Skocz do zawartości

FC Barcelona


Rekomendowane odpowiedzi

Sagi "Chivu w Barcelonie" ciąg dalszy

 

Możliwe, że Cristian Chivu, wraz ze swoim agentem Giovanim Becalim, podejmie decyzję odnośnie swojej przyszłości w najbliższych godzinach. Wyboru dokona pomiędzy ofertami Barçy oraz Interu Mediolan. W przypadku włodarzy AS Roma, wydaje się, że optowaliby oni raczej za ofertą z Katalonii.

 

Także piłkarz skłania się już chyba do tego, by w przyszłym sezonie założyć koszulkę w bordowo-granatowe pasy. Decydujący może się jednak okazać aspekt finansowy, bowiem to Inter zaproponował piłkarzowi lepszy kontrakt. Reprezentanci zawodnika zawarli jakiś czas temu ustne porozumienie z klubem z Mediolanu i tylko to stoi na przeszkodzie transferu Chivu do Barcelony. Do walki włączył się ponadto Real Madryt i byłoby to lepsze dla Romy, bo nie musiałaby ona wzmacniać jednego ze swoich ligowych rywali.

 

Nie ma jednak wątpliwości, że żaden z klubów nie powinien wychodzić z ofertą zarobków niższych niż 4 miliony euro rocznie. Walka toczy się o pieniądze. Pytanie tylko: Kto da więcej?

 

[sport]

Odnośnik do komentarza
Zysk jest taki, że nie płacisz im pensji. To nie są piłkarze o których inne kluby by się zabijały, żeby robić na nich złote interesy. Może poza Mottą, który jest młodszy od reszty, ale miał fatalny sezon i właściwie z roku na rok gra słabiej.Co do Eidura, to bym się jeszcze wstrzymał z jego sprzedażą.
No ok. Zgoda. Ale po co zarzad robi jakies niepotrzebne cisnienia, ze ci zawodnicy musza odejsc? :| Sklad robi sie coraz wezszy i biorac pod uwage dlugi sezon na 3 frontach(miejmy nadzieje ;) )i pewnie sporo kontuzji to nie wiem dlaczego zalezy nam na sprzedazy pewnych pilkarzy za wszelka cene. Zwlaszcza, ze jakos specjalnie nie nazekaja na brak gry w pierwszym skladzie ( vide wychowanek - Motta). Takie dzialanie zreszta utrudni windowanie cen za tych zawodnikow( nie mowie o kokosach ale rozsadne pieniadze sie naleza). Argument, ze ich pensje sa za wysokie mnie szczerze mowiac nie przekonuje :|. Kurde, jestesmy Barcelona ;) i musi byc nas stac na oplacenie kilku dobrych rezerwowych... W przeciwnym razie o tytulach mozna zapomniec...
Nie rozumiem co się tak martwicie tym Chivu. Owszem, świetnie byłoby gdyby został naszym zawodnikiem, ale w obwodzie jest jeszcze Milito, który podobno aż pali się do gry w barwach Blaugrany .
Milito jest juz po slowie z Juventusem, wiec kiedy sprawa Chivu upadnie, mozemy sie obudzic z reka w nocniku ;).
Odnośnik do komentarza

Millito może i po słowie jest z Juve. Ale zarząd Zaragozy nie jest zadowolony z kwoty jaką Stara Dama oferuje za Argentyńczyka. A chodzi tu o różnice 9 milionów euro, więc transfer Millito do Juve jest coraz mniej prawdopodobny.

Odnośnik do komentarza

Wygląda na to, że macie poważnego konkurenta w kontekście transferu Christiana Chivu do Katalonii nie tylko w osobie prezydenta Morattiego i rządzonego przez niego Interu...

"AS" dodaje, że Realowi najprawdopodobniej udało się sprzątnąć sprzed nosa swego arcyrywala - FC Barcelona - rumuńskiego obrońcę AS Roma Christiana Chivu. Wydawało się, że władze Barcy już się z nim dogadały, a Katalończycy zapłacą rzymianom 16 mln euro. "AS" cytuje jednak agenta Chivu, Victor Becali, który stwierdził: - Znajdzćcie mi piłkarza, który nie chciałby grać dla Realu Madryt. Naturalnie, że Chivu bardzo chce.
Odnośnik do komentarza
No ok. Zgoda. Ale po co zarzad robi jakies niepotrzebne cisnienia, ze ci zawodnicy musza odejsc?

 

No właśnie po to, żeby nie ssali kapusty z kasy, a po drugie żeby nie smęcili, że siedzą na ławce psując atmosferę w drużynie. Są gracze, którzy mogą siedzieć na ławce i są tacy, którzy nie mogą, bo są w ich mniemaniu debeściakami. To psuje atmosferę w drużynie. To już lepiej dać na ławkę młodych wychowanków, którzy będą szczęśliwi, że mogą być częścią pierwszego składu. A że takich złych ich nie mamy świadczą przykłady Messiego, Pique czy Fabregasa. A już nadchodzą Dos Santos, Bojan czy Crosas. Juz miliard razy wolę takich młodych wilczków niż Edmilsona czy tam kogoś jeszcze.

Motty może mi żal, bo to swój człowiek, ale on poza faulami ostatnio nic nie prezentuje.

Odnośnik do komentarza

mały zwrot akcji w sprawie kampanii "Kupujemy środkowego obrońcę":

 

Futbol Club Barcelona rozpoczął wczoraj rozmowy z Realem Saragossa na temat Gabriela Milito. Przedstawiciele Barçy pytali o prawdziwość doniesień o negocjacjach, jakie klub z Aragonii prowadzi z Juventusem Turyn. Otrzymali oni odpowiedź pozytywną - włodarze klubu z La Romareda spotkali się wczoraj z reprezentantami włoskiego klubu, by sfinalizować "operację Milito".

 

Do porozumienia jednak nie doszło i Barcelona wciąż może liczyć na to, że uda jej się zakupić Argentyńczyka. Ferran Soriano i Txiki Begiristain rozmawiali wczoraj z dyrektorem sportowym Saragossy, Miguelem Pardezą. Okazuje się, że zawodnik chętnie przywdziałby koszulkę w barwach Blaugrana, mimo tego, że zawarł on już ustne porozumienie z Juve, które oferuje mu pięcioletni kontrakt i pensję w wysokości 3 milionów euro rocznie.

 

Barça zna przebieg wydarzeń wczorajszego wieczoru z pierwszej ręki. Na spotkaniu pomiędzy włodarzami Juventusu i Saragossy obecny był także Agapiuto Iglesias, właściciel klubu, który nie zwykł uczestniczyć w załatwianiu tego typu spraw. Wiadomo, że klub z Aragonii nie sprzeda swojego zawodnika za kwotę niższą niż 20 milionów euro. Wczoraj włodarze Realu Saragossa zażądali od Juve nawet 21 milionów. Klub z Turynu oferował jednak 17 milionów. Odpowiedź brzmiała: nie. 18 milionów? Nie. Ostatnia propozycja - 19 milionów. Odpowiedź: nie. Jak widać, żądania finansowe Realu Saragossa są niezwykle wysokie, a zasady przedstawicieli klubu - niezwykle twarde.

 

Trudno przewidzieć, co teraz się stanie. Zawodnik ma ochotę na zmianę otoczenia, jednak przeszkodą są pieniądze. Wcześniej klub z Aragonii odrzucił już trzy oferty Juve (1. - 12 milionów euro; 2. - 12 milionów + Marcelo Zalayeta; 2. - 16 milionów euro). Wczoraj kolejne propozycje okazywały się zbyt niskie.

 

Nie można jednak przypuszczać, by Iglesias zechciał zmniejszyć swoje żądania finansowe, kiedy toczyłyby się negocjacje z Barceloną. Włodarze Blaugrany zdają sobie sprawę, że zdanie samego piłkarza będzie bardzo istotne, dlatego mogą chcieć jak najszybciej zakupić Argentyńczyka. Pytanie tylko: czy Milito to lepsza opcja od Chivu?

 

 

[Mundo Deportivo]

Odnośnik do komentarza

Hmmm... Ok. W sumie mnie przekonales, choc nie do konca. Jak juz pisalem Barcelona to wielki klub. A wielki klub nie moze sobie jednak pozwalac na sytuacje, jaka moze wyjsc po odejsciu Edmila i Motty. Zalozmy, ze Yaya lapie kontuzje ( ze wzgledu na kontuzjowanego Puyola na srodku grac bedzie Marquez z Thuramem) i co? Do pierwszego skladu na X meczy wskakuje Crosas? Taka sama sytuacja ma sie z Ronaldinho i Dos Santosem... Dobrze, ze mlode wilczki w rezerwie sa, ale jestem tez zdania, ze chcac sie liczyc na kazdym froncie musi nas byc stac ( i jest nas stac w tej chwili ! ) na utrzymywanie doswiadczonych, ogranych i prezentujacych nadal wysoka forme zmiennikow... Szeroko kadra to abolutna podstawa. A zespoly typu Arsenal, ktore maja owszem mocny pierwszy sklad, a w rezerwie stado mlodych, utalentowanych pilkarzy jednak nie odnosza spektakularnych sukcesow.Z calym szacunkiem dla Dos Santosa, Crosasa czy tym bardziej Bojana uwazam, ze nie sa jeszcze gotowi na zastapienie ktoregos z podstawowych pilkarzy na okres kilku meczy. Co innego grac w meczach "kontrolowanego wniku", bez presji w Pucharze Króla z badaloną a co innego wlaczyc pod presja w Lidze. Inaczej z Eidurem czy Edmilsonem. W kazdej chwili ( kontuzja, kartki, slabsza dyspozycja, rotacja ) sa w stanie z marszy wskoczyc do pierwszej 11.

 

 

 

 

edit

 

 

 

 

Milito to opcja gorsza od Chivu bez dwoch zdan. Nie mozemy miec w srodku obrony dwoch pilkarzy nie przekraczajcych 180 cm. :/ Zarzad daje ciala w sprawie Chivu ewidentnie. Sa dogadani z Roa co do ceny ( ponoc 15 mln euro ) i na przeszkodzie stoi pensja. Chodzi o kolosalna roznice 0,5 mln euro rocznie. :| Jesli ta opcja upadnie to kupimy Milito za 20 mln i wyjdzie na to samo. Slowem - robi sie zle. :|

Odnośnik do komentarza

Dobrych zawodników na ławce możesz mieć jak rotujesz składem - jak robi to Mourinho czy kiedyś Hitzfeld. Rijkaard robi to bardzo rzadko i trzymanie drogich, dobrych graczy licząc na kontuzję tych z pierwszego składu jest ryzykowne. Bo

a) prawie na 100% będą smęcić

b) nie będą zbierać doświadczenia wychowankowie, albo nawet odejdą sobie

 

takich graczy można mieć, ale wtedy Rijkaard musi zacząć zmieniać skład co jakiś czas, żeby każdy teoretycznie rezerwowy mógł zaliczyć te 20 spotkań w sezonie. Wtedy możemy sobie mieć kadrę jak np. Chelsea - choć jak widać siedzenie na ławce nie służy tym z "drugiego" garnituru.

Odnośnik do komentarza

Milito jest gorszy od Chivu. Dlaczego? Bo Chivu wielkim piłkarzem jest. Jeżeli pół miliona pomnożyć przez lata gry w Barcelonie wyjdzie ta sama cena co Milito:D Zresztą tutaj nie chodzi o pieniądze - lepiej dać 5 baniek więcej, a mieć pewność, że koleś nie da ciała.

 

Nie mam nic do Chivu, ale trochę nietrafionych transferów już przeżyłem. A żeby zminimalizowac ryzyko, należy sięgnąć po kogoś sprawdzonego np. w Hiszpanii. Wzrost to żaden argument. Puyol w powietrzu gra świetnie, Milito czy Andrade nie są gorsi.

 

Guardiola, Xavi, Puyol i Messi też jakoś zaczynali. Dlaczego z Crosasem, Bojanem, Santosem miałoby być inaczej? Kiedyś trzeba wyskoczyć na głęboką wodę, w przeciwnym razie nie nauczymy się pływać.

 

Przy odejściu Edmila i Motty i kontuzji Toure mamy dalej sporo rozwiązań:

a) do składu wskakuje Crosas

b) założenie dysyć ofensywne: Deco, Xavi, Iniesta

c) Marquez wskakuje na dmc, Oleguer na dc

d) czy musimy mieć koniecznie trzech ludzi w środku pola?

Odnośnik do komentarza

Póki Oleguer grał regularnie nie wyglądało to źle. W końcu to z nim w składzie wygraliśmy dwa razy ligę i LM. w ostatnim sezonie wchodził na końcówki albo grał w Pucharze Króla. Pamiętam jak wszedł na boisko z Chelsea na wyjeździe i zaprezentował się co najmniej dobrze. Miał jeden taki odbiór, że do dziś nie wierzę ;)

Odnośnik do komentarza
Póki Oleguer grał regularnie nie wyglądało to źle. W końcu to z nim w składzie wygraliśmy dwa razy ligę i LM. w ostatnim sezonie wchodził na końcówki albo grał w Pucharze Króla. Pamiętam jak wszedł na boisko z Chelsea na wyjeździe i zaprezentował się co najmniej dobrze. Miał jeden taki odbiór, że do dziś nie wierzę ;)

 

Każdy piłkarz potrafi się pokazać w bardzo ważnym meczu nawet ten najsłabszy, Oleguer pokazał się z Chelsea, a ja pamiętam jak Valdes pokazał klasę w meczu z Realem za czasów Kluiverta czyli 2004 rok. "Vivi" bronił wszystko cudownie, aż w końcu uległ po błędzie któregoś z obrońców, lecz Barca wygrała ten mecz 2-1 po asyscie Gio przy bramce Kluiverta i R10 przy bramce Xaviego.

Odnośnik do komentarza
Chivu jednak w Realu. Szkoda, bo liczyłem na ten transfer. Teraz trzeba walczyć o Milito. Rumun kosztował Madryt 18 milionów euro. Tyle samo można dać za Gabriela. Warto, jestem tego pewien. Dokonywać ten transfer jak najszybciej.

Patrz, a na RealMadrid.com nic takiego nie widać...

Odnośnik do komentarza

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Dodaj odpowiedź do tematu...

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić obrazków. Dodaj lub załącz obrazki z adresu URL.

Ładowanie
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...