ile lat już utrzymują ten najwyższy poziom.

[Fenomen]

A skoro jestesmy juz przy Ronaldinho: ma on zostac ambasadorem Barcelony i pilkarzem zespolu legend :)

Mysle, ze to dobra decyzja. Szkoda, ze Ronnie rozmienil swoj talent na drobne, ale taka juz chyba natura Brazylijczykow (z kilkoma wyjatkami).

[ajerkoniak]

jakoś szczególnie zakochany w Ronaldinho nie jestem, choć doceniam, że to m.in. dzięki niemu Barca wróciła na swoje miejsce, ale w jednym góruje IMO nad Neymarem - Ronaldinho potrafił sam wygrywać Barcelonie mecze, a patrząc na grę Neymara, szczególnie jak nie ma Messiego czy Suareza wątpię żeby był kiedykolwiek w stanie tego dokonywać. Neymar ma fajne cyferki (myślę, że niewielu piłkarzy nawet mając u boku takich partnerów w linii ataku potrafiłoby takie liczby wykręcić), ale w sumie jak tak sobię myślę ogólnie to tyle samo razy co zachwycił to i irytował swoją grą. Natomiast jeśli chodzi o porównania Ronaldinho z innymi graczami światowego topu to moim zdaniem nie ma podjazdu do CR7 i Messiego, świadczą o tym strzelone przez nich bramki, wygrane tytuły, wpływ na drużynę i przede wszystkich to ile lat już utrzymują ten najwyższy poziom.

 

 

Zgadzam się, tylko zwróć uwagę na to, że Neymar może do tego dorosnąć. Ile lat był Ronnie starszy od Neya jak przyszedł do Barcy? 2, 3? Jakoś tak i miał doświadczenie z europejskich boisk z PSG.

[kaderr]

Pomijając wszystko inne, to nie do końca się zgadzam z tym wymienianiem Zlatana w jednym szeregu z Messim i Ronaldo. Tak jakby to była taka osobna trójca wymiataczy, za którą reszta piłkarzy. IMO to mamy taką dwójkę – Messiego i Ronaldo, a Zlatan należy do następnego (niższego) piętra zajebistych piłkarzy. Zlatan jest, owszem, one of a kind, ale ze względu na swoje wyjątkowe bramki w stylu kung-fu, na charyzmę i specyficzną osobowość. Ale czysto piłkarsko, to sorry ale Messi i CR7 to jednak inny poziom. Ukuło mnie w oczy takie „awansowanie” go jakiego tutaj dokonałeś - patrząc na czysto piłkarskie umiejętności i osiągnięcia, to IMO piłkarz z tej samej półki co Aguero, Suarez czy właśnie Ronaldinho, Eto’o, Henry itp.

 

Co do do porównania Neymara i Ronaldinho – cóż, pamiętam występy tego drugiego w Barcelonie bardzo dobrze i w mojej ocenie nie ma o czym mówić, Ronnie był dużo lepszym piłkarzem, miał dużo szerszy zakres umiejętności (choćby przegląd pola) i notował o wiele więcej dobrych występów w ważnych meczach. Też jego wpływ na drużynę był o niebo większy. Jedyny zarzut wobec niego, to że ten okres takiej dyspozycji trwał relatywnie krótko (około 3 sezonów).

[ajerkoniak]

Jeżeli Aguero, Suarez czy Ronaldinho albo Eto'o będą grać tak długo na tak wysokim poziomie jak Zlatan to ich dołączę półkę wyżej. Moim zdaniem Zlatan to poziom CR i Messiego, choć gra zupełnie inaczej. I nie jest tylko one of a kind ze względu wymienione przez Ciebie rzeczy, ale moim zdaniem też za ilości bramek jakie zdobywa.

 

Nawet jeśli Ronnie miał dużo większy przegląd pola to na co to się przełożyło? Więcej asyst ma Ney, goli też. Czy jeden gra w ekipie lepszej niż grał drugi? Nawet jeśli - jestem pewien, że Neymar pogra na takim poziomie dłużej niż Ronnie i to będzie świadczyć. Ale z tą tezą poczekam 2,3 sezony jeszcze, tak jak pisałem :)

[pescar]

Zlatan nie jest z topu Messiego, Ronaldo. Nie powiedziałbym, że Zlatan utrzymuje się latami na najwyższym poziomie. Przez całą karierą brakowało jego dobrej gry w LM. Nie przypominam sobie meczu Zlatana w fazie pucharowej gdzie udowodniłby,że jest to półka co tych dwóch piłkarzy.

[ajerkoniak]

Co moim zdaniem jest dużym uproszczeniem. Miewał wiele ważnych spotkań (poza LM także) gdzie grał na wybitnym poziomie (najbliżej szukać baraż z Portugalią gdzie na zmianę z CR strzelali bramki). Daleki jestem od teorii, że tacy piłkarze spalają się w takich spotkaniach, jakże popularnych teorii zresztą.

[pescar]

Problemem jego jest też, że prawie całą karierę spędził w lidze włoskiej, która mocno straciła na renomie w tym czasie, w Barcelonie tylko epizod i wybrał do gry ligę francuską. Dlatego uważam, że idealnie pasuje na półkę z Suarezem, Aguero niż Ronaldo, Messi.

[Fenomen]

Jezeli po takim meczu jak wczoraj Denis nie wygryzie Gomesa w srodku to bedzie jasny sygnal, ze Lucho ma w dupie forme poszczegolnych pilkarz. A swoich decyzji personalnych nie uzasadnia forma graczy, a wylacznie swoimi osobistymi fanaberiami.

Bo na to, ze postawi odwaznie na Vidala na prawej obronie to juz nigdy nie uwierze, co mnie boli, bo w ostatnich tygodniach Vidal jest po stokroc lepsza opcja na prawa obrone niz Roberto :/

[Zimny]

no Vidal ostatnio ładnie się pokazuje zaliczając nawet asysty i gola i daje do myślenia wszystkim niedowiarkom na czele ze mną i Luisem Enrique ;) cieszy zryw D. Suareza, bo teraz mamy dwie nowe, fajne opcje do środka pola na czas kontuzji Busquetsa, czyli wcześniej wymienionego Suareza i mam nadzieję Sergiego Roberto, co pozwoli na częstszą grę Vidalowi.

 

natomiast oddzielną linijkę poświęcę Messiemu, to co od jakiegoś czasu gra ten zawodnik ciężko nawet opisać słowami, dlatego odeślę po prostu do skrótu ostatniego meczu. asysty do obu Suarezów czy nawet ta hokejowa asysta przy golu Ardy nie chcę zaczynać kolejnej wojny Messi - Ronaldo, ale myślę, że każdy obiektywny sympatyk futbolu widzi różnicę w obecnej formie obu panów, Ronaldo wyróżni się tylko wtedy jak strzeli gola, Messi wyróżnia się nawet jak bramki nie strzela :)

[Fenomen]

A jeszcze co do przydatnosci w ofensywie tak wychwalanego na poczatku sezonu Roberto: jego bilans to 4 asysty w 24 meczach. Vidal rowniez ma 4 asysty, ale w... 8 spotkaniach

Gra obronna Roberto w ostatnim czasie lezy i kwiczy, wiec w tym aspekcie na pewno Vidal gorszy nie jest. A w ataku jak widac, jest bardziej efektywny.

Naprawde nie wiem, co on jeszcze musialby zrobic, zeby przekonac do siebie Lucho.

[Reaper]

no Vidal ostatnio ładnie się pokazuje zaliczając nawet asysty i gola i daje do myślenia wszystkim niedowiarkom na czele ze mną i Luisem Enrique ;) cieszy zryw D. Suareza, bo teraz mamy dwie nowe, fajne opcje do środka pola na czas kontuzji Busquetsa, czyli wcześniej wymienionego Suareza i mam nadzieję Sergiego Roberto, co pozwoli na częstszą grę Vidalowi.

 

natomiast oddzielną linijkę poświęcę Messiemu, to co od jakiegoś czasu gra ten zawodnik ciężko nawet opisać słowami, dlatego odeślę po prostu do skrótu ostatniego meczu. asysty do obu Suarezów czy nawet ta hokejowa asysta przy golu Ardy nie chcę zaczynać kolejnej wojny Messi - Ronaldo, ale myślę, że każdy obiektywny sympatyk futbolu widzi różnicę w obecnej formie obu panów, Ronaldo wyróżni się tylko wtedy jak strzeli gola, Messi wyróżnia się nawet jak bramki nie strzela :)

 

True, zawsze uważałem, że Ci Panowie to kosmos dla innych zawodników, ale także obydwaj kursują po różnych układach jeśli chodzi o styl gry i tego co dają drużynie, ale ostatnie kilka miesięcy to Messi >>>> Ronaldo. Boję się też, że u Ronaldo to nie jest gorsza forma, tylko starość, brakuje przyspieszenia, brakuje siły, wszystkiego brakuje tak właściwie. A Messi w najwyższej formie, może trochę mniej rajdów niż jeszcze kilka lat temu, ale uzupełnia to niesamowitymi zagraniami.