Skocz do zawartości

FC Barcelona


Rekomendowane odpowiedzi

To, że teraz jest czas, że ponad połowa graczy pierwszego składu Barcelony to wychowankowie, nie oznacza, że tak zawsze było. To nie Athletic Bilbao (patrz: Baskowie też grają w rep. Hiszpanii - tzn, że też się nie utożsamiają z regionem, tak?). Tu duchem drużyny byliwychowankowie, jak np Guardiola w czasach Dream Team, Puyol teraz itp. To, że teraz La Masia wydała na świat tylu zdolnych wychowanków, nie znaczy, że to jest to 'mes que une club'. To hasło powstało zaraz po narodzeniu się Barcelony i nie ma nic wspólnego z graniem wychowankami, czy ich 'separacją narodową'. To właśnie Barcelona zrzesza hasła wolnościowe i łączy - Katalończyków z innymi narodowościami. To dzięki zabiegom Barcelony możliwe stało się sprowadzanie graczy zza granicy do La Ligi. (Bodaj dwóch można było)

Przecież największe gwiazdy drużyny to nie byli wychowankowie - Cruijff, Stoiczkow, Maradona, Rivaldo, Romario, Kluivert, Koeman... A, że teraz jest tych wychowanków więcej - to tylko się cieszyć.

 

Piłkarze przychodzą, zmieniają się i odchodzą. Klub i kibice zostają.

 

Edit: A Ty cały czas o jednym pokoleniu... :)

Odnośnik do komentarza

a ten pozwoli zrozumieć filozofię Kaliego Mourinho :)

 

filozofię aktorów piłkarzy Barcelony. Można tak w kółko i co to da? Obie strony zabijają futbol. Jedni są agresywni, faulują, wybijają przeciwnika z rytmu. Drudzy udają, oszukują i wywierają presję na sędziego. Na dzień dzisiejszy oba kluby prezentują jedno dno i takie El Clasico, to każdy kibic piłki nożnej powinien jak najszybciej zapomnieć, gdyż jest po prostu niegodne nazywania tego piłką nożną.

zaznaczam, że zarówno Real jak i Barca wiszą mi i powiewają, ale jak słyszę Mou, który wielokrotnie korzystał z pomyłek sędziowskich, jaki to on biedny, pokrzywdzony i cierpiący przez sędziów, którzy mu kłody rzucają pod nogi, to ta jego żałosna bezczelność nie pozwala mi milczeć

 

uczciwość karze mi dodać, że spośród najbardziej komercyjnych klubów świata Barcelona mdli mnie najmniej - za ofensywny futbol, stawiania na wychowanków, za nazywanie Katalończyków "Los Polacos", za katalońską dumę narodową (w państwie, w którym lewactwo wylansowało zwrot "prawdziwy Polak" jako obelgę, to musi budzić szok i trwogę :] ), za Carlosa Ruiza Zafóna

Odnośnik do komentarza

za katalońską dumę narodową (w państwie, w którym lewactwo wylansowało zwrot "prawdziwy Polak" jako obelgę, to musi budzić szok i trwogę :] )

a z tej dumy narodowej to co Cię kręci najbardziej? fakt, że rząd Katalonii wydaje swoje dokumenty we wszystkich oficjalnych językach UE poza kastylijskim? czy może to, że w całej Katalonii nie ma ani jednej państwowej szkoły z językiem wykładowym kastylijskim ? a może to, że jak chcesz dostawać durne rachunki z banku, czy gazowni w kastylijskim to musisz wypełnić milion papierków, ale już w przypadku gallego jakoś idzie to łatwiej?

no ale złośliwość ładniej brzmi, kiedy nazywa się ją dumą narodową i rzuci się od czasu do czasu "lewakiem" tu i ówdzie. chociaż zabrakło mi odniesienia do "użytecznych idiotów"...

i tak - znam te historie z autopsji, nie ze słyszenia. :D

Odnośnik do komentarza
To dzięki zabiegom Barcelony możliwe stało się sprowadzanie graczy zza granicy do La Ligi. (Bodaj dwóch można było)

 

:respekt: tak pewnie to tej pory by nie można było zagranicznym piłkarzom grać w Hiszpanii.

 

Chyba sam siebie wyśmiewasz. Gdzie, ja tak napisałem? To tak jak z Kopernikiem, stworzył nową tezę, ale gdyby nie on, to pewnie ktoś inny też by w końcu na to wpadł. Zasługi są jednak dla niego.

Odnośnik do komentarza
no ale złośliwość ładniej brzmi, kiedy nazywa się ją dumą narodową i rzuci się od czasu do czasu "lewakiem"

Zwłaszcza, że bardzo duża część Katalończyków to nawet nie tyle lewacy, co komuniści z Marksem i Leninem na półkach, tam "czerwona strona mocy" jest bardzo silna, również ze względu na Franco.

Odnośnik do komentarza
To dzięki zabiegom Barcelony możliwe stało się sprowadzanie graczy zza granicy do La Ligi. (Bodaj dwóch można było)

 

:respekt: tak pewnie to tej pory by nie można było zagranicznym piłkarzom grać w Hiszpanii.

 

Chyba sam siebie wyśmiewasz. Gdzie, ja tak napisałem? To tak jak z Kopernikiem, stworzył nową tezę, ale gdyby nie on, to pewnie ktoś inny też by w końcu na to wpadł. Zasługi są jednak dla niego.

 

czy ja napisałem, że Ty tak napisałeś? Co ma do rzeczy to że chcieli, żeby można było kupić więcej zagranicznych piłkarzy?

Odnośnik do komentarza

Zwłaszcza, że bardzo duża część Katalończyków to nawet nie tyle lewacy, co komuniści z Marksem i Leninem na półkach, tam "czerwona strona mocy" jest bardzo silna, również ze względu na Franco.

wiadomo, że te wszystkie złośliwości i biurokratyczne przeszkody skierowane przeciwko kastylijskiemu i Kastylijczykom mają swoje korzenie w czasach Franco, ale bez przesady - to już przeszłość. dziś Katalonia ma bardzo dużą autonomię i pojękiwania o gnębieniu biednych Los Polacos przez rojalistów kastylijskich brzmią śmiesznie.

to już Baskowie, którzy mają wcale nie lepszą historię w stosunkach z rządem w Madrycie nie mają takich jazd i nie rzucają bezsensownych kłód pod nogi wszystkiemu co kastylijskie - ba - tam w szkołach kastylijski nie ma statusu języka obcego jak w Katalonii (gdzie jest z tego co pamiętam nauczany od jakiejś połowy ichniej podstawówki jako jedna z opcji do wyboru).

ja rozumiem walkę o swój język, ale nie bardzo rozumiem po co ograniczać dzieciakom opcje, zwłaszcza że w całej Hiszpanii znajomość obcych języków kuleje i to mocno... a kataloński i kastylijski nie są wcale na tyle do siebie podobne, żeby można się było bez problemu dogadać.

ale to chyba nie temat na rozmowy o separatyzmach/nacjonalizmach/itp.... :)

Odnośnik do komentarza

za katalońską dumę narodową (w państwie, w którym lewactwo wylansowało zwrot "prawdziwy Polak" jako obelgę, to musi budzić szok i trwogę :] )

a z tej dumy narodowej to co Cię kręci najbardziej? fakt, że rząd Katalonii wydaje swoje dokumenty we wszystkich oficjalnych językach UE poza kastylijskim? czy może to, że w całej Katalonii nie ma ani jednej państwowej szkoły z językiem wykładowym kastylijskim ? a może to, że jak chcesz dostawać durne rachunki z banku, czy gazowni w kastylijskim to musisz wypełnić milion papierków, ale już w przypadku gallego jakoś idzie to łatwiej?

no ale złośliwość ładniej brzmi, kiedy nazywa się ją dumą narodową i rzuci się od czasu do czasu "lewakiem" tu i ówdzie. chociaż zabrakło mi odniesienia do "użytecznych idiotów"...

i tak - znam te historie z autopsji, nie ze słyszenia. :D

 

no popatrz, a ja z autopsji wiem, ze w szkolach publicznych (wyzszych) jezykiem 'urzedowym' (glownym, w ktorym prowadzone sa zajecia) jest jezyk kastylijski; jedynie w Universitad Autonoma de Catalunya jezykiem podstawowym jest katalonski :>

Odnośnik do komentarza
To dzięki zabiegom Barcelony możliwe stało się sprowadzanie graczy zza granicy do La Ligi. (Bodaj dwóch można było)

 

:respekt: tak pewnie to tej pory by nie można było zagranicznym piłkarzom grać w Hiszpanii.

 

Chyba sam siebie wyśmiewasz. Gdzie, ja tak napisałem? To tak jak z Kopernikiem, stworzył nową tezę, ale gdyby nie on, to pewnie ktoś inny też by w końcu na to wpadł. Zasługi są jednak dla niego.

 

czy ja napisałem, że Ty tak napisałeś? Co ma do rzeczy to że chcieli, żeby można było kupić więcej zagranicznych piłkarzy?

 

Jakbyś uważnie przeczytał całego moja posta, to byś wiedział to czego ten fragment się odwołuje i nie pisałbyś postów z beznadziejnym trollingiem :)

Ale wyjaśnię: To było do pokazania koledze, że granie wychowankami nie jest głównym założeniem hasła 'mes que une club', owszem stawianie na nich, ale nie cały zespół (vide Bilbao). Wychowankowie to od zawsze było po prostu serce drużyny, a nie cała ekipa. Bo hasło to zrodziło się bardzo dawno, a nie teraz - w erze, gdy jest ośmiu wychowanków w wyjściowym składzie.

Odnośnik do komentarza

no popatrz, a ja z autopsji wiem, ze w szkolach publicznych (wyzszych) jezykiem 'urzedowym' (glownym, w ktorym prowadzone sa zajecia) jest jezyk kastylijski; jedynie w Universitad Autonoma de Catalunya jezykiem podstawowym jest katalonski :>

no popatrz, a ja z autopsji wiem, że w całej Katalonii nie ma ni jednej publicznej uczelni z wykładowym językiem kastylijskim. ba - znam wiele osób, które zrezygnowały ze składania papierów na uczelnie w Katalonii i wybrały inne regiony Hiszpanii, bo ich znajomość katalońskiego nie istniała. ba - znam też takie, które próbowały przenieść się po pierwszym roku w Madrycie do Barcelony i nie udało im się, bo nie znalazły żadnej publicznej uczelni z wykładowym kastylijskim.

 

co więcej - taki status uczelni publicznych w Katalonii jest usankcjonowany przez parlament w Barcelonie ustawą o edukacji oraz wpisaniem do nowego statutu o autonomii Katalonii uchwalonego jakoś w 2007.

owszem - Hiszpański sąd najwyższy jakoś w tamtym roku okroił statut Katalonii z najbardziej radykalnych artykułów uznając, że są one sprzeczne z konstytucją Hiszpanii i wykreślił m.in. właśnie zapis, że kataloński jest w Katalonii językiem uprzywilejowanym względem hiszpańskiego, który był podstawą wyrzucenia kastylijskiego z roli języka wykładowego na uczelniach publicznych. sęk w tym, że uczelnie i rząd kataloński nie kwapią się specjalnie żeby ten wyrok wprowadzić w życie.

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...